-
Zawartość
2 717 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wito76
-
Ale wczoraj śniegu napadało. Ale dzisiaj już ładna pogoda.
-
Powiem krótko. Pozazdrościć tym co nie muszą gonić króliczka . Często problemem jest to, że nie słuchamy muzyki tylko sprzętu. Ale z drugiej strony na tym polega to nasze hobby, by bawić się różnymi rozwiazaniami, porównywać, robić sobie eksperymenty, testy i szukać swojej nirvany.
-
Taki popularny temat to streamer Bluesound Node. Fabryczny zestaw gra przyzwoicie, ale można dołożyć mu "adapter" który pozwoli zasilić go z zewnętrznego zasilacza liniowego. PD Creative robi takie adaptery oraz porządne zasilacze. Owszem, trzeba doinwestować, ale każdy kto się zdecydował, niedowierzał, nie był pewny dzisiaj zapewnia, że różnica kolosalna.
-
Jak każdy sprzęt audio DAC-i są bardzo wrażliwe na jakość zasilania. Każdy DAC, który miałem zmieniał się jak kameleon pod wpływem dostarczenia mu lepszego zasilania, lepszego czyli czystszego, bez szumów. Najlepszy z moich testów jest akumulator. Wiadomo, ktoś się czepi, że też nie jest idealny, że mamy szumy chemiczne, ale to już zupełnie inny level grania. "Głupi" Topping E30 II, którego mam jako zawodnika rezerwowego słuchany z ładowarki, z zasilacza liniowego i z akumulatorków to trzy różne grania. To samo kiedyś miałem innego chinola SMSL Jako ciekawostkę powiem, że autor tematu, kolega Rial zakupił iRDaca właśnie ode mnie i dołożyłem do paczki akumulator żelowy 12V, by było porównanie. Wczoraj sympatycznie pogawędziliśmy przez godzinę przez telefon i mamy spójne wnioski - na akumulatorze iRDac wymiata, to dosłownie przepaść dźwiękowa względem tradycyjnego zasilania. Polecam każdemu, by spróbować. Tylko należy najpierw podłożyć jakąś poduszkę na podłogę bo opad szczęki gwarantowany. Obecnie mam nową zabawkę, pisałem już w innym miejscu, NOS DACa w technologii R2R na AD1865 z analogiem lampowym. I tu identyczny temat. Jakby dało radę wsadzić akumulator to też chętnie bym skorzystał. No niestety, napięcie anodowe to w zależności od lamp jakie włożę 200-300V i się nie da. Jak kurz opadnie, skończę eksperymenty z lampami i kondensatoramie, sprzęt sie wygrzeje to spróbuję zaadoptować zasilacz Muzga. Ale za to filtracja napięcia anodowego w postaci kondensatora, czy to elektrolitu czy MKP również mega zmienia granie. Rzekłbym działa jak equalizer. Włożę taniego Monacora, granie analityczne, iskrzące, detaliczne, ale płaskie jak kałuża. Wkładam Mundorf Supreme, robi się gęsto, przestrzennie, kinowo wręcz, ale z lekkim zamgleniem. Jantzen Superior otwiera brzmienie, łagodzi mi górę, ale nie ma takiego dociążenia i "kina" jak Supreme. Droga zabawka czyli elektrolit AudioNote Kaisei (wersja polar) łączy zalety wszystkich , ale góra troche wyostrza się. Leci teraz to mnie z UK elektrolit NonPolar Kaisei od AudioNote, niby następca legendarnych Black Gate i zobaczymy czy 180zł psu w d... Generalnie przednia zabawa i wyraźnie widać jak gra bez filtracji a jak z filtracją i dodatkowo, jak kondy nadają swój firmowy charakter. A zmiany brzmienia w trakcie ich wygrzewania to już temat na długi elaborat. Raz z kocem, raz na ostro, raz słodko-kwaśne, szczególnie Mundorf Supreme mega kapryśny jest podczas wygrzewania.
-
Ja tylko Dynaudio Emit 30 testowałem w salonie i wzmacniacz ewidentnie sobie nie radził. I już nie mówię o tym, że brakło lekkości , swobody, wygaru i koncertowego wiatru we włosach, tylko musiałem prawie na maksa gnieść volume by to grało głośniej. Chętnie bym te tytułowe Burchardt posłuchał, ale z obawą czy nie będzie ograniczeń. Te Emit 30 to tak ze 3 lata temu było i to jeszcze z Magnatem MR780 wtedy. Ale utkwiło mi to w pamięci i już ze 2 razy ten przykład przytaczam tu na forum.
-
A nie jest czasem tak, że Gato są ok, ale wymagają mocnego wzmacniacza? Coś jak z Dynaudio, pokażą co potrafią ale z elektrownią. No tak mi się obiło przynajmniej.
-
Póki co @Q21 w swoim filmiku straszy, że do lampy to one się nie nadają . Na sąsiednim forum zagadałem salon i czekam na odpowiedź.
-
A ja to czekam aż ktoś zrobi jakiś grubszy ruch i pochwali się tutaj. Wymiana kondów w zasilaczu, w sygnale - @klavikort nieustająco liczę na Ciebie w tej kwestii. Z pewnością jest nad czym się pochylić.
-
Dziękuję za odpowiedź. Chyba omówimy się na odsłuchy.
-
Jasne. Zasilacz sam złożyłem, oparty na ultra niskoszumowym stabilizatorze LT3042. Był mierzony przez Pawła z PD Creative i ma naprawdę bardzo niskie szumy rzędu 10 mikrowoltów. To dużo niżej niż tzw markowe, popularne i często polecane na forum. A akumulator to jakiś Multipower 12V 12Ah.
-
Niedawno czytałem w Nasze Testy wątek o R3 i zacząłem się zastanawiać, kiedy staną się niefajne . A tu masz, wykrakałem sobie w myślach.
-
W sumie to nie mam jakiejś napinki. Tak na zasadzie jak ktoś się trafi - mam do niego zasilacz liniowy, niskoszumowy i jeszcze wspomniany akumulator, który rekomenduję bardzo gorąco. Można go gdzieś schować, by nie dziwił postronnych, coś około 15x10x10cm. Taki mały aku żelowy z UPS, żaden wielki ołowiowy z Poloneza . Tak czy owak, temat otwarty.
-
Tak teoretycznie, na papierze, R3 Meta to ta sama liga co Diamond 25 czy wyżej/niżej ? Jak tutaj branża np @Q21 to widzi?
-
W dziale Nasze Testy jest dosyć bogaty wątek dotyczący Irdaca. Masz tam kilka opinii i to dosyć szerokich, takich wręcz recenzji. Ja osobiście uważam Irdaca za bardzo dobry wybór. Z czystym sumieniem mogę polecić, zwłaszcza z zasilaniem akumulatorowym, gra wybitnie wtedy. No i trochę kuriozalnie to zabrzmi, ale chyba będę go wystawiał na giełdę. Mam 3 DACi i zwyczajnie o jeden lub nawet dwa za dużo. Chyba właśnie Arcama się pozbędę bo zwyczajnie więcej za niego wezmę niż za małego Toppinga, a chcę doinwestować inny obszar mojego systemu. Zbudowałem sobie DIY Daca R2R na przetworniku AD1865 i z analogiem lampowym, który prezentuje jeszcze inną jakość i stąd takie decyzje i przemyślenia. Małego Toppinga E30 II chyba sobie zostawię jako zawodnik rezerwowy i sprzęt z wejściem optycznym do TV, którego to nie ma mój obecny DIY Dac.
-
Nikt tu nie twiedzi że Yaqiny to top, ale grzechem jest opluwać je, gdyż świetnie konkurują i często wygrywają, wygryzają inne sprzęty znacznie od siebie droższe. Tak się składa, że też sobie kupiłem lampki RFT w tym tygodniu (ale z innej rodziny, do DACa) . Jeszcze ich nie mam, bo tak wyszło, że wybrałem wysyłkę do jednego naszego forumowicza, by to on najpierw ich posłuchał i coś tam jeszcze zrobił w jednym temacie. Zobaczymy. Przede wszystkim jest "ruch w interesie". Coś się dzieje, różne brzmienia, ta ciekawość przy wkładaniu lamp, pierwsze dźwięki, no nie ma nudy.
-
Co do wyglądu to tu można długo dyskutować i spierać się. Ogólnie wzmacniacze lampowe są specyficznej urody względem kanciastych tranzystorów i każdy z nich ma jakieś karykaturalne akcenty. Jakby każdy z nas wrzucił tu swoje zdjęcie albo jeszcze lepiej zdjęcie naszych kobiet to też można kilka stron się wypowiadać co ładne a co mniej,czepiać się niuansow, twierdzić że moje jest bardziej mojsze itd. Ja wciąż uważam że yaqin broni się w swojej cenie bardzo dobrze. Wiele osób przeszło z tych polecanych na forum przez branżę tranzystorów i jest wow. Oczywiście goniąc królika zawsze można jeszcze lepiej, ale to już wiadomo, nie samym audio człowiek żyje. Wiadomo, jest to wątek klubowy i są tu posiadacze, miłośnicy, zagorzali fani i zwyczajnie wymieniamy się uwagami, cieszymy się ze swojego sprzętu, czasem głaszczemy się po jajach i tak sobie myślę że niefajnie tak wpaść i puszczać bąki.
-
Twoja awersja do Yaqina objawia się przy każdej okazji. Wszystko zależy z czym porównać i jakim budżetem się dysponuje. Pytanie czy w ogóle słuchałeś czy tak po prostu "chińszczyzna" i stereotypowe gwiazdorzenie? Porównujmy jabłka do jabłek. Kilkanaście lat temu taki jeden obrzydliwie bogaty kuzyn, właściciel sieci aptek opowiadał, w przypływie januszowania, ile to wydał na zestaw kół do swojego BMW - pamiętam, że cena była bliska temu co wydaliśmy wtedy na mały, używany samochód do dojeżdżania do pracy przez żonę. Taki samochód na rok - dwa, na przetrwanie gdy "wykańczaliśmy się" po budowie. Zwyczajnie, co by nie przegadać, każdy kupuje na co go stać a tytuł wątku idealnie oddaje to co oferuje Yaqin w korzystnej cenie. Siedzisz w lampach, więc wiesz, że kondensatory "grają" i są bardzo słyszalne. Ba, nawet rezystory. Wymiana rezystorów konwersji w DACu (konkretnie w analogu lampowym), czy rezystorów katodowych przyniosła u mnie słyszalną zmianę. Bocznikowanie rezów katodowych kondensatorami również słychać. Kondensatory w filtracji napięcia anodowego również są mega słyszalne. Różne w to miejsce sobie wpinałem w ramach zabawy i testów. Od tych taniutkich MKP wylutowanych z Yaqina, poprzez Mundorf, Jantzen, Polniki brandowane przez Muzga czy ostatnio Audio Note. Więc to nie jest tak jak piszesz "licząc na fakt poprawy brzmienia" (zabrakło mi słowa "naiwnie") , tylko upgrade należy się Yaqinowi jak chłopu ziemia i tutaj zeznania są spójne. Każdy kto zrobił upgrade , jest mega pozytywnie zaskoczony zmianami na plus. Jest słyszalna poprawa w każdym aspekcie. I tutaj tylko wyobraźnia i fundusze nas ograniczają co zechcemy lepszego wstawić. Natomiast wymiana traf na lepsze - owszem, fantastyczny pomysł i nie kwestionuję że dający ogromny progres- ale to już trochę mija sie z celem. Nikt nie kupuje drogich alufelg do Lanosa tylko nowy samochód. Żeby nie łapać mnie za słówko z tym Lanosem, to tak jakby zainwestować w super kable zasilające i głosnikowe do tego stereotypowego zestawu Technics+Altusy. Sinus Audio to fajny serwis a Mariusz to mega pozytywny i życzliwy facet. Ja akurat nie korzystałem, tylko sam zrobiłem to co robi Sinus, ale posiłkowałem się jego radami przestraszony początkowo, czy ogarnę temat. Każdemu polecam wykonać upgrade, ale to oczywiście materiał do przemyśleń, czy doinwestować obecny sprzęt czy gonić królika kupując inny.
-
HeHe, a ja Kala odczytałem na szybko. Wykadrowałem kawałek zdjęcia by pokazać jak wygląda logo i że umiem czytać .
-
Półkę niżej na szafce pod Aiyima stał Hegel, już nie pamiętam modelu, ale któryś z tych popularnych, niedrogich. Tak więc podejście było mega życiowe. Mi się akurat to podobało, bo już wyrosłem chyba z czasów podniecania się stojącym na parkingu Ferrari czy Lambo. Jako ojciec rodziny patrzę raczej na rodzinne kombi niż takie z obrazków na gumie Turbo. Podobnie z audio, patrzyłem raczej na sprzęty z zakresu swoich możliwości i na ewentualne kierunki progresu niż podniecanie się wydumanymi, skandalicznie drogimi zestawami dla Obajtków i innych objętych programem Rodzina na Swoim.
-
W hotelu było stoisko Kala Studio. Ktoś kojarzy to? To jakaś manufaktura od kolumn. Mieli swoją kolumnę Juno grającą na ekspozycji, cena około 20k za parę. Ale nie to było najważniejsze. Szacun dla wystawcy bo dopasowali się do przeciętnego audiofila resztą systemu. Jako źródło grał oklepany Bluesound Node z krajowym, popularnym zasilaczem PD Creative. Stały też dwa wzmacniacze: Hegel i ... no właśnie, taniutki Aiyima za 400zł z Aliexpress i to właśnie on grał gdy tam byłem. Żadnych wydumanych, wypasionych klocków, których mało kto tu zna i używa i zwyczajnie nas na nie nie stać, tylko taki popularny przystępny zestaw "Kowalski Audio". Grało to z tym tanim chińczykiem w klasie D naprawdę nieźle. Szok, że ktoś odważył się na taki ruch. Bo raczej dominowała przecież tendencja do pokazywania snobistycznych, ekskluzywnych, nieznanych nam z salonów czy forum klocków.
-
@Slawko69 - owszem, są fajne systemy, ale na pewno nie jest tak, że wracasz do domu ze łzami w oczach, sfrustrowany, załamany i z perspektywą, że jesteś dopiero w audio przedszkolu. No i najważniejsza refleksja, kasa gra mniej niż nam się wydawało. Rok temu byłem pierwszy raz i pamiętam że wróciłem zadowolony z tego co mam i że nie ma przepasci między systemem za 15k i za 50k.
-
A jak wam się podobało granie Muzga? Pokój 315. Przetwornik polprzewodnikowy grał tak precyzyjnie, detalicznie, klarownie, bezbłędnie, że... aż mi się nie podobało. Zabrakło mi duszy, czegoś romantycznego trochę. Ale te kolumny co tam grały Charles Martin naprawdę fajne.