-
Zawartość
1 748 -
Dołączył
Wszystko napisane przez lpomis
-
Audio świat ciągle zaskakuje. No ale w końcu jak coś nie ma pięciu gwiazdek to nie gra i się nie sprzedaje
-
Dayens. Niewielka, serbska audio manufaktura, stosunkowo mało popularna na naszym rynku. Można powiedzieć, że wręcz niszowa. To mój drugi kontakt z Menuetto. Kilka lat temu miałem okazję go chwilę posłuchać. Sprzęt wrócił wtedy do salonu. Jednak co jakiś czas, gdzieś z tyłu głowy dźwięk tego malucha mnie prześladował i nie dawał o sobie zapomnieć. Najwyższa pora sprawdzić czy w dzisiejszych czasach przyzwoite, nowe HI-FI musi kosztować krocie. cdn.
-
Ok. A w jaki sposób producenci przewodów osiągają zamierzone przez siebie modyfikacje w brzmieniu? Czy w ogóle z góry takie zakładają? Jeśli chcą przybliżenia wokali lub złagodzenia wysokich tonów to są na to jakieś z góry założone recepty? Np. 5 drucików miedzi, przeplatanych z 5 posrebrzanymi, skręconych pod odpowiednim kątem, otulone konkretnym izolatorem wprowadza takie zmiany a nie inne. Czy to wszystko jednak totalna loteria na zasadzie „co wyjdzie, to wyjdzie”, każdy i tak usłyszy inaczej (lub nie usłyszy wcale), a biedni audiofile niech mają potem rozkminy na forach
- 838 odpowiedzi
-
- 5
-
-
Góra Trigona z Dali była krystaliczna, przestrzeń zachwycała, dźwięk ze ścian wyłaził, środek namacalny, bas czytelny, ale co z tego jak bez wykopu i jakiegokolwiek zadzioru. Dla mnie niestety za lekko. To nie było uniwersalne granie. Ale czy takie w ogóle istnieje? Tradycyjnie coś kosztem czegoś. Ja myślę, że @Kraft przerabia tam po cichu różne piecyki, tylko się nie przyznaje
-
Ciekawe jaka część rynku to audio sprzedające się w popularnych elektromarketach. Tam przecież całe stereo opiera się na Marantz/Denon/Yamaha, ewentualnie jakiś Cambridge czy Teac. To niskie serie wzmacniaczy, ale schodzi tego zapewne całkiem sporo. Chciałbym też zobaczyć statystyki sprzedaży poszczególnych marek audio w Europie.
-
Inaczej. Dlaczego branża nie poleca Marantza? Obstawiam, że główną przyczyną może być bardzo wysoka narzuta dystrybutora (Horn) i to, że sprzedając ten sprzęt u siebie, po prostu stosunkowo niewiele zarobią. Swoje robi też marketing no i ceny nowych wypustów firmy. Seria PM prosi się też o odświeżenie. Z Exposure pełna zgoda. Ale Audiolab już był bardzo mocno promowany i często polecany przez Q21 od czasu kiedy mają jego dystrybucję. A z kolei s4home zawsze jechało po tych wzmacniaczach. Dlaczego? Nie wiem, ale się domyślam
-
Twój zakup jakichś fikuśnych kolumn, teraz widzę, że jeszcze ze Stanów, jest dla mnie tak absurdalny, że aż musiałem to z siebie wyrzucić. Przeskok Edifiery -> niszowy Hajend o którym słyszało 0,000001% audiofili zapisze się w historii tego forum (jeśli dojdzie do skutku, czego Ci oczywiście życzę)
-
Tak. Ultradźwiękowa. W procesie czyszczenia nie używa się żadnych detergentów, a jedynie wody destylowanej. Więcej możesz przeczytać tutaj: https://audio-connect.pl/klaudio/vinyl-records-cleaning-kd-cln-lp200/
-
Super. Zdawaj koniecznie relację
-
@Rafał S - tak. W większości nagrań to jednak cienka kreska i dużo miejsca między instrumentami. Kierunek - precyzja, ale bez żadnych wyostrzeń, do tego spora doza gładkości. Mimo wszystko do rocka znajdzie się wielu lepszych zawodników. Czasami brakuje mi zagęszczenia klimatu. Zawsze jest coś kosztem czegoś. Nie da się tego wszystkiego pogodzić, a już na pewno nie w budżecie w którym się obracam. No ale mimo wszystko szukam
-
H120 vs H95 - ja nie słyszałem między nimi praktycznie żadnej różnicy. H120 ma więcej sieciowych bajerów, obsługę Roona, fajniejszy pilot, metalowy front.
-
Hm, może Naim? XS3, ewentualnie Atom? Może coś z Exposure? To rockowi zawodnicy Zwykle jest tak, że jeżeli wzmacniacz ma bardziej bezpośrednią prezentację i wysuwa wokal do przodu, to cierpi na tym niestety scena, przestrzeń.
-
Ze starszych modeli H80 uchodzi za bardzo udany. Ja niestety znam tylko nowsze serie, słuchałem H95/H120/H190/H390. Pierwsze trzy miałem u siebie. Ogólnie te Kefy i Heniek to może być udane połączenie. Tylko teraz którego tu wybrać. Może wypożycz po prostu z Topa H95 i zobacz czy to granie Ci w ogóle podejdzie?
-
@Alden1224 - wybór w tym przedziale cenowym jest spory. Zależy jakie masz oczekiwania, jaką sprzęt ma mieć funkcjonalność no i przede wszystkim jakie masz kolumny.
-
Polecam zobaczyć jak agresywne algorytmy przyciemniające obraz wprowadził Samsung i LG w swoich nowych telewizorach. Ciekawe jak to będzie wyglądać w przypadku statycznych elementów w grach (HUD) czy nawet gdy w rogu ekranu jest wyświetlane logo programu telewizyjnego. Pierwsze dwie minuty filmu:
-
Stary, masz 50 pomysłów na minutę. Nie wiem czy da się coś Ci doradzić Moim zdaniem weź sobie jakiegoś chińczyka pokroju Topping MX5 lub np. mały amplituner jak Denon RCD-M41 i do tego monitorki. Topping zagra bardziej technicznie, równiej. Denon będzie cieplejszy, bardziej muzykalny, z łagodniejszą górą.
-
Ok. Warto byłoby coś w końcu napisać o C399. Wykonanie: dobre, ale bez szału. W zasadzie bardzo zbliżone do niższych modeli serii C. Blachy dość cienkie, przód mocno palcujący i trudny do wyczyszczenia. Pilot prosi się o odświeżenie. Dołączony przewód sieciowy jest za to z serii basic+. Grubszy i ogólnie solidniejszy niż te standardowe. Funkcjonalność: bogata. Jest wyjście słuchawkowe, jest nawet złącze HDMI. Prawdziwy kombajn. Zabrakło jedynie wejścia USB-B do podłączenia komputera. Za taki przywilej przyjdzie nam dopłacić i będziemy musieli dokupić dodatkową płytkę (moduł) MDC USB DSD. Koszt - 2299zł. Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że nie można było tego upchnąć w środku w standardzie. Obsługa: przyjemna, intuicyjna. Ekran mógłby być minimalnie większy, ale wyświetla wszystkie potrzebne informacje. Przełączanie między źródłami jest wygodne, podobnie regulacja barwy - wzmacniacz umożliwia wprowadzenie zmian w prezentacji wysokich i niskich tonów. Niestety, podczas kilku dni testów, dwukrotnie zdarzyło się, że NAD nie reagował na polecenia i konieczne było chwilowe odłączenie go od zasilania. Myślę więc, że drobne poprawki wraz z aktualizacją oprogramowania byłyby mile widziane. Jeśli chodzi o brumienia, syczenia, piski i tym podobne sprawy - nie odnotowałem. Cisza jak makiem zasiał. Brzmienie: inny kierunek względem C368/C388, których miałem okazję kiedyś słuchać. Mamy tu przede wszystkim większą kontrolę i chęć pokazania większej ilości detalu. Bas idzie w kierunku miękkości, potrafi mocno przyładować, nadaje rytm. Miękkość przeszkadza nieco w dokładności, ale niskie tony dość zręcznie balansują pomiędzy czytelnością i ogólnym nasyceniem. Czuć NADowski klimat i wszechobecny rozmach. Delikatniejsze w przekazie nagrania dostają przez to drajwa. Fani marki nie powinni czuć się zawiedzeni. Jest moc! Średnica to wg mnie najsłabszy element C399. Odebrałem ją jako mocno techniczną, z lekko cyfrową naleciałością. Niższy podzakres jest uspokojony i wycofany, ale wysoki środek już potrafi zaszaleć i dać się we znaki podczas słuchania. Producent chciał zapewne wydobyć przez to z nagrań więcej informacji, ale mnie to najzwyczajniej w świecie męczyło przy dłuższym odsłuchu. Taki napastliwy sposób prezentacji troszkę mi też nie pasował do sposobu w jaki NAD podchodził do basu. Było to dla mnie najzwyczajniej w świecie niespójne. Czasami miałem też wrażenie, że wokale, zwłaszcza kobiece bywają odrealnione (?), przesterowane, po prostu dziwne i nienaturalne. Ale znów w muzyce rockowej bywało, że ten efekt ten dodawał dodatkowej dziarskości samym gitarom. Coś za coś. Wysokie tony zapamiętałem jako najrówniejsze z całego zestawienia, lecz ponownie technicznie doprawione. Nie było tu ani gładkości, ani nadmiernej soczystości. Na pochwałę zasługiwał ich ogólny luz i brak "napięcia". Dźwięki często rysowały się gdzieś daleko poza obrysem kolumn żeby chwilę później swobodnie, z dużą dozą lekkości wędrować pomiędzy nimi. Czasami był efekt WOW, w niektórych nagraniach usłyszałem je inaczej niż znałem to do tej pory i w sumie to mi się podobało Scena lekko przybliża się do słuchacza. Nie jest tak mocno wysunięta jak w modelach niższych, ale dzięki temu mamy troszkę więcej oddechu i rozciągnięcia. Odpowiadając na pytania: - "Czy NAD wbija gwoździe w ścianę bez użycia młota czy nadal za miękko i bez dynamiki?" - Gwoździe wbija sam Pudzianowski, ale gumowym młotkiem. - "Z którymi kolumnami się najlepiej NAD zgrywa i dlaczego" - Będę mało oryginalny. Dali. Sam producent często zestawia swoje kolumny z NADami. I nie wydaje się to być wcale najgorsze połączenie. Nasycone kolumienki z jednak dość technicznie grającym C399 się polubiły. Tylko troszkę za dużo tej miękkości na basie. A wokal zaczął irytować. - "Czy masz z nim moduł BluOS MDC2? I czy będziesz też sprawdzać integracje subów?" - Niestety nie miałem takiej możliwości. Suba nie posiadam.
-
No ba. Doczepka do paska była główną atrakcją, wiadomka Świetny pomysł. Tylko kurczę ja się nie podejmę tej misji. Wstyd się przyznać, ale nie spamiętałem wszystkich "nowych" twarzy i boję się, że kogoś pomylę Myślę, że będzie jeszcze okazja
-
To jeszcze ciekawostka. W Audio-Connect mogliśmy zobaczyć jak wygląda praca profesjonalnej maszyny do mycia/czyszczenia płyt gramofonowych. Salon ma również w ofercie takie usługi. Poniżej krótki filmik z pracy urządzenia. myjka winyli.mp4
-
Ampli z subem. No a kolumny już masz? Wg mnie to niewykonalne kupić cały zestaw za takie pieniądze.