Skocz do zawartości

Eltanianin

Uczestnik
  • Zawartość

    246
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Eltanianin

  1. W tym układzie m2si sobie odpuść, ponadto musiałbyś dokupić osobny DAC i ewentualny streamer. Z rozmowy wynika, że nie jesteśraczej melomanem, tylko szukasz czegoś do ogólnej rozrywki.... Więc, co do streamera, to inna rzecz, że jak masz smartfona / tablet z obsługą aptxHD, albo przynajmniej aptx, to wystarczy Ci każdy wzmacniacz obsługujący te standardy, bo stremować możesz właśnie z smartfona, tabletu etc. To po, dopłacać za streamer we wzmacniaczu, lub zewnętrzny? Ważne, by wzmacniacz był wyposażony w DAC. ps. sorrka, za post, pod postem, ale w czasie edycji minął mi czas na dopisanie treści.
  2. NAD-C368 i masz dobry produkt, ze streamerem na pokładzie (tidal, spotify itp), daleki od "chinszczyzny". Wiem, że są chińskie All-in one, ale ja zawszę wolę wybrać, producenta który ma już wyrobioną markę. Nie chodzi tylko o solidność samego produktu, ale i o po zakupową obsługę klienta, w tym aktualizacje itc. Te chinczyki, to mogą być takie bąble na wodzie, "dziś" są, "jutro" ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". "Kup nowy model, by mieć aktualizację etc" W przypadku streamera, taka ciągłość aktualizacji jest fundamentalna. 😛 "Chinczyki" są za krótko na rynku, by powiedzieć że gwarantują taką właśnie sprzedażową obsługę klienta. Tu na tym forum jest już dużo powiedziana, jak traktuje swoich klientów taki np ifi . Zajefajnie na dzieńdoberek, potem "yyy, no teee, mamy w ofercie nowy znakomity....." Tak, tak, "chinczyki" mają na papierze extremalnie wyśrubowane parametry numeryczne, ale trzeba pamiętać, że cyferki nie brzmią. Tacy producenci, jak Cambridge Audio, NAD, są już za poważni, by sobie takie jaja robić.... ...ale, takimi przesłankami to się kieruję ja, bo nie mam w zwyczaju zmieniać sprzętu audio, jak rękawiczki. Do "stajni" Denon, Marantz mam głęboki, i chyba już dozgonny uraz, tak więc tych producentów nie mam sumienia nikomu polecać. Denon 900HNE, to zasadniczo klon poprzednika - osiemsetki z wsadzonym do środka streamerem, który w wersji 800 był sprzedawany jako osobne urządzenie. A właśnie po zakupie zestawu Denon xx 800 NEi jego całkowitej padaczce, jeszcze w okolicach końca gwarancji, zraziłem się skutecznie do tej marki. Gdyby, to jedno urządzenie mi padło, to mógłbym powiedzieć "pechozol" ale padły 2 w tym samym czasie właściwie, a trzecie działa na słowo honoru... dość niestabilnie. O faktycznie.... Zainteresuj się
  3. No, posłużyłem się zbyt dużym uproszczeniem, ale oczywiście i o to chodzi @simonpop86 ...jeśli by ten Cyrus nie pasował), to może, jeszcze dostępny na tynku pierwotnym NAD C368, (może by dało się wynegocjować ok 3500). Klasa D. Miał bardzo dobre recenzje, ale tym też nie należy się kierować - trzeba słuchać. Też chciałem brać pod uwagę przy swoim wyborze, ale po za TOP HI FI nie był u mnie w mieście dostępny, więc był problem z odsłuchem porównawczym, i nie miałem okazji się mu przysłuchać w zestawieniu np z tym Cyrusem ONE, czy Arcamem.
  4. @simonpop86 Musical Fidelity m2si miałem u siebie. Testowałem, już wygrzany przez około 12 dni. Wzmacniacz bardzo wypycha średnicę, nie radzi sobie z gęstymi utworami, i z silnym "uderzeniem", choć ma i zalety. Ale, to wszystko zależy od gatunków muzyki, jakich słuchasz. Do metalu, rocka, no nie polecam. Nawet takie Dire Straits, momentami było problemem, perkusja brzmiała ja "ciapcianie" w glajdzie No cóż, współczynnik tłumienia =39 , zobowiązuje. Ma ten wzmacniacz, też niewątpliwy plus, jakim jest szeroka i "głęboka" warstwowa scena. Po prostu łaaaaał W dużej Przestrzeni, jak u Ciebie mógłby rozwinąć skrzydła. Ja się nań nie zdecydowałem ze względu na tę słabą kontrolę gęstych szybkich utworów. aaa mf m2si, ma jeszcze jedną wadę (konstrukcyjną) - brumi transformator, przy cichym słuchaniu, to jednak irytuje. w małym budżecie poleciłbym Cyrus ONE, lub Cyrus ONE HD, (z DAC). nieco droższy. Oba 100W/6ohm. Charakteryzują się sprężystym, barwnym dobrze kontrolowanym basem, przejrzystą średnicą i detaliczną górą, detaliczną, ale nie męczącą. Scena jest, podobnie jak w przypadku mf m2si, szeroka i wielowarstwowa. Żeby być sprawiedliwym, Cyrus ONE ma też wadę: jest brzydki, jak grzech śmiertelny.... ale zawsze można go wsadzić do kartonu od butów, 😛 Dziurki w kartonie mogą być małe, bo to klasa D, więc się nie gotuje Do Twojej przestrzeni, Arcam A5 może być po prostu za słaby. To nie jest wzmacniacz grający z rozmachem, "potęgą dźwięku" Arcamy z serii Radia, to wzmacniacze, raczej analityczne, ale nie "bezduszne", jak np. Rotel A12, czy droższy A14. A15, lub a25, to już nieco wieży budżet: 2x i odpowiedni 3x, względem A5 i Cyrusa ONE HD. Ja mam akurat Arcama A5, wybranego, po przesłuchania Yamahy A-S 701-(Yamaha grała strasznie ostro), Roteli 12 i 14 -(analiza, beznamiętna do bólu), MF m2si-(piękna stereofonia nie radzi sobie z kontrolą szybkich, gęstych utworów i tam, gdzie jest uderzenie) i Cyrusa 6 DAC,(mało mocy i nietolerancyjny dla nagrań gorszej jakości - masakruje je) z kolumnami MA B6, ale w dość małym pomieszczeniu i u mnie się sprawdza. Cyrus ONE wtedy był po za moim zasięgiem cenowym, bo zakup wzmacniacza był raczej nagły, spowodowany totalną padaczką całego zestawu Denon 800NE. Podsumowując: Z mojej strony, to wypożycz Cyrusa ONE, lub Cyrusa ONE HD, One się na rynku pierwotnym powoli kończą, może będą dobre warunki do negocjacji cen. Jak, ten Ci nie przypasuje, to szukaj dalej, ale to 100W, na Twoją przestrzeń, to minimum i nie chodzi o głośne słuchanie, tylko o dobre wypełnienie dźwiękiem tych 30m2, żeby to nie grało, jak "radyjko w roku".
  5. Faktycznie, kupiłem ten starter za całe 5 zł ale dopiero przed chwilą wypróbowałęm i przekierowuje do wybrania oferty abonamentowej. Tidal free z Plus - niema tematu 😛
  6. Eltanianin

    Tidal vs CD

    Nawet, już wyglądu nie trzeba,... Widać, że to szkarady. Jakiś paszkwil seksapilu Czasem, jak mi gdzieśwpadnie wideo z jakiegoś koncertu, to się zastanawiam, czy to rozbiegówka do "pocieraza" z sextuba, czy rzeczywiście koncert... 😛 Radio?! Nawet już nie mam odbiornika, bo, po co?! Jedna Polska stacja informacyjna w internecie, polska, nie polskojęzyczna, mi starcza by czasem się dowiedzieć, że jest gorzej, niż mi się wydaje. I przez kolejne tygodnie nie włączam. No z efefemów, to się dowiesz, że jest git, bo im gorzej, tym lepiej 😛 ...a muzyka? Ktoś, jeszcze komponuje muzykę, kolokwialnie mówiąc "rozrywkową", czy, to wszystko, to już SI i LLM, czerpiące z kilku szablonów...?
  7. Eltanianin

    Tidal vs CD

    Coś o tym wiem. Mój 27-latek, przypomina mi o Perfect, KULT, i im podobnych... Ja z kolei ostatnio dużo ryję w BandCamp, i jak słyszę, te współczesne produkcje, tak, celowo używam tego słowa, bo, to już nie są kompozycje, to coraz chętniej sięgam, właśnie po muzykę z moich młodzieńczych lat. Tego, co teraz się produkuje, często za pomocą SI, czy innych LLM-ów, po prostu nie da się słuchać. Wszystko sztuczne, jak te grafiki z SI i na jedno kopyto. Nie ma jak, Edyta Geppert, Sztywny Pal Azji, .... albo Bobby McFerrin, Quincy Jones :), czy z jeszcze innej "beczki": Vangelis, czy stare dobre TD z lat 70/80.
  8. Czyżby, po roku powtórka z rozrywki - Tidal za darmo z Plus. https://goodie.pl/okazje/tidal/-tidal-na-rok-za-darmo-2024-08-30-2024-12-31 Sprawdzał, już ktoś?
  9. Mija trzeci dzień grudnia, jak na razie kupiłem w tym miesiącu dwie płyty; "fizyczne CD" Zbigniew Preisner "Dekalog" Zbigniew Preisner "Podwójne życie Weroniki" ...i jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa w temacie tego kompozytora. W plikach mam prawie cały dorobek, ale kurde jednak z CD to brzmi lepiej niż z flaca, odtwarzanego z zaawansowanego wynalazku CA. Tak, piszę "zaawansowanego", bo mój CDek ma już 30 lat , ale nie da się ukryć, że gra lepiej. Rzecz jest w detalach, ale całokształt, już jest istotnie lepszy. Dlatego pewne tytuły chcę mieć na CD.
  10. Van den Hull The Name. Solidny produkt. Więcej chyba nie trzeba. Cena około 340. Więc relatywnie tanie, Melodika Black, też wart uwagi. QED 100, chyba najtańszy z towarzystwa. Obecnie używam The Name i QED. I mi to gra. Wireworld Terra miałem, nie polecam, owszem taniocha: 50zł za 1m, ale nie ma różnicy w stosunku do marketowych za dychę 😛 Miałem kontakt z każdymi.
  11. Nie ma sensu dokładania 500zł do kolumn w cenie 1300zł, to nie wpłynie na jakość. Może będą ładniejsze, albo inaczej brzmieć - inaczej, nie znaczy lepiej. By odczuć naprawdę zmianę jakościową w praktyce, niestety musisz podwoić cenę. a w przypadku relatywnie taniego sprzętu to nawet potroić. Takie są warunki rynkowe. Nikt Ci nie sprzeda lepszej jakości w cenie gorszej jakości. Kable musisz kupić sam. Może tu, na forum, które z założenia jest audiofilskie, zabrzmi to jak herezja, ale w Twoim przypadku nie szalałbym z kablami, w końcu Twój wybór nie zbliża się nawet do audiofilii. Przecież źródłem pewnie będzie głównie TV, YT, etc., a muzyka to Hip-Hop i tym podobne, więc nie będziesz analizować mikro-dynamiki, głębi / planów sceny, tylko ma być relatywnie czysty dźwięk i "pierdolnięcie". Żeby, tu nikt nie wieszał na mnie psów, że daję link, do ich zdaniem "badziewia". Zobacz priv.
  12. Właśnie też się zabrałem za katalogowanie, tego, co nazbierałem. Posiłkuję się tym portalem. Jednak robię, to bardziej na piechotę, tzn. buduję katalog na swoim dysku fizycznym... Na razie skatalogowałem, to co mam na "podręcznych" półkach i wyszło ponad 600 tytułów., a jeszcze są kartony z CD w pom. gospodarczym, za które jakoś się od lat po przeprowadzce nie mogłem zabrać. Czekają na słuchanie. Dużo tego jeszcze będzie. Do tego dochodzą zebrane albumy we flacach Na razie wychodzi, że najwięcej Vangelisa i Tangerine Dream i Klausa Schulze, nie wiem jeszcze kogo najwięcej z tej trójki. Bo TD i KS siedzą jeszcze w tych wspomnianych kartonach. Przemysław Ródź, to też nie mała kolekcja, ale tamtym jeszcze nie dorównuje, ale chłop nie próżnuje, co rok album, więc pewnie się nazbiera
  13. Zakładam ten temat, by zebrać opinie porównawcze różnych interconektów Melodiki. Powiem, tak: znam Melodika Purle Rain RCA i Melodika Black RCA Teraz prosiłbym o jakiś sensowne w miarę obiektywne porównanie Melodiki Sky Blue, względem powyższych. Przytoczę tutaj moje ówczesne wrażenia z testu Melodiki fioletowej i czarnej. Porównanie było robione na zestawem Denon 800NE (którego już nie mam). Obecnie posiadam wzmacniacz Arcam A5. Kolumny Monitor Audio Bronze 6. (nadal posiadam). 1.. MD2R05 -fioletowa- mocno uwypukla bas, nie najlepiej nim zarządzając. średnie - wokaliści jakby śpiewali zza ściany, natomiast wysokie tony, to jakby ktoś zasłonił / zatkał głośnik wysoko tonowy. Coś tam było, ale stłumione. Ogólnie całość jakby rozlana, niby brzmienie ciepłe ale brak w nim detalu. 2. Melodika MD2RD, względem wcześniej opisywanej MD2R dała dźwięk zdecydowanie lepiej poukładany. Niskie tony były dość zwarte, już nie tak ociężałe, ale nadal robiące wrażenie podbitych. Wysokie, ( no "odetkał się" głośnik wysokotonażowy ), brzmiały miękko, dość ciepło, i wystarczająco selektywnie. Taki "piaseczek sypany na papier", i słyszysz ziarenka, a nie szum piasku. Niestety słabo, moim zdaniem wypadł zakres tonów średnich, zwłaszcza w żeńskim wokalu. Dźwięk w tym zakresie bardzo uwypuklony, momentami aż kłujący w uszy. Wtedy, ostatecznie do tamtego zestawu wybrałem całkiem inne kable - Van den hol The name, oraz QED Performance QE2202 (QE6100), których używam do obecnego A5. O nową Melodikę pytam, tak bardziej teoretycznie ....) ale ogólnie szukam czegoś co "pogłębi", "dociąży" bas, nie tracąc nad nim kontroli, i nie wpłynie szkodliwie na środek i górę. Czy, ktoś z Was jest już po teście niebieskiej Melodiki RCA? Jak wypadła? pytam o doświadczenie, nie o marketingowy przekaz.
  14. Ja tylko, tak opowiadam ,bo niektórzy się dziwują Dla mnie zasadniczo temat jest wyczerpany Sorrka, ale mysz, jaka? ...bo nie kumam
  15. No w przypadku tego A CD5, to totalna porażka. Nawet już nie chciało mi się wsłuchiwać, czy dźwięk przyzwoity. No z tym odtwarzaniem, całego SSD, jak jednej playlist, to wiele urządzeń ma problem. Problemu nie ma Denon DCD 800 i 900NE, ale one nie widzą więcej, niż265GB, no i NIE CZYTAJĄ GAPS-LESS. po za tym funkcjonalność przyzwoita, tyle że na mały wyświetlaczu. Lepiej to się obsługuje tym CXN-em. W CXN,, problem nie czytania całości SSD, od początku, do końca rozwiązuję tworząc "skróty" w apce i jednym kliknięciem, mogę odtworzyć wtedy cały SSD, lub w innym wariancie np katalog zawierający katalogi z zebranymi w nim albumami. Także, źle pod tym względem nie jest. Tekst się przewija, więc widzę całość opisów albumów i utworów. No, nie znalazłem nic lepszego do 5K+/-, z pasującym i dźwiękiem i funkcjonalnością. a w ostateczności dałem za nowego CXN v2 series 2 , 3350zł. ...więc chyba nie przepłaciłem, aż tak bardzo.
  16. Czyta ten CDrk pliki via USB? Jeśli, tak, to obsługa, plików jest też tak beznadziejna, wręcz nie użyteczna, że właściwie, jej brak, jak w Arcam CD5? Arcam CD5, owsem niby czyta z pendrive, ale nie wyświetla nazw utworów, i co gorsze całą zawartość SSD / pendrive odtwarza z jednego "worka", nie widzi podziału na katalogi / albumy. Czyli nie wiem, co odtwarzam, z jakiego albuymu, i gdzie jest, w ogóle, jaki utwór 😛 Więc totalnie nieużyteczny jak młotek bez trzonka 😛 Miałem już "niestabilnego" CDka, i już nie chcę... Po za tym ten CDS50, jest droższy, od nowego CXN-a, w cenie, w której ja kupiłem Całkowita dysfunkcjonalność niestety jest wstanie przekreśłićewentualne korzystniejsze walory dźwiękowe ...a naprawdę dobre półtora roku szukałem urządzenia przyzwoicie grającego z resztą mojego zestawu i dobrze radzącego sobie z zarządzaniem plikami flac z dysku lokalnego. Nie znalazłem nic lepszego w przeznaczonym budżecie, od CXN. Na używki nie patrzyłem, nie mam zaufania do przeważającej części rynku wtórnego. Pisałem, wyżej, a naet w poście "założycielskim" wątek 😛 Żadna audiofilia, tylko pragmatyczna potrzeba urządzenia dobrze ogarniającego biblioteki lokalne i przyzwoicie komponującego się brzmieniowo z tym, co już mam. Pisałem, CXN służy u mnie , głównie do odtwarzania bibliotek lokalnych, potem radio int i funkcje streamingowe / Tidal, choć często ten tidal wygodniej jest z pc / laptopa obsługiwać. W moim przypadku laptop "robi za" komputer stacjonarny, do którego, na stałe mam podpięte zewnętrzny duży monitor i klawiaturę. a teraz i CXN via usb. Mam słabo ze wzrokiem, i "lapek na kolanach" u mnie nie zdaje egzaminu. Są sytuacje, gdzie wolę odtwarzać z lapka, są, i takie, kiedy wygodniejszy jest streamer z apką, lub pilotem. Np stacje radia int wolę wybierać jednym kliknięciem w pilocie, czy apce, niż wyszukiwać nawet z zakładek za pomocą lapka. Czasem komputer jest mocno obciążony innymi zadaniami, np randering, i wtedy taki CXN, do plików, czy tidala, jak znalazł. Różnice w dźwięku między, powiedzmy tym tidalem via USB z pc, , vs via bezpośrednio streamer+ apka, sądla mnie niemal niezauważalne. Wysilanie się, i spinanie się by ewentualnie wyłapać niuans na poziomie sugestii, nie sprawia mi frajdy Większa różnica, już jest, czy sygnał z CXN idzie do wzmacniacza via optyk, czy, via RCA, tu już słychać i wybieram w zależności, od utworu, czy humoru 😛
  17. Mimo, że rzeczywiście. w tej grupie klasy sprzętu, nie udało mi się lepiej dobrać a rozterek było wiele, zwłaszcza w okolicach Musical Fidelity.... No a sprzęt 3x - 10x... droższy, no cóż nie samym audio człowiek żyje alb po prostu nie jest " uśmiechniętym prezesem spółki skarbu państwa", na ten przykłąd. i co... ...na pręgierz, za to? 😛... ...a żeby osiągnąć jakiś progres brzmieniowy, i by to miało sens, to na taki 3x+ droższy, trzeba by patrzeć. Wracając do CXN i kombinacji.... Dla "sportu", dlaczego, nie po testować, ale, na to trzeba mieć dzień, bo zwyczaj takie porównania w okolicach niuansu są męczące. W zasadzie przyjąłem zasadę, jak nie ma efektu "łał", to drobiazgami, których innego dnia mona nawet nie dosłyszeć, się nie przejmuję CXN u mnie spełnia dwie podstawowe funkcje. Jedną jest delikatne ocieplenie A5tki, drugą funkcja odtwarzanie plików z lokalnych bibliotek. Funkcje streamingowe traktuję, jako wartość dodaną, bo miałem to już z PC Wiadomo, dla miłośników lampowców, to te "zabawki", to "kolorowe gadżety" Trochę nie wiem, dlaczego podchodzą do tego z pogardą Ale, co mi do tego 😛 Więc, te wszystkie opinie tutaj wyrażane, wraz z moimi, trzeba traktować BARDZO, ale, to BARDZO RELATYWNIE, są uwarunkowane wypadkową gustu i dostępnego budżetu. Zawsze będzie coś lepsze, nawet, jak wydam na sprzęt pierdylion, to gdzieś, jest lepszy za pierdyliard, ..i tak można bez końca, a przecież, z tego powodu nie należy się "kroić" ... jeszcze komuś komuś innemu się spodoba ten za 15K i na tym się zatrzyma .😛 ..i co wtedy... nie zna się, czy nie dostąpił do kolejnego poziomu wtajemniczeń audio, czy jak?! 😛
  18. Wyjaśni mi ktoś, abstrakcyjne pojęcie "zaokrąglona góra", bo ja chyba, to inaczej rozumiem. Dla mnie "zaokrąglona", to taka jakby krystaliczne krople wody, nie ostre zimne sople. Więc zaokrąglona góra ni jak mi pasuje do nieprzyjemnych sybilantów w przypadku za mocnego "zaokrąglenia" Czyli, ta "zaokrąglona", to jaka, to góra... skoro jak za bardzo to nieprzyjemna...? I, tu się włąśnie złączą "gadać o brzmieniu, to jak tańczyć o architekturze"
  19. Ten, wariant też stosuję. W sumie najpierw dlatego, że lepiej / wygodniej tidalem się zarządza z komputera. Muszę się wsłuchać, jak będę mieć dobry dzień, czy różnica jest istotna, znów będę musiał kogoś zaprząc do zmiany źródeł by nie było sugestii Są tacy ludzie.... Ja mawiam o nich, że mają "ręce , które lecą". ups, teraz spojrzałem, ale luz, to nie odniesienie, do Twojego avatara...
  20. Ja do pliku zgrywam, zgromadzone dotychczas na CDr, nagrania, gdyż te płyty z czasem przestają być odczytywalne. Są, to materiały źródłowo w standardzie 16 bit/44.1 kHz. Części już nie jestem wstanie odczytać na żadnym urządzeniu. Niektóre odtwarzam jakimś windowsowym playerem i zapisuję do flac rejestratorem audio Audacity, ponieważ np foobar, którego używam, już nie jest wstanie ich odczytać - nie wiem dlaczego. Zgapiłem moment, w którym trzeba było zrobić kopię ;( Jednak większość, jeszcze da się "zgrać" do plików, i to robię systematycznie. Wspomnianego tu CXN-a kupiłem, w pierwszej kolejności, do odtwarzania tych plików. Jego domyślne funkcje streamingowe, są dla mnie, (jakby, ku zdziwieniu pewnie ogółu), drugorzędowe. W tej grupie cenowej, to chyba najlepszy wybór. Myślałem też o EVERSOLO, ale jakoś, od chińszczyzny mnie odrzuca. Takżetenteges Z tymi mp3 320 kbps, to chyba się muszę się zgodzić, często są to przyzwoicie brzmiące nagrania. Zwłaszcza, jak są konwertowane bezpośrednio z CDA. Na YT, nieraz jestem zaskoczony na plus.
  21. ...a, tak po za tym wszystkim, jak się ma to całe Hi-Ress do nagrań z lat 70 - 90? Takich najwięcej słucham. Np Tangerine Dream z okresy Virgins... Z drugiej strony wszędzie czytam, że współczesne nagrania są bardziej skompresowane, więc gorsze pod względem dynamiki od tych nagranych z ostatnich dekadach XXw, realizowane na MasterTape. No, ale się o to nie "kłócę". ... tak myślę, że sam plik 24 bit / 192kHz chyba jeszcze nie gwarantuje lepszej dynamiki, zwłaszcza, jak jest utworzony z płyty CD, lub nagrany na żywo w standardzie odpowiadającym CD, a tak nagrywa chyba nadal przytłaczająca większość wykonawców. ... chyba. Może dla testów, realizuje się nagrania, "prawdziwie" trzymające standard Hi-Ress, jakiś studyjnie nagrywany jazz, czy koncerty symfoniczne. Ale to chyba nadal jeszcze nie jest standard, jak 16 bit 44.1kHz. w sensie powszechności. ...Jednak zagadnienie lepszej jakości z platform streeamingowych, czy z CD jest chyba rozkminiany "obok", więc, tu chyba nie ma co, go powielać
  22. Zapewne wszystko zależy, od tego, do czego się go podłączy, no i od akustyki danego pokoju. U mnie w mojej konfiguracji i warunkach ocieplił mi nieco dźwięk, tak dopełnił. Średnica lekko, jakby wysunięta, głównie jej dolny i średni zakres. Na górze nic niepokojącego się nie dzieje, choć minimalnie, na poziomie niuansu mam wrażenie lekkiego wycofania sopranów, a może raczej tego, co nazywa się"zaokrągleniem. Minimalnie zmniejsza się selektywność w tym zakresie. Ale ogólnie dźwięk, jaki otrzymuję jest pełniejszy, tzn znika, to, co niektórzy nazywają "suchością". Choć, ja przy gołym Arcamie, nie odbierałem tego jako "suchość", a raczej jako lekkie zmatowienie, tak, jakby patrzeć na fotkę na papierze półmt w porównaniu z połyskiem. o, taka analogia mi się nasunęła. Nie słyszę istotnej różnicy, jeśli w ogóle, pomiędzy tymi samymi utworami odtwarzanymi z Tidala, i z SSD. Pewnie to zależy też, od tego, jak dane utwory są zrealizowane, już w momencie nagrywania i masteringu. no albo i od warunków odsłuchowych. Niestety nie posiadam dużego 30m2 pomieszczenia z profesjonalną adaptacją akustyczną, a raczej kilkunasto m2 grajdołek. a i kolumny, nie są jakimś cudem, ale jednak dla mnie sporą zmianą na plus, względem, tego co miałem, przez poprzednie 30 lat. Co, do nagrań, miałbym pewnie trafić na te o których piszecie, że jest słyszalna różnica. ... a może, po prostu jestem już lekko przygłuchły W końcu 50+ do czegoś zobowiązuje 😛 i to już jakby od 40stki, ot taka fizjologia i natura, przed czym się nie ucieknie. 😛 Zestaw: Arcam A5 CXN v2 + podłączony do niego SSD oraz via optyk, DCD 900NE, Monitor Audio B6 Dodatkowo, jako alternatywne źródło podpięty bezpośrednio do wzmacniacza, wiec, jakby, po za układem Arcam+ CXN, "vintage" CD JVC XL-161, który nadaje też fajnego "analogowego" brzmieniowo klimatu.
  23. Dzięki. Ja myślałem, że mam za stary komputer, (12 letni z win 7 ), bo po przełączeniu w CXN'ie na usb Audio 2.0, miałem ciszę. Działało tylko na usb Audio 1.0. 96 Khz. A, to taki fikuśny sterownik, do niego jest Ciekawe, czego, jeszcze nie wiem.....
  24. CXN v2 (series 2) - obrazek niżej. Zasadniczo, nie miałem takiej potrzeby, ani tym bardziej możliwości. Nie posiadam zewnętrznej końcówki mocy, jedynie wzmacniacz zintegrowany. Włączanie trybu przedwzmacniacza w CXN, w tym wypadku robiło więcej bałaganu, niż w czymkolwiek pomagało. Bo w zestawieniu ze wzmacniaczem zintegrowanym, mogę jedynie ściszać dźwięk, względem fizycznie wysterowanego wzmacniaczem, lub zgłośnić, do poziomu ustawionego wzmacniaczem. W przypadku zastosowania apki, to, jeszcze jakoś to ma sens, ale w przypadku użycia pilota od CXN , to zaczynały się dziać dziwne rzeczy, bo ten pilot, również steruje poziomem głośności wzmacniacza, mimo, że wzmacniacz, jest innego producenta. Przy okazji, taka ciekawostka, być może... W przypadku używania CXN, bez funkcji przedwzmacniacza, to że pilot steruje oboma urządzeniami, ma sens. bo w jednym pilocie mam sterowanie głośnością wzmacniacza oraz zarządzanie funkcjami CXN-a. Nie wiem, czy tak to założył producent CXN-a, czy to przypadek, że częstotliwości pilota CXN pasują do kontroli głośnością wzmacniacza. Ale, tak, czy siak, jest to przydatne.
×
×
  • Utwórz nowe...