Asia

Tu troszkę widać jak go ładnie ułożyłam w sinusoidę pod stelażem. Ale oczywiście z bardziej sztywnym kablem będzie kłopot.

A wszystko stąd: https://open.spotify.com/playlist/37i9dQZF1DX4wta20PHgwo?si=GhYxfoO9RvaMBXMJvfdZng&utm_source=copy-link&dl_branch=1 Tak, tak, Spotify.

Dziękuję, oby się to nie przydało. Kopułkę odratowalam dzięki poradzie kolegi @Walezy za pomocą mocnej taśmy tzw. duct tape - na szczęście nie zdołał jej syn uszkodzić. Kolumny miałam wypożyczone, ale po wyczynach synka uznałam, że nieuczciwie byłoby ich nie kupić. I tak dokonał wyboru, zdejmując ze mnie kłopot ;).

W trakcie wyszło, że nie korzystam prawie w ogóle z pilota. Nie działają one zadowalająco, nie pozwalają na subtelną regulację głosu. No, chyba że to ja mam "ciężki" palec.

Teraz to dopiero żałuję, że nie dotarłam. Ale faktycznie pisałeś o Lebenie. Choć to niestety nie moja półka.

Obie chyba niemożliwe do wypożyczenia, a nawet do kupienia?

Kolumn nie przeskoczę, a EL84 nie bardzo potrafię namierzyć.

Chciałam zacząć od EL34, ale nadarza się okazja na wzmacniacz z 300b, a to dość duże lampy. Choć o szmatce nie pomyślałam, raczej sądziłam, że rękawiczki są konieczne. Tylko jakie? A przy okazji pytanie o wzmacniacze Fezz Audio - czy to "dobra" marka?

Szukam bezpiecznych rękawiczek bo sprzęt będzie na razie wypożyczony i chciałabym mieć pewność, że nie uszkodzę lub stłukę lampę.

Po przeglądzie płyt taka oto perełka wjedzie za chwilę na talerz:

Przymierzam się do testowania wzmacniaczy lampowych i mam w związku z tym pytanie jakich rękawiczek używacie do instalowania lamp? Muszę jakieś kupić dla siebie, ale nie jestem pewna jakie wybrać - bawełniane do monet, z poliestru do montażu elektroniki?

Jest miejsce na kolejne nabytki, cieszę się że wyszło tak jak chciałam. Po tym jak syn (5 lat) wepchnął kopułkę i przyznał, że bawił się głośnikami to już prawie nie zdejmuję maskownic. Niestety.

Jakiś czas temu było słabo z dostępnością tego wzmacniacza, ale może pojawiła się nowa partia?

Ale autka mieli fajne.

Tak, dokładnie głębokość bocznej ścianki wewnątrz szuflady.

Szerokość szafki 104/110 cm wraz ze stelażem Głębokość 42/45 cm Wysokość całości 104 cm Głębokość szuflady 17 cm, front 26.5 cm

Ajaj, wielkie dzięki!

🙂

Wy tu gadu gadu, a w międzyczasie dotarła szafka. Duże szuflady na płyty. I kable 😁.

Inny jest ten Belden - wierzchnia warstwa jest powleczona cyną. I mają mniejszy przekrój.

Dalszy ciąg podróży sentymentalnej.

Siedziałam z głupią miną i miałam uczucie takie samo jak idziesz na zakupy, widzisz świetną kieckę, bierzesz ten rozmiar co zawsze i ... za ciasna. I szlag trafia całe zakupy 😁 (pewnie nie znacie tego uczucia). Nie wiem, może ten kabel kompletnie nie wpisuje się w mój "system". Może powinien faktycznie pograć trochę, ale już go odpięłam.

Jak widać nie tylko w kuchni sprawdza się zasada im mniej składników w jednym tym lepiej.

Na dobry początek musiałam mocno pogłosić żeby coś usłyszeć. A jak usłyszałam to: obcięło wysokie, całą energię i przestrzeń. Aż sprawdziłam czy coś źle zrobiłam bo jest bardzo słabo.