Skocz do zawartości

passo

Uczestnik
  • Zawartość

    148
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez passo

  1. Panowie, lampy NOS RFT dotarły w piątek, mam też u siebie kondycjoner - jest to stary NEEL. Na razie nie będę się może wypowiadał o zmianach w brzmieniu, oprócz tego, że po zmianie od razu odczułem ogólne przytłumienie, wycofane skraje pasma. Potem dosyć szybko się dźwięk otworzył. Napiszę za kilka dni może co z tego wyszło. No i ciekawostka wyszła przy okazji wymiany. We wzmacniaczu były całkiem dobre lampy - General Electric 5751, Made In USA. Typ lampy inny, może zmiana będzie wyraźniejsza. Z tego co znalazłem w sieci o tych lampach to są jasne i potrafią zagrać ostro w niektórych konfiguracjach, ale były też odmienne doświadczenia. I być może Jolida moja nie jest z "Chińskiego okresu" produkcji, lub jednak lampy były wymieniane. Miałem możliwość posłuchania w weekend swoich, właściwie dokładnie to bliźniaczych kolumn, w kilku zestawieniach no i w innym mieszkaniu, pokoju. Między innymi słuchaliśmy CD Xindaka na lampach. Niestety z Jolidą zupełnie nie chciał zagrać, pewnie akurat to połączenie nie było trafione. Lepszy był DAC lampowy, drugi, bardzo otwarty Audiolaba i CD 1000 Yamahy sama i w połączeniu z tymi DACami. W tym lub przyszłym tygodniu chcę jeszcze kupić jakiś tani ale "prawdziwy" kabel sieciowy i może granity pod standy.
  2. Ok, kupiłem NOSy RFT, rzeczywiście były bardzo tanie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Aleście się uczepili tej Yamahy, przecież pisałem, że po wpięciu Jolidy się zaczęło Tzn. kiedyś jak miałem inny ostrzejszy wzmak było podobnie, ale z pozostałymi ok. Wiem, że ona łagodna nie jest ale aż tak bardzo jak wzmak nie wpływa u mnie. Na pewno pójdzie do wymiany na coś lepszego, ale to w dalszej kolejności, z ciepłym DAC na TDA1543 nie jest dużo lepiej. Belfer54, przebywać koło komputera chyba możesz tylko bez włączonego monitora Z tego co zrozumiałem to trwa rekonwalescencja. Dzięki raz jeszcze wszystkim. Jak lampy przyjdą to zdam relację, ale trochę muszą się wygrzać na pewno. Pozdrawiam, Przemek
  3. Dzieki wielkie. Tak, zgadzam się ze one tak grają w dużym stopniu, co dostana to z siebie bez większych zmian wyemitują. I Yamaha na pewno nie pomaga ale jednak problem pojawił sie wraz z Jolidą. Polecono mi w sklepie amptone lampki grające trochę w stylu Mullarda ale tańsze oczywiście. Poza tym moje sie chyba kończą, z głośników idzie spory szum i brum jak się przyłoży ucho.
  4. Nie wiem dokładnie niestety, zdaje się, ze to jakiś DIY. Ale pożyczanemu koniowi... P.S. Chyba nie powinieneś przy komputerze przebywać? Pozdrawiam.
  5. Ok, chyba na razie spróbuje zacząć od tanich ciepłych lampek. Źródła mam dwa i jedno jest trochę łagodniejsze. Kolumny są oddzielone od standów gumowymi podkładkami, pokój jest dosyć mocno " zagracony". W ten weekend będę miał w domu kondycjoner. Raczej nie złagodzi ale poza wszystkim ciekawe jak wpłynie na dźwięk.
  6. Dzięki za odzew. Gra cały system i u mnie ten charakter dźwięku pochodzi także z kolumn - ProAc Studio 100. Właśnie dlatego uważa się powszechnie, że konieczna jest do nich lampa. Kable IC QED Reference Evo (DAC TDA 1543 - raczej ciepły) i Van Damme Classic Pro (CD Yamaha 396 raczej ostrawa). Głośnikowe Alphard Da Vinci lub Chord Rumour. Wmak, CD i DAC stoją na stoilku bezpośrednio na swoich nóżkach. Ja dotychczas przerzuciłem sporo wzmaków tranzystorowych i zawsze poza jednym udawało mi się dobrać je tak, żeby tą manierę kolumn utemperować. Jolida (1501 RC) ma jednak wyraźnie skłonność do "wtórowania" ProAcom w tej części pasma. Po jej wpięciu oprócz ogólnego zachwytu, szybko to odczułem. Mam teraz też jak pisałem mały 5 watowy wzmak lampowy (zresztą na lampach El 84 Telam) i oczywiście z nim brak jest tej ostrości. Dopóki nie przejdę na pełną lampę (w tym kierunku mi się jak widać rozwija choroba...) chcę spróbować złagodzić Jolidę. Tyle, że wydawanie 1000 zł na lampy NOS na tym etapie mija się z celem według mnie, bo dokładając tyle kaski mogę kupić np jakiegoś Cayina na EL 34. Miałem taki plan, że kupię maksymalnie ścięte na górze lampy i spróbuję z tańszymi kablami VDH. Jak pisałem chciałbym kupić albo super tanie żeby w ogóle sprawdzić na ile mogę zmienić brzmienie i mieć jako zapas "gorszego sortu." Albo takie do 300 około złotych już nie takie złe, a potem dopiero jeśli byłby efekt zbierać na NOSy. I stąd pytanie jakie byście polecili łagodne z aktualnej produkcji. Trochę mnie zmartwiło, że Waszym zdaniem typ lampy bardziej determinuje brzmienie niż to jaka to konkretnie lampa...
  7. Drodzy Panowie, też zostałem jakiś czas temu „zlampizowany” (hybrydowa Jolida, a także 5 wattowy DIY) i proszę o pomoc w złagodzeniu dźwięku Jolidy, która jest moim głównym wzmakiem. Na przełomie średnicy i wysokich jest trochę ostro i metalicznie niestety. Lampy (12ax7) są stare, podobno jeszcze oryginalne producenta. Mam dwie opcje – ponieważ nie wiem na ile jestem w stanie zmniejszyć ten efekt za pomocą lampek w pre (podobno tutaj wpływ jest większy niż w lampach mocy), to mógłbym kupić na spróbowanie jak najtańsze byle by były takie naprawdę ciepłe i łagodne na górze, typu 100 zł. Tylko jakie? Druga opcja lampy na dłużej typu 300 złotych (więcej na razie na ten cel niestety nie mam). Są takie lampki Mullard reissue, co o nich sądzicie jeśli znacie? Jak stwierdzę, że pożądany skutek wystąpi, to wtedy będę zbierał na lampy docelowe, NOSy oczywiście najchętniej. Dlatego skłaniam się ku pierwszej, tańszej opcji, także dlatego, że podobno te nowe lampy są oprócz niższej trwałości, bardzo awaryjne.
  8. Cześć, od siebie chciałbym dodać, że moim zdaniem ogólnie ludzie posiadający jakieś hobby, prawdziwą pasję są uważani za trochę dziwnych, innych. Może to być również wspomniane jeżdżenie na rowerze . Mimo, że uważane jest za zdrowe, pozytywne itd., to jeśli nie jest to jazda do kawiarni, na piwo, do pracy wiosną i latem, czyli w funkcji czysto użytkowej, a związane właśnie z pasją to już coś jest nie teges. I muszę dodać, że moim zdaniem meloman niestety też będzie się kwalifikował. Jeśli kupuje płyty słucha dużo muzyki (nawet klasyki!), chodzi do filharmonii itd. W ogóle wydaje mi się, że gdybym ludzi w moim wieku zapytał czego słuchają, np. na spotkaniu klasy maturalnej, to byłoby to trochę, hmmm, przynajmniej nietypowe i uznane za lekko infantylne. Ludzie,tak samo jak rower, traktują muzykę czysto użytkowo. Co innego oczywiście filmy, o tym "można" porozmawiać. Jeżeli człowiek pracuje, ma dzieci, lubi zjeść, wypić itd, siedzi przed telewizorem, ogląda filmy, seriale a najlepiej mecze z czipsami i piwem w ręce i w porywach przeczyta książkę (łał) to już jest super, równy gość. Oczywiście w żadnym z tych elementów z osobna nie ma nic złego. Ale dla mnie taki człowiek samym chlebem żyje. I jeszcze ten tekst "trzeba mieć jakąś pasję" lub "znajdź sobie jakąś pasję". Trzeba jakąś mieć bo z drugiej strony jest to w pewnym sensie wymagane, polecane w pewnych środowiskach, a tak naprawdę ludzie z prawdziwą pasją są właśnie traktowani jako dziwacy. I tu dochodzimy do audiofila, który jest świetnym przykładem takiego "zboczka". Nie dość, że jeszcze gorzej niż meloman (a ten też jak mitoman, kleptoman...), bo jakiś podejrzany ...fil, to jeszcze wydaje chore (dla innych) pieniądze na sprzęt do słuchania muzyki, doszukuje się brzmienia w kablach itd, itp. Wszystko już było tu wspominane chyba. Dokładnie, wydać 300 tysięcy na samochód super, chociaż już będzie zazdrość, no i broń boże się tym naprawdę pasjonować poza wyposażeniem, spalaniem,parametrami itd. Ale 5000 na odtwarzacz CD, używany ?!!! Ja zainteresowań sobie nie szukam, one mnie znajdują, mam przynajmniej 3 z których niestety 2 poważnie drenują portfel. Ale jest mi to potrzebne do pelnego życia. Lubię mówić o sobie dźwiękolub, a Audiolub jest bardzo fajnym określeniem. Niestety myślę, że zostaniemy już dla wszystkich audiofilami, przecież wtedy łatwiej jest traktować to określenie pejoratywnie, tudzież wyśmiewać, lepiej pasuje ...fil. Uważam, że chore jest nie mieć bzika na punkcie czegoś.
  9. Zdaje się, że Ci już wspominałem o Daphile. To jest darmowy system, specjalnie stworzony do muzyki. Odpalasz na byle jakim komputerze, najlepiej sobie sprawić pasywnie chłodzony (czyli cichy) terminal za 150, 200 zł. Możesz słuchać dzięki temu własnych plików, Spotify, Tidala i radia internetowego, co tam chcesz. I wszystkim sterować z tableta/smartfona.
  10. Hej, proponuję Ci posłuchać Indiana Line Diva - chyba jest model 655 podłogowy w okolicach 4 tys. to jest starsza seria, są też nowsze, ale nie wiem czy lepsze. Tannoy Revolution. Możesz też spróbować Dynaudio - widzę, że są DM 3/7 (tutaj jaśniejszy, mocny wzmcniacz). Dla kontrastu jakieś Monitor Audio. Paradigm, Acoustic Energy. Grają ostrzej. Podobno Definitive Technology to jest coś, ja żadnych nie słuchałem. I jeszcze może weź pod uwagę kolumny podstawkowe. Jeśli byłby u Ciebie w pokoju problem z basem, to większe monitory mogą być jak znalazł. Firmy jak wyżej możesz wypróbować plus KEF LS 500 i R... Koledzy może coś dodadzą.
  11. No ale z tego co pisałeś, to byłeś w sklepie i najbardziej podobały Ci się Dali Zensor...
  12. Myślę, ze na pewno warto ich posłuchać. Co do ceny to myślę, ze około 1500, 1600. Jezeli będą grały dla Ciebie lepiej niż Dali, będziesz zachwycony, to sam ocenisz ile są dla Ciebie warte. I oczywiście negocjuj 😊 Ale najlepiej posłuchaj jeszcze jakichś innych w Wawie. Im więcej tym lepiej. Jakby co to zawsze możesz kupic inny egzemplarz tych Elac.
  13. Skoro możemy się liczyć z budżetem około 3000, to ja proponuję np. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/15/221369.php Te kolumny można wyjąc za około 2000 zł. jak się postarasz. Są w Warszawie. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/16/222010.php Dynaudio - tutaj trzeba by niestety już trochę wydać na wzmacniacz już na dzień dobry... W ogóle jeśli Ci się bardzo nie spieszy, to poszukaj na hifi.pl i na Allegro kolumn, które są W Warszawie i okolicach. W kilka dni mógłbyś zebrać sporo doświadczeń, łącznie z różnymi wzmacniaczami, które będą podłączone do tych kolumn. Może jakiś zestaw byłby do sprzedania w całości, a bardzo by Ci się podobał? Z drugiej strony znowu wracam do swojej propozycji "herezji" czyli skup się na jak najlepszych kolumnach i na resztę wydaj nawet tak mało jak 500-600 zł. Możesz zacząć od słuchania ze swojego kompa z tanim DAC, czyli temat źródła potraktować na razie po macoszemu. Kable głośnikowe całkiem dobre masz za kilkanaście zł/za metr (Alphard Da Vinci). interkonekt pierwszy możesz kupić za około 50-60 zł. I wszystko to (oprócz kolumn) potraktować jako stan przejściowy.
  14. Hej, myślę, że zacznij od tego, co koledzy już doradzali, czyli przejdź się do salonu Audio (byle prawdziwego, a nie np MM). Jestem pewny, że tak jak inni przed Tobą będziesz już wtedy wiedział sporo więcej na temat swoich preferencji. I wiele z używanych tu pojęć będzie Ci bliższych. Wszystkim kolegom, którzy chcą Ci doradzić ułatwi to też zadanie i porady będą już bardziej "szyte na miarę". Następnie uzbrojony w takie doświadczenie możesz ruszyć posłuchać Dali 450 (bardzo fajne kolumny, ale może akurat Tobie taki dźwięk będzie mniej pasował). Będziesz miał już porównanie... No i teraz pytanie na ile możesz nagiąć budżet? Pytam bo mógłbyś zrobić tak, żeby powiedzmy 80% wydać na możliwie najlepsze kolumny. Ja bym na Twoim miejscu kupił np. te Dali lub coś równie dobrego i na początek kupił możliwie najtańszy wzmacniacz, nawet typu 200, 300 zł. Do tego kupując chłodzony pasywnie, czyli cichy komputer, terminal bez monitora, klawiatury itd, za około 200 zł i stawiając na nim system Daphile, możesz mieć źródło dźwięku sterowane smartfonem lub tabletem o stosunkowo dobrej jakości i używać na nim zarówno własnych plików jak sewrisów typu Spotify, Tidal itp.. Do tego możliwie tani DAC typu Fiio, około 200, 300 zł. I masz system startowy za około 2000 zł. Potem sobie dozbierasz na lepszy wzmacniacz, typu 1000 złotych, lepszy DAC, CD... A jeśli możesz bardziej naciągnąć budżet, to kup od razu wzmak z poziomu 1000 złotych, np. MF. W tym przypadku wydasz trochę więcej, ale efekt będzie lepszy.
  15. Odezwę się do Ciebie Roro, sprawie tego offtopic, może przeniesiemy cześć dyskusji o wzmacniaczu dla mnie do mojego wątku starego? Ale jeszcze muszę w temacie tej Elektry napisać tutaj, bo po pierwsze to miałem u siebie jakiś czas temu listwę Tomanka TAP8 z dwoma DC blockerami i ją zwróciłem, bo to nic nie pomogło. Po drugie przypomniałem sobie jeszcze o jednej rzeczy. Tak jak jak u Zieluwida u mnie kilkanaście sekund po wyłączeniu wzmacniacza, pojawia się cichy dziwny dźwięk na chwilę. Ale u mnie jak pisałem kondy nie były wymieniane. I właśnie myślę, że może jednak warto by to jednak zrobić wcześniej a nie później. Napisałem to tutaj, żeby dokończyć opis stanu wzmacniacza dla autora wątku skoro już zacząłem.
  16. No właśnie, dobre pytanie. Nie jestem bardzo przekonany do tej sprzedaży. Chyba jeszcze chcę wypróbować MAP 105, ale jak pisałem to buczenie to może być kwestia prądu i może być z nim to samo. Miałem już droższe trochę wzmaki, ale w skrócie stwierdziłem, że się "cofnę" i będę zbierał na coś z poziomu 5 tys.
  17. Na hifi.pl, stan powyżej.
  18. Temat nie jest mój, Elektra i ogłoszenie tak.
  19. Hej, tyrytyt, zdjęcia chyba dotarły ? Wzmacniacz z ogłoszenia kupiłem w połowie zeszłego roku na ebayu. Po jego przybyciu miałem wrażenie, że jeden kanał gra minimalnie ciszej. Ponieważ wzmacniacz był w oryginalnym stanie, bez napraw, serwisu i modyfikacji, stwierdziłem, że w takim razie oddam go na przegląd, może wymianę kondensatorów. Elektra znalazła się u Pana Kałuży w Milanówku, który kiedyś pracował zdaje się w serwisie dystrybutora MF, miał u siebie wiele tych wzmacniaczy i z tego co wiem, jest jednym z lepszych specjalistów od naprawy sprzętu Audio w kraju. Stwierdził on, że wzmacniacz jest jednym z lepiej zachowanych egzemplarzy jakie widział i parametry podstawowych części elektronicznych są w normie, wobec czego np. wymiana kondensatorów nie jest potrzebna, może za kilka lat. Wymienił tylko kilka mniej istotnych części, które wymienić było trzeba no i naprawił potencjometr głośności, który był przyczyną lekkiej nierówności kanałów. Zaproponował mi też usunięcie gniazdka słuchawkowego, ponieważ przechodzi przez nie sygnał z każdego źródła dźwięku i to może pogarszać dźwięk. Zgodziłem się na to. Otwór jest zaklejony czarną taśmą, widać to na jednym ze zdjęć, a samo gniazdko mam jakby co. Wzmacniacz wrócił do mnie, kanały grają równo, wszystko niby w porządku ale zauważyłem lekkie buczenie z głośnika niskotonowego, na które wcześniej nie zwróciłem uwagi. Słychać to tylko jak się przyłoży ucho do głośnika. Wzmacniacz wrócił więc do Pana Kałuży, ale on pomierzył wszystko jeszcze raz i stwierdził, że wszystko jest ok, jest to bardzo ciche i tak może być, może to wynikać z bardzo wielu rzeczy w tym np. kiepskiej jakości prądu. Byc może gdzie indziej tego wcale nie będzie. Co do pilota to mam uniwersalnego, który go nie najgorzej obsługuje, mogę go dołączyć. Pełna transparencja Pozdrawiam.
  20. Panowie (I Panie?), macie jakieś szersze (i świeże w miarę) doświadczenia z Saturnem? Ostatnio jest tam bardzo dużo płyt za 19,99 zł. Różne gatunki, znane i mniej znane, łącznie z najważniejszymi danego wykonawcy. Nawet widziałem "kamandę Pinka Floyda" za 35 zł... Ja już ostatnio rzadziej kupuję CD, ale za taką cenę mógłbym się skusić na rzeczy, które pominąłem, a warto jednak mieć. Tylko pytanie do Was, czy to są zwykłe wydania, tzn., że niektóre lepsze jakościowo, inne gorsze, starsze i nowsze wypusty, z poligrafią pełną lub nie itd. ? Czy też są to jakieś nowe, badziewne edycje, bez książeczek, z kiepską jakością dźwięku ? Dzięki.
  21. Dyskusja z połączeń do dolnych i górnych zacisków poszła jednak sporo dalej... Właściwie nie chcę się zagłębiać w sam temat czy coś „gra” czy nie „gra”. Jako człowiek starający się trzymać swoją głowę zawsze otwartą, uważam, że wszystko potencjalnie może mieć wpływ na dźwięk, od głośników, przez wzmacniacze, źródła, kable(do tego na razie sam doszedłem), przez podstawki, inne akcesoria aż do... temperatury powietrza, jego wilgotności, nie mówiąc o ruchu samochodowym za oknem, poziomie zgodności sąsiadów i na co tam jeszcze można by wpaść. Chciałbym tylko zwrócić Waszą uwagę na kwestię metody porównań. Pewnie wielu z Was podchodzi do tego bardzo starannie z namysłem, tylko czy to takie łatwe ? Musimy przecież uwzględnić sporo zmiennych i zadać sobie pytania: czy te dwa np. odtwarzacze na pewno porównuję w tym samym systemie, z innymi elementami niezmienionymi? Wszystkie kable, sieciowe, głośnikowe, IC na pewno są identyczne? Leżą na tych samych podstawkach i w ten sam sposób? Czy w pokoju aby na pewno wszystko stoi tak samo? Niby tak, ale czasem nawet pozornie mała zmiana, może zrobić różnicę,.. Może np. na krześle leżał jednak wtedy gruby sweter, a teraz jest puste i odbija mocniej dźwięk? Może samo krzesło stało inaczej? A kolumny, czy one też stoją na pewno dokładnie tak samo co do centymetra? No i last but not least, my sami... Siedzimy dokładnie tak samo? Czy trzymamy identycznie głowę, pod tym samym kątem? Przecież taka zmiana wprowadza słyszalne zmiany... Czy nie byliśmy przeziębieni jeszcze wczoraj i mamy troszkę zatkany nos, czyli również układ związany ze słuchem? Czy jesteśmy w tym samym nastroju? Może tym razem ktoś z nami jest i też zakłóca akustykę? Napięcie w gniazdku jest kilka woltów większe/mniejsze? Myślę, że zachowanie tych wszystkich elementów nie zmienionych jest ekstremalnie trudne. Może być wręcz niemożliwe w praktyce. Z pewnością można wymyślić przecież jeszcze bardzo wiele innych zmiennych. Tak jak wspomniałem uważam, że wszystko ma lub może mieć zbadany lub niezbadany jeszcze wpływ na dźwięk ale może się okazać, że samo porównywanie jest zadaniem karkołomnym niezależnie od jakości słuchu.
  22. No to niefajnie z tym ECI (szczególnie, że ja Cię poniekąd w niego "wpakowałem"). Ale pomijając ten przełącznik gain, potwierdzam wszystko co o nim napisałem. Na pewno nie gra w taki fatalny sposób, musiało z nim byc coś ostro grzebane. Pewnie sprzedający kupił w Norwegii pół-trupa i próbował reanimować na siłę. A co do regulacji to próbowałeś też z pilota i było tak samo? Mój ECI 2 miał ten przełącznik gain, "tylko" 50 W w klasie A i tam głośność była też płynna ale to jest już cena około 2 tysiące, więc mniej niż chcesz wydać. ECI 5 w porównaniu do Abrahamsena to jednak inna bajka, więcej mocy, chyba trochę wyższa półka jednak. Ale ceny nowych urządzeń to już polityka producentów i dystrybutorów, rynek 2 hand trochę to weryfikuje. Ja już Ci może nie powinienem nic polecać Ale wspomnę o Sugdenie A21, którego wymieniał już f1Angel . 25 W w klasie A i piękny dźwięk oraz dodatkowy grzejnik na zimę .
  23. O to się cieszę, dzięki za info. Ale poza potencjometrem i kondensatorami tą końcówkę mocy też trzeba było wymienić ? Masz PW.
  24. f4y, jak tam u Ciebie, wzmacniacz wrócił z naprawy? Jestem bardzo ciekawy efektów, bo też będę potrzebował skorzystać z pomocy fachowca. Z racji względnej bliskości skłaniam się do tego samego Pana co Ty.
×
×
  • Utwórz nowe...