-
Zawartość
10 555 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez tomek4446
-
Zgadzam się z takim podejściem , jeżeli decydujesz się na sprzęt , kolumny używane, to proponuje posłuchać kilku starszych konstrukcji zanim kupisz opierając się wyłącznie na tym co jest dostępne w Twoim budżecie na portalach aukcyjnych. Jak widzę jesteś z Łodzi , zajrzyj do Komisu HI-FI Market na Piotrkowską 204 , zorientujesz się w realnych cenach / przeważnie niższych niż na portalach/ , możesz się umówić na odsłuch ze swoim amplitunerem. Wszystko co tam / w komisie/ znajdziesz jest po przeglądzie. Możesz się umówić również na wypożyczenie kolumn do domu. Nie chodzi mi czy kupisz coś czy nie, ale zyskasz pojęcie w jakim kierunku dźwiękowym iść.
-
Tak trzymaj Stopki wyglądają rewelacyjnie i dostrzegłem w nich potencjał. Można wszak do środka pakować różne materiały i sprawdzać ich wpływ / lub brak/ na dźwięk opierając się wciąż na tej samej bazie / końcówce karnisza/ , jak dla mnie genialne.
-
Jak już kiedyś pisałem od jakiegoś czasu jestem właścicielem urządzenia służącego do korekcji dźwięku w postaci Kenwooda GE-1100 . Nie jest to zapewne tak zaawansowana technologia jak w tytułowym Dirac Live, ale mam dziwne wrażenie , że w obydwu sprzętach chodzi dokładnie o to samo. Korektor mam wpięty w pętle magnetofonową / na początku był na stałe w torze między Pre a końcówką mocy, ale nie było to dobre rozwiązanie ,bo już po załączeniu generował szum/ mogę więc bez problemu porównywać dźwięk z korekcją i bez poprzez zmianę źródła w ułamku sekundy. Urządzenie / korektor/ jest dużo prostsze w budowie niż system kalibracji YPAO jaki posiadam w amp.KD i wg. mnie bije go na głowę pod względem słyszalnej skuteczności. Zastanawiam się, czy ten Dirac Live nie jest przypadkiem takim YPAO ,Audyssey pod inną nazwą. Większość osób nastawionych ortodoksyjnie wszak twierdzi , że wszelkiego typu korektory / a Dirac Live wg. mnie jest takim specyfikiem/ są złem i należy słuchać realizacji takimi jakie nabyliśmy, nie ważne jak są skopane dźwiękowo. Aby ograniczyć ryzyko nabycia takich płyt dźwiękowo nie do przyjęcia, najlepiej kupować realizacje japońskie. Słuchamy nie używając / po za Volume/ absolutnie żadnych pokręteł, a jak już nie dajemy rady tak słuchać ze względu na jakość dźwięku który dociera do naszych uszu, to należy zmienić sprzęt i to na taki co to ma tylko jedną gałkę, tak by nas nie kusiło. Jest jeszcze jedna alternatywa tj. doszlifowywanie kablami różnej maści, ale o tym z wiadomych względów pisać nie będę. W wątku o masteringu zwracano uwagę na spore różnice w realizacji płyt na przestrzeni lat. Ja dzięki korektorowi odkryłem że są płyty w których słyszalnie można "podbić" pasmo w zakresie 500 Hz i takie w których ta sztuka się nie udaje tak jak by go tam w ogóle nie było. Zdecydowanie znikoma ilość tego pasma występuje w składankach typu " The best of..." Kolega @nowy78 pisał , że korektory się nie sprawdziły i odeszły do lamusa , może przy ówczesnym poziomie realizacji i wyścigu jakościowym , w czasach gdy jeszcze królował czarny krążek były zbędne , ale czy obecnie nie wracamy do korekcji wprowadzając ją do amp.KD , amp. stereo i jak w tytule do oddzielnych urządzeń ? Zauważyłem , że suwakami korektora mogę dostosować dźwięk do moich preferencji po pierwsze szybko, a po drugie tanio , więc dlaczego z tego nie skorzystać
-
Zacznę od tego , że wszystko co tutaj piszemy jest odzwierciedleniem NASZYCH odczuć i wrażeń, a więc czysto subiektywne , no może nie wszystko, bo jak ktoś pisze, że przez kable głośnikowe lub IC płynie prąd, to on faktycznie płynie Wracając do Denona, to zrobił on na mnie wrażenie spójnością przekazu , brakiem przejaskrawień , dynamiką. Konkurenci których wymieniłem wypadli gorzej. Jedyne czym nie zachwycił to wygląd , bo egzemplarz ów, był kolorze pseudo srebrnym i delikatnie mówiąc nie powalał designem. Masz ten komfort , że masz na czym słuchać ,więc zalecam cierpliwość i traktowanie tematu jako przygodę. Jak coś mi wpadnie w ucho dam znać.
-
Podałem ten przykład, bo ostatnio miałem możliwość posłuchać tego Denona i porównać z Luxmanem L-510 ; Rotelem 935 i HK 970 grały te sprzęty z kolumnami Mission 782 i EES4. Wygrał te zawody Denon PMA 757
-
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
160Hz Nie ma. -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Str. 45 w instrukcji , błąd W-3 powiadamia o różnicach w głośności między kolumnami lub subwooferem , w Twoim przypadku zapewne chodzi o suba. Ustaw na razie podczas kalibracji volume na 1/2 , odcięcie na max. jak błąd będzie nadal to ścisz volume i ponów próbę. -
Jak znajdziesz gdzieś w pobliżu to radzę posłuchać Denona PMA -757 , może zadziwić
-
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Tak , podczas późniejszego słuchania na " auto" ale przy kalibracji na "on" , nieraz sygnał wysyłany przez YPAO jest na tyle krótki i słaby , ze sub. będący na " auta" nie załapuje. -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Przy kalibracji ZAWSZE NA "ON" -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
To wyjście nie ma w Twoim przypadku znaczenia , Twój subwoofer nie ma wejścia Tigger i nie musi mieć. Gdy masz ustawiony subwoofer na "auto" sub. uruchomia się po otrzymaniu sygnału z wyjścia LFE amplitunera / może być sekundowe opóźnienie/ lub "pracuje" zaraz po otrzymaniu sygnału gdy jest na "on". A tak z ciekawości , przy podłączonym subwooferze kalibrowałeś YPAO , bo może jest sytuacja , że system kalibracji wyciszył Ci suba. Możesz zmniejszyć Volume w subwooferze / wg. instrukcji przy kalibracji powinno byc na 1/2/ i ponowić kalibrację. Ja w swoim ampli KD / też YAPO/ muszę mieć volume w subie na godz. 9-tej , bo inaczej wycisza go na max. / u mnie - 10/. -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Spokojnie , zajrzę do instrukcji 803 , może coś tam mądrego znajdę. -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Znaczy , że subwoofer dobry i kabel dobry. Walcz z amplitunerem. -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Najprościej , podłącz kabel obojętnie czy Y czy pojedynczy do suba / możesz ten Y który masz podłączyć tylko jeden wtyk RCA z dwóch do gniazda LFE /lewy kanał w sub./ i dotknij palcem wtyku RCA przewodu który powinien być podłączony do gniazda w amplitunerze , powinieneś usłyszeć wyraźny dźwięk subwoofera. Jak nic nie usłyszysz to albo kabel albo sub. , zmień kabel i ponów próbę w drodze eliminacji powinieneś dojść do tego co zawodzi. -
Jaki kabel - Yamaha R-N803D + subwoofer Klipsch R-100SW
topic odpisał tomek4446 na Mariusz Sanecki w Stereo
Nie ma to znaczenia , jak masz kabel Y to musi działać , jak pojedynczy RCA to podłączasz amplituner --- kanał lewy w sub. i też musi działać. W subwooferze ustawiasz na "on" lub "auto" , volume sub na 1/2. -
Panowie , przeczytałem wątek o stworzeniu kabla z licy od deski do deski . Tak jak wcześniej zaznaczyłem ,mój podziw dla Waszej cierpliwości i inwencji nie maleje. Ale trochę w opozycji do przewodnika z licy , chciałem zaprezentować jak szybko można zrobić kabel IC z drutu. Po raz " n-ty" poprzestawiałem elementy systemu i okazało się że potrzebuję dłuższego kabla między pre a końcówką mocy. Problem polegał na tym , że ze wszystkich moich kabli jedynie Supra EFF-I nie powodowała przydźwięku słyszalnego w kolumnach , wszystkie pozostałe / Audioquest,Kimber,Qed, Nordost, Cardas,P.S.C/ takowy wywoływały " pracując " jako antena / a nie przypominam sobie bym dopłacał za tę funkcję /. Znalazłem więc zakupiony w zupełnie innym celu drut miedziany srebrzony 0,8 mm , moje ulubione wtyki Amphenola , oplot i jedyne co zakupiłem / jestem wdzięczny za podpowiedź zaprezentowaną na zdjęciach kabla z licy/ to ekran. Kabel powstał w niecałą godzinę / nad estetyką jeszcze popracuję , zdjęcia na szybko / i przyznam , że efekt jest świetny , nic nie brumi , żadnych przydźwięków / wpiąłem na chwilę Nordosta i brumienie było/ . Ekran lutowałem razem z masą tylko z jednej strony. A dźwiękowo ? Bardzo zbliżony do YTDY 2x0,5 , w pełni transparentny i o wiele tańszy niż markowe.
-
Rozsądne posunięcie , opisz wrażenia .
-
Chyba po prostu na starość odkrywam , że nie ma cudownych urządzeń będących lekiem na kłopoty z akustyką , charakterystyką kolumn i jeszcze dostosowujących dźwięk do naszych upodobań. Jeszcze się waham , z jednej strony kusi, a z drugiej jak bym miał kolejne tego typu urządzenie i znowu ręcznie korygował dźwięk, to bym sobie nie darował
-
Panowie, tak sobie czytam o DDRC-24 i nie ukrywam , że trochę mnie korci by nabyć. Ale zastanawiam się w czym taki DDRC-24 będzie lepszy od np. systemu YPAO w moim amp.KD, lub co wniesie więcej niż korektor który mam podłączony pod system stereo. Trochę się obawiam, ponieważ to co skalibrowało mi YPAO / pomiar ośmiopunktowy/do stereo, to delikatnie mówiąc raczej mi nie odpowiadało , dźwięk był tak suchy jak Sahara a basik cieniutki , musiałem ustawić manualnie. Na bazie wykresów z mikrofonu próbowałem wprowadzić charakterystykę liniową wyrównując wszystkie górki i dołki za pomocą korektora w systemie stereo. Niby wyszła prawie linia, ale co z tego jak dźwięk był do d....Uzyskałem wycofaną średnicę , fakt, bas oraz wysokie zrównoważone, ale jakoś przyjemności z słuchania nie było. Trochę boję się tego zakupu właśnie z tych powodów , że prawidłowo nie zawsze znaczy przyjemnie a przecież każdy z nas inaczej odbiera muzykę i lubi inną ekspozycje dźwięku.
-
Nie ma czegoś takiego jak drzwi wewnętrzne akustyczne , mogą być owszem wykonane drzwi typu p.poż z blachą w środku i zwiększonej grubości , współczynnik jest wówczas nieco lepszy. Standardowe drzwi mają prześwit ok.7mm pod skrzydłem, więc o dźwiękochłonności mowy nie ma. Można dokręcić tzw. próg opadowy automatyczny który trochę sprawę poprawi. Powinieneś uzyskać wówczas współczynnik ok. 28 dB. https://jjokucia.pl/pl/c/PROGI-OPADAJACE-AUTOMATYCZNE-DOMATIC/170
-
To tak na początek Kalibrujesz : -WYŁĄCZASZ Z SIECI !!! / GDYŻ PO PRZESUNIĘCIU RAMIENIA TALERZ RUSZY/ - sprawdzasz jaka masz wkładkę i jaki jest zalecany do niej przedział nacisku igły / w internecie/ - mocujesz wkładkę śrubkami , i ustawiasz ovehang czyli odległość od szpindla do igły , jest ona uzależniona od długości efektywnej ramienia / powinieneś mieć podana w specyfikacji gramofonu/ , i tu przydatne sa headshelle z możliwością przesuwania wkładki przód tył. Te poprzednie gramofony które brałeś pod uwagę miały ramię w postaci sklepanej na końcu rurki z wywierconymi dwoma otworami pod mocowanie wkładki a więc w praktyce oznacza to , ze do końca życia jesteś skazany na ta samą wkładkę bo niczego nie wyregulujesz. Ten watek Ci pomoże: https://www.winyl.net/viewtopic.php?t=1032 - odpinasz ramię z blokady. - pokrętło antyscatingu dajesz na "0" / takie oddzielne kółko z podziałką po prawej stronie mocowania ramienia. - przesuwasz ramię jak najbliżej talerza i kręcisz przeciwwagą ramienia do momentu ,gdy ramię będzie samoczynnie pozostawać w pozycji poziomej /wymagana ostrożność by nie uszkodzić igły !!!/. - zwróć też uwagę, czy górna płaszczyzna headshella / to do czego mocujesz wkładkę / jest równoległa do płaszczyzny talerza. - gdy masz już wyważone ramię , czarny pierścień na przeciwwadze ramienia ustaw na "0" / kreska z "0" na czarnym pierścieniu ma się zgrać z nacięciem na ramieniu/ - teraz przydała by się waga jubilerska , kręcąc całą przeciwwagą ,a więc łącznie z czarnym pierścieniem ustawiasz siłę nacisku igły zalecana przez producenta wkładki. Jak nie masz wagi to jedna kreska na czarnym pokrętle odpowiada ok. 0,5 gr. / jeszcze raz przypomnę kręcisz całością !!!/ - a teraz ustawienie wkładki na headshellu. Możesz kupić szablon Ortofona https://sklep.rms.pl/szablon-plansza-do-ustawienia-wkladki-kata-stycznosci-gramofonu-ortofon lub wydrukować z sieci http://www.rcm.com.pl/images/szablon.pdf - na szablonie sprawdź, czy wkładka którą masz teraz jest dobrze ustawiona. Delikatnie kładąc igłę na wyznaczonych na szablonie punktach sprawdź czy igła jest prostopadle do linii na szablonie. Jak by coś było nie tak, to delikatnie poluzuj śrubki mocujące wkładkę i ustaw prawidłowe położenie. - weź lusterko i przykładając do czoła wkładki sprawdź czy igła jest ustawiona prostopadle / nie jest wygięta/ - WŁĄCZASZ DO SIECI - ustawienie antyscatingu , znajdź płytę z jak największą ilością miejsca na końcu bez rowków. - przesuwasz ramię na koniec płyty / jednak nie za daleko bo gramofon się wyłączy/ - ręcznie / dźwigienka / opuszczasz igłę na wolne miejsce i kręcąc pokrętłem antyscatingu ustawiasz tak by igła po opuszczeniu pozostawała w miejscu opuszczenia nie przesuwając się ani do środka ani na zewnątrz. Od razu powiem , że ten stan będzie trwał tylko moment , bo nie mając płyty całkiem gładkiej igła na normalnej zawsze po chwili natrafi na rowek Prawda że proste @1Ender to oczywiście nie do Ciebie , skopiowałem poradę dla innego kolegi i nie zauważyłem tego tekstu. Przepraszam.
-
Nie przestawiaj nic w gramofonie o ile problem występuje tylko na jednej płycie. Czasem tak bywa, i nie jest to wina gramofonu , mam też taką płytę / YES - "Time and a World" - 180g. / , gdzie mimo , że nie ma żadnej ryski , płyta się zacina na dwóch utworach , na innych płytach chodzi wszystko bez zarzutu. Nic po prostu nie jest doskonałe.