-
Zawartość
2 090 -
Dołączył
Wszystko napisane przez lpomis
-
SMSL M500 MK2 Inżynierowie z SMSL są niesamowicie płodni. Jakiś czas temu gorącą nowością był przetwornik z wbudowanym wzmacniaczem słuchawkowym SMSL M500. Postanowiłem przetestować najnowszą jego odmianę - MK2. Zaraz, jaką najnowszą? Do sprzedaży trafiła właśnie wersja MK3, a na zagranicznych forach pojawiły się już szczątkowe informacje o następcy. Po prostu nie nadążysz! Wykonanie: Ciekawa, solidna bryła w kształcie prostopadłościanu. Użyte materiały jak najbardziej w porządku. Jest solidnie. Przyczepię się jednak do przeciętnej jakości kolorowego wyświetlacza 1,9" wykonanego w technologii IPS. Ani on czytelny, ani praktyczny. Mógłby być większy i mieć lepszy kontrast/ogólną jakość wyświetlanego obrazu. Pilot to klasyczny chińczyk jakich wiele. Z przodu mamy pełnowymiarowe wyjście słuchawkowe. Z tyłu natomiast m.in. trzy wejścia cyfrowe. Jest USB, jest coaxial i tradycyjny optyk. Są gniazda XLR. M500 MK2 posiada wbudowany zasilacz. Nie mamy tu więc pola do popisu jeśli chodzi o ewentualne manewry. Na pokładzie mamy bluetooth z obsługą AAC, SBC, aptX HD, a także LDAC. Jest wsparcie dla MQA. Sercem przetwornika jest układ Sabre ES9038PRO. Brzmienie: SMSL M500 MK2 miałem okazję porównać z wbudowanym przetwornikiem w Hegla H190, a także Shanlinga A3.2. Sprawdzałem też jak wypadł w starciu z Chordem Mojo 2 i Toppingiem E30 Pro. SMSL kroczy inną drogą niż Topping. Nie stara się za wszelką cenę wycisnąć wszystkiego z nagrań. Pokazanie każdego, nawet najmniejszego mikrodetalu nie jest jego priorytetem. Stawia bardziej na równowagę, spójność, spokój. Z niczym nie przesadza, niczym nie zaskoczy, ale i nie zdenerwuje. Równowaga tonalna przesunięta jest delikatnie w niższe rejony, bas ma prawidłową lecz minimalnie zmiękczoną fakturę. Niska średnica jest na pierwszym planie. Im wyżej, tym subtelniej. Wysokie tony nigdy nie zaatakują nas nadmiernym wyostrzeniem. Można zarzucić im brak otwarcia i odpowiedniego ciężaru. Da się też wyczuć odrobinę gładkości w połączeniu z pewnego rodzaju uproszczeniem. Na całości brzmienia unosi się lekko zagęszczona mgła, sprawiająca wrażenie większego dociążenia, ale i delikatnego spowolnienia przekazu. Zarysy instrumentów bywają minimalnie rozmyte. Jeśli chodzi o wbudowane filtry - jest ich sporo. Różnice między nimi jak to często bywa są żadne lub bynajmniej ja nie byłem w stanie wychwycić istotnych różnic. Połączenie bluetooth testowałem. Działało. W połączeniu z iPhone 13 Pro było nieźle, ale odbiło się to mimo wszystko na jakości dźwięku. Wyjście słuchawkowe jest podobne w klimatach jak sam przetwornik. Wbudowany wzmacniacz słuchawki takie jak Beyerdynamic DT770 PRO 80Ohm czy Philips Fidelio X2HR napędza bez problemu, ale gra niestety troszkę nijako. Brakuje zadzioru i pazura. Zatracają się nieco kontrasty i skoki dynamiki. Brakuje życia i muzyki samej w sobie. Bywa smętnie i nudno. Podsumowując, SMSL to zdecydowanie bezpiecznie zestrojony przetwornik. Jeśli nie wiemy co kupić, a chcemy żeby grało - kupujemy M500 MK2. Wtopy nie będzie, szału niestety też nie. W tej cenie można chyba lepiej, a już na pewno ciekawiej.
-
Impulsy zapamiętałem jako lekko przyciemnione, zamglone, nieco smutne. Na pewno było w nich troszkę ciepła i miękkości. Bas był delikatnie zaokrąglony. Nie pamiętam natomiast aby wysokie tony były dźwięczne i pokazywały dużo szczegółów. Oceniłbym je jako dość łagodne, kulturalne, pół kroku w tyle za średnicą. Dynamika mocno kulała, kolumny dość słabo pokazywały kontrasty w muzyce. Jak dla mnie to model do spokojnej muzy, do wolnych, kojących klimatów. I zgadzam się tu z @kaczadupa, że brakowało w tym graniu radości i po prostu czegoś charakterystycznego, co przyciągnęłoby mnie do nich na dłużej. Norte słuchałem z Heglem H95 i Audiolabem 6000A.
- 131 odpowiedzi
-
- 2
-
-
-
- impuls audio
- norte
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Jak ukryć słuchawki w pracy ?
topic odpisał lpomis na deegenerate w Słuchawki i wzmacniacze słuchawkowe
Słuchawki z przewodnictwem kostnym zwykle zbudowane są tak, że nachodzą w okolice tragusa (skrawek ucha). Będą więc widoczne. Ciężki temat. Sprawdź patenty ludzi na Reddicie w r/lifehacks "hidden headphones". Zerknij też tutaj - https://www.headphonesty.com/2022/02/best-invisible-earbuds/ -
W tej cenie ciężko o coś co nie będzie elektrośmieciem. Możesz uderzyć w Panasa albo Philipsa: https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/sluchawki/wszystkie-sluchawki/sluchawki-nauszne-panasonic-rb-hf420be-k-czarny https://www.mediaexpert.pl/telewizory-i-rtv/sluchawki/wszystkie-sluchawki/sluchawki-bluetooth-philips-tah4205bk00-nauszne-czarne
-
Niestety wszystko idzie w tym kierunku. Podobnie zresztą z kolumnami. Mamy coraz mniej czarów, coraz więcej prawdy. Ale co mi po prawdzie, jeśli jest nudna i przewidywalna do bólu. Nie wiem nawet czy ta "prawda" jest prawdziwa, skoro jej słuchanie zupełnie nie porusza. Nowe Dynaudio grają już jakby je ktoś z Toppinga stroił
-
ATC, Marantz. Czego chcieć więcej
-
-
https://www.theverge.com/2023/3/14/23639674/spotify-hifi-co-president-still-coming Spotify HiFi jest już niby technicznie gotowe. Może w tym roku się doczekamy 🤮
-
AsRock to kiedyś był taki "odpad" Asusa i dość budżetowe płyty w których oszczędzano na podzespołach. Chociaż aktualnie marka się wyrobiła i w swoich płytach mają nawet bardzo solidne sekcje zasilania. Mam w domu dwa komputery stacjonarne. W jednym tania płyta Gigabyte DS3H, która też sieje jak szalona. W drugim właśnie AsRock, wyższy model B550 Pro4 i jest cisza absolutna. Także trochę z tym wszystkim loteria i nie ma co się obwiniać Marku. Ciekawy jestem czy ten Silencer od ifi faktycznie coś zdziała czy to bujda
-
Prawda. Pewnie, że było żal. Gdyby nie to, że jakiś czas temu zlikwidowałem drugi system sypialniany to pewnie grałyby do dziś. No i niestety AP Sitara jednak bardziej mi się podobają. Tak. Takie podejście właściciela Impuls Audio trzeba zdecydowanie pochwalić!
- 131 odpowiedzi
-
- impuls audio
- norte
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Często w opcjach TV jest możliwość ustawiania poziomu głośności cyfrowego wyjścia audio. Poszperaj. Porównaj. Możesz się zdziwić. Ja sprawdzałem optyka w tym TV i po wyrównaniu głośności i przełączaniu 1:1 w locie nie byłem w stanie wychwycić różnicy między dwoma zewnętrznymi tanimi streamerami. Słuchane było Spotify Minus jest taki, że TV jednak przetwarza dźwięk i upsampluje wszystko jak idzie do 48kHz.
-
No dzień dobry. Ciekawe czy masz u siebie ten sam egzemplarz. Nadal w środku przez bas reflex widać czerwonawą włókninę/matę wygłuszającą? Coś w tym stylu:
- 131 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- impuls audio
- norte
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Kurde, mało mi to mówi, ale dzięki za takie wykopalisko. Mógłbyś rozwinąć temat? Ewentualnie może @MariuszZ mógłby coś więcej o tym napisać? Zaciekawił mnie ten wykresik.
-
Myślę, że pomysłów na fajne brzmienie jest naprawdę sporo i wiele z tych pomysłów może się po prostu podobać. A niektóre nawet jeśli nam nie przypasują, to mimo wszystko wypada jakoś docenić. Evoke 10 są wg mnie totalnie niespójne w tym co robią. Ale pewnie, sprawdzaj jak masz okazję. Może akurat.
-
Tak. I przerabiałem to już na niejednej forumowej audio orgietce, z której były relacje w dziale "nasze testy". Zdarzało się, że nie byłem w stanie poznać swoich "codziennych" kolumn grających w innym pokoju w połączeniu z tą samą elektroniką z którą słucham też u siebie. Ah, jakie to audio jest piękne! Tyle zmiennych, tyle możliwości! Gdyby tak się zastanowić, to to wszystko co tu piszemy ma nie za wiele sensu i nie jest zbyt poważne. Fajnie to kiedyś jednym zdaniem podsumował @MMarek - przypomnisz Marku?
-
Dzięki. Dzięki też za ciekawy i obszerny wpis i podzielenie się swoimi spostrzeżeniami No i właśnie. Możemy gdybać jak grają pozostałe modele. Jakiś czas temu miałem okazję przeczytać opinię redaktora z czasopisma Audio-Video o Evoke 10/20/30. W skrócie - podstawki chyba mu się nie spodobały, 30 okazały się być zajebiste! I wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było. Już wiele razy spotkałem się z całkowitą niespójnością brzmienia poszczególnych modeli z serii jednego producenta. Przykłady - Gato FM8 vs FM15, Dynaudio X14 vs X18, czy nawet seria Jasper od Pylona. To niby tylko różnice w wielości przetworników i skrzynek, a całość brzmienia jakby z innego świata. Nie. Tylko z Regą. Ale serio - to jest pokręcony wzmacniacz. Jeden z dziwniejszych jakie miałem okazję słuchać. Elex jest bardzo specyficzna na basie. Spokojnie radzi sobie z większymi podłogówkami, nie jest to więc raczej kwestia mocy. DF to ponad 130 z tego co wiem. Naprawdę nie wiem o co tu chodziło. @kaczadupa potwierdzi. Sprawdzał Regę u siebie kiedyś z X14. Efekt był podobny. Jasna sprawa. Evoke 10 oceniłem z elektroniką jaką miałem pod ręką. Nie zagrało to dobrze. Na pewno są lepsze połączenia. Mimo wszystko nie chciałbym tych paczek mieć u siebie na stałe Wtedy akurat miałem "na stanie" SMSL M500 MK2, Chorda Mojo 2, przetwornik wbudowany w Hegla i Audiolaba. Źródłem była Malinka i komputer PC. Kable natomiast były poprawnie skonstruowane
-
No pewnie. Najlepiej. Najpopularniejszym mechanizmem obronnym jest ucieczka!
-
No ale stoją od paru lat i w sumie się kurzą. Włączane od święta. Jak to tak? /edit Heh, @Kraft, naskoczyliśmy na Adama w tym samym czasie
-
A próbowałeś zrobić na nim nieco głośniej? Sprawdź co się wtedy dzieje. Kurde, Marcin lubi Evoke i SA20. To już wiem komu dać ignora A na serio, dzięki za opinię i głos sprzeciwu. Audio w pigułce. No i dobrze!
-
Dynaudio Evoke 10 Seria Evoke od Dynaudio to aktualnie druga "od dołu" seria producenta. Dziesiątki są najmniejszymi z gamy, a żeby je kupić, trzeba przeznaczyć około 7000zł. Wykonanie: Naprawdę świetne. Spasowanie okleiny co do milimetra. Ładny, głęboki kolor. Maskownice mocowane na magnesy. Sprytnie ukryte mocowanie wsadów głośnikowych, co wygląda bardzo minimalistycznie i może się podobać, ale jednak utrudni ewentualny serwis w przyszłości. Żeby dobrać się do przetworników musimy wymontować panel z zaciskami i zwrotnicą. Tak czy inaczej ciężko się tu do czego przyczepić. A to wszystko dumnie sygnowane znakiem "Made in China"! Brzmienie: Kolumny załapały się u mnie na trzy różne połączenia. Sprawdziłem je z Heglem H190, Regą Elex-R, a także bardziej "budżetowym" Audiolabem 6000A. Zaczynając od ich basu - jest go po prostu dużo jak na stosunkowo niewielkie skrzynki. Bas reflex nie dmucha jak szalony i nie żyje własnym życiem, ale standy i ustawienie minimum 50cm od tylnej ściany mile widziane. Niskie częstotliwości swoim charakterem nie uciekają w mega mięsiste, ocieplone i barwne klimaty. Są jednak zdecydowanie zmiękczone, brakuje im ataku i siły przebicia, a ich zarys mógłby być zdecydowanie dokładniejszy. Często upraszczają i ujednolicają wybrzmienia. Średnica zbacza z kierunku, który znałem do tej pory spod marki Dynaudio. Ocieplenie, plastyczność? To nie tutaj. Jest dość czysto, a nawet i lekko, bez jakiegoś konkretnego klimatu. Rzekłbym nawet nijako. Uważać trzeba na okolice 3-4kHz. Potrafi być tam obficie, a zarazem sterylnie. Wysokie tony zapamiętałem natomiast jako dominujące, ale i zupełnie bez pomysłu na siebie. Wymuszona detaliczność, rozjaśnienie, gładkość, delikatne ślady szelestu, a może i zapiaszczenia? Dziwna kombinacja. Nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że tweeter Duńczyków mi się nie spodoba. Przecież widząc tę charakterystyczną jedwabną kopułkę z drucikami od razu było wiadomo, że nie będzie wtopy. A tutaj jednak coś nie wyszło. Soprany potrafią zbudować fajną przestrzeń, stworzyć ciekawy efekt wypełnienia pomieszczenia dźwiękiem, ale to zdecydowanie za mało. Koniecznie muszę też wspomnieć o zaskakującej sytuacji z jaką spotkałem się w duecie Rega Elex-R + Evoke 10. Ten wzmacniacz nie potrafił dogadać się z Dyniami. Efekt był taki, że niskie częstotliwości w 3/4 wyparowały, mimo że podczas grania Rega potrafiła rozruszać membrany kolumn jak szalona. Forumowi specjaliści donoszą też o podobnym przypadku ze starszymi modelami z serii Excite w połączeniu z Elexem. Evoke 10 to przedziwne Dynaudio. Kierunek w którym poszedł z nimi producent jest dla mnie zupełnie niezrozumiały. W tych Dynaudio jest po prostu zbyt mało Dynaudio. Do tej pory kupując coś od tego producenta mieliśmy praktycznie pewność, że obcowanie z muzyką będzie morzem przyjemności i swego rodzaju dojrzałością przekazu. Tu tak nie jest. To już nie są "ciepłe miśki", to bardziej "nie umiemy zrobić neutralnie grających paczek, ale mimo wszystko zrobimy, bo mamy taki kaprys". Coś nie wyszło. Moja ocena w kategorii cena/jakość: 3/10