Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    5 033
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Jako nastolatek sporo słuchałem "Joyride". Dziś już do tego nie wracam, ale jak poleci w radiu, to się uśmiecham. No i Per Gessle ma świetne gitary: https://equipboard.com/pros/per-gessle
  2. Nie dowiemy się, jak poradziłby sobie wtedy kto inny. Są błędy i błędy. Nie rusza Cię, np. kiedy Morawiecki podkopuje Macrona i tym samym wspiera Le Pen, która po dziś dzień pozostaje otwartym sojusznikiem Rosji? https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-le-pen-pytana-o-wizyte-w-kijowie-w-odpowiedzi-smiech-i-teatr,nId,5959773
  3. Prawda? To był też mój główny wniosek z lektury. Że przy wszystkich swoich wadach politycznych, jest to zwyczajnie przyzwoity człowiek. Marcin - dzięki, że wrzuciłeś ten link. Tekst bardzo dobry, sugestywnie pokazuje atmosferę tamtych dni.
  4. U mnie też jest takie ciche pyknięcie przy włączaniu SOLa. Niezależnie od tego, w jakiej kolejności włączam wzmacniacz, DAC i transport. Podobnie u kumpla, który ma Atolla IN100, z tym, że u niego głośniej, więc skręca gałkę do zera przed włączeniem.
  5. Akurat na tym polu wiele chyba nie ugrają. Skutek może być wręcz przeciwny do zamierzonego. U mojej córki w szkole dzieciaki śmieją się z Czarnka-garnka. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że mówimy o Trójmieście i klasie o profilu politechnicznym - to nie jest środowisko podatne na pisowską propagandę. Wyobrażam sobie, że statystyki mogą zupełnie inaczej wyglądać na ścianie wschodniej, np. wśród licealistów nastawiających się na KUL. Ale i tak cieszę się, jak trzeźwo lokalna młodzież podchodzi do sprawy.
  6. Mam i lubię, chociaż spodziewałem się po tym albumie więcej. Wydaje mi się, że Clapton na swoich własnych płytach potrafi ciekawiej zagrać JJ Cale'a. Niemniej, miło, że doborowe towarzystwo się zebrało, żeby wspólnie wykonać te numery. Parafrazując wieszcza: Wielu jest świetnych gitarzystów w tym wieku, Lecz niech żaden z nich nigdy nie gra po Becku.
  7. Nie wierz Dedalowi. U mnie ten fortepian jest krystaliczny. No, już - sprawdzamy nowe kolumienki. Tylko, żeby miały dobre tweetery, nie takie jak te, co masz teraz!
  8. Jeśli rozdzielczość połączona z pewną subtelnością, to chyba rzeczywiście Studio. Ale czy jesteś pewien? Silver 100 mają w sam raz basu na 16m^2 - to męskie granie.
  9. A u mnie w tle solowy Neal Schon - "The Calling" z 2014 r. Neal, jak wiadomo ma bogate doświadczenie: od Santany, przez komercyjne sukcesy z Journey, po bluesrocka i gitarowe fusion. Tutaj mamy akurat to ostanie. W dwu kawałkach gościnnie Jan Hammer. Bywa mocno, choć jest też miejsce na bardziej nastrojowe numery, jak ten podlinkowany. Niestety - mastering jest, moim zdaniem, fatalny. Duża kompresja, cały dźwięk na wierzchu. Szkoda.
  10. Przecież żartuję. Wierzę, choć to trochę smutne. Kończąc offtop i wracając do AP i wzmacniaczy - masz już coś nowego? Podzielisz się wrażeniami? Pamiętam, że rozważałeś dość kosztowną zabawkę. Jestem ciekaw przyrostu jakości dźwięku w stosunku do Atolla.
  11. Albo dobry dźwięk, albo streamer - zdecyduj się. A zaprosisz też jakieś fajne modelki?
  12. A ja robiłem kilka podejść do jego muzyki, ale jakoś nie mogłem się przekonać. Chyba chodzi o sprawy rytmiczne - dla mnie to jest zbyt "kanciaste". Ale miałem znajomego muzyka, który bardzo go cenił i mówił, że tam jest zawsze dużo pomysłów.
  13. A serio, Wojtek, jestem przekonany, że @FromBorg dobrze się bawił i czekał, kiedy wreszcie ktoś się zorientuje. Zaczął od postu nawiązującego do swojego wcześniejszego popularnego wątku, potem w odstępach czasu podrzucał nam kolejne tropy. Michał, mam rację, że to był konkurs? Dostanę w nagrodę Wiima?
  14. Skąd ten pomysł? Po prostu myślę, że klub AP to szczególne miejsce. Miejsce zaludnione w części przez 48-letnich fotografów, którzy w swoim czasie nabyli Atolla In200 SE i (po pewnym czasie) kable Tellurium Q Blue. Ludzi tych cechuje niechęć do wiekowego sprzętu audio, jak również do produkcji rodzimej. A ponieważ są dużymi przypakowanymi kolesiami, to specjalnie się z tą niechęcią nie kryją i zawsze mówią głośno, co myślą. Z tego powodu mogą budzić kontrowersje, ale ja akurat ich lubię i cieszę, się że tu są.
  15. Szczególnie, jak się go podepnie do Scorpio.
  16. Daj spokój, bo mnie krew zalewa na widok Maciarewicza i na słowo "raport".
  17. Skrzypek z Kijowa z polskim paszportem. Słucham w pracy: z płyty na starej miniwieży Phillipsa. - niestety nie znalazłem tego w sieci, żeby podlinkować utwory.
  18. Słuchałem. Najjaśniejszy ze znanych mi interkonektów. Tylko do naprawdę ciemno grających systemów.
  19. Gdybym miał zrobić listę płyt, których najwięcej w życiu słuchałem, to Perfect Strangers byłaby w pierwszej dziesiątce. Niegdyś na kasecie, potem upgrade do CD.
  20. Rafał, miałeś z Bowersami problem z basem? Sądziłem, że z górą...
  21. Akurat tego Gibbonsa odpuściłem. Mam poprzednią czyli "La Futurę" brodaczy i następną - "The Big Bad Blues". Tej drugiej ostatnio słuchałem. Brzmi u mnie źle. Kompresja dynamiki plus przesadnie (moim zdaniem) zfuzzowana gitara. Nawet chciałem pytać na forum, czy ktoś jeszcze tego słuchał i czy też tak słabo wypadła. Skończyło się na tym, że zabrałem ją do Top HiFi, gdzie poleciała na systemie z Coplandem CSA70 i Proakami, w zaadaptowanej salce. I zabrzmiała równie źle. Bardzo mnie to ucieszyło. Za to gitarzyści fingerstyle nieodmiennie mnie zachwycają na domowym systemie. Z tych bardziej popularnych, ostatnio Leo Kottke. Na pewno znasz
  22. Ja nigdy nie grałem. Próbowałem się uczyć, ale byłem już po 30-tce, palce sztywne, szybko sobie odpuściłem. Z tamtych czasów został mi tani Washburn, wzmacniacz Rolanda i fascynacja instrumentem. Potem moja żona trochę się uczyła, ale po narodzinach Basi (naszej młodszej córki) ona też sobie odpuściła i już do tego nie wróciła. Trzeba będzie kiedyś utworzyć jakiś wątek gitarowy, taki gdzie pasowałyby rzeczy nie całkiem rockowe, jazzowe czy bluesowe. Od fingerstyle, przez płyty czołowych gitarzystów sesyjnych po ostre gitarowe fusion. Pewnie znajdzie się na forum jeszcze paru pasjonatów instrumentu. Piotra Słapy nie znałem. Sprawdzę.
  23. Jak wielkim kretynem trzeba być, żeby w tej sytuacji włączać syreny alarmowe w niedzielny poranek? Dobrze, że chociaż niektórzy prezydenci miast mają więcej rozsądku. https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-w-niedziele-rano-w-polsce-maja-zawyc-syreny-politycy-krytycz,nId,5949253
  24. Z dużym opóźnieniem zabrałem się za "The End of the F***ing World". Odlotowe.
  25. Nie tylko głos. Te organy, fortepian i w ogóle aranże... Byłem na koncercie Procol Harum w Operze Leśnej w Sopocie. Który to był rok - 2000? 2001? W składzie był wtedy Geoff Whitehorn - znany też jako gitarzysta Paula Rodgersa. Zagrali trochę ostrzej, bliżej tego jak brzmieli kiedyś z Robinem Trowerem. Oczywiście pod koniec poleciał Whiter Shade of Pale, pamiętam też, że były ze dwa czy trzy numery z "Grand Hotel" - płyty której wtedy sporo słuchałem. Miłe wspomnienia przywołałeś.
×
×
  • Utwórz nowe...