Fono Master
Uczestnik-
Zawartość
2 336 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Fono Master
-
Czy Twój ampli nie ma możliwości wykorzystania "zainstalowanych" w nim końcówek mocy do pracy w stereo i zrobienie "wewnętrznego" bi-ambingu" ?
-
Od dłuższego czasu mam "fazę" na polską muzę ,ostatnio "weszła mi w ucho" płyta zespołu Iowa Super Soccer "Lullabies To Keep Your Eyes Closed" /polska grupa ,wokale po angielsku/ ."Trzyma i nie chce puścić" Poniżej trochę informacji o zespole: IOWA SUPER SOCCER : - pomysł założenia zespołu zrodził się w lipcu 2004r. w głowach Marcina Fluder i Marcina Bango Porczka (niegdyś członek Generał Stilwell i The Freshman), którzy zmęczeni ciężkimi brzmieniami swoich instrumentów, zaproponowali współpracę Michałowi Skrzydło. Nasza początkowa działalność to nieśmiałe próby zbliżenia się do ulubionych gatunków muzycznych. Z czasem muzyka, którą tworzyliśmy, zaczęła nabierać kolorytu. Z każdym nowym akordem czuliśmy się częścią czegoś, co dotąd wypełniało nasze serca. Zrodziły się pierwsze utwory o roboczych tytułach Toonight, In This Love, które przybrały charakter melancholijnych piosenek. W tym samym czasie powstała również nazwa zespołu - początkowo brzmiała po prostu Iowa. W powyższym składzie zespół funkcjonował do listopada. Wówczas dołączył do nas Marcin Juruś, który wcześniej wraz z Michałem współtworzył zespół Peru. ,,Jurek" dołączając do Iowy, uzupełnił lukę w sekcji rytmicznej. Od tego momentu rozpoczął się nowy etap w historii zespołu. Skrystalizowała się nazwa, która odtąd brzmi Iowa Super Soccer. Powstają nowe utwory. Ich autorem w głównej mierze jest Michał. W sferze tekstowej pozostawiamy wolną rękę Marcinowi Fluder. Wszyscy jednak próbujemy tworzyć klimat poprzez ciepłe dźwięki, jakie staramy się wydobyć z instrumentów... i gardeł. Nigdy nie ukrywaliśmy, że klimaty z kręgu Indie Pop, Sad Core, College Music, Lo Fi, Alt Country są dla nas ważne. Przy takiej muzyce budzimy się i zasypiamy. Nie wstydzimy się przyznać do tego, że słuchamy i staramy się komponować piosenki. W kwietniu 2005r. do zespołu przyłącza się Monika Mendak, wspierając tym samym wokalnie Michała. Oprócz tego wprowadza niesamowita atmosferę spokoju i przyjaźni. W maju w Krakowie na zaproszenie zespołu Twisterella zagraliśmy swój pierwszy koncert. W maju 2006 w zespole zaszły zmiany. Miejsce Marcina Porczka zajął Sławek Plotek, a na miejscu Marcina Jurusia pojawił się Błażej Nowicki. W tym składzie ISS zagrała kilka koncertów z których najważniejszym był występ na Off-Festival w Mysłowicach. Na koncie zespołu pojawiły się też pierwsze występy dla mediów: występ akustyczny w radiowej Trójce (program "Offensywa" Piotra Stelmacha), oraz występ w TVP III w programie "Regiony Kultury". Podsumowaniem ostatniego półrocza działalności zespołu jest nagranie drugiej EP "Teenage dreams so hard to beat" który to materiał chętnie puszczały Trójka, Antyradio oraz Radio Łodź. Jesienią grupa promowała swój materiał na koncertach w kilku dużych miastach. Powstał też pierwszy klip zespołu do utworu "10000 Miles". Rok 2007 zaczał się dla ISS pod znakiem sporych zmian. Z zespołem, z powodów osobistych pożegnała się Monika Mendak. Nowego głosu żeńskiego udziela obecnie Natalia Baranowska. OBECNY SKŁAD : Natalia Baranowska voc. Michał Skrzydło git.ac.voc. Marcin Fluder git. Sławek Plotek perk. Błażej Nowicki bas
-
Grażyna Łobaszewska.
-
Portishead "Roseland NYC live"
-
Niedroga ,porządnie ekranowana sieciówka nie zaszkodzi zwłaszcza do CD-ka i tunera.
-
Znajomy z pracy zwrócił się ostatnio do mnie z prośbą o radę w zakupie jakiegoś niedrogiego sprzętu grającego. Jest melomanem od wielu lat i do tej pory wystarczała mu stara wieża Philipsa, ale sprzęt nie najnowszy i do tego kapryśny nie zawsze "czyta" płyty CD-R . Doradziłem mu "gotowca" czyli Piano Crafta ale budżet pozwalał na więcej i znajomy wypożyczył poważniej wyglądajacego Denona z serii 700. Oj co "namordowaliśmy się" przy doborze kolumn "monitorów" i kabelków a znajomemu wciąż nie podobał się dzwięk bo albo było za "ostro" ale trzeba było iść na kompromisy w ustawieniu kolumn , a to jakieś stendy a to kable głośnikowe na widoku ,co wywoływało sprzeciw żony i zainteresowanie kota. W końcu osiągneliśmy zadowalajace brzmienie wg mnie ,ale koledze ciągle się nie podobało. Stanęło na tym ,że oddał Denona i kupił Piano Crafta i jest zadowolony , brzmienie w końcu mu się podoba ,chociaż sprzęt miał początkowo stać w pokoju 18m2 a ostatecznie wlądował w salonie ponad 30 m2.Ale jest na to sposób ,Piano ma wyjście na suba więc kiedyś dokupi. Piszę o tym dlatego ,że większość ludzi nie jest audiofilami i muzyki słucha dla przyjemności i na "siłę" nie można im "wciskać" bardziej zaawansowanych urządzeń bo prorytetem jest ,żeby wokale brzmiały "wyrażnie" a muzyka przyjemnie.
-
A co w tym kontekście można powiedzieć o Miku Oldfieldzie ?
-
Rodrigo y Gabriela.
-
Nie mogę wejść ze strony głównej w "ostatnio na Forum" ,muszę albo się zalogować albo wejść w "Forum dyskusyjne" i konkretną zakładkę. Witryna sieci Web nie może wyświetlić strony HTTP 500 Najbardziej prawdopodobne przyczyny: Trwa konserwacja witryny sieci Web. Witryna sieci Web zawiera błąd programistyczny. Możesz spróbować wykonać następujące czynności: Odśwież stronę. Przejdź do poprzedniej strony. Więcej informacji Ten błąd (HTTP 500 — Wewnętrzny błąd serwera) oznacza, że w odwiedzanej witrynie sieci Web wystąpił problem z serwerem, który uniemożliwił wyświetlenie strony sieci Web. Aby uzyskać więcej informacji na temat błędów protokołu HTTP, zobacz Pomoc.
-
http://www.highfidelity.pl/start.html#wstepniak
-
Kolega przyniósł Genesis "Wind & Wuthering" w wersji SACD ,mam to na winylu i na CD /remaster/ ale ten SACD "pozamiatał" wszystko.
-
Miałem okazję posłuchać dłużej S.Boxa w sytemie kolegi ze Śląska .Grało to podłączone do systemu: wzmak JJ828 ,kolumny Sonus Faber oraz jakiś amerykański modyfikowany DAC ,jak widać system niezły ale nie jakiś bardzo drogi. Brzmiało ciekawie ,postanowiłem wypróbować u siebie . Kolega wpadł do mnie na początku stycznia z tym ustrojstwem ,mój sprzęt "grzał się" już od kilku godzin ,mieliśmy pograć godzinkę ,przedłużyło się do trzech. Niestety na moim zestawie S.Box nie wypadł już tak dobrze ,największe zastrzeżenia mam do góry pasma ,taka trochę "techniczna" lekko sucha i bez finezji ,a u kolegi na jego systemie wydawała mi się lekko cofnięta i zaokraglona. Przyczyną może być mój wzmak Luxman L-590A II i kolumny HarpiaAcoustics Marcus oraz kable Stereovox-a /IC i coaxial/ , zestawienie to bardzo różnicuje nagrania i nie wybacza słabszych realizacji. Może to jest przyczyną tego,że S.Box "nie wpasował" się w mój system i nie "podpasował" mi brzmieniowo ?
-
Też dziesięc lat temu wydawało mi się,że kończy się era CD w tym sensie,że nie będę musiał już wydawać tyle kasy oryginalne płyty. Kupiłem sobie wtedy nagrywarkę MiniDisc i ok. 70 kaset/płytek potem na "dokładkę" nagrywarkę CD Marantza serii 6000 . Miałem wtedy ok. 800 oryginalnych płyt z czego po skopiowaniu połowę sprzedalem .............ale niestety to nie było to ,zadbali już o to konstruktorzy i producenci tych urządzeń ,ci którzy się znają wiedzą o co chodzi . Teraz znowu kupuję płyty CD ,zwłaszcza po odsłuchaniu w moim systemie SB , servery i HD czekają już "za drzwiami" ale chyba jeszcze trochę poczekają.
-
K.D. też dla ludzi i czasem musi się pojawiać chociażby ze wzdlędów komercyjnych ale końcu nazwa miesięcznika zobwowiązuje i w aktualnym numerze "czyste" AUDIO
-
Z tą "chińszczyzną" nie można generalizować ,są firmy "czysto" chińskie z tradycją i doświadczeniem w produkcji hi-endu jak np. Xindak ,oraz wiele montowni pracujących na rzecz wielkich koncernów rtv ,które co prawda pracują pod nadzorem przedstawicieli koncernów ale nie mają jeszcze tej "kultury pracy". Na tej zasadzie tj. kopiowanie technologii i montaż powstała potęga elektroniczna takich krajów jak Japonia potem Tajwan ,Hongkong i Korea /gdzie japończycy i amerykanie lokowali swoje montownie/ a teraz dzieje się to w Chinach.
-
Do końca nie mogę się z tym zgodzić ,jeszcze niedawno ok. 1,5 roku temu miałem wzmacniacz Xidaka XA6950 /pierwsze wydanie / to taki chiński hi-end i jakośc wykonania była wzorcowa.
-
Nawet Luxman słynący z "japońskości" też klepie w Hong Kongu a to przecież Chiny , w każdym razie na mojej integrze Luxmana za 17 "koła"taki napis "stoi".
-
W ChRLD ?
-
Marantz "mści się" za tego Denona, wszak to jedna grupa kapitałowa
-
No cóż ....może warto czasem zrobić krok do tyłu ,żeby potem pojść dwa kroki do przodu.
-
Odnośnie wczorajszego mojego wpisu i płyty Nazareth ,"męczyła" mnie trochę jakośc tej płyty tak jak w przypadku Uriah Heep i postanowiłem porównać z winylem . "Podskoczyłem" wieczorem do kolegi ,który ma tego winyla i porównałem , niestety znowu winyl górą. Zacząlem nad tym trochę myśleć i w akcie desperacji wymieniłem coaxiala Fadel Aphrodite na używanego wcześniej Stereovoxa XV2 i.............. wszystko wróciło do normy. Dalej nie wiem jak metrowy "kawałek druta" pomiędzy transportem a DAC-em może mieć aż taki wpływ na brzmienie. Fadel /srebrny/daje dzwięk nasycony ze spektakularnym basem ,jest bardzo "wyrozumiały dla słabiej nagranych płyt ale za bardzo to wszystko "uśrednia". Stereovox /miedziany/,bas "krótszy i twardszy" ,trochę mniej dociążona średnica ale za to bardziej "otwarta góra" przez co dzwięk wydaje się jaśniejszy ale za to jest większa dynamika i całość jest jak by "szybsza" . Można to już porównywać z winylem a w niektórych aspektach dzwięk jest lepszy. Sorry ,że piszę to w dziale muzyka ale mam takie odczucia po odsłuchu tych samych płyt w wersji cyfrowej i analogowej.
-
Dwa lata temu dostałem w prezencie dwie takie płyty zakupione przez znajomego na Ukrainie /Deep Purple "24 Karat Purple" i Pink Floyd 'Animals"/ wg. mnie slaba jakość ,bez żalu dałem je kuzynowi.Słucha na jakimś boomboxie Sony i zadowolony jest.
-
Masz wyjściowo dobre stereo teraz podłącz kolumny jak przyjdą kabelki i ciesz się muzyką.
-
Nazareth "Hair Of The Dog" 30th Anniversary Edition Kiedyś nazywało sie to hard rock ale chłopcy się przyłożyli i ..................całkiem przyjemnie sie tego słucha.