sonique

Nie do końca zrozumiawszy ideę sprzedawcy, wywinąłem się spod presji szukania takowych i poszedłem swoją drogą. Pamiętam, że te co kupiłem zaimponowały mi przede wszystkim tym, że wszystkie składowe były równie dobre. Póki co nie doświadczyłem jak żyję owego efektu wow z żadnym sprzętem audio ale też mi do niego tego stanu nie tęskno 😉

Hmm... nigdy nie zastanawiałem się nad tym ale to co piszesz wydaje mi się teraz oczywistą oczywistością. Szkoda jeszcze, że nawet niektórzy przedstawiciele branży mylą kupujących. Pamiętam jak jeden ze sprzedawców po odsłuchu kolumn zapytał czy miałem „wow effect”. Gdy powiedziałem, że nie to skonkludował: „No to oznacza, że to jeszcze nie te. Szukamy dalej...”

Wprowadzenie skutecznej i przede wszystkim bezpiecznej szczepionki trwa zwykle 10 lat. Nie jestem antyszczepionkowcem, ale byle czego nie chciałbym dać sobie wstrzyknąć. https://www.google.pl/amp/s/amp.dw.com/pl/szwecja-p%C5%82aci-odszkodowania-ofiarom-szczepionki-przeciwko-%C5%9Bwi%C5%84skiej-grypie/a-19257185

Warto przypomnieć sobie co przygotował system dla pokornych... Obawiam się, że tak nas osaczą regulacjami prawnymi, że bez przyjętej szczepionki swobodne funkcjonowanie nie będzie możliwe. Może zacząć się od utrudnienia podróżowania i korzystania z szerokopojętej kultury (koncerty, spektakle). Naprędce skomponowana i nieprzebadana należycie mikstura musi przynieść koncernom zyski. A rządom święty spokój, który chętnie kupią za nasze pieniądze.

Słucham właśnie „We Do What We’re Told (Milgram’37)” z płyty „So”... Człowiek gdy ma za dużo władzy, fałszywy autorytet, i brak sprzeciwu z zewnątrz może z łatwością krzywdzić innych. Pokazał to w swoim eksperymencie Stanley Milgram o czym Peter Gabriel mi teraz śpiewa. Badał to również Philip Zimbardo. Zjawisko to można było obserwować podczas niedawnych wojen na Bałkanach i w Gruzji, czy w więzieniu w Guantanamo. Nieograniczona władza oprawców połączona z aprobatą z zewnątrz. Oraz świadomość swojej bezkarności. Czy nie jest to też schemat, w którym zaczął funkcjonować Kościół w Polsce, a może i na świecie?

Nie pisałem w kontekście żadnego konkretnego sprzętu. Problem cięcia przy cięższych plikach z powodu za niskiej przepustowości łącza nie jest rzadki. Trzeba o tym pamiętać przełączając na MQA. Jeżeli masz takie doświadczenia z 851n to z pewnością tak jest. W CXN 2 v2 pewnie już to poprawili bo nie notuję tego problemu. Nawiasem mówiąc, bardzo ciekawe i dokładne porównanie popełniłeś powyżej.

A tu porównanie plików w różnych formatach dla utworu o długości 3min 30sec (za support.tidal.com): Normal to 128kbps High - 320kbps HiFi - FLAC / CD MQA jest o 24% cięższy od FLAC i o ponad 300% cięższy od 320kbps AAC. Myślę więc, że cięcie na MQA może być usprawiedliwione... Pisałem o tym kiedyś ale rzadko sobie to uświadamiamy więc pozwoliłem sobie powtórzyć

Warto poczytać jaki wpływ na muzykę i branżę wg Jima Collinsona z Linn Products Ltd. ma pojawienie się MQA: MQA is bad for music. Here’s why. https://www.linn.co.uk/blog/mqa-is-bad-for-music Artykuł w języku Shakespeare’a ale dzisiaj to nie problem nawet jak ktoś nie zna dlatego załączam.

Zależy od wieku dziecka. Keyboard rozwija najwszechstronniej i jeżeli w wersji dla dzieci to przyciąga uwagę kolorami i barwnymi diodami. Dzieci uczą się wyłącznie przez zabawę. Także im więcej instrument oferuje do zabawy (odgłosy zwierząt itp, lampki, akompaniamenty, gotowe melodie) tym lepiej. Prostsze instrumenty szybko lądują w kącie. Piszę z autopsji 😊

A czy to nie jest tak, że producent / provider musi wykupić licencję MQA aby móc z niej korzystać i udostępniać dalej? Myślę, że TIDAL jest jedynie beneficjentem usługi. Tak jak Lumin. TIDAL niczego nie certyfikuje. Tylko organizacja MQA. Spójrz: To lista streamerów certyfikowanych w MQA. Jest Lumin. Nie ma Auralic’a i CA. Wszystko się zgadza. Na stronie MQA znajdziesz jeszcze wykaz innych sprzętów akceptujących MQA. Ja pokazałem tylko streamery bo o nich temat.

I dobrze. Przynajmniej widać, że melomani i audiofile nie zamykają się hermetycznie wyłącznie w świecie dźwięków.

Nie zauważyłeś, że temat „Covid-19” już dawno ewaluował w tym kierunku? 🙃

Pisałem o reformie edukacji. Totalnej. Gdy przyniesiesz zgniłe jabłko ze sklepu do domu to ono wciąż będzie zgniłe. Przeniesienie obecnego dysfunkcyjnego systemu ze szkół do domów niczego nie poprawi. Gdyby edukacja w Polsce wyglądała tak jak powinna to raczej nie mielibyśmy do czynienia z głupimi decyzjami tego czy poprzednich rządów. Nie potrafimy wymyślić systemu samodzielnie to skopiujmy od najlepszych na świecie (Finlandia, Dania). Ludzi ukształtowanych (w tym polityków) już się nie zmieni. Ale można sprawić, że nowe pokolenia będą bardziej empatyczne i skłonne do korzystania z efektu synergii i pracy zespołowej niż obecne. A przede wszystkim, że będą myślały samodzielnie i nie dały się łatwo wmanipulować w puste ideologie. Gdy to nastąpi to nie będziemy gadać o węglu. Rozwaleniu całego przemysłu stoczniowego Polski. Aferach finansowych (Amber Gold, Skoki). Sprzedaży całych gałęzi zachodniemu kapitałowi. Popatrzmy jak to zrobili potomkowie prostych rybaków, Norwedzy. Po odkryciu złóż ropy śliniły się na nie firmy z zagranicy. Norwedzy powiedzieli „Nie, dziękujemy, chociaż jeszcze się na tym nie znamy bo całe życie ‚robimy w rybach’. Ale co tam, to nie powinno być trudne... więc zrobimy to sami”. Polska ma potencjał lecz jest on marnotrawiony / wyprzedawany. Pieniądze leżą w zasięgu ręki, trzeba tylko chcieć je podnieść: Uregulujmy sprawy finansowe na lini państwo - Kościół. Jeszcze mocniej uszczelnijmy VAT Ograniczmy ilość urzędników Zalegalizujmy i opodatkujmy prostytucję na wzór niemiecki (zlikwidowanie szarej strefy, fajna kasa dla państwa) Znacjonalizujmy sklepy spożywcze i apteki (tak jak w Szwecji) oraz częściowo banki (mnóstwo kasy tędy ucieka z Polski i nie Polak się tu bogaci) Zainwestujmy z pomocą państwa w nowoczesne samochody elektryczne i podobne tego typu technologie przyszłości Postawmy nie jedną ale wiele elektrowni atomowych jak we Francji czy UK (tanie, bezpieczne i najczystsze po energii słonecznej paliwo). Pomysłów jest wiele.

U mnie na CXN też się nie tnie. No może sporadycznie ale Internet do domu nie wchodzi po kablu tylko ‚z powietrza’ - tutaj raczej dopatrywałbym się winowajcy.

Dzięki za rzetelną odpowiedź 👍 CA nie wspiera MQA więc brak utworów MQA zrozumiały. Cięcie Tidal na koncie HiFi nie ma z appką nic wspólnego. Raczej z łączem / providerem a mniej - sprzętem.

Jaką appkę CA masz na myśli? StreamMagic czy Cambridge Connect? I na czym Twoim zdaniem polega ta „inna liga”?

Audiolab 6000n i Node 2i: klasa podobna. Poziom grania podobny. Więc jak masz już klocek od Audiolaba to chyba dokupiłbym drugi. Wygląd całości też ma (dla niektórych, w tym dla mnie) niemałe znaczenie a nie przesadzałbym tak bardzo z tą supremacją osławionej appki Node 2i nad innymi. Używam u siebie appki StreamMagic i nigdy mnie nie zawiodła (a jestem wymagającym użytkownikiem) - naczytałem się natomiast o niej tyle złego, że aż bałem się ją instalować po zakupie streamera... Jeżeli jednak często zmieniasz sprzęt (a więc należysz do grupy rasowych audiofilów ) to poszedłbym w BlueSound’a - bez problemu sprzedasz w zacnej cenie.

Po 30-ce człowiek się bardziej uspołecznia i socjalizuje. Zaczyna bardziej interesować się społeczeństwem i sobą na jego łonie. Ponadto badania pokazują, że dzieci swoich rodziców w samodzielnym życiu robią wiele rzeczy tak jak rodzice. A nawet jak nie, to i tak każdy program TV ma swój ideologiczny odpowiednik trafiający do zainteresowanego poprzez papier, ekran, czy fale radiowe. Dlatego wato inwestować w samodzielne myślenie. A dzisiejsza szkoła nie tyle tego nie rozwija, co jeszcze za to karze.

A ja myślę, że ten czas wybitnie pokazał jaką stratą czasu jest chodzenie do tradycyjnej szkoły. I mam nadzieję, że szkoła nigdy już nie wróci do tej samej pozycji jak przed pandemią. Tradycyjny styl nauczania w dobie Internetu nie ma sensu. Uczenie się języków i innych przedmiotów po paręnaście lat z żadnym lub niewielkim rezultatem jest zwykłym marnotrawieniem najcenniejszego dla człowieka czasu. Mam nadzieję, że doczekam czasów gdzie tradycyjny nauczyciel będzie zawodem umierającym. Ja na swojej edukacyjnej ścieżce spotkałem dziesiątki nauczycieli. A uczyć potrafiło jedynie trzech z nich. Nasz kraj naprawiać należy od naprawy systemu edukacji. W przeciwnym wypadku nowy narybek, w którym pokładamy taką nadzieję, że coś zmieni - będzie bezwolną masą wierzącą w TVN lub TVP - to bez znaczenia.

Posiadam Denon Envaya 250. Kupiłem bez odsłuchu (Covid time...). Wcześniej jednak dłużej obcowałem z Bose SoundLink Mini, Bose SoundLink Revolve, oraz Harman Kardon Onyx 3 (lub 4, nie jestem pewien). Denon brzmi najmniej efektownie... bez efektu „umpa umpa”... ale wszystkie pasma pięknie wyrównane, żadne nie faworyzowane. Można go słuchać godzinami... nie ma efektu „pulpy” wydobywającej się z głośnika - poszczególne instrumenty i wokale łatwe do wyodrębnienia, potrafi zachwycić (oczywiście w tej grupie urządzeń a nie w rozumieniu bezwzględnym). A więc dla siebie jak najbardziej. Na domowe / ogrodowe imprezy z przytupem - niekoniecznie bo czasem pewnie ktoś stwierdzi: e tam, mało basu Świetna bateria. Bardzo szybko się ładuje. Dobre wykonanie. Stosunkowo mały (HK Onyx dla mnie nie do zaakceptowania). Kupiłbym jeszcze raz.

A mi brakuje Pylon Audio Diamond 25 wśród powyższych. Tym bardziej, że gospodarz wątku, jak sądzę, mógłby „machnąć” taki test bez odsłuchów i „z biegu”. Bardzo duża grupa melomanów / audiofilów bądź słuchała Diamondów, bądź je posiada lub posiadała. Niejeden pewnie też rozważa ich zakup. Słowem - Diamondy są dla wielu tym czym dla ludzkości wzorzec metra czy kilograma. Warto zbadać jak wygląda jego relacja z innymi obiektami Ciekawy jestem czy w pewnych aspektach PA Diamond 25 mogłyby powalczyć z dotychczas ocenianymi.

TIDAL mi przerywał i przeskakiwał do kolejnego kawałka dawno temu gdy nie miałem konta FAMILY i z mojego konta korzystała żona lub syn. Gdy chcieliśmy słuchać w tym samym momencie to zaczynały dziać się dziwne rzeczy. Sprawdź zatem czy aby jesteś jedynym streamującym jeżeli nie masz FAMILY.

No i problem się rozwiązał. Czyli tak jak pamiętałem: TIDAL oznacza MASTER te płyty / utwory, które można posłuchać w MQA - jak ktoś chce i ma sprzęt - a jak nie ma ochoty to przełącza w ustawieniach na HiFi (bez Master) i ma zwykłe FLAC. Płyt oznaczonych Master będzie więcej bo TIDAL od dawna wspiera i promuje ten format.

Da się w Tidal słuchać tylko FLAC bez możliwości przechodzenia na MQA? Nie ma tego w ustawieniach ->jakość? Nie pamiętam już jak to było bo jakiś czas temu zrezygnowałem z Tidal HiFi na rzecz zwykłego bo różnica dla mnie pomijalna a mając konto Family mam 360zł rocznie więcej w kieszeni w porównaniu z HiFi.

Niekoniecznie. MQA masz tylko jeżeli chcesz i możesz go mieć (ustawisz tak aplikację i/lub masz sprzęt dekodujący MQA). Jeżeli nie zdekodujesz MQA to wciąż masz FLAC. Tak to rozumiem. Czy się mylę?