hlary

Wg specyfikacji na pewno AirPlay i chyba bluetooth nie przesyłają plików w jakości DSD, ale najwyżej CD.

Moje kable to głośnikowy : Kudos Ks-1 na wtykach WireWorld Uniterm silver banan na widełki rca: WireWorld Stream 8 We Wrocławiu mamy fajną firmę Trans Audio Hi-Fi i specjalistę od kabli. Tu masz ich ofertę na olx: https://transaudio.olx.pl

Procol Harum (wow) to jedna z nielicznych płyt winylowych wydanych w PRL-u z tzw. muzyką zgniłego zachodu. Potem jeszcze była ABBA i Maanam. Ale do czasu, gdy zbojkotowali Igrzyska Olimpijskie w Moskwie. I dostali bana na występy w TVP i zakaz występów na żywo. Oby tylko słuch się nie pogarszał z wiekiem ha ha ha

Też mam podobną opinię, że ten wzmacniacz jest naprawdę dobry w swojej cenie. A nie kosztuje mało. Może to nie jest sprzęt audiofilski w cenie 50.000 zł, ale bardzo dobrze robi swoje. I ma to coś w sobie, ogromną muzykalność, tzn. ten dźwięk jest taki fajny jaki pamiętam z młodości. A mam już swoje lata i wychowywałem się na muzyce lat 80-tych. Ja już od kilku miesięcy słucham bardzo dużo muzyki. Wzmacniacz nie męczy, nie jest piskliwy, nie jest "zabasowiony", że ziemia się trzęsie. I masz rację na każdym poziomie głośności utrzymuje tę samą dynamikę, czystość i jakość dźwięku. Dźwięk jest fantastyczny i można go słuchać godzinami. Ja głównie słucham z Deezera Hi Fi oraz płyt CD. Średnio wg Deezera słucham muzyki ok. 2 godzin dziennie, a gdy doliczę jeszcze CD to ....

A tego to nie wiem

Nie wiem, ale coś ok. tygodnia, ale włączyłem go prawie na stałe. Nawet jak nie słuchałem to wznak pracował. U mnie jest ciepło, fajna średnica, przyjemnie. Ale tak piszą też w recenzji, że początkowo jest tak jak opisałeś. "Przechodząc do wrażeń z odsłuchu, bardzo ważną rzeczą jest, abyśmy cierpliwie poczekali aż wzmacniacz pokaże, co potrafi. Po pierwszym uruchomieniu dźwięk jest płaski, bezbarwny, w nomenklaturze malarskiej można by powiedzieć, że barwy wyblakły od długiego wystawienia obrazu na bezpośrednie promienie słoneczne. Ale że nie mamy do czynienia z obrazem, a prawdziwym hybrydowym wzmacniaczem, z dnia na dzień sytuacja ulegała zmianie. Pier Audio MS-680 SE Anniversary gościł w naszym systemie 2 tygodnie, co przełożyło się na ok. 70 godzin grania. Opinia, którą wyrażę poniżej, będzie oparta o ostatnie godziny i repertuar, który powtórnie odsłuchałem (po raz pierwszy tuż po wyjęciu wzmacniacza z pudełka). " https://www.toninuta.com/pier-audio-ms680-se-anniversary I to się u Ciebie i u mnie potwierdza. Chociaż jedna lampa mi wysiadła po 4 miesiącach, ale wymienili na nową w ramach gwarancji. Potwierdzam, że wygrzewanie to ok. 70-100 godzin grania. Dlatego ja go włączyłem praktycznie na stale od rana do wieczora. Tak przez tydzień i to było 7 dni po ok. 10 godzin grania, czyli owe 70 godzin. Dźwięk u mnie idzie z WXC-50 ze streamingu z Deezer HiFi i transportu Cyrus CD-T do Audiolaba M-DAC+. I potem do wzmacniacza. Na końcu są Tannoy Revolution XT 6F. W sumie gra to fajnie, chociaż myślę i zbieram na "wyższe" Tannoy-e.

Dzięki Piotrze. Jeżeli basrreflex nie ma znaczenia gdzie jest umiejscowiony to już jest jakaś lamnie ważna wskazówka. To wtedy raczej pójdę w kierunku Tannoy. Oczywiście, że planuję odsłuch. Ale trzeba być już wstępnie zdecydowanym co będę odsłuchiwał. Teraz je wybieram nie pod kątem dźwięku, bo to będę odsłuchiwał. Najwyżej pod bardzo ogólną charakterystyką dźwięku. Ale też pod kątem innych parametrów. Bardziej wolę środek, niż bass, ale basu też musi trochę być. Więc wydaje się, że jednak Tannoy-e. Z tym odsłuchem to też problem, bo w salonie zagrają super, a potem w domu już inaczej. Najlepiej odsłuchiwać w domu. I dlatego trzeba się wstępnie zdecydować w jakim kierunku iść. Wiesz, siedzę z kartką, gdzie mam je opisane i zastanawiam się w takim razie czy DC10Ti nie będą za duże do tego pokoju, czy bardziej celować w DC8Ti ? Nie chciałbym, aby te 10Ti się zadusiły w zbyt małym pokoju. To są rozterki .... Pomału klaruje się wybór DC8Ti, DC10 Ti, Stirling i Turnberry. Przekonują mnie porady tutaj, że Definition to bardziej granie uniwersalne. Zastanawiam się czy też skok jakościowy z Revolution XT6 F będzie taki znaczący, zauważalny ?

Sorry za zamieszanie. Ale najpierw muszę dobrać rodzaj kolumn. Załączam rysunek. Pokój składa się z 2 powierzchni A i B. Szerokość to 5,20 m a długość to 4,60 m. Cały pokój to 24 m2, ale pow. A tzw. wypoczynkowa to 16m2. Zasadzie nie ma szans na ustawienie kolumn odpowiednio daleko od ściany tylnej i bocznej. Nadto kolumna prawa nie stoi przy bocznej ścianie a to może mieć wpływ na bas przy bassreflexie z tyłu. Nasuwa się zatem rozwiązanie basrreflex od dołu (Fyne lub te co mam Tannoy Revolution XT6(8) F) lub Tannoy Stirling ewentualnie Turnerberry (basrreflex z przodu). Tannoy DC10 Ti raczej odpada, bo chyba będzie za duży do tego pokoju. Od ściany tylnej najwyżej 30 cm i od ściany bocznej też najwyżej 30 cm. To może zostać Fyne F502SP lub Tyrnberry lub Stirling. Tannoy DC8 Ti nie wiem czy zagra równo w tych warunkach. Każda kolumna będzie miała inne warunki do bassreflexu. Ciężko się zdecydować. Bo jak zdecyduję to wtedy po zebraniu kasy będę umawiał się na odsłuchy. Ja optuję na Tannoy Tutnberry lub Stirlig lub Fyne F502S. A co Wy radzicie ? Raczej jestem przy tych 2 producentach kolumn z uwagi na te głośniki koncentryczne. Teraz mam Tannoy Revolution XT6 F i gra to dobrze, ale trochę więcej basu by się przydało. Nieraz zejścia przy muzyce elektronicznej czy jazz wymagają większego basu.

A słuchał ktoś Tannoy Glenair 10 ?Jak one mają się do tych wyżej z tematu ?

Patrząc na nazwę to ... raczej rozdwojenie jaźni na dwóch rybaków

Ja miałem i wiem co daje hybryda. Trochę ciepła lamp. Wg mnie lepszy środek i stereo.

Wzmacniacz to Pier Audio MS-680 ale ten z DAC-iem (hybryda), możesz dopłacić i wymienić lampy oraz poszukaj dobre kolumny podstawkowe np. Fyne Audio F700. Rozmawiaj ze sprzedawcą, aby się zmieścić w budżecie. Zestaw super.

Ktoś w Berdyczowie ? mówią pisz na Berdyczów. A w ogóle to czekamy, aż p. Obajtek ogarnie temat i wykupi jakąś firmę produkującą DAC-i. Będą do kupienia z promocyjnymi parówkami na Orlenie.

Bo p. Marek Kowzan następny przetwornik zamiast nazywać Nostromo winien nazwać "Dobra zmiana" ha ha ha. Od razu by miał zamówienia rządowe, a zmiana technologiczna na Polskę to byłoby coś. "Bo my mamy przetworniki nie gorsze niż chińskie, a nawet lepsze" (dla młodych: to przypomnienie komunistycznej narracji z lat 70-tych).

Dokładnie tak. Sam sprzęt chiński, ale serca, czyli układu nie ma chińskiego.

Przetwornik to ... układ przetwornika np. AKM, ESS Sabre, jak i sprzęt z tym układem. Tu Chiny nie mają własnego układu. Są to min. ESS Sabre, Asahi Kasei Microdevices (AKM), Burr-Brown, Texas Instruments, Cirrus Logic, Wolfson. "S.M.S.L. To niewielki producent, za to, wyjątkowo ciekawego sprzętu audio z Chin. Shenzhen Shuangmusanlin Electronics Co., LTD, ponieważ tak brzmi jego pełna nazwa, wraz ze swoją gałęzią VMV technology(HK) tworzą wzmacniacze i przetworniki, ..." Shenzhen to teren Hong Kongi tzw. strefa ekonomiczna CHRL. Taka przybudówka kapitalistyczna, która ma przynosić pieniądze komunistom. Nie będę zasilał komunistów.

Dla mnie Chiny to jedna wielka montownia różnych rzeczy. A ryzyko kradzieży technologii ogromne. Kolega kupił fantastyczny chiński ponton na ryby. Z wyglądu i opisu cudo. Wzorowany na najlepszych. Tylko ponton się rozkleił na środku jeziora i dobrze, że kolega ma papiery zawodowego ratownika. Trudno się pływa w kaloszach i kurtce przeciwdeszczowej i spodniach itp. Ja bym utonął. Ale sprzęt stracił. Nie ma chińskich przetworników cyfrowo-analogowych. Topping ma samych przetworników kilkanaście rodzajów ? Taka potrzeba ? Nie. A nuż coś chwyci ? Zawodowy fotograf zrobi 4 dobre zdjęcia, amator z aparatem lustrzanką robi ich kilkaset. Lewa ręka w górze, lewa ręka trochę wyżej, a teraz prawa ręka w grze, a teinaczej spojrzał, a tu coś innego, itp. itd. To taka produkcja tych chińszczyzn. Zarzucić rynek. Analizuj te wszystkie Toppingi i porównuj i rozkoszuj się ich różnicami. Kto ci zabroni. Większość tych firm chińskich to dawny Hongkong, Taiwan itp. Jak zostaną już całkowicie wchłonięci przez kontynentalne Chiny Ludowe to się skończy. Made in China to Chiny dawne, kolonie angielskie, dawne kapitalistyczne. Made in PRC to Chiny Ludowe (People's Republic of China). Zobacz co masz napisane. Ale PRC wchłonie za parę lat te China. I skończy się zasada jedno Państwo dwa systemy. Komuniści nie pozwolą sobie, aby jakieś pieniądze zarabiali jacyś prywatni ludzie. Wszystko będzie Państwowe. To tylko kwestia czasu jak te chińskie firmy będą jeszcze uciekały na Zachód. Zresztą już się to dzieje powoli.

Tak i z tyłu głowy mam już łysinkę ... ha ha ha. Masz rację, tego tu nie wytłumaczymy. Jak chińczyki opracują własny układ przetwornika cyfrowo-analogowego to będą go montowali i montowali we wszystkich swoich produktach. Partia im nakaże i już. Teraz testują juany (pieniądze) elektroniczne. One będą miały opcję czasową. Po określonym czasie będą wygasały. Partia zmusi ludzi do kupowania towarów, aby nie było kryzysu gospodarczego. Decyzja partii komunistycznej i za miesiąc wszystkie juany wygasają. Musisz kupić towary. Będziesz musiał zarobione pieniądze wydać np. w ciągu 3 miesięcy. Nowa niewola. No, nie wierzę chińczykom, a zwłaszcza "czerwonym" chińczykom za grosz. Żyłem za komuny iwiem co to za system demoniczny. Tam nic bez kradzieży myśli technicznej, bez kradzieży czyjejś własności nie powstanie. Możesz podać te testy, gdzie i przez kogo były robione ...

No jak powiedziałeś ... wynalazek. "Designed and Made in China". Aby zrobić porządny sprzęt trzeba mieć myśl techniczną, działy rozwoju, doświadczenie, itp. Nie piszę tu w ogóle o chińczykach, ale o tej firmie lub innych chińskich. Wg mnie nie mają żadnego działu rozwoju, badawczego, żadnego doświadczenia. Większość tych firm chińskich to takie firmy "większy krzak". Zatrudniają wiele osób za grosze (ludzi u nich dostatek), ale z myślą techniczną to im jeszcze daleko. Jak ktoś jest dobrze wykształcony to partia komunistyczna kieruje go do pracy dla wojska. Wielu młodych nie zna komunizmu i nie wie, że partia decyduje o wszystkim. Zatem chińczyki metodą prób i błędów wypuszczają na rynek dziesiątki produktów i a nuż się któryś sprawdzi. Każdy kupujący czystą (designed) chińszczyznę jest ... elementem ich sprawdzania. Dlatego wiele firm markowych ma swoje działy rozwoju, inżynierskie, doświadczenie, itp. A samo wykonanie zlecają chińczykom. Najbardziej podejrzane jest tam owo "designed" ... projektowanie. Jak porównuję do mojego M-DAC+ to domyślam się, że jest tam z ⅔ mniej elektroniki. Taka zabawka dla lalki Barbie.

To nie prawda. Ja mam M-DAC+ i gra super. Nie ma nic nienaturalnego. Sama kość nie gra. Tu tłumaczenie wypowiedzi na https://audiophilestyle.com/forums/topic/8975-ess-sabre-9018-vs-wolfson-wm8741/ Pokazuje, że sam chip nie gra i najważniejsze jest otoczenie i implementacja. "Nie jest to łatwe do wyjaśnienia, ale spróbuję podać kilka przykładów: Układ ESS 9018 jest bardzo wrażliwy na implementację zasilania, naprawdę potrzebuje bardzo dobrych zasilaczy, aby działać jak najlepiej. Dodatkowo, aby działał w trybie wyjścia prądowego (gdzie zapewnia najlepszą wydajność), musi być sprzężony ze stopniem wyjściowym, który oferuje bardzo niską impedancję wejściową (<1 om). Każdy układ DAC ma inne wymagania dotyczące otaczających go obwodów, więc nie można po prostu włożyć chipa DAC do tego samego obwodu, aby wysłuchać różnic: obwód musi być zoptymalizowany, aby pasował do wymagań każdego pojedynczego układu. Wolfson 8741 to układ wyjściowy napięcia, z wbudowaną konwersją prądu na napięcie (I / V), ESS 9018, w połączeniu ze stopniem wyjściowym o niskiej impedancji, jest konstrukcją wyjściową prądu i sposobem wykonania następującego stopnia I / V będzie miał duży wpływ na dźwięk. Ponieważ 8741 wykonuje I / V na samym chipie, projektant nie może zaimplementować własnego stopnia I / V dla najlepszej optymalizacji. OK, przykłady z moim przetwornikiem cyfrowo-analogowym: układ ESS 9018 DAC wykorzystuje lokalny zegar główny i 4 lokalne, oddzielne zasilacze: dwa zasilacze, które zasilają wyjścia analogowe chipa, oraz dwa zasilacze, które zasilają cyfrowe sekcje chipa, dodatkowo, Piąty lokalny zasilacz jest potrzebny do zasilania lokalnego zegara głównego. Większość projektów będzie realizować te dostawy z lokalnymi regulatorami napięcia opartymi na układach scalonych. Te regulatory są dobre, ale nie świetne. Twisted Pear Audio Buffalo DAC wykorzystuje pięć indywidualnych, dyskretnych, bocznikowych regulatorów do tych zasilaczy. Regulatory bocznikowe mają niższy poziom szumów i znacznie niższą impedancję wyjściową (w szerszym paśmie) niż zwykłe regulatory IC. Użycie regulatorów bocznikowych skutkuje znacznie lepszą wydajnością dźwiękową, prawdopodobnie głównie z powodu ich niskiej impedancji wyjściowej, która zapobiega modulowaniu poszczególnych zasilaczy przez siebie (lepsza izolacja między zasilaniem). W moim przetworniku cyfrowo-analogowym idę o krok dalej - płyta DAC (z 5 wbudowanymi regulatorami bocznikowymi) jest zasilana innym regulatorem bocznikowym, działającym jako regulator wstępny. Ten pre-reg jest zasilany z własnego uzwojenia transformatora, aby całkowicie odizolować go od innych zasilaczy (które są trzema innymi bocznikami, jednym dla odbiornika USB i dwoma dla zasilaczy wyjściowych +/- 15 VDC). TPA zapewnia również bardzo, bardzo dobry masterclock na przetworniku cyfrowo-analogowym Buffalo (seria Crystek CCHD), zegar ten jest znacznie lepszy niż zegary używane w większości komercyjnych przetworników cyfrowo-analogowych. Dodatkowo The Twisted Pear Audio oferuje dwa stopnie wyjściowe (I / V) zaprojektowane specjalnie dla przetwornika cyfrowo-analogowego Buffalo. Używam Legato II (teraz jest wersja III), który jest dyskretnym bipolarnym wyjściem MOSFET bez globalnego sprzężenia zwrotnego. Ten stopień wyjściowy zapewnia mniej niż 1 om obciążenie dla ESS 9018, a to niskie obciążenie pozwala na pracę wyjścia ESS w trybie prądowym, zapewniając najlepszą możliwą wydajność. Powyższe pokazuje, że to, aby przetwornik DAC działał naprawdę dobrze, to o wiele więcej niż wybór chipów. Nie jestem inżynierem i jestem pewien, że jeśli któryś z nich to czyta, prawdopodobnie uznają moje przykłady za zbyt uproszczone i prawdopodobnie mogą wskazać wiele innych obszarów wdrożeń, które mają znaczenie dla wydajności."

Eeee, ja słucham w tygodniu z kilka godzin. I warto. Wczoraj posłuchałem sobie Zoolok. Dzisiaj jutro dalsza część J.M. Jarre. W sobotę niedzielę muzyki więcej.

Jak kogoś stać to czemu nie. Mój Audiolab M-DAC+ gra bardzo dobrze. Czy sprzęt droższy o 10.000 zł zagra lepiej ?

Dzięki za wypowiedzi.

Bardziej chodzi o to jak je ustawiać. Spotkałem się z 2 szkołami. Jedna jest za ustawianiem na wprost, a druga ustawianiem kierunkowym na słuchacza.

Jak zadać pytanie, by samemu na nie odpowiedzieć ? Jak płacę obniżyć podwyższając ? To jest sztuka. Ha ha ha