Skocz do zawartości

Wito76

Uczestnik
  • Zawartość

    2 710
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wito76

  1. Albo mi umknęło, albo nie napisałeś jaki kabel użyłeś.
  2. Ja też porównywałem (Wiim Mini) do DigiOne SIgnature. Dzień do nocy. Oczywiście Wiim jako transport. Różnica w każdym aspekcie. I nie daj się wkręcić w dyskusję, że bit perfect, że zera i jedynki i te wszystkie pisane przez botów argumenty. Zaufaj praktyce, ludzkim uszom, a nie Amirowcom. Dwóch ludzi, którzy robili bezpośrednie porównanie mówi że jest wyraźna, słyszalna różnica. Trzeci jest przypominam sobie Tomek4446, też porównywał malinkę do Wiima, dokładnie te same wnioski co ja i Piotr. Zeby była jasność, bo trochę chaotycznie napisałem, to Malinka wygrywa brzmieniowo oczywiście.
  3. Dla chcącego nic trudnego. Tak się składa, że dzisiaj montowałem gniazdo IEC, ale w obudowie zasilacza, który sobie buduję. Kto robił dziurę na gniazdo ten wie, jest trochę rzeźbienia, najpierw wiercenie, co się da wyrzynarką a potem to już i tak pilnik w rękę. No a jak masz już gniazdo to jest kilka kabelków na "ósemkę C7". Nie ma tego dużo, ale jak wrzucisz w wyszukiwarkę to najszybciej Taga wyskakuje ale są i ciekawsze. Ja akurat stosuję adapter C7-IEC i wtedy możesz wpiąć dowolny "audiofilski" kabel. Oczywiście żyła PE wtedy nie będzie do niczego podpięta i niczego nie chroni. A czy zmiana kabla w przypadku tego Pioneera coś wniesie? Musisz spróbować, ciężko powiedzieć, aczkolwiek sprzęt zacny więc może warto w niego co nieco dorzucić $.
  4. "- Ja tam wolę takie normalne dziewczyny. - Czyli jakie? - No takie bez fiuta."
  5. Na 3-4 stronie zajrzę, wtedy pojawi się tradycyjnie wzmianka o brzmieniu.
  6. Wito76

    Magnat mr780

    A brandowany Philips Ecc81 sprzedawany na ebay to też niby podróbka?
  7. Trudno się nie zgodzić, że Nie wszystko wiedzący sporo wie i ma bogate doświadczenia, choć te wątki wyglądały na pierwszy rzut oka jak od nowicjusza. Ale czy ja wiem, szukać na siłę podwójnego dna? Wątki są spoko. A że kłótnie i nawet bany poleciały w weekend to taki już urok każdego forum. Jedni po prostu lubią się kłócić, z innymi gada się jak botem, który nie słucha muzyki tylko wykresów. Co poradzić.
  8. Co by nie zbaczać z tematu i wrócić do tytułu wątku - tak, fora mogą być pomocne w zdobyciu wiedzy, poznaniu czyichś doświadczeń, nie marnowaniu czasu na błędy, a to może przełożyć się na tytułową nirvanę.
  9. No nie aż tak. Na forum jest wiecej ludzi, szersza grupa zarówno fachowców jak i zwykłych pyskaczy, ale odfiltrowując ten chłam można sporo więcej dowiedzieć się niż na grupach FB. Też jestem członkiem grup FB i tam jest moim zdaniem jeszcze gorzej, jeśli chodzi o poziom dyskusji, mimo że forum gwarantuje nam anonimowość, bo posługujemy się nickiem. Raptem może 10-15 osób zna tutaj moje nazwisko i imię, ma mój telefon i znamy się trochę bliżej. A na FB widać przecież więcej, moją twarz, nazwisko, jakieś zdjęcia rodzinne więc pozornie trudniej niż anonimowo zabierać tak otwarcie głos, chamsko dyskutować i robić z siebie Janusza.
  10. Walić ich, najlepsze jest to, że człowiek często sam, bez niczyjej pomocy dochodzi do takich wniosków. Wystarczy, że posłuchasz czyjegoś zestawu, coś pożyczysz od kogoś na testy, zmienisz zasilacz, kabel, jesteś w salonie audio, na AudioShow itd i sam widzisz, gdzie jesteś. No a te wszystkie kontrowersyjne tematy, te o które najczęściej się spieramy, czyli kabelki, wpływ zasilania, różnice w graniu po cyfrze (a przecież wg niektórych cyfra to cyfra) to super materiał, by samemu wyciągnąć sobie swoje wnioski tylko trzeba chcieć otworzyć się na tę wiedzę, samemu poeksperymentować. Najłatwiej przyjść i dołączyć do jednego z dwóch klubów, wyjąć z bagażnika bejsbola i walić się po łbach. Ale statystycznie większość takich dyskusji prowadzi się z ludźmi, którzy nie "słuchają" kabli, zasilacza tylko coś tam uważają, że tak jest. Cytując ojca Kasi z Kogiel Mogiel "jak mówię to mówię a jak mówię to wiem". Nie słuchali, ale na pewno tak jest jak mówią i paradoksalnie często mają całkiem logiczne argumenty. Podobno ziemia jest okrągła, ale przecież gdyby tak było to cała woda spłynęłaby na południową półkulę, no czyż nie? - Tak mniej więcej wygląda większość naszych dyskusji, pozornie opierających się o logikę.
  11. Dobry temat, każdy z nas ma podobne dylematy, pytania i rozterki. Zacząłem czytać pierwszy post i już ręka mi sie wyrywała. by skomentować jakiś fragment, potem kolejny i kolejny. Kurcze, ruszyłeś temat rzekę i przy okazji trochę kij w mrowisko, włożyłeś, aż nie wiadomo od czego zacząć. Też mnie dręczy temat tej muzykalności, namacalności, kablowej nirvany i tych eufemistycznych opisów, że sprzęt zagrał półkę wyżej po wymianie jednego kabla. Fajnie byłoby trafić na ten kwiat paproci, na taki kabelek stworzony do mojego indywidualnego przecież systemu, bo nikt tutaj nie ma takiego jak mam ja i vice versa. Kurde, daj nabrać powietrza, jak się ogarnę to coś spróbuję też skomentować.
  12. Ja tylko z odsłuchów tak ze 4 lata temu. Chodzi o kolumny STX Electrino 250. Człowiek obczytał się recenzji, że czarny koń, że zrobiły niezłe zamieszanie na AudioShow i w ogóle recenzje cacy. Będąc w salonie po odsłuchaniu chyba z 5 kolumn poprosiłem o te Electrino. Łoo matko - brzmienie idealnie pasuje do tytułu wątku. Koc, misiek, muł, audio w polonezie lepiej chyba grało. Każde kolumny, które słuchałem coś tam miały w sobie i uważam, że mniej lub bardziej rozgarnięty klient będzie z nich zadowolony, ale nie te STX. No zupełnie bez życia były. P.S. Co tu się dzieje, magia weekendu?
  13. Na sąsiednim forum jest tournee "Przetestuj i wygraj" i krąży między dziesięcioma testerami, teraz akurat jest u mnie. No nie do końca jest tak, że można wygrać to urządzenie - zwycięzca może zdobyć rabat 50% lub voucher na zakupy w salonie audio na 1000zł. A odpowiadając na pytanie, na razie nie planuję zakupu, jak to się mówi jest to nasza "wspólna decyzja" z żoną, są inne priorytety, ale super że człowiek ma możliwość posłuchania różnych półek sprzętowych, zdobywasz doświadczenia i masz materiał do przemyśleń co dalej ze swoim systemem zrobić.
  14. Aaa, jeszcze jedno zdanie. Jest już po 22 więc nie słucham zbyt głośno i ten Cayin bardzo fajnie sobie radzi z cichszym graniem, nie czuć aż tak utraty dynamiki. Duże barwa za ten fakt.
  15. No właśnie trochę pechowo wyszło, bo wysłałem do posłuchania odtwarzacz CD jednemu koledze z forum i tak od słowa do słowa zgadaliśmy się, że jeszcze chciałby interkonekty moje posłuchać i zostałem z tylko jednym takim starszym Prolink HiEnd co to w szufladzie leży. On jest świetny ale jako IC coaxial, natomiast trochę muli/filtruje jako analogowy i teoretycznie właśnie powinno być delikatnie. Te co wysłałem koledze Michałowi grają bardziej otwartym detalicznym dźwiękiem i z cayin powinnb być jeszcze detaliczniej a co za tym idzie możliwe że ostrzej. Mam jeszcze jakieś posrebrzane OCC od chińczyka, u synka w pokoju podpięte, może spróbuje. A kabelek zasilający rzeczywiście podmienię. DiBatonio, no szkoda rzeczywiście, użytkownicy mieliby zabawę i możliwość modelowania brzmienia opampami. Choć sprzęt trochę niski jest i jakieś dyskretne opampy na stoliku i na szczudłach mogłyby nie wejść. Jakby co to Michałowi wysłałem na bogato, cedeka, kabelki i wszystkie moje opampy by sobie podmieniał dla zabawy, więc gdyby cayin miał taką możliwość to też dupa z tyłu. Ale przede wszystkim ten Cayin to na wypożyczeniu, na testach jest u mnie więc zero grzebania.
  16. @Artur Brol @Rafał S . Proszę bardzo, kilka zdań. Mam za sobą kilka godzin słuchania Cayin iDAC 6 MK2. Sprzęt za 4.999pln cennikowo. Ma hybrydowy stopień wyjściowy. W trakcie grania możemy wybierać między trybem lampowym (w środku 4 lampy) lub trybem tranzystorowym. Potoczna opinia użytkowników mówi, że w trybie lampowym gra cieplej, bardziej słodko natomiast w trybie tranzystorowym bardziej dynamicznie. No i tak jest, ale w ślepym teście to ja bym poległ raczej, wszystko zależy od utworu, czy są w nim akcenty, którym lampa może nadać swój charakter czy nie. Pierwsze wrażenia są takie, że gra bardzo przestrzennie z kupą takiego nadmuchanego basu. Nie to że rozlazły ten bas czy coś, ale ma się wrażenie że ktoś w gratisie dołożył mi suba do zestawu. Pierwsze skojarzenie jakie miałem i wciąż mam, to jest to taki DAC "kinowy". No i jak tu teraz wytłumaczyć o co mi chodzi. Dźwięk jest po prostu bardzo bogaty, barwny, nasycony, głęboki -taki kolorowy. Ma się wrażenie słuchania jakby na kinie domowym, takie granie na sterydach. Zwykły Topping czy SMSL wydaje się przy nim płaski jak kałuża.. Jest dużo detalu, bardzo dużo. Czasem aż wolałbym mniej, bo są czary na scenie i dźwięki, przeszkadzajki atakują cię zewsząd, bywa że aż do zmęczenia. Średnica bardzo bogata, wokale przepiękne,, wreszcie fajną trąbkę jest mi dane usłyszeć. Natomiast chciałbym sie trochę do góry przyczepić. Czasem jednak pojawi się sybilant i czasem potrafi męczyć ta góra. Tak więc ma swoje grzeszki. Trochę efekciarski to DAC, na pewno nie powiem że liniowy, że neutralny. Na pewno jest to już wyższa półka przetworników i napiszę jak nowicjusz, odkrywam swoje utwory na nowo. A to naprawdę gruby komplement, bo kilka DACów co słuchałem grały po prostu z natury trochę inaczej, ale nie aż tak że słyszałem niesłyszalne mi wcześniej rzeczy. Trochę za drogi, ale na pewno wyciąga system na wyższy level. Grzeje się niestety, w środku 4 lampy a jedyna wentylacja jest na dupie urządzenia i po paru minutach grania urządzenie jest naprawdę mocno ciepłe. O, widzę Dedal dał lajka - za kilka dni wyślę Ci go.
  17. A ja jutro będę miał "hybrydę". Cayin iDac 6 MK2. Stopień wyjściowy do wyboru przez użytkownika, na lampach bądź półprzewodnikach. Na pokładzie jednak Sabre 9028Pro, czyli kolejny super mierzący się chip. Ponoć muzykalny, okaże się.
  18. Pewnie, że tak. Każdy ma swoje wnioski i obserwacje i nie ma co tracić nafty. A w ramach koncentrowania się - jest tu jakiś posiadacz R2R wykonany DIY ?
  19. Artur, a ja na przykład nie czytam pomiarów DACów tylko podobnie jak ty wolę wrażenia odsłuchowe niż techniczne suche parametry. Mariusz, nie gmatwaj tematu. Siedzisz na tym forum więcej ode mnie, kręcisz się od wątku do wątku i chyba sam widzisz te statystyki, co ludzie piszą, jakie są ich obserwacje i doświadczenia. Nie wspomnę o "niezależnych" testach i recenzjach.
  20. Kopiuj/wklej z Audiostereo - nie mam szczegółowych danych. Trzeba pytać mierzącego Pawła. Wysłałem mu w czerwcu mój zasilacz na pomiary i wyszły szumy 4uV RMS i 20uV Peak-Peak i mogę się chwalić takimi wynikami i siedzieć cicho, ale uczciwie przyznaję, że to są najniższe/najlepsze jakie udało mu się zmierzyć, średnia pewnie wyjdzie mniej korzystnie. Oczywiście. Ale tutaj wchodzi w grę statystyka, a ta powie, że jednak dominującym trendem jest polepszenie.
  21. Serio? Myślę że to mogą być cenne informacje dla "nietechnicznych" - jakość zasilania, w jakich warunkach wydana była opinia o sprzęcie, a nawet wspomniane kable. Jak już zaczęliśmy - kable AC czy DC ? Tak jak każdy z nas ma różne wzmacniacze, kolumny i akustykę - tematy unikatowe. Bardziej tu chyba chodzi o pewne wspólne mianowniki i spójność zeznań i doświadczeń.
  22. No to i ja wrzucę kamyczek do ogródka. Tomanek ma spore uznanie czy tam renomę wśród forumowiczów, ale jakoś rewelacyjnie to on się nie mierzy w kwestii szumów. To takie raczej papugowanie jeden przez drugiego - jaki zasilacz? - weź Tomanek bo chłopaki mają Tomanka. Wrzucałem to niedawno w jakimś miejscu forum - poniżej pomiary różnych zasilaczy (szumy RMS) wykonane przez Pawła z PD Creative (szumy jego zasilacza to około 8uV). Fabryczny zasilacz Node2i - 1800uV AC RMS Silent Angel (2 x 5V) - 300uV AC RMS Zasilacz impulsowy Meanwell GSM40B05-P1J - 270uV AC RMS LPSU25, STRUDER900 z napięciem 5V i inne chińskie konstrukcje oparte o wzmacniacz operacyjny TL072 - średnio około 130 do 150uV AC RMS Tomanek ULPS mini 5V - 130uV AC RMS Nostromo 5V - około 115 do 125uV AC RMS Tomanek ULPS KD502 5V - 70uV AC RMS AMB Sigma11 5V (standardowy klon chińczyk) - 34uV AC RMS AMB Sigma11 5V (wykonana jako DIY na dobrym poziomie) - AC RMS 27uV
  23. W przypadku zasilaczy (liniowych) trwa odwieczna walka o najniższe szumy, tylko tu znowuż wchodzimy w kompromisy jeśli chodzi o wydajność prądową. Wyższy dropout to niższe szumy, ale wtedy trzeba uważać na grzanie sie zasilacza i unikać tych wysokich spadków na wejściu/wyjściu regulatora, a to podwyższa nam szumy i PSSR i takie błędne koło. Może to właśnie jest przyczyną słyszalnych różnic.
  24. Zawsze, gdy pojawia się dyskusja o kościach DACa to prędzej czy później pojawia się mantra "wiesz, kość jest ważna, ale liczy się też jej aplikacja". No i ciężko się nie zgodzić, bo analog można przecież zrobić na wiele sposobów, mniej lub bardziej zadbać o stopień wyjściowy, zasilanie, czy też przede wszystkim na lampach lub półprzewodnikach itd. Dwa posty temu pisałem o Aune X8, które to ma na pokładzie Sabre ES9038Q2M. W czerwcu testowałem sobie taką zabawkę bluetooth Fiio BTA 30 Pro, taki bluetooth DAC gdzie również na pokładzie jest ES9038Q2M . Dwa całkowicie różne, skrajnie inaczej grające urządzenia. Fiio to modelowe techniczne granie, z tym słynnym (nie łapać za słówko) nalotem cyfrowym, sucho, płasko, bez emocji, po prostu rzemieślnik. Natomiast Aune już nie gra sucho, gra bardziej angażującym dźwiękiem, nie jest płasko i ostro a wręcz odwrotnie, brzmienie jest aksamitne, łagodne, ocieplone. No a przecież jedno i drugie to ten sam chip. Mało tego, w Aune X8 mamy pewien wpływ na "aplikację" poprzez wymienny opamp wyjściowy. Chwilę nawet nad nim się zastanawiałem , bo ludzie inwestują w porządny opa typu Sparkos, Burson czy znanego niektórym dyskretnego koreańczyka i urządzenie rzekomo wchodzi na dużo wyższy level. Oczywiście nie dane mi było sprawdzić, ale entuzjastycznych głosów było dużo. A wracając. Jest tu ktoś, kto posiada DACa R2R na AD1865 ?
  25. @Arko55 Gdzieś tam w przepaściach internetu znalazłem Twój test XiangShenga - jak go widzisz względem IrDaca ? Ogólnie, sporo DACów widzę miałeś na warsztacie - gdzie postawisz IrDaca w rankingu?
×
×
  • Utwórz nowe...