michaudio
Uczestnik-
Zawartość
1 239 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez michaudio
-
Życie = emisja, nawet gdybyśmy mieszkali w nieogrzewanych jaskiniach, i jedli wyłącznie rośliny, to i tak dochodziłoby do emisji gazów cieplarnianych...😜
-
Tak to jest, mój wyżej wspomniany sąsiad dojeżdża elektrykiem tylko do pracy, na urlop przytomnie śmiga benzyniakiem. Bo te obecne elektryki nadają się głównie do jazdy na krótkich dystansach. A co do ludzi przyklejających się do asfaltu, to "pomógłbym" im. Gdyby ktoś się przykleił, obstawiłbym go pachołkami, żeby go nikt nie rozjechał. Potem postawiłbym wycelowaną w niego kamerę z której live szedłby w cały net, social media. Postawiłbym mu dużego kebsa z sałatkami, czteropak piwa, i poczekał na efekty. Aż delikwent zrobi pod siebie jedyneczkę i dwójeczkę. Myślę, że obserwacja mimiki człowieka walczącego, w przegranej z góry walce z fizjologią, byłaby znacznie bardziej skuteczna niż jakiekolwiek grzywny czy mandaty. Sądzę, że po takiej akcji, pokazującej ciemniejszą, tą bardziej "brązową" stronę aktywizmu, ta forma "eko-walki" przeszła by do historii. Raz na zawsze.
-
Na ten moment odświeżona seria QR se jest na tyle nowym tematem, że pozostanie ci jedynie wycieczka i odsłuchy. Jako użytkownik audiovectorów dwóch typów, (w tym przypadku QR5) mogę ci podpowiedzieć jedno, starsza seria QR jest bardzo przejrzysta, przez to dla mnie uniwersalna, mało wnosi od siebie, pokazuje za to dość dokładnie możliwości i brzmienie towarzyszącej elektroniki. Z suchym źródłem i tranzystorem zagra chudo, z barwną lampą zagra barwnie. QR-y nie mają jakiejś określonej maniery, jeśli usłyszysz sybilanty, to dlatego że podkreśla je wzmacniacz czy źródło. W łagodniejszym zestawieniu ich nie będzie, w dobrym zestawieniu usłyszysz sybilanty tylko wtedy, gdy pojawią się w nagraniu. Ogólnie wolę je z lampą set, dla mnie to połączenie bardziej synergiczne, niż na przykład Yamahą a-s2100, z którą grały wczesniej, i przez kilka miesięcy naprzemiennie. Tak że nie zostanie ci nic innego, niż sprawdzić nowe QR 1 se u siebie w domu. Tylko pamiętaj, że powiedzą ci sporo o elektronice. Seria QR miała różne opinie, sądzę że spowodowane dość przypadkowymi konfiguracjami sprzętu towarzyszącego. Trzeba tylko pamiętać że są dość "prawdomówne", więc czasami można z nich usłyszeć coś nieprzyjemnego, więc miej świadomość, że wymagają już co nieco od reszty toru.
-
Zerowa emisyjność, przy dzisiejszej technologii, to niezły żart. Mam sąsiada, ma panele, pompę i kupiony z dopłatą samochód elektryczny. Pęcznieje z dumy jaki to on nie jest eko, przyznałbym mu całkowitą rację, gdyby nie jedno. Z oczywiście praktycznych powodów ładuje swoje elektryczne auto w nocy, czyli korzystając z energii wyprodukowanej ze spalania węgla, więc z praktycznego punktu widzenia to auto jest jak parowóz. I ok oddał energię w dzień, pobrał w nocy, tyle że z braku możliwości magazynowania energii jest jak jest. Poza tym nie oszukujmy się, ekologia to potężny biznes, korporacje sprzedają nam średnio przydatne rozwiązania w cenach wziętych z sufitu. Szeregowi działacze ekologiczni mają w zwyczaju protestować i blokować różne inwestycje. Jednak wystarczy dotacja na działalność ekologów, i nagle dana inwestycja zaczyna być "eko przyjazna". Tak, tu na każdym poziomie chodzi o zwykły biznes. A cała eko otoczka to ściema, bo nie rozwiązuje żadnych prawdziwych problemów, tylko drenuje portfele.
-
Zazwyczaj porównywano zapisy historii tworzone przez różne dwory królewskie, zakony, czy później uniwersytety. To co uznaje się za autentyczną wiedzę z tamtego okresu, ma wzajemne potwierdzenie równolegle w wielu różnych źródłach. Dotyczy to na przykład chrztów chrześcijańskich w przypadku królów, książąt europejskich. To były znaczące wydarzenia, potwierdzają się one wzajemnie w źródłach w różnych krajach, jednocześnie. Z pewnym wyjątkiem. Nigdzie w Europie nie ma ani jednego zapisu potwierdzającego przyjęcie chrztu przez Mieszka pierwszego. Mimo to coraz śmielej "precyzuje się" datę owego chrztu, ostatnio padła data 14 kwietnia 966 roku. Ciekawe na jakiej podstawie zostało to tak precyzyjnie określone szczególnie w świetle braku jakichkolwiek źródeł które by to spójnie potwierdzały.
-
Jamy Jaskinie czy po prostu pokoje Audiofila
topic odpisał michaudio na MarcKrawczyk w Audiofile dyskutują
I znowu wracamy do punktu postprodukcji muzyki, każda wytwórnia ma swój pomysł na brzmienie, każdy realizator ma swoją koncepcję. Z polskich wytwórni szanuję jakość dźwięku Jazzboy Records, obojętnie czy studyjne, czy live. Lubię też ogólnie płyty różnych polskich wykonawców w których "maczał palce" Jacek Gawłowski. Zza granicy, moje prawie zawsze pewniaki, to Blue Note, ECM, trochę mniej równy ACT. Ze staroci cenię amerykańskie nagrania nie tylko jazzowe z okolic przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Jak to jest, że te starocie brzmią tak dobrze? Prymitywna z dzisiejszego punktu widzenia technika nagraniowa i takie perełki jakościowe jak płyty Franka Sinatry, Tony'ego Benneta Johna Coltrane'a, Milesa Davisa, Stana Getza, Dave'a Brubecka, Mc Coy Tynera i wielu innych. Te nagrania dowodzą, że można nagrywać porządnie, niezależnie od okoliczności, trzeba tylko naprawdę chcieć. -
Szpitale to inny wyższy stopień wielopoziomowych zabezpieczeń. Tu rozsądny inwestor nie oszczędza, w końcu chodzi o ludzkie życie. Można to sobie skopiować w domu, włącznie z zasilaniem awaryjnym z agregatu prądotwórczego. Pozostaje pytanie, czy tak wysokie nakłady mają sens ekonomiczny? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sam.
-
Twórcy 357 od początku mówili, że chcą stworzyć nowoczesne radio, a nie Trójkę bis. Efekty niestety słychać, odkąd każdy może cyfrowo nagrywać muzykę, jej jakość artystyczna spada, jest często miałka. W czasach przed cyfrowych nikt by im tego nie nagrał. Dlatego jest, jak jest, ludzie przyzwyczajeni do pewnego poziomu artystycznego, bywają dziś zwyczajnie zniesmaczeni.
-
Mam podobne odczucia, może to dlatego, że głosują tylko patroni, a to ograniczona ilościowo grupa, szczególnie w porównaniu z liczbą słuchaczy starej Trójki.
-
Audiotube dzięki tym resetom nie znudzi ci się główny zestaw. Wielu ludzi ma jeden zestaw, po drobnych zmianach ochy i achy, potem przychodzi faza przyzwyczajenia, brzmienie traci atrakcyjność, i zabawa zaczyna się od nowa, dalej gonimy króliczka. Mając możliwość porównań, mam układ odniesienia, wiem do czego doszedłem, dzięki czemu nie nakręcam się do dalszej pogoni za niedościgłym ideałem. Sorry za offtop.😄
-
Nie, to prawdopodobnie nawiedzony konstruktor, jednak z racji tego że działa w podatkowej szarej strefie, to nie może oficjalnie się reklamować, czy postawić strony internetowej, wszystko jest "poufne", bo skarbówka nie śpi. Stąd nieudolne próby szeptanego marketingu na forach audio.
-
Dedal widzę że bro wchodzi jak Słowo Boże 😜 też napisuję się 🍻, gdzieś tak 5+. Pozdro😁
-
Peter daj sobie luzu, multikonto nie pomoże. Peter Wyoming, fatum, tsz, trzy konta które "wypowiadają się" tylko w tym temacie. Sie ma! Multikonciarzu 😜
-
Wiecie co? Trochę się pobawiliśmy, ale w całym tym wątku martwi mnie jedna rzecz, zdrowie psychiczne "Petera". Tak daleko posunięta konfabulacja, świadczy o kłopotach że zdrowiem, poważnych.
-
Spójrzcie na foto etykiety z tyłu kolumny, tam takie kwiatki "made for music", "made for... tu nazwa firmy" brak tylko dumnego made on USA... "S-class Hi-end". Czyli stolicą Wyoming jest Wy rocław. Daliśmy się wkręcić z miesięcznym opóźnieniem. Pozdrowienia from okolyc Kejtowic, Silesia State, ArPi dajrekt from Beer Garden.
-
Moim skromnym zdaniem to jest tak: przed zakupem obiecają ci gruszki na wierzbie. Obwarowanie o wymogach akustycznych jest tylko po to, żeby później zbyć niezadowolonego klienta, bo nie spełnia wymogów producenta dotyczących akustyki. Gdyby te kolumny naprawdę były takie cudowne, to gdzie jak gdzie ale w USA byłoby o nich głośno, poczta pantoflową, fora, zadowoleni klienci, samo by się napędziło. A tak ni z gruchy, ni z pietruchy pojawiają się używki, to co przestały grać wzorcowo? A może akustyka wyzionęła ducha? Szkoda klawiatury na bzdury. Idę na 🍺
-
Przy takim marketingu, te 69 to zawrotny sukces.
-
Nie szukaj logiki tam gdzie jej nie ma.
-
Poziom marketingu równie wysoki co merytoryka. Które płyty CD najlepsze? Te z Mobile Fidelity, z podobno taśm matek? O które kilka lat temu wybuchła afera? Bo okazało się że jednak nie wszystkie? Poza tym skąd ten zamordyzm? Przecież Jułesej to legendarna kolebka wolności słowa.
-
A do tego legendarnego zestawu dorzucacie też powtarzalną w 100% akustykę? Bo bez idealnie powtarzalnej akustyki cały koncept jedynie słusznego brzmienia bierze w łeb. Wystarczy przysunąć kolumny do ściany, by diametralnie zmienić ich brzmienie. Ci co kiedykolwiek mieli/mają kolumny o tym wiedzą, reszta najwyraźniej teoretyzuje o jakimś wzorcu. Praktyka wskazuje że powtarzalność brzmienia w różnych pokojach to mrzonka.
-
Ja mam jedną parę, z 1993, eee.... Za cienki jestem, to prawie nówki😉
-
Tomek4446 Szybkiego powrotu do zdrowia!
-
Rozumiem że postprodukcja nagrań dla pana nie istnieje. Tymczasem setki tysięcy ludzi na całym świecie postprodukuje nagrania, nawet nagrania live,różnie słyszą, mają różny sprzęt, preferencje, a pan pisze o jednym wzorcu dźwięku? Naprawdę? Nieważne ile lat jest pan w dziale audio, tym hasłem o jednym wzorcu ewidentnie się pan skompromitował.
-
Rozumiem, wszystko jasne, przepraszam, dopiero teraz dotarła do mnie twoja stopka. I w żadnym wypadku nie chcę ciebie, ani nikogo pouczać. Po prostu dźwięk który opisaleś pasuje do mojego.
-
ProjectPi zdaję sobie sprawę z tego, że nasz mózg się szybko adaptuje, średnio po 15 sekundach, uznajemy nowy dźwięk za swój. Dlatego teraz porównuję sprzęt wyłącznie przełączając raz po raz. Z racji wrodzonego lenistwa 😜 wolę mieć stale dźwięk wygodny dla moich uszu, by móc rozkoszować się muzyką. O innych możliwościach naszego mózgu nie wspomnę. Jako ofiara ślepych testów, doczytałem się później wielu ciekawych rzeczy.