Asia

Jakby kapkę zgapione z tych (na końcu)

No to jakie losy "wieży" z prawej strony? Tośmy się zgrali @Dedal75

To na koniec Na tym zatrzymał się mój rozwój, a jak czasem włączam Antyradio to mam wrażenie, że nie tylko mój.

Starocie trochę

Zadzwoń do pana Mateusza z S4, będzie wiedział.

Koniec pewnej epoki.

😁😜 A tak ma je ładnie w kąciku przytulone Szczepan, co po czesku nie mówi.

Przeznaczone do narożników?

Układ jest asymetryczny - wzmacniacz stoi z boku. Nie widać kabli leżących na podłodze.

W jaki sposób są poprowadzone kable głośnikowe?

Tak, antyreklama imo.

@HQ150 brawo dla syna!

Ciekawe czy taka reklama zachęca zblazowanych bogaczy 😉.

Było nas dwoje 😉.

Nie weszłam na razie na ten poziom. Przynajmniej w audio :). Ale ciekawa sprawa, toczę właśnie rozmowę na zbliżony temat z jednym z kolegów.

Ale pisałeś, że to wymaga ekranu np.tv? Muszę przyznać, że nie do końca potrafię sobie wyobrazić jak to działa @Dedal75

Właśnie walki chciałabym uniknąć. Dlatego tak cenię sobie Sonosa - on po prostu działa. Zapewne dźwięk nie jest najmocniejszą stroną, ale nie stwarza żadnych problemów użytkowych, zawsze gotów do współpracy.

Oczywiście, wiem o tym dlatego poczekam na DL. Na szczęście wskoczył w dobrym momencie 😘 Oglądałam, Felix1 polecał. Z jednej strony super, ale z drugiej jakoś te wszystkomające do mnie nie przemawiają.

Wiesz, to jest tak, że nie wiem, że czegoś mi brakuje dopóki tego nie usłyszę.

Trzeba samemu ocenić. Przeleciałam oferty sklepów , jakieś typy mam. Niestety żaden inny dac (niż RME) nie ma tylu możliwości (szczególnie loudness). Brakuje mi tego, i większej szczegółowości (wokale) no i to dudnienie. Jak pisałam gdzie indziej - trzeba słuchać jazzu 🙂. A może to wszystko głowologia (znacie to określenie?) 😉.

Wiele się na to składa, ale nie o tym ten wątek. Na dziś kończę z psychoanalizą 😉. Nie zamierzam też składać deklaracji wiary: czy wierzysz w kable czy w pomiary 😉. (O proszę, nawet wyszło do rymu)

Może kiedyś, Marku, może kiedyś. I nie będziemy zorganizowani i poważni, uczesani i przezorni 🙂

No, to jest męski punkt widzenia, pewnie słuszny. Jednak jedno hobby w życiu kobiety (z życiem rodzinnym), które nie polega na gotowaniu pysznych potraw, to już całkiem dobre osiągnięcie 🙂.

Miałam jakąś tyradę napisać, ale w tym nie jestem dobra :). Mnie zadziwia, że wszystko jest tak na serio i traktowane jak obrona największych wartości/świętości. Tymczasem dla mnie to odskocznia od innych spraw, które jakiś czas temu zawładnęły moim życiem i próbuję się nie dać. Jest w tym na pewno jakaś zachłanność, ale na pewno znacznie mniej szkodliwa niż większość nałogów.

A widzisz, racja. Miałam napisać, że nie mam takiego sprzętu... Ale tylko na razie - w DDRC-22D jest! Matko, jak mi to dudni okropnie, muszę jazzu słuchać 😉.