
FromBorg
Uczestnik-
Zawartość
380 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez FromBorg
-
Skoro czerpiesz przyjemność z słuchania czarnych płyt to może rozważ nowy gramofon? Owszem, mogą nie być tak ładne, ale zyskasz pewność, ze nie utopiłeś pieniędzy w zużytym złomie. Gra to tak jak wkładką pozwala, nie ma obaw, ze zaraz padnie a nawet gdyby się zepsuł to masz gwarancje. Tyle, ze to już zakup na lata, wiec gdy szukasz zmian i odmian to raczej nieopłacalny. Chociaż w nieco wyższej cenie niż podałeś można obecnie kupić nowego i bardzo fajnego Technicsa z napędem bezpośrednim. Wiesz, nowe ma mnóstwo zalet i czasem warto podejść do zakupów racjonalnie, zamiast nabijania konta handlarza starociami z nadzieja, ze Tobie akurat nie wciśnie kompletnego rupiecia. https://allegro.pl/oferta/technics-sl-100c-gramofon-audiofilski-bezposredni-11100789911
-
A nie macie tam gdzieś jakiegoś Atolla ST200 Signature / DAC200/300 z ekspozycji w dobrej cenie?
-
I to byłoby fatalne. Dymniki i przestrzeni mam w swoim systemie mnóstwo. Utrata substancji dźwięku dla mnie byłoby tragedia. Oj zdaje sie, ze bez kilkunastu tysięcy na DACa nawet nie ma sensu kombinować ze zmianami u mnie.
-
Niekoniecznie. Widziałem gdzieś recenzje z podobna opinia. Z jednoznacznym wskazaniem na D90, ale i zaznaczeniem, ze tańszy model jest nieznacznie gorszy.
-
Wersja ES jest na innych kościach bo po pożarze w fabryce AK 4499 stały się niedostępne. Teraz to układy ES9038Pro. Recenzje wskazują, że nowa wersja brzmi nieco lepiej, ale wiadomo, że różnie z nimi bywa i lepiej posłuchać. Każdy ma inny gust a i sam system w którym gra dany element ma ogromne znaczenie. Pioneer N-70AE jako streamer po RCA zagrał u mnie po prostu kiepsko. N-50AE używałem bardzo długo i byłem zadowolony, ale Onkyo 6170 w moim odczuciu gra przyjemniej. Akurat mam u siebie obydwa, mogę bawić się w przepinanie kabli i różnica jest duża. Ale jak wspomniałem - to moje odczucia. Jak się właśnie okazuje przyjemniej w moich uszach brzmi system z Ricable Magnusem niż z dwukrotnie droższym Dedalusem, choć pewnie większość osób mających okazję je poznać także i z tym się nie zgodzi
-
Słyszałem/czytałem o RME Adi bardzo dużo dobrych opinii. Zdaje się, że bez wypożyczania i testów i tak się nie obędzie. Którą wersję D90 miałeś ?
-
Witajcie. Wychodzi mi, ze na ta chwile w moim systemie najbardziej ogranicza źródło. Wzmacniacz, kolumny, kabelki są już wystarczające. Kombinowałem z zamiana Pioneera N50AE na N70AE by dojść do wniosku, ze najładniej gra Onkyo 6170, ale ze i tak może być lepiej. Streamer zostawię jako źródło i dokupie zewnętrzny DAC. Ten upatrzony początkowo ma już swoje lata, zacząłem rozglądać się za czymś nowszym. W oko wpadł mi Topping S90SE. Miał ktoś okazje słuchać tego DACa a najlepiej porównywać go z czymś innym? Może znajdzie się użytkownik chcący podzielić się wrażeniami i opinia na jego temat?
-
I co dalej?
-
Odpowiedz na wszystkie wcześniejsze pytania, później zadawaj kolejne.
-
Wybacz chłopaku, ale nie będziesz mi limitował wypowiedzi. Z cala sympatia – masz cos do powiedzenia to mów, zabawa w cenzurowanie tych, którzy maja inne zdanie niż Ty to rzecz nie tyle brzydka co obrzydliwa. Nawiązując co tytułu posta : nie tyle namieszał na rynku co w audiofilskich palach, ale... Przyjdzie opamiętanie.
-
Także chętnie posłucham
-
Wchodzi facet do salonu Porsche i mówi do sprzedawcy: „Mam 10 tys, szwagier ma to i ja bym chciał spróbować tego porschowania, co mogę kupic?”. A sprzedawca na to „PlayStation”. Oj nieźle niektórych wykręciło. Za 200 zl okazja, za 500 okazja, już przebąkują ze i za 1000 będzie okazja. Bo konkurencji nie ma. Może nie ma bo to tylko zabaweczka by wyciągnąć pieniądze od dużych dzieci, na tyle naiwnych ze nawet tego nie widza? Bitperfect... Rozlatuje się w rękach, co chwila ktoś wykrywa nowy błąd, ale ma bitperfect! Dźwięk lichy, ale bitperfect... Zblokowało normalnie. A bierzecie pod uwagę, ze to po prostu zbędny chlam? Jak ktoś nie wymaga wysokiej jakości to starczy mu telefon i bt we wzmacniaczu a jak takiego nie ma to może kupić transmiter za parę groszy. I już – gra i jest dźwięk bez audiofilskich majaczeń i podniecania się całkowicie niepotrzebnym szmelcem. Co by się zmieniło gdyby tego urządzenia nie było? Absolutnie nic poza tym, ze tracąca kontakt z rzeczywistością grupa miałaby jeden temat do rozmowy mniej. Wcale nie zdziwię się jeśli popyt na to cos został już zaspokojony – kupiło trochę fanatyków, nikt więcej nie będzie widział w tym sensu.
-
Tylko, ze te braki są w całym sektorze dla chcących kupić porzadny streamer za rozsądna cenę, tak do 5 – 6 tys. Jest regres w stosunku do tego co było kilka lat temu. Za to streamerow po 10, 20, 30 tys od cholery. Moim zdaniem takich urządzeń jest dużo, bardzo fajnych, ale w Chinach. Niestety po opłaceniu wszelkich cel, danin i podatków mających chronić socjalizm europejski przed socjalizmem chińskim, ich ceny robią się kosmiczne.
-
Swoja droga, jak popatrzeć na oferty wszelkich szafek i stolików rtv, audio to zazwyczaj przepływ powietrza jest chyba ostatnia rzeczą jaka biorą pod uwagę ich twórcy. To już nawet nie polki, ale jakieś kieszenie na sprzęt. Zupełnie jakby mieli zamiar go ugotować. W tanich meblach to jeszcze poł biedy, ale taka filozofie widać często nawet w tych „profesjonalnych”. Specjalne materiały, stopki antywibracyjne, historia firmy jak to oni z pasji do audio zaczęli itp a miejsca tyle, ze wstawiony tam wzmacniacz błyskawicznie szlag trafi. To co się dziwić, ze jakiś stolarz nie wziął pod uwagę problemu, skoro pewnie wzorował się częściowo na współczesnych modach. Piszecie o postawieniu amplitumera na szafce – rozwiąże to problem z cyrkulacją, ale zazwyczaj będzie wymagało powieszenia telewizora na zbyt dużej wysokości. Osobiście wolałbym już ryzykować spalenie amplitunera niż uraz kręgosłupa od ciągłego gapienia się w górę. A kolega w tej szafce ma po prostu za mało miejsca
-
Niestety Furutech to bardzo popularna marka na AliExpress i raczej bym omijał sprzedawane u nas na aukcjach produkty tej firmy. Podobnie jak Nordost Odin. Wczoraj widziałem RCA Odin 2 za kilkaset złotych – to dopiero okazja. Dlaczego nie chcesz kupić porządnego gotowego kabla? Nie musi kosztować majątku a jeśli ma być na długo to są nawet takie z wieczysta gwarancja.
-
Troszkę moi drodzy pomieszaliście tematy. Czym innym jest zachwalanie sprzętu przez sklep a czym innym przez jedynego dystrybutora, prowadzącego także sprzedaż detaliczną. Wejdźcie sobie w wyszukiwarkę i sprawdźcie w ilu miejscach można kupić takiego Atolla czy Roskana polecanego przez S4. W dodatku mają ogromny wybór u siebie więc mogą z całości polecić to co dobre. Za to kryptoreklama czegoś na co ma się wyłączność, jak to robi TopHiFi.pl to już granie wyłącznie na siebie, tym bardziej nieuczciwe jeśli jednocześnie konkurencji zarzuca się nieprawdziwie handel używanym towarem.
-
Ze wszystkich głupich dyskusji na tym forum (co nie oznacza, ze są wyłącznie takie), ta jest zdecydowanie najgłupsza. Ta wątek człowieka, który kupił stol do ping-ponga, wstawił go do pomieszczenia w którym od krawędzi stołu do ścian jest 40 cm, bo tak kazała zona, a teraz chce porad jak tam grać, przy czym wszystkie uwagi „masz za mało miejsca” traktuje jak ataki personalne, gustując w radach w stylu „zmień dres na cieńszy i trzymaj łokcie przy ciele”. Niemniej trudno powtórzę – masz za mało miejsca.
-
Gdzie ja krytykuje Chińczyków? Raczyłbyś wskazać? Podlinkowany kabel to niecałe 6 zl za metr bieżący. Kupiony przeze mnie ma ładne wtyczki, oplot i zyly 3.5 mm. Jest gotowy po wyjęciu z paczki, nie musze nad nim ślęczeć, skręcać czy lutować. Jeśli cos się nie spina to raczej miłośnik staroci, których jedyna zaleta jest wygląd, polecający podpinać zasilanie do sprzętu nowym, brzydkim, białym kablem na metry z Castoramy.
-
Tak... Niestety masz racje... Chociaż to nie sumienie tylko audiofilskie aspiracje i kompleksy z powodu braku kabli zasilania po 15 tys i kontaktów ( :)) po kilkaset złotych... Ale tak naprawdę wiem, ze to nie ma prawa zagrać... Kazdy element systemu za mniej niż 10000 zl obniża wartość całości do audiofilskiwgo zera
-
Ludzie, kupiłem kable po 100 zl żeby ładnie wyglądały. W środku są z miedzi. Sadzicie, ze jeśli ktoś ma kabel za 10 zl to pochodzi on z innego miejsca niż Chiny? A nie ma ładnego oplotu i większych wtyczek :P. Sadzicie, ze te bardzo drogie, są zazwyczaj z innego miejsca niż Chiny? I to nie Chiny odpowiedzialne są za wszechogarniająca tandetę, ale Unia Europejska. Chora struktura, chore efekty.
-
Przetnę i obejrzę co jest w srodku. Zapewne tak robią użytkownicy całego sprzętu wyprodukowanego w Chinach: od Vincenta po Hegle. A poza tym na innym wątku na tym forum użytkownicy właśnie zażarcie bronią chińskiego Wiim Mini, przedkładając go nad sprzęt za grube tysiące. Na pewno z kablem jest tak samo.