-
Zawartość
4 304 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Panowie: nie napisałem, że Elex nie wystarczy, tylko, że paczki mogą się z nim nie zgrać.
-
Adam, weź poprawkę na to, że nawet najlepsze kolumny na świecie mogą się zwyczajnie nie zgrać z Elexem. (A aktywne to już w ogóle.)
-
Brytyjczyk. Ale nie projektował kolumn.
-
W innym wątku nawiązywałeś do propozycji dużych kolumn w małym pomieszczeniu. Zaskoczyło mnie to, bo jednocześnie napisałeś wyraźnie, że monitory. Czyżby jakieś większe vintage? Np. trójdrożna konstrukcja dla rozwiązania kwestii zgrania charakteru średnicy i basu? Ale to już pralki są, a Ty nigdy nie miałeś takich ciągot...
-
Też tak uważam, choć z nieco innych powodów. To są jednak budżetowe monitory i trzeba się liczyć z tym, że oprócz inżynierów sporo mieli też do powiedzenia księgowi. (Nawiasem mówiąc, wtrącają się oni również w projekty blisko 10 razy droższych paczek - patrz wywiad z przedstawicielem Dynaudio, który ujawnia okoliczności wypuszczenia na rynek Contour 20i.) Niestety cena wymusza pewne kompromisy. Amir manipuluje czytelnikiem pisząc, że można lepiej za te same, albo i mniejsze pieniądze po czym... przechodzi płynnie do porównania z ponad 2 razy droższymi Revelami.
-
Tych modeli niestety nie znam, ale Kimbera kojarzę ze spokojnym, miękkim i ciepłym brzmieniem (choć niekoniecznie ciemnym). A Wireworlda (w porównaniu z Kimberem) z chłodniejszym, szybszym i twardszym dźwiękiem (który mi kompletnie nie leżał i zraził mnie do tej marki).
- 846 odpowiedzi
-
To nie mam innych pomysłów niż SCM20ASL. Ale to model z kwietnia, czyli staroć.
-
No i nie jest tak do końca Brytyjczykiem. (O tym zapomniałem.)
-
Mnie dało do myślenia to "zaufanie do konstruktora". Albo konstruktora w sensie nazwiska, albo marki, którą Adam już dobrze zna i ceni. Pasowałby tu AkustyK. I to chyba jest mój typ nr 1. Bo i konstruktor i szalony krok w nieznane.
-
@lpomis Wojtek, jednak nie podłogówki.
-
Niewykluczone. Ton Adama rzeczywiście sugeruje jakiś szalony ruch - coś wykraczającego poza granice tego, w czym się do tej pory obracał. A jednocześnie kolumny brytyjskie, więc może chodzić właśnie o inną konstrukcję. Podłogówki albo np. aktywne ATC?
-
No to już można pakować z powrotem. Zgaduję, że 4/5 bo 3/1 z 18cm midwooferem już pewnie dla Adama zbyt duży. A skoro 4/5, to nie będzie tej skali dźwięku, dynamiki, rozmachu i basu, które tak mnie zachwycały w 2/3. Prawdopodobnie pozostanie świetne zszycie pasma i stereofonia, ale to chyba zbyt mało, żeby Adama kupić. Oczywiście jestem ostatnim, który chciałby uprzedzać fakty i psuć zabawę. (Pomimo tego, że zostaliśmy wystawieni do wiatru z Grahamkami.) Miejmy nadzieję, że chociaż doczekamy się jakiejś relacji. Adam - podzielisz się wrażeniami po testach?
-
Z tego, co widzę, ten Audionet Humboldt ciągnie 160 watów na biegu jałowym. Czyli duży prąd spoczynkowy przekładający się pewnie na równie duży dźwięk. A w połączeniu z podanym odstępem od szumu i mocą - uszami wyobraźni słyszę już potężne i dynamiczne granie bez utraty szczegółów w skali mikro.
-
Wypożyczasz, czy kupujesz coś, co już znasz? A może tym monitorem jest scm7?
-
Żadne z dwojga. Facet zwyczajnie mówi nieprawdę. Wiem, bo słuchałem C7Es z MF M5Si, a potem ze swoją ówczesną Normą. W tym samym pomieszczeniu, zaraz po sobie. Z MF to była klucha, monitory spały bez względu na poziom głośności. Z Normą pojawiło się życie, separacja i swoboda. Czy była to przepaść? Tu można dyskutować. Na pewno znacząca różnica. Część rozmówców zdaje się zapominać, że Shaw jest częścią branży, a nie obiektywnym ekspertem. We własnym interesie przekonuje potencjalnych nabywców, że kupując Harbethy zaoszczędzą na wzmacniaczu. Może dla odmiany posłuchajmy, co mają do powiedzenia konstruktorzy Audio Solutions czy Xavianów. (Oczywiście oni też nie muszą być bezstronni.)
-
Mnie się bardzo podobało to, co na boku CCEB Chick robił akustycznie. Tzn. trio Chick Corea Akoustic Band. Szczególnie płyta "Alive" z 1991 r. Patitucci chyba nigdy przedtem ani potem tak nie szalał na kontrabasie. A i Dave Weckl nie zostawał z tyłu. Miałem to na CD (podobnie jak ich wcześniejszy album studyjny) i głupio sprzedałem. Po dziś dzień żałuję. 😡
-
Chyba większość z nas na jakimś etapie bawiła się gąbkami. I - z tego, co czytam na forach - niemal zawsze kończyło się na tym, że albo właściciel kolumn zaakceptował ich bas bez zatyczek, albo te kolumny sprzedawał. Ponoć nieco lepszy efekt od częściowego zatykania daje rozpraszanie za pomocą wiązki słomek (najlepiej ustawionych pod różnymi kątami). Osobiście nigdy tego nie próbowałem.
-
@Grzesiek202 Z ciekawości sprawdziłem, że aranżacja (więc pewnie też i fortepian) jest Krzysztofa Herdzina. Ładnie zaśpiewane i zagrane. Bardzo subtelnie, jak na XXI wiek.
-
I pewnie właśnie dlatego brakuje Ci organiczności średnicy. To są jednak cele trudne do pogodzenia. Napocili się w B&W nad dobrym projektem i aplikacją midwoofera, oferują to klientom w niezłej cenie, a tu przychodzi taki Adam i wydziwia. Bas ma być twardym i bezwzględnym draniem, a średnica - pieścić ucho. I ten biedny przetwornik powinien produkować jedno i drugie równocześnie, bo przecież stopa i basówka nie zamilkną tylko dlatego, że akurat śpiewa jakaś urokliwa pani. Mało tego, sama jakość nie wystarczy: jeszcze odpowiednio dużo ma być tego dołu i środka. A wszystko z małej obudowy. Ludziom, to się Panie, w głowach poprzewracało od dobrobytu.
-
Nie zboczyłem z tematu i nie mieszałem zagadnień. Nie mam tego w zwyczaju. To Ty wspomniałeś o całkowitym zatkaniu portu BR, które jest właśnie krokiem w stronę OZ. Niestety krokiem dość niezgrabnym, bo kolumna została zaprojektowana jako BR i całkowite zatkanie otworów będzie tylko kiepską namiastką konstrukcji OZ.
-
W zasadzie nie było testów. Pułapki CBT zostały na dobre w równym stopniu z powodu tego co robią (redukcja rezonansowego dudnienia - w sumie niezbyt wielka, ale jednak odczuwalna), jak i tego, czego nie robią (nie pochłaniają wyższego basu). Na słuch nowy dźwięk odpowiadał mi bardziej i tyle. Mam stare wyniki pomiarów z poprzednimi pułapkami, może kiedyś zmobilizuję się, żeby pomierzyć z nowymi. Nie chce mi się, bo teraz to już niczego nie zmieni, a musiałbym ciągnąć kable USB przez cały pokój (od mikrofonu do laptopa i od laptopa do daka). Zresztą trochę zwątpiłem w sens pomiarów po ostatnich zabawach z absorberami, kiedy okazało się, że "lepsza" charakterystyka SPL może czasem iść w parze z odczuwalnie gorszym dźwiękiem.
-
Po co piszesz takie rzeczy?
-
Tego nie wiesz, bo nie porównywałeś tych monitorów 1:1. Wykresy to nie wszystko. Zatkanie portu BR nie zmieni przecież kolumny w dobrze zaprojektowaną konstrukcję z OZ. Prawdopodobnie całkowite zatkanie przełoży się na mniejszą czystość dźwięku w zakresie średnicy i być może też samego basu - pojawią się zniekształcenia - również, a może nawet przede wszystkim takie, których nie widać na wykresie SPL. Sądząc z recenzji, Kef to nie jest brzmienie dla mnie (stawiające na precyzję obrazowania kosztem soczystości). Co nie zmienia faktu, że jego inżynierowie muszą znać się na rzeczy, jeśli chodzi o projektowanie przetworników i wykorzystywanie ich potencjału. Chwalą się stosowaniem MES i wierzę, że faktycznie to robią.
-
Nie sądzę, żeby efekt był rzeczywiście taki sam. W Kef Reference 1 nie zmienia się szerokość tunelu BR, tylko jego długość. Nie chodzi tam o samą redukcję ilości basu, tylko kształtowanie jego charakteru bez szkody (lub z minimalną szkodą dla reszty pasma). Jedna pozycja przełącznika daje bardziej rozciągnięte niskie tony, a druga ogranicza zejście podbijając lekko średni bas - dla każdego coś miłego. Najwyraźniej mam o konstruktorach z Kefa lepsze mniemanie niż Ty - uważam, że nie trudziliby się tak, gdyby dało się to samo osiągnąć dwoma kawałkami pianki.