kaczadupa

Słońce za oknem więc jedziemy.

Dobra, śmigam po rower. A jak już jesteśmy przy gnu to sporo wycieleń obserwuję

Nowość. Wszystko w jednej, eleganckiej skrzynce czyli Linn Majik DSM 2025.

Byłem tam w zeszłe wakacje. Zero turystów. Polecam. A już poważnie, jest coś fascynującego w tym zdjęciu.

Profesional.

A gdzie to tak ładnie ?

Taaak? To czemu Pan Marek nie kupił fona Samsunga, przecież podkręca kolory jak żaden inny. Ps. Dzisiaj pogoda idealna na rower a jutro to nawet opalać się można.

Boćki pstrykłem jak już słońce zachodziło, stąd takie niebo. Nad jeziorkiem było jeszcze słońce.

Z dzisiejszej jazdy zdjęcie wiosny. Oby prognozy pogody na weekend się nie sprawdziły.

A ja bym chciał, żeby 607s3 miały „większe wokale”. Bas - mistrzostwo świata a jak na mały monitor to nawet mistrzostwo galaktyki, góra - każdy znajdzie coś dla siebie ale… dla wokali jakby zabrakło już energii i miejsca na dwóch przetwornikach, przydałby się trzeci przetwornik, żeby wokal miał większą siłę przebicia, masę

Takie poczucie humoru miał tylko Gargan…

Heh, tego jeszcze nie grali

Castle Knight 5, jak dwie krople wódki z senkami hd599.

Mój syn to też Mariusz. I jak Mariusz Moderator uwielbia fizykę, całki itp. podobne okrucieństwa dla normalnego Kowalskiego.

Nic nie poradzę, że cała ta konkurencja gra jak ostatnie placki i lamusy na perkusji. Żeby nie było, ATC SCM 7 THE BEST FOREVER (tak, jestem fanatykiem tego monitorka) ale nie w każdej muzie ciepła średnica gra pierwsze skrzypce a dynamika na basie nie ma żadnego znaczenia. Przejrzystość ATC też nie jest najwyższych lotów.

A ja w moich chciałbym luksusowego wykonania skrzyneczki i jak najwięcej świetnie zrealizowanych płyt bo odnoszę wrażenie, że to je najbardziej ogranicza, oczywiście w pokojach do których są dedykowane. Szybko udaje mi się przestawić z grania ciepłą i bliską średnicą oraz dźwięczną górą pasma ATC SCM7 na Bowersy. Zabawne, że oba monitory cieszą i zachwycają tak samo chociaż błyszczą w zupełnie innych miejscach…

Właśnie mnie zmieniasz, akurat pod dom podjechałem i jak na złość wyszło słońce. O, już zaszło. Dzisiaj było licho bo raz, że sam a dwa, że szaro i dość wietrznie.

Już się psuje ale deszcz przewidywany od godz. 14:00 do nocy więc nie ma czasu do stracenia.

Dobra, śniadanie i pojechali.

Dasz radę do jesieni wyjechać tą maszyną czy szykujesz ją tylko na jeden konkretny wyścig ?

Dzięki. Nie wiem czy się nie szarpnę. Fajna maszynka i cena znośna.