-
Zawartość
5 190 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Adi777
-
Taka ciekawostka: https://www.crutchfield.com/S-ClL75CuKJVn/speakercompare/default.aspx
-
Ciekawe, jak brzmi jego system. DiBatonio bardzo zachwalał, kolumny wyglądają jak smoki, ale to nie musi oznaczać, że jakoś super grają. Dla właściciela na pewno. Może, ale ja na pewno nie będę kombinował z kablami i innymi cudami. Z tego, co pisze na AS, to mało prawdopodobne, żebym się zachwycił jego systemem. Ale kto wie.
-
Będąc na niedzielnych odsłuchach poznałem jednego gościa, Polaka. Od kilku lat odwiedza tamten salon audio. Chwilę rozmawialiśmy. On ma od jakiegoś czasu chyba tylko system słuchawkowy. Od razu widać, że audiofil 😄 Nakręcony na drogie komponenty strasznie. Oczywiście pochwalił się, że ma najdroższy kabel Furutecha, a jaką dumną minę miał, gdy to mówił. Piotra Rykę ma chyba wytatuowanego, a może i jego zdjęcie w ramce, w pokoju 😄. Pierwszy raz słyszałem o wpływie podstawek antywibracyjnych na dźwięk. To znaczy nie pierwszy raz, ale chyba jeszcze nikt, nigdy i nigdzie nie napisał, że regulując, czyli wkręcając lub wykręcając takie podstawki regulujemy tym dźwięk. Nie chcę go obrażać, bo ma pewną chorobę, i taka zabawa w audio podobno mu pomaga, nawet lekarz tak stwierdził, ale jest damn perfect client.
-
Mi się zawsze podobał teledysk do utworu Crazy. Jest na co popatrzeć 😉
-
I to tak niektórych boli? Serio? 😆 Dobre. Chyba co poniektórzy powinni wrzucić na luz.
-
Mnie to za bardzo nie bawi, tak szczerze mówiąc. O co chodzi z Amirem? "kałmanawardze", łał, imponujące. "Czym się przejmujesz? Amirem?" Co to za tekst w ogóle? Zwyzywał Miśka, czy jaki uj? Ale kabaret 🤣 A, już wiem. Psuje hobby...
-
Szkoda, ze nie porównywałeś bezpośrednio Benchmarka i Lyngdorfa. Też zamierzam się wybrać do laryngologa. Wiem, że mam lekko wduszoną błonę bębenkową w lewym uchu, chciałbym to zniwelować, no i przy okazji zbadać ubytek.
-
Jeszcze taka jedna rzecz. Przy słuchaniu na Audiovectorach na Moonie głośność była ustawiona na 60 kilka na wyświetlaczu. Zapytałem się właściciela salonu, ile mniej więcej może być decybeli. Odpowiedział, że około 60-70. Nie wiem, na ile to realne, ale jak dla mnie to było praktycznie na granicy. Głośniej nie byłoby przyjemnie, a sam lubię od czasu do czasu porządnie podgłośnić, zresztą, jak chyba każdy. Odległość od kolumn to było jakieś 3 metry. Mniej więcej trójkąt równoboczny.