Adi777

Pora na coś innego niż zazwyczaj 😉

Spendor Classic 200 - te wydają się konkretne. Które?

Właściwie, to nie wiem. Prawdopodobnie "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie". "Dawno temu w Ameryce" też byłoby wysoko. Z drugiej strony, nie znam jeszcze wielu prac Morricone, więc dużo mogłoby się tu zmienić.

Ładny soundtrack, co prawda nie jest to moja ulubiona ścieżka dźwiękowa Ennio, ale jest ładnie. Film też lubię, ma taki specyficzny, nostalgiczny klimat, trochę jak w "Dawno temu w Ameryce".

@Amarok Piękny kawałek. Chyba najładniejszy utwór miłosny jaki znam. Jest taki, jak trzeba. Nieprzesłodzony, bez tony lukru, z dobrym wokalem.

BVSC nie słuchałem, miałem na myśli tego trębacza.

Smoothjazz - tfu, powinno się to zabić, zanim złożyło jaja 😜 Terje Rypdal – What Comes After (1974) https://open.spotify.com/album/0jH3hTgFooAIJ1FRFeRLhY?si=ZbOKeD5KQpOd5M4u8Dcagg&dl_branch=1

Pierwsza słuchana przeze mnie płyta hip-hopowa 😉

Jaaaaaaazzzzzzzz😜

Z chęcią posłucham kolumn ATC, ale w swoim czasie. Słuchałeś jakichś wyższych modeli?

Teraz też folk-rock, prog-folk, ale z Niemiec. Bardzo dawno nie słuchałem:

Jak już napisałem o Scenie Québec to polecam Ci następujące albumy, może podejdą, a może nie. Są z okolic folk-rockowych, progresywno-folkowych, są dość łagodne: Harmonium „Si on avait besoin d'une cinquième saison” (1975) - perełka, klejnot. Przykładowy utwór z płyty: Nie jest to poziom Harmonium, ale to też dobra płyta. Melodyjne, klawiszowe granie na dobrym poziomie. Podobna jakościowo płyta. Fajny, romantyczny, rozmarzony nastrój, klimat. https://nico.ms/sm12625090 Jeden z moich faworytów z Québec. Bardzo urokliwe granie. W roli głównej skrzypce. W razie czego wstawię też z YouTube, ale niestety, nie ma całego albumu:

Trollicą 😁 Brawo Ty 😉 Słuchasz debiutu, tak?

Wracając do tematu, przypomniał mi się taki zespół, może się komuś spodoba. Jak na moje polecajki bardzo łatwy w odbiorze 😉 Zespół ze sceny muzycznej Québec - największa prowincja Kanady, gdzie mówi się głównie po francusku, stąd zdecydowana większość płyt z tego obszaru Kanady jest w tym właśnie języku. Polecam przede wszystkim pierwszą debiutancką płytę, tę z 1972 roku. Całkiem sympatyczne granie, z żeńskim wokalem/wokalizami, gitarą, pianinem fletem. Można posłuchać. Faceci w pigułce Asiu 😉

Asiu, proponuję przenieść się do tematu - Co ostatnio oglądaliście? Coś czuję, że na temat niemieckich filmów z lat 70 rozpisałabyś się konkretnie 😄

Swoją drogą, jeszcze nie miałem samych wąsów bez zarostu, pewnie bym dziwnie wyglądał.

Ale fakt, raczej na pewno musi być chociaż lekki zarost. A to nie wiem, ja niemieckich filmów nie oglądam. Tych z lat 70. 🤭

No, ja bym się nie przyznawał 😄 E tam, mi pasują. Chyba 😁

Podobno sporo modeli gra dość liniowo, nie koloryzując brzmienia, to pewnie dlatego była/jest niezbyt popularna i/czy poważana wśród audiofilów. Chyba nigdy nie słuchałem tej ścieżki dźwiękowej, a są skrzypce, jest wiolonczela, czyli te rzeczy, które lubię. PS Jak lubisz skrzypce, to sprawdź sobie soundtrack do filmu Purpurowe skrzypce.

Chyba jeszcze nie widziałem, żeby ktoś pił whisky bez coli. Ja nie lubię ani tego ani tego 😁 Ale kto wie, może whisky z górnej półki by mi zasmakowało.

Właśnie miałem też o tym napisać.

Trochę mnie dziwią takie tematy. Wygląda to tak, jakby nie polecało się samej muzyki, tylko tę najlepiej brzmiącą, i tak jest, bo przecież taka jest nazwa tego tematu, ale mimo wszystko dziwne to trochę dla mnie. Gdyby ktoś pytał o konkretnego wykonawcę czy płytę, to normalka. Z drugiej strony, jeśli ktoś znajdzie przez to podobające się kapele czy płyty, to fajnie. Dobra, już nie marudzę 🤗

Dobre wino nie jest złe, i podobno naprawdę jest zdrowe w niewielkich ilościach. Ciekawe, czy są jakieś likiery bez cukru. Z dobrym słodzikiem.

Ja się zastanawiam, czy jest jakaś pijalna whisky? Taka, która nie odrzuca swoim smrodem już po samym otwarciu butelki? Ciekawe też, kiedy nastała moda na whisky w Polsce, bo nie przypominam sobie tego za "dzieciaka". A w Holandii chyba każdy Polak pije whisky. Dziwna moda 😁

Tak, szczególnie w tym temacie, w którym była codzienna gównoburza...