Skocz do zawartości

kaczadupa

Uczestnik
  • Zawartość

    5 893
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kaczadupa

  1. Roman wśród karłów. Nieznany obraz Rembrandta.
  2. To jednak dobrze, że jestem w dwóch miejscach ubezpieczony. Pomyślałem o wszystkim
  3. Wygląda, że jest cudowna pogoda ale to zmyłka.
  4. W sumie powinienem zaliczyć odpowiedź... Konstruktor ATC postawił na to, gdzie bije serce muzyki, na namacalną średnicę. Zachowując przy tym wystarczające technikalia. Czy komuś daje przyjemność słuchanie wydmuchiwanego z płuc solistki powietrza w źle zabezpieczony czy za blisko ustawiony (nie znam się) mikrofon. Czy ten wyeksponowany efekt ma budować emocje w słuchaczu ? Dla mnie nie. A mimo braku tego efektu na ATC ich średnica jest bardziej angażująca, poruszająca i namacalna! jak z Bowersa czy Dynaudio. Postawić na to co piękne z małego monitora a nie śrubować i popisywać się tym czego raczej nikt nie chce słyszeć. Moim zdaniem.
  5. Bezpośrednio po sobie słucham Dynaudio X14, ATC SCM7 i B&W 607s3. Na Dynaudio (absolutnie najbardziej dźwięczna góra pasma- to tak na marginesie) jest taki myk, że chociaż wyraźnie słychać „s” w słowach mojej ulubionej piosenki „Słońce wStanie, Słowa ” to są one tak oddane, że brzmią przyjemnie, zero przenikliwości, jest też słodycz w głosie, barwie wokalistki ale czegoś brakuje, że nie porusza tak jak przy ATC. ATC SCM7 jakby lekko na tle pozostałych konkurentów cofa te fragmenty pasma odpowiedzialne za S i C przez co ponownie na tym samym utworze kompletnie nie zwracają na siebie uwagi a do tego głośniki robią chyba „medżik” z przestrzenią, że najbardziej głos wokalistki jest poruszający, rozedrgany od emocji, nie wiem jak to opisać ale kure…nie mocno działa… Do tego ta sama słodycz w barwie wokalistki jak przy Dynaudio. B&W 607S3 - ta sama słodycz i barwa w głosie wokalistki (absolutnie nie brakuje tu tzw. barwy, więc nie jest sucho czy jednostajnie szaro) ale głoski syczące są mocno podane na tle pozostałych monitorów a do tego dostajemy coś jeszcze czego na obu pozostałych monitorach praktycznie nie słychać, słyszymy wyraźnie każde wypuszczenie czy nabranie powietrza przez wokalistkę. Jednak sam wokal podobnie jak przy Dynaudio nie powoduje takiego wyrzutu emocji i wejścia w muzykę jak w przypadku ATC. Skupiłem się głównie na głosie solistki i ogólnie średnicy. Najbardziej podkreśla głoski syczące Bowers, dużo delikatniej pokazuje je Dynaudio a najbardziej cofa je ATC. Gdyby patrzeć przez pryzmat jakości niskich tonów to Dynaudio jest na szarym końcu za dwoma konkurentami (to tak dla równowagi za to, że wyżej pochwaliłem wysokie tony Dynek za dźwięczność).
  6. Fakt, w droższych Bowersach ten efekt też potrafił „przyk-ł-uć” uwagę.
  7. Chciałbym się niezgodzić bo ponieważ albowiem słucham z tego samego wzmacniacza (Rega) na słuchawkach Oppo PM3 i sybilanty pokazane są z takim samym natężeniem jak w ATC SCM 7 czyli są ale kompletnie nie zwracają na siebie uwagi a na Bowersach wyraźnie mocniej i trochę dokuczliwie skwierczą. Czy to jest oznaka czystości czy może właśnie zniekształceń tweetera? Od razu dodam, że nawet zwiększenie głośności na ATC czy słuchawkach nie powoduje dojścia do poziomu podkreślenia głosek syczących z Bowersa. Jednak faktem jest, że Bowers 607S3 jest dwukrotnie tańszy od ATC SCM7 i kosztuje tyle samo co Oppo PM3, gdy pozostawały w produkcji więc nie jest to sprawiedliwe porównanie. Cały czas porównuję monitor za 2kzł z monitorami dużo i duuuużo droższymi.
  8. Chyba większość z nas to przechodziła, również na kasetach VHS, to były czasy…
  9. To wiedzą wszyscy producenci, nawet taki jakiś mało znany więc pewnie garażowy producent jak Wilson Audio.
  10. Dobrze, skupiliśmy się na minimalizacji zniekształceń w głośnikach, na czystości. Ale czy to jest gwarantem i wymogiem maksymalnej przyjemności ze słuchania muzyki (każdej, tej licho zrealizowanej też). Mam obok siebie ATC, Dynaudio i B&W i z zupełnie innego powodu jak czystość, rozdzielczość, precyzja najbardziej poruszają i angażują ATC. @Kraft Jarek, jak zgadniesz jaką tajną bronią dysponuje ATC to w nagrodę wyślę Ci moje SCM7 na testy ( jak będziesz chciał oczywiście). No to co takiego ma ATC, że Bowers choćby zastosował i ultra nowoczesne technologie to nie będzie tak angażował jak ATC?
  11. Masz na myśli Dynaudio ? Patrząc na forach Dynaudio to najwięcej jest maruderów - tych dla których tylko ten jeden tweeter (T330D) Dynaudio brzmi jak Dynaudio a te wszystkie nowości z cerotarami to kupa a nie Dynaudio. Oczywiście Dynaudio ciągle ulepsza tweeter-najnowszy i najlepiej zaaplikowany niby teraz w Contour 20i Black Edition czy jakoś tak. Ludzie uwielbiają stary gwizdek, wręcz modlą się do niego. Niestety nie słyszałem ale w każdej audiofilskiej baśni jest ziarnko prawdy więc może i to gra przepięknie. Esotar T330D Tylko czy musi to skutkować wyraźnie i dość mocno pokazanymi głoskami syczącymi ? Witek, Twoje Kudosy potrafią zdrowo syknąć jak nagranie je do tego sprowokuje czy wygładzą i zmiękczą tę „przyjemność” jak moje ATC SCM7?
  12. Tak, jednak nigdy nie jeżdżę jak pada deszcz ( to, że przez ostatnie 5 miesięcy padał może 5 dni to inna sprawa) a chciałbym poczuć smak takiej deszczowej przygody. Tylko nie przemoknąć właśnie. Nie cierpię przemoczonych butów.
  13. Podbicie wysokich tonów to w sumie podbarwienie więc zgoda, podbarwiają. Ale w obronie (jako jeszcze posiadacz B&W) muszę… brak nawet namiastki dynamiki czy zawsze obecne rozmiękczenie z małych Dali czy Dynaudio czy JMR Lucia (i w tych ostatnich wyraźne podbicie góry) to też nie jest prawda a zawsze przyjemny i na dłuższą metę nudny audiofilski i ujednolicający każdą realizację fałsz więc chociaż Twoja propozycja godziwa to jednak… …nie chcesz moich Dynaudio ?
  14. Raczej nie stać mnie na takie buty ale cenę zobaczę, może jakaś promocja… No i dobrze mówiłem, że mnie stać bo jeszcze pedały do zmiany.
  15. Pewnie już wszyscy widzieli ale dla mnie umknęło więc wrzucam.
  16. Inaczej odbieram podbicie góry w moich a inaczej w Marka B&W. Nieważne, góry nie brakuje tu i tu.
  17. Ekspozycja czy tam podkreślenie wysokich tonów, jak wiadomo, też może być różne. Inaczej odbieram podbite tony z małych PMC a inaczej z B&W. Ciekawe jak to wygląda w Kudosach Witka.
  18. Jeżeli przymkniemy oko na świetną dynamikę i brak dodanego przez głośniki ciepła w całym paśmie oraz wzorcową precyzję ataku i wygaszania to faktycznie można już uznać Bowersy za "nienaturalne". A już poważnie - jeżeli już Bowersy czy Wilkinsy nienaturalne to dla mnie z uwagi na lekko podniesione wysokie tony (zwłaszcza blachy perkusji), które rywalizują dość często o pierwsze miejsce z wokalami. No, to mnie trochę irytuje. I ni uja, nie zmienicie wzmacniaczem (czy to hybryda czy ciepły Naim) bez korekcji barwy charakterystyki głośnika. Można zdusić ich fantastyczną dynamikę ale przecież właśnie dla porywającej dynamiki kupuje się Bowersa. Do smutnego, ciapowatego i rozmemłanego zawodzenia jak starsze kobiety w kościele są inne paczki Bowers to koncert rockowy czy metalowy w plenerze.
  19. Jak dobrze, że rano się wygrzebałem. Teraz atak śnieżycy za oknem.
  20. A było już tak pięknie. Komu to przeszkadzało…
  21. Ja chyba będę już kołował do lądowania. Ledwo na fonie piszę, tak łapy zgrabiały z zimna. Nawet przez moment jakiś grad sypnął. Oby cały kwiecień taki nie był. Niech ta zima spie…dala.
  22. Mariusz, chcesz szczerą jak na spowiedzi opinię, gdy już miesiąc miodowy minął czy tylko tak dla jaj piszesz ?
×
×
  • Utwórz nowe...