-
Zawartość
1 524 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Grzesiek202
-
I to całkiem sporo. Po pierwsze, że ta właściwość zależy od aktualnego stanu stopu, choć z miedzią na kable to powinna być jeszce prostsza sprawa, bo to powiedzmy jeden pierwiastek. Starzenie może mieć oczywiście również (teoretycznie) wpływ. Innymi słowy, zmiana w przewodnictwie, może być spowodowana tylko zmianą stanu fizykochemicznego metalu. Ale z elektrotechniki zawsze miałem ledwo tróje.
-
Jakby to powiedzieć, z metalem pracuję na codzień od obronienia dyplomu (metalurgia). Wiem, jaki wpływ na strukturę metalograficzną może mieć temperatura i czas, zjawisko dyfuzji to również jedno z głównych zagadnień w metalurgii. Nawet nie chcę rozpoczynać dyskusji pod tytułem "czy gniazdka grają". Jeśli macie jakieś opracowania na ten temat, to z chęcią poczytam. Może nawet kupię takie gniazko i zamienię.
-
Okej. Biorę pod uwagę że coś "sieje". Problem jakości napięcia jest mi znany, bo co prawda mieszkam w domu z nową, dobrą instalacją, ale co tego skoro PGE robi co chce, czyli nic. I jeszcze ta fotowoltaka...
-
Nie wątpię, że są tak spartolone instalacje, że to ma wpływ. Sam jeszce kilka lat temu mieszkałem w miejscu, gdzie włączenie czajnika powodowało różne dziwne rzeczy. Ale jeśli instalacją jest okej i pomierzona, no to kabel do gniazdka i hej! Jeśli natomiast chodzi o samo wygrzewanie gniazdek, no to tu logika mówi stop.
-
Czyli chodzi o "Nine Objects of Desire". Tak, zgadzam się, że ta płyta brzmi jakoś inaczej. Ale naprawdę fajnie się tego u mnie słucha. Jest przyjemność. Przypuszczam, że u mnie jest jeszcze na granicy neutralności, a u Ciebie już poza nią jeśli chodzi o podgrzanie i bas. Ale właśnie "Headshots" i "Caramel" zawsze słucham dla porównania nowych gratów.
-
No okej. Mam pewną słabość do tej pani. Cała płyta jest moim zdaniem świetna. Widzicie, tu nawet na B&W nie jest chudo. Bo nagranie ma ogromne znaczenie, a jeśli spartolone, to potem to już można tylko próbować przypudrować. Oczywiście do sprowadzenia z lepszego niż YT źródła. I te dzwoneczki, prawda @MMarek?
-
Grunt to nie pisać o swoich odczuciach dotyczących własnego "dziadoskiego" sprzętu w zbyt "elitarnych" wątkach i kręgach 🙂. Szkoda nerwów. Audio to dziwne hobby. Wierzę, że Taga gra Ci fajnie. Wierzę też że można lepiej. Ale to już Ty wiesz najlepiej. Ja od siebie dodam, że jak dotychczas najbardziej zainteresowały mnie hybrydy z lampowym przedwzmacniaczem. Taki ni pies, ni wydra wykreślony z obu światów. Dlaczego? Czasami myślę, że dla zasady. Miałem kilka takich konstrukcji. Jest i moc i lampkę słychać. A właśnie @Rega - jak tam się sprawy mają z TFK?
-
Dodaję do mojej listy "piwo na tarasie".
-
-
O! @tomek4446 odkryłeś marketing! Ale tak na serio to się z Tobą nie do końca zgadzam (ale w pewnej części tak). Są marki i są różne brzmienia wzmacniaczy. Tylko co my o tym wiemy? Jak się projektuje brzmienie wzmacniacza? Jeszcze biorac pod uwagę, że dźwięk finalnie płynie z kolumn? Sądzę, że oczywiście wzmacniacze mają swoje brzmienie. Ale nie jestem pewien czy ktoś je "projektuje". A i jeszcze akustyka...
-
Który model masz na myśli?
-
Wygląda tak samo, bo to bardo podobne wzmaki TEJ SAMEJ MARKI. Hmm...🤔 może dlatego grają w podobny sposób? Czy nie slyszysz, że na przykład (bo chyba obaj lubimy) B&W ma jakiś swój styl grania, który jest inny w porównaniu, no nie wiem - z KEFem serii R?
-
Ale Jarku, to prawie takie same modele...
-
"dla nas" - to kluczowe. Z tymi samymi kolumnami, w tym samym pomieszczeniu? Pewnie! Jakiś czas temu miałem w Rotele A12 i 14. Nawet w różnych wersjach (MK i tak dalej). Nie słyszałem różnicy. Z drugiej strony, są modele innych marek naprawdę inaczej grające.
-
Nie. Każdy ma trochę inny słuch. Różnimy się, bo ewolucja trwa. Ale nawet gdyby, ja twierdzę, że urządzenia skonstruowane inaczej mogą brzmieć inaczej.
-
Dlaczego?
-
39 stron wątku "Czy wzmacniacze mają brzmienie?". Tak, mają. Dziękuję, proszę sie rozejść.😁 @Kraft naprawdę lubię Twój poziom dyskusji, i na pewien sposób również te prowokacyjne pytania, bo one są potrzebne. Ale jednak, czy nie sądzisz, że skoro to układy zbudowane inaczej, to mają prawo brzmieć trochę inaczej? No przecież na przeźroczystych B&W musisz slyszeć pewne różnice.
-
Ja też nigdy nie pałałem sympatią do takich chłopców. Ale te nowsze płyty już na spotkania oazowe się chyba nie nadają.😁 Nie dyskutuję o tu o ich walorach artystycznych. Choć momentami to całkiem fajny blues.
-
"Troszkę", bo pod Rawkami jeszcze nie ma maca. Ale SDM to Ty szanuj 😉.
-
Zna i daje , właśnie z powodu tego, że ktoś wyciąga takie rzeczy. Nie od zawsze lubiłem Komedę 🙂.