Skocz do zawartości

Chyba Miro 84

Uczestnik
  • Zawartość

    7 048
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Chyba Miro 84

  1. Z telefonem i np. Yt niektóre słuchawki swietnie sobie radzą bez dodatkowych wzmacniaczy. Porównaj sobie dzwiek z zintegrowanej karty laptopa i smartfona, jak juz bedziesz miał te sluchawki w domu. Oczywiscie mam na mysli Philips. Kolega @lpomis pewnie DT. Dlatego mamy odmienne zdania a mimo to kazdy ma rację bo zależy od danych słuchawek.
  2. Weź procę i bedzie doborze
  3. Widziałem już wczesniej. Ale zdjęcie jest tak "dobrze kadrowane" że nie można przejść obok nawet po x czasie.
  4. Piękne! Ps: te kable wiszą tylko na wtykach IC? Wyglądają na ciężkie 🤔
  5. Jednak prowadzone testy w tym samym pomieszczeniu ale różnych kolumn daje rozne charakterystyki tylko zmiennej (dana kolumna). Podobnie testy Krafta. Zawsze na tym samym wzmacniaczu i tej samej akustyce - jaka by nie była i jest to o wiele rzetelniejsze dla przecietnego odbiorcy!
  6. Wiadomo że emocje są czesto bardzo silne i czesto "biorą górę" i w przypływie ich niejednokrotnie decydujemy sie na różne kredyty pomagające spełnić nasze "zachcianki". Jednak zapewniam iż więcej radości daje sprzęt zakupiony za zaoszczędzone pieniądze (dla niektorych bez znaczenia jest czy najpierw mamy produkt a raty oddajemy w czasie, czy też składamy docelowe raty "w skarpetkach" a produktem cieszymy sie później). Jest to aspekt głęboko psychologiczny. Zwłaszcza że w tym "sporcie" czesto dochodzi jeszcze element dopieszczenia dźwięku i psychiczny stan już zapożyczenia nie pomaga (Zwłaszcza przy wiekszych kwotach), a wręcz utrudnia Pełną satysfakcję z "posiadania", bo niejednokrotnie to dopieszczenie też potrafi w pewnym stopniu drenować portfel. Ktoś może teraz pomyśleć... przesada. Czyżby? Obecnie na forum silnie exploatujemy temat wpływu nastroju na doznania dzwiekowe. Zadbajmy więc by jak najmniej pogorszyc owy nastrój niepokojami budżetu rodziny, np. zadłużeniami. Co w obecnych czasach ciągłych podwyżek cen za produkty i nie piszę tu o audio, potrafi "wyrwać z kapci". Sorki za OT... ale musiałem
  7. Drugi w kolejnosci... kolumna W tym przypadku skupić radziłbym sie na kolejnym w hierarchii czyli kolumny
  8. Oczywiście chyba nikt, ale ktoś za to może Tobie podsunąć rozkminke typu... skoro ten sam system potrafi zaśpiewać inaczej za sprawa w/w czynników, to na ile możemy uwierzyć Swemu "systemowi weryfikacji" że "Przyczyni" sie do wiarygodnej oceny brzmienia komponentów (nie tylko tych skrajnie kontrowersyjnych)? Oczywiście jest pewne rozwiazanie likwidujące niekorzystne "zafałszowania" natury ludzkiego "systemu weryfikacji" i jest to test ABX. Niestety ale lepiej sie nie da jesli mamy na "pokładzie" tak "czuły miernik" - mózg, na postrzeganie zmian.
  9. Oj tam... nie przesadzajmy znów. Wszystkie tu fotki są dobrze kadrowane 👍
  10. A wyobraź sobie że posiadasz miernik do tego stopnia "czuły" że mierząc dany element przy pomiarach podałby inne wyniki (nawet nic nie zmieniajac). Byłby tak czuły że nawet temperatura powietrza, wilgotność czy też informacje o podobnych pomiarach w przeszłości miały by wpływ na wynik. Czy takim miernikiem byłbyś zawsze pewien wyniku? Był tu kiedyś na forum pewien "ktoś" kto opisał po czesci mechanizm PAk i percepcji otaczajacego Nas świata, ale niestety postanowił opuścić to forum odchodząc jednak "zostawił" w mega łatwo przyswajalny przykład "jak to działa". myślę że warto by stworzyć taki nowy temat (temat psychoakustyka a troling traktuje o tym czy wolno o tym wogóle pisać wiec sie nie nadaje, chociaż tez już pewne informacje sie pojawiły), ktory byłby pomocny w zrozumieniu z linkami do tematu właśnie tej tajemniczej osoby.
  11. Pisałem w odpowiednim dziale że nie mozna wszystkiego tłumaczyć PAk! Pisałem tez ze trzeba mieć ja na uwadze, gdy zmiany zachodza. Ale to Nie Oznacza że Zawsze za te zmiany jest odpowiedzialna PAk. Co najwyżej może byc jednym z wielu czynników wpływających na Nasza ocenę. Zauważyłem w ostatnim czasie że jest wciąż jej mechanizm chyba niezrozumiały i błędnie interpretowany.
  12. A czy TomekN (bo do niego tak odpisałeś) ma prawo do takiego "poczucia"? Ps: podejrzewam ze nie odpowiesz na to pytanie
  13. Zawsze mnie to zastanawia skąd u ludzi tyle nienawiści? 🤷‍♂️
  14. A ja z doswiadczenia dodam że najfajniej jest gdy właśnie nic nie wiem o produkcie, zadnych recenzji wczesniejszych czyli zero info czego sie spodziewać oraz jaka cena. Wowczas skupiam sie na dźwięku i Sam sobie ustalam "widełki" ceny itp. Moim zdaniem dzwiek sie musi sam obronić. Po dokonanym odsluchu całościowym na koniec można podać w/w informacje. Ale Ja to Ja i można mieć inne podejście. Pozdr. Wszystkich zlotowiczów
  15. Och Mariusz Mariusz... ja juz w innych tematach dałem odpowiedzi do powyższych Twych "niepewnosci". Nie chce mi sie tego ponownie pisać (bo znajda sie osoby ktore uznają ze znów pisze o tym samym), wiec może lepiej poszukać "tych" moich odpowiedzi i zalinkować tutaj🤔 pytanie czy chce sie Tobie szukać? Bo mi nie mowa oczywiscie o kontrargumentach na wpisy typu Czy też Więc nie zgadzam sie jakoby
  16. @MobyDick a wiesz że możesz przez takie wpisy zostać wrzucony "do tych mniej lubianych" na forum
  17. Właśnie identyczny taki sam tylko 3.5mm miałem 4 pinowy. Gdy pierwszy raz zobaczyłem ile tam jest "miejsca" na mocowanie, to byłem trochę przerażony
  18. Panowie... Czy to wciąż temat "krytyka rynku audio" czy też może "krytyka autora tematu"?
  19. Wracając do tematu od którego sie zaczęło. Pisałem ze kable sa unieruchomione (połączone z ścianą - w narozniku płaszczyzn podlogi i sciany). Kable tak usztywnione są Tylko w Jednym Kanale audio! Podyktowane jest to tym, że sprzet stoi z jednej strony pokoju (nie centralnie) a kable 5m sa tych samych dlugosci w obu kanałach. Jeden kanał ma kable przymocowane na klej, drugi leży sobie na podłodze Czy zatem moj system nie powinien wykazywać pewnych dysproporcji dzwiekowych, różnicą drgań przenoszonych na kable w obu kanałach? Jedne niby podatne na drgania, drugie kable brak drgań. Przypominam że nawiązuje do efektu @MariuszZ-a z silikonem i kieliszkiem oraz moim z zalaniem trafa żywicą. I taka odpowiedź jest wystarczajaca dla mnie 👍
  20. Dopóki naukowcy (w dzisiejszych czasach ten termin ma inny "wydźwięk" niż kiedyś) nie wszczepią sie w osrodki nerwowe np. zmysłu słuchu (takie przypuszczenie), myślę że nie ma mowy o stpopniowaniu wrażeń dzwiekowych u danej jednostki. Na tą chwilę jestesmy w stanie co najwyżej ocenić ze coś jest lub nie ma (próg słyszalnosci i próg bólu). Cała reszta to usrednione przypuszczenia. Takie moje zdanie. Chetnie pozwolę komuś wyprowadzić mnie z błędu (jesli w takowym tkwię ).
×
×
  • Utwórz nowe...