-
Zawartość
5 020 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Adi777
-
Kurde, sorry, zapomniałem 😱 Już sprawdzam. A więc tak. Słucham teraz utworu "La Petite Fille De La Mer" Vangelisa. Rip z płyty CD. Poziom wzmocnienia ustawiony w Shanlingu na high, głośność na 70%, i moim zdaniem spokojnie wystarczy. Może nawet ciutkę za głośno. "Hosanna" z płyty "Ceremony" Spooky Tooth & Pierre Henry, także rip z CD do wav. Tutaj już wystarczy 55% głośności. Utwór "Remember" z albumu "Desert Places" zespołu Satin Whale. Między 55 - 60% jest idealnie. PS Polecam album, niezły rockersik z lat 70.
-
Co w przypadku, gdy jesteśmy po płukaniu uszu, po badaniach, mamy dobre wyniki słuchu, i zmieniliśmy system, ale wciąż nie słychać kabli? PS Nie piszę o sobie. Trzeba tak długo zmieniać system, aż usłyszy się kable? Trzeba mieć odpowiednio dobry system, żeby usłyszeć kable? Przecież zdaniem wielu dźwięk jest subiektywny, i nie ma żadnego wzorca. Więc jakie warunki musi spełniać system, żeby usłyszeć kable?
-
Roy Harper - Stormcock (1971) 1. Hors d'œuvres 2. The Same Old Rock 3. One Man Rock and Roll Band 4. Me and My Woman Roya Harpera poznałem stosunkowo niedawno, właśnie za sprawą tego albumu, który jest najbardziej znanym dziełem tego wybitnego brytyjskiego gitarzysty akustycznego. Album składa się z czterech utworów, każdy z nich piękny, a jednocześnie utrzymany w jednym klimacie. Niesamowite, fantastyczne popisy gitarowe Harpera oraz Jimmy'ego Page'a - psudonim S. Flavius Mercurius - w kompozycji "The Same Old Rock". Album uwielbiam też za to, jak Roy Harper bawi się swoim głosem, właściwie w każdym utworze. Oprócz tego, w nagraniu wziął udział David Bedford odpowiedzialny za organy w Hors d'œuvres i orkiestrację w zamykającym dzieło, cudownym Me and My Woman. Właściwie, ciężko tutaj wybrać ulubiony utwór czy fragment, całość jest niesamowicie równa. Lepszego albumu folk-rockowego nie słyszałem, i raczej już nie usłyszę.
-
Komentarz zbędny. Cudo.
-
Niecałe 100 metrów od mojego obecnego miejsca zamieszkania znajduje się warsztat, może też salon/komis Porsche, ale takiego modelu tam nie widziałem 😁
-
Cytat z wikipedii: "Phish to amerykański zespół rockowy, który powstał w Burlington w stanie Vermont w 1983 roku. Zespół znany jest z muzycznej improwizacji, rozbudowanych jammów, mieszania gatunków i oddanych fanów." Nazwę zespołu kojarzyłem od jakiegoś czasu, ale po nic jeszcze nie sięgałem.
-
Cytat z recenzji albumu z Pablo's Reviews: "Popol Vuh największą sławę - o ile w przypadku tej grupy można w ogóle użyć tego słowa - zdobył dzięki regularnej współpracy z niemieckim reżyserem Wernerem Herzogiem. Na przestrzeni lat (głównie w okresie 1972-82) zespół stworzył muzykę do ośmiu jego filmów. Pierwszym efektem tej współpracy była ścieżka dźwiękowa do filmu "Aguirre, gniew boży" z 1972 roku. W formie płytowej muzyka została opublikowana dopiero trzy lata później, na wydawnictwie zatytułowanym "Aguirre". Wbrew tytułowi, trafiły tu tylko dwa krótkie, około siedmiominutowe fragmenty znacznie dłuższej ścieżki dźwiękowej (kompaktowa reedycja z 2004 roku zawiera jeszcze jeden fragment, co jednak wciąż nie wyczerpuje tematu), uzupełnione innym niepublikowanym wcześniej materiałem, zarejestrowanym w latach 1972-74." Nie słuchałem jeszcze tego albumu. Polecam z całego serducha poznać ten zespół, bo absolutnie warto.
-
Nie czaję tego. Dlaczego porównujesz wzmacniacz vs kolumny? Jakie kolumny grały z tym Lyngdorfem?
-
To chyba nic złego?
-
U mnie nie ma czegoś takiego jak mędrkowanie. Jest za to sceptycyzm.
-
Po prostu jestem do tego sceptycznie nastawiony. Jakimś dziwnym trafem bardziej ufam osobom technicznym - Dzik, Kraft, z AS między innymi przemak, Lech36, xajas, porlick.
-
Mędrkowanie=sceptycyzm? @DiBatonio Nie wykluczam przypadku, że i ja usłyszę kable.
-
Pokaż mi zdanie, gdzie neguję wpływ kabla na brzmienie. Okej, już nie zaśmiecam.
-
Jakich was? Dlaczego wyrywasz moje słowa z kontekstu?
-
Spokojnie, nie przypierdalam się. Ja tylko pytam. Kto pyta, nie błądzi.
-
To w temacie Audio Critic może? Dzięki za zaproszenie. Kto wie, może wpadnę.
-
Już kilka razy miałem taką sytuację. Pytałem się o coś, normalnie, bez złośliwości. Co dostałem w odpowiedzi? Nie trolluj. Najs. Nie przejmuję się. Bardziej mnie to śmieszy.
-
Nie twierdzę, że nie masz racji. Jeśli twierdzisz, że masz rację, to udowodnij mi to jakoś, bo samo takie pisanie to trochę za mało. Właśnie przez to napisałem, dlaczego mam Ci wierzyć. Proste. Akustyka się pomału robi 😛