Asia

Nareszcie udało mi się kupić dwa albumy wydawnictwa Taschen: "Art record covers" oraz "Rock covers". Oba polecam choć to duży, niezbyt poręczny format płyty winylowej z twardą okładką ("Rock covers" jest też w wersji pocket). Mam również "1000 record covers", ale pozostawia pewien niedosyt ponieważ przegląd kończy się na latach 90. Marzy mi się album o designie w audio, ale nie znalazłam niczego takiego. Zapraszam do dzielenia się innymi ciekawymi wydawnictwami książkowymi.

Wszystko pod warunkiem, że wiem jak zrobić pomiar, w jakich punktach i ilu. Tu mam pewne obawy ile prób trzeba podjąć żeby uzyskać dobry efekt. Przy Lyngdorfie zrobiłam chyba cztery pomiary, a im bardziej się starałam tym efekt był gorszy. Na koniec miałam wrażenie, że najlepiej poszedł pierwszy ćwiczebny pomiar. Oczywiście z Lyngdorfem nie ma wiele pola do popisu bo on sam ocenia czy już jest dostateczne pokrycie i sam koryguje.

@tomek4446Moje pytanie: czy robienie pomiarów staje się z DDRC rodzajem hobby/natręctwa 😉, czy tak często wprowadzasz zmiany?

Zachwycające krajobrazy. To ja może też swoje tutaj wkleję: Polska, Białogóra.

A zaglądałeś do kategorii outlet?

Rynek audio nie odbiega od innych technologicznych - modele sprzed kilku lat cały czas w górę, nowości nie widać. Brak komponentów, surowców i wiary w jasną przyszłość.

Taki damski wokal to ja lubię, z lekką chrypką 🙂. Tymczasem na życzenie syna u nas inny głos z chrypką.

To był kapitalny koncert

Należy im się, wcześniej wystartowali.

Cieszę się czytając to, tym bardziej że chyba miałam w tym maleńki udział . Liczę na szerszą relację w stosownym wątku 💪.

Wiedziałam, że będziesz wiedział 😁. Zresztą sama nazwa ... blues ...

Aj, nie słuchaj już z rana bluesa może 😉.

Na rynku wtórnym audio kompletny zastój, na pierwotnym też chyba bez rewelacji. Jedni nie mają kasy, inni kupują nieruchomości 😉.

I lewa nóżka się kiwa 😉

Byłoby pożyteczne gdybyś postawił kropkę nad i w swoim wątku 🙂.

Tanecznym krokiem... Motyw przewodni z serialu 'River". 🤣

To będzie chyba długa droga z tym lampowym wzmacniaczem - nie dość, że sam wzmacniacz jako konstrukcja to jeszcze rodzaj, marka i ilość lamp zapewne wiele zmienia. Nadal nie wiem jakie modus operandi przyjąć bo może... najlepsze już było? Czy w czasie AVS jest wiele prezentacji lamp (nawet jeśli ceny całkiem poza moim zasięgiem)? Nie ta półka.

To chyba jak zaczniesz podśpiewywać Pendereckiego 🙂. Ale serio myślę, że głównie chodzi o wyjątkowe wypełnienie pasm, szczególnie średnicy. W każdym razie ten wzmacniacz tego nie daje. A z boku taka oto naklejka:

Tak, lampy są wygrzane, to roczny wzmacniacz.

Przywiozłam na testy wzmacniacz lampowy Fezz Audio Mira Ceti 300b i słuchałam przez ponad dwa dni, wczoraj wróciłam do Bright-a dla porównania. Powielę nieco to co pisałam w wątku "Przygoda z lampą...". Wzmacniacz jest z tych niedużych, kompaktowych choć oczywiście relatywnie ciężki. Doskonale mieści się na półce. Wygląda dość nowocześnie jak na wzmacniacz lampowy. Mnie akurat to nie do końca przekonuje, no ale nie odrzuca. W zestawie, który dostałam (jest do kupienia w Audio-on jako używany z gwarancją ) jest klatka, której nie używałam i pilot. Zdecydowanie nowoczesny (ma np. uchwyt do zamontowania np. na ścianie, a magnes trzyma pilota na miejscu) i bardzo sprawnie działający, aczkolwiek służy wyłącznie do regulacji poziomu głośności. Natomiast wygląda jak pilot do obsługi rolet lub klimatyzacji Ma dwie lampy 300b (Electro-Harmonix) i dwie 6NS7 (Psvane - zakup własny właściela). Co jest zaletą z punktu widzenia eksperymentów z innymi lampami. Niestety w tych konkretnych 300b żarnik jest zasłonięty więc generalnie nie świecą. No i jak w końcu gra z Aria 926 w naszym pokoju dziennym (wciąż brak adaptacji akustycznej)? Ano gra dobrze, nawet przy wyższych poziomach głośności (cokolwiek to oznacza - nikt u nas nie lubi bardzo głośnej muzyki). Dźwięk jest na pewno nieco chłodniejszy niż przy Bright czy Selene 6550, ale bardziej wyrafinowany. Szczególnie odczuwam to na plus przy niższych rejestrach bo zdecydowanie mniej jest dudnienia i podbicia basu. Przetestowałam różne rodzaje muzyki i chyba najbardziej podoba mi się odtwarzana przez niego szybka i żywiołowa muzyka, taka w której rytm jest podstawą bo ładnie kontroluje. Możliwe oczywiście (jak wspomniano wcześniej), że po prostu nie wzbudza określonych modów w pomieszczeniu. Ale trudno się tym martwić, prawda? Edit. A, i ciekawostka na tylnej ściance - osobne gniazda głośnikowe 4 ohm i 8 ohm (co oczywiście wprawiło mnie w lekką konsternację)

Niedawno obejrzałam z przyjemnością.

Bawię się z synem wyrzutniami Hot Wheels i syn wybiera muzykę Fat Boy Mix

Dobrze brzmi fortepian z Fezza na 300b. Nawet bardzo.

Nareszcie jakiś męski głos 😜.