Nie spodziewałem się, że komuś się spodoba 😉 Ja ich znam tylko z płyty Cavalcade z tego roku, ale mam w planach poznać resztę.
A nie, sorki, słuchałem jeszcze ich albumu "Schlagenheim" (2019). Dobry, ale nie nadzwyczajny, Cavalcade znacznie lepszy, ale mam świadomość, że nie do każdego trafi - brzmienie avant-progowe. Bardzo gęste i intensywne granie, także zgiełkliwe.
To jest ich ostatni album. 8 utworów, na płycie nie ma Sugar/Tzu, są za to inne utwory, których nie ma na tym KEXP.