MarcKrawczyk

Z recenzji…. Weird. To słowo często pojawia się w stosunku do znanej od kilkunastu godzin nowej płyty Jacka White'a "Fear Of The Dawn". Zdradza ono pewną bezradność krytyków wobec tego bezkompromisowego materiału. Pamiętam, że podobną konsternację budziły pod koniec lat 90. albumy... Autechre ("Chiastic Slide") i Squarepushera ("Music Is Rotted One Note"). Pisano: "Tak, owszem ciekawe, ale trzeba temu szaleństwu dać trochę czasu. Zobaczymy, czy się przyjmie". Otoż, Jack nie ma nic do stracenia i faktycznie jedzie po bandzie, aż iskrzy. Bardzo daleko odjechał od tego, co od ponad 20 lat jest jego znakiem rozpoznawczym. To już nie jest prosta (ani nawet skomplikowana) mutacja hard-blues-alternative-rocka, tylko pełnowymiarowa rozwałka na motywach rockowego metajęzyka. O ile poprzedni album lidera The White Stripes i The Dead Weather zapowiadał taką właśnie drogę artystyczną, to - mimo że był bardzo dobry - wydawał się jednak zbyt rozbuchany, a przez to - nie do końca spójny. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu - surowizna, wygar, melodia, niestandardowe rozwiązania kompozycyjne, wielka erudycja muzyczna i to, co zawsze było największym atutem rocka, czyli pierwotna energia (uzyskana nie tylko dzięki świetnym riffom i pracy sekcji rytmicznej, ale też potężnemu, tłustemu brzmieniu). Zacięcie do eksperymentowania i misternej, studyjnej roboty nie zamyka tym utworom drogi do żywiołowych wykonań koncertowych. W przypadku twórcy bądź co bądź rockowego jest to sytuacja optymalna. A wracając do Squarepushera i Autechre, to wspomniane przeze mnie albumy należą dziś do żelaznego kanonu poszukujących brzmień końcówki XX w. Jest spora szansa, że nowy White będzie za jakieś 20 lat oceniany podobnie. #jackwhite #thedeadwheather #thewhitestripes #rock #alternative #riff #fearofthedawn

Ktoś już słuchał? https://tidal.com/track/223418855

I znowu polski wątek w teledysku niezłej grupy…

No proszę i wszystko jasne! Mam ok 50 winyli z japan i żadna płyta nie gra vką, ale to wszystkie wydania z lat 80… to samo z cd. ale jak porównać je do też starych wydań europejskich to brzmienie jest jakby bardziej obfite i przestrzenne, może w kilku są lepiej prezentowane wysokie tony i to tyle…

@tomek4446 ile się należy za twe poświęcenie?

A teraz zupełnie nieaudiofilska płyta…

za discogs: CBS Mastersound to audiofilska seria płyt winylowych wprowadzona w maju 1980 roku. Choć kojarzona jest z półszybkimi matrycami, seria koncentruje się na obróbce audiofilskiej, jako że wydania w ramach serii to albo półszybkie matryce, oryginalne nagrania cyfrowe (wówczas uważane za audiofilskie), albo nagrania direct-to-disc. jak ktoś opanował japoński to może poczytać...

ciekawe ile z taśmy matki ma taki winyl?

W Rosji białoruskie ser i masło zaczęto sprzedawać jako dobra luksusowe – w ochronnych opakowaniach i z klipsami – informuje kanał BelamovaTwitterze.

jak zagra jakiś Luxman, to koniecznie muszę do Łodzi wpaść! a Asi żal...

Wczoraj minęło 44 lata…

u mnie koncertowo...

ooo, dobrze, że żona nie czyta forum... na razie szanse na to są, tak mniej więcej większe niż połowę..., proszę o wpisanie na listę rezerwową...

no proszę, ja znam tylko płytę dva, a mój najulubieńszy to:

po emocjach kopanych, nieco minimalizmu do poduszki...

dziś podobno dzień kłamstwa...

jeżeli chodzi o pieśni pogrzebowe, to ja lubię takie...

@stach_s, ok! ale po wielkim poście.... a tak serio, to myślałem o dobrych rowerach dla starszego państwa... ale jak @seba3002 i @lpomis zorganizują następne spotkanie to mogę przywieźć verdiego i gato, i poczekać na dokonanie linczu na moim zestawie, abym nie miał już tak dobrego o nim zdania ...

tak jest , jak gra i nam się jeszcze podoba, to po co dolewać do choroby natręctw jeszcze gonitwę w audionirwanę... mnie żona wyleczyła właśnie z kupna nowego streamera i cieszę się z zaoszczędzonych tysi, moja malina po aktualizacji śmiga jak się patrzy...

dziś nieco rockowo...

ostatnio pojawiają się dobre oferty na Cambridge Audio Azur 851N, czy to pora na przesiadkę z maliny i kupno prawdziwego streamera? co o tym sądzicie? lubię pełnowymiarowe klocki, jest tu teraz tidal connect co jest absolutna koniecznością, a i wyświetlacz by mi się przydał... kusi mnie jeszcze cocktali audio n25....

a co powiecie o najnowszym rammsteinie...

nie wiem czy Cię zmartwię, czy wręcz przeciwnie , ale to zrzut z mojego fona i wczorajsza wymiana tekstów z potencjalnym kupcem...

sam już nie wiem, zgrywus, czy idiota?

jakoś trudno rozpoznać ,że to moje miasto...