-
Zawartość
2 099 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez gienas
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał gienas na Kraft w Audiofile dyskutują
Jesteś tym statystycznym błędem, jak i ja, nie branym pod uwagę. Recenzja ma trafić do klienta, a raczej wmówic mu ze tego potrzebuje i to jest dokładnie to co mu trza . Czytałem i nie mogłem uwierzyć że można sprzedać zwykłe oringi ( ~50 groszy/szt ) jako ( chyba ) amortyzatory lamp ( ~45 zł/szt ). Nie każdy mzoe wiedzieć wszystko, ale też czytanie ze zrozumieniem nie każdemu jest dane -
Ale są mądrzejsi na tyle żeby nie wpędzać kraju w taką inflację rozdawnictwem. Dzisiejsze półgłówki mają w ...plecach bagno w jakie wpadamy, bo oni sobie poradzą ze swoimi prywatnymi zapasami gotówki.
-
O ile pamiętam ze wzmaka wychodzi max kilkanaście volt przy głośnym słuchaniu. Moze jakiś elektryk się wypowie? Jak masz miernik sprawdź sobie jakie napięcie na zaciskach kolumn podczas odtwarzania muzy.
-
Niestrawny Zerknąłem na pierwsze dwa odcinki. Nie czytałem książki. Ogólnie to nie wiadomo o co chodzi, a pierwszy odcinek powinien zawiązać i lekko objaśnić akcję. Poprawność zabija, kompletnie odwrócona rola płci, nierealne zachowania ( picie, jazda konna, bójki ) - z grubsza tak ja to widzę. Rozumiem że dla dzisiejszej widowni taka sieczka jest normalna 😭 ale z żeby choć próbowano przemycić normalne zachowania/reakcje z dawnych czasów mimo otoczenia fantasy. Chyba za twardo chodzę po ziemi...
-
Ciekawe jaką ksywkę wybierze? Poprzednie malejąco ustawił... 😜 Coś te wiatraki musi napędzać 🤔
-
-
Coś podobnego zdarzyło się 1917 po prawej stronie map, czerwoni "usunęli" białych i się potoczyło... Ale nigdy nie spodziewałbym się, przez myśl nawet nie przeszłoby mi, takich "działań" w 100 lat później...
-
Bardziej patrzyłbym na to ze to nie wosk/parafina a jakieś świństwo. Swieca pewnikiem made in china...
-
Możesz, jeśli to nie kłopot, podesłać linki wątków do nagrywania? Trochę zagmatwane dla mnie jest tamto forum.
-
"Green book" to francuska wersja "Nietykalni" a ich niedościgły pierwowzór to "Driving miss Daisy". Ten "Green book" jest dla mnie niestrawny.
-
Dykcja. Jak rzadko ją słychać.
-
Myślałem o lampach we wzmaku... Że już zakurzone? Śmy się dogadaliśmy 🤣
-
-
Słuchając przyszło mi do głowy jedno
-
-
Nie chodzi mi o atak ale o słownictwo które brzmi coraz gorzej. W moich oczach/uszach robią sobie jaja. A to nie wróży dobrze.
-
Chyba daltego że zrobiony jest z gry, nie z książki. Tylko pierwszy odcinek w miarę się zgadzał z pisaną. Druga i dalej to już sfilmowana gra w której Ciri gra jak drewno . Ale dla mnie książka i gra to dwa uniwersa i oba są super 😍 .
-
Ten problem to efekt półwiecznej tresury komuny. I ci aktualni, jako jej nieodrodni potomkowie, doskonale to wykorzystują. A jest jeszcze gorzej bo wykorzystują to oficjalnie drwiąc... Kiedy słyszę "przejęzyczenie" typu "ataki hakerskie, srakerskie" to... no nie ma takich słów w słowniku ludzi kulturalnych...