Skocz do zawartości

Adi777

Uczestnik
  • Zawartość

    5 188
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adi777

  1. Tak, a co? Jakieś problemy masz z wyświetlaniem?
  2. Kolejny z wielkich mi nieznanych, poza debiutem, którego kiedyś słuchałem, ale już absolutnie nic nie pamiętam, więc tak po prawdzie, to moje pierwsze zetknięcie się z tym zespołem:
  3. Widocznie tak wpływa na ludzi 😉
  4. Nie powiem, założyłem konto na Fb jakiś czas temu, ale nie korzystam z tego praktycznie wcale. Nie mam po co. Służy mi głównie jako obserwacja bloga muzycznego - Astralna Odyseja Muzyczna - polecam.
  5. Z przyzwyczajenia? Tak to właśnie wygląda. Zresztą, Fb to wylęgarnia kłamstwa i obłudy, walenie ściemy na potęgę.
  6. To ja zapodam klasykę, którą poznałem bardzo późno, ale jak to mówią - Lepiej późno niż później
  7. Bardzo ładna, urokliwa muzyka, o różnych odcieniach, nie tylko typowo jazzowych. Niemniej, nie do końca jestem ukontentowany. Jednak wolę nieco inne granie, mniej grzeczne i ugładzone Acz znać wypada, bo album legenda. No nic, czas na kolejny album artysty, tym razem z innymi artystami:
  8. A to chyba coś nie tak masz u siebie. Jakby co, to wkleiłem album Keitha Jarretta- The Köln Concert. A teraz coś z Maszyny, padło na debiut:
  9. Ładne widoczki
  10. Powtórka z wczoraj, bo jednak nie przesłuchałem zbyt wiele:
  11. Nie, jutro do pracy. Ale nie za długo, do 13, max 14. Za te pieniądze można pościemniać trochę
  12. Jeszcze nie Coś na pocieszenie
  13. U mnie taka płytka, może komuś się spodoba, kolegi Rafała S nie liczę : Ups, dopiero teraz zauważyłem, że jest dostępny tylko jeden utwór
  14. Wtedy to nie byłaby Asia, tylko Asior 😁
  15. Ja na pewno nie dałbym rady, bo do Polski zjeżdżam dopiero w grudniu. Nie 😁
  16. To miłe 😊, ale nie przesadzajmy, bo w porównaniu do co najmniej kilkunastu kolegów z innego forum pod względem wiedzy muzycznej jestem praktycznie nikim.
  17. Z cyklu - baaardzo dawno nie słuchane. Jeśli dobrze pamiętam, to słuchane tylko raz.
  18. Dawno ich nie słuchałem. Z tego, co pamiętam, to zaliczyłem Zielony i Różowy album, właśnie wspomniane przez Ciebie In the Land of Grey and Pink, muszę poznać inne. Pamiętam, że Zielony bardziej mi podszedł. Soft Machine - jedno słowo - GENIUSZE. Jak dla mnie - w szczególności za legendarną Trójkę, ale Czwórka też jest świetna, tak samo Piątka, późniejsze trochę mniej mi się podobają. Dwa pierwsze albumy - trudno powiedzieć, musiałbym je sobie powtórzyć, ale to klasowa muzyka. Bez dwóch zdań. Z Canterbury bardzo lubię jeszcze debiut Matching Mole, Quiet Sun, włoskie Picchio Dal Pozzo - debiut, dwójki nie słuchałem, Rock Bottom Roberta Wyatta, ale rozumiem, że przez specyficzny wokal nie każdemu podejdzie, także dwie płyty Hatfield and the North. Pewnie o czymś jeszcze zapomniałem Pisz, pisz, nie wstydź się 😁 Davis, Mahaviśnia?
  19. Ugryzę się w język...
×
×
  • Utwórz nowe...