Kostku

Byłem jakiś czas temu w Korisie, słuchałem dobre 2 godziny, sympatycznie i za darmo, aczkolwiek pokój trochę goły mieli, tłumaczyli to "stanem tymczasowym", firany w praniu, czy coś takiego. Skoro o odsłuchach mowa... W Polsce nikt już NHT nie sprzedaje? W żadnym salonie, ni cholery, nie posłucham?

Czytam sobie różne tematy typu "zestaw za 1000/1500/2000" i mam wrażenie, że niestety większość pary idzie w gwizdek. Za te pieniądze można naprawdę fajne klocki kupić, ale co z tego, skoro są one użytkowane z taką niedbałością. Ostatnio znalazłem na forum tyle podręcznikowych przykładów, jak NIE ustawiać kolumn, że to się w głowie nie mieści. Nie odbieraj tej wypowiedzi, jako skierowanej tylko do Ciebie, to taki ogólny apel. Nie będę pisał tego samego w co drugim temacie, po prostu padło na Twój, miarka się przebrała. Każdy jednak od czegoś musi zacząć, a początki bywają trudne. Dobrze jest dostrzec ułomność aktualnych rozwiązań, aby wprowadzić lepsze.

No, powiedzmy, że klasyczna statystycznie wypada lepiej. Ale nie ma co generalizować, przypadki bywają bardzo osobliwe.

Mole chyba nie, ale był już w kiepskim stanie, przydałby się nowy. Jeśli chodzi o wystrój pokoju, to nie mam żadnych kolorystycznych zapędów, musiałem po prostu nieco przemeblować. Gwiżdżę na walory "artystyczne", byle było schludnie (i dobrze akustycznie). Nie muszę mieć dywanu w kolorze firan i kanapy, a odtwarzacza CD w tym samym, co np. wzmacniacz. Ludzie, kupujcie dywany i obwieszajcie ściany, bo echo jak na dworcu. Też nie jestem zwolennikiem tych "nowoczesnych prosektoriów". Abstrahując już od akustyki, wcale nie zwiększa to estetyki, ale co kto lubi...

Płyty kupiłem idealnie wymierzone, nawet ładnie to wygląda, ale trudno mi porównać, bo zmienił się wystrój pokoju i znowu trochę się spierdzieliło. Musiałem wywalić stary dywan, ściany też aktualnie trochę gołe. Boże, jaki pogłos, nie da się słuchać. Muszę to wszystko od nowa "zaprojektować"...

Ja pierdziu, laser był podkręcony prawie na maksa i dlatego tak piszczał... Dałem mu trochę odsapnąć - teraz jest sto razy ciszej, w ogóle nie przeszkadza mi w słuchaniu, a płyty nie przeskakują, czyta bez problemu. Boże...

Tylko co ma gatunek do tego? Słyszałem świetnie nagraną muzykę klasyczną i beznadziejnie rockową, a także na odwrót. Co ma piernik do wiatraka? Dwa pierwsze albumy Änglagård są podręcznikowo zrealizowane.

404

404

Nie chcę Cię martwić, ale jakość nie jest super. Po prostu nie masz porównania do sprzętu, który naprawdę służy do słuchania muzyki, a nie tylko udaje.

Przed dwoma dniami, w piątek 21 lutego 2014 roku, zginął w wypadku samochodowym w Zagarolo Francesco Di Giacomo, wybitny włoski wokalista, znany przede wszystkim z występów z uprawiającą rock progresywny grupą Banco del Mutuo Soccorso.

Ja głównie proga słucham, a ostatnio odkryłem ten niesamowity album: http://www.youtube.com/watch?v=bCp7qojauRM

Moja opinia jest taka, że 3000zł można spożytkować nieporównywalnie lepiej. Proszę się nie obrażać, ale naprawdę szkoda pieniędzy na taki sprzęt. Wysil się troszkę i napisz coś więcej, a pomożemy ci uzyskać o wiele lepsze brzmienie. Dlaczego upierasz się przy funkcjach sieciowych? Jeśli chcesz odtwarzać pliki FLAC z komputera, to lepszym rozwiązaniem będzie DAC (przetwornik analogowo-cyfrowy) i wzmacniacz stereo (najlepiej używany).

Z pierwszej wiadomości jasno wynika, że kolegę interesuje łomot, a nie muzyka, więc chyba ciężko będzie go nawrócić na drogę pokoju. Przepraszam, ale...

Wow, ty nie masz kątów prostych! Chętnie kupię twój pokój.

Ja dzisiaj dorwałem kilka rarytasów, out of print, klasyka gatunku i w ogóle. Najbardziej mnie chyba cieszy Celeste za 4 dychy! http://www.youtube.com/watch?v=hpWUDMMQ5_Q

Jak położę coś ciężkiego na kolumny, to kontrola niskich tonów powinna się choć trochę poprawić? Dużo już mi do szczęścia nie brakuje. Chętnie bym położył piękne, czarne, idealnie dopasowane do powierzchni głośników granitowe płyty, bo nie mogę już patrzeć na porysowany lakier (który też jest piękny, czarny i w ogóle, ale jednak u góry trochę poharatany). Blutackiem bym podkleił. Nie byłaby to kosztowna inwestycja - co Wy na to, spróbować? Jak coś, to będzie na Was.

Koris nie pobiera opłat za odsłuch na miejscu, a za kaucją można też sprzęt wypożyczyć na kilka dni do domu. Przykład z przymierzaniem butów - kapitalny. Kup w ciemno, bo jakoś tak niezręcznie jest wszystkie po kolei mierzyć. Ostatnio w sieci natknąłem się na coś takiego... http://www.youtube.com/watch?v=jJ_wIgLTGvY Ostrzegam, że oglądałem ten filmik bez dźwięku. Nie wiem, co tam czyha. Nie chcę wiedzieć, boję się sprawdzić. Rzuć tylko okiem na korektor!

Zgadzam się z Q21. Sprawdź, czy ewentualna różnica w brzmieniu jest w ogóle warta tych kosmicznych kwot. Jak masz tyle kapuchy, to lepiej byś sprzęt wymienił na taki, który bardziej Cię zadowoli. Nie lekceważę kabli, są ważnym elementem, ale bez przesady - nigdy bym nie wydał 1300zł na kabel zasilający, no chyba że miałbym system za jakieś 20-30 tys.

Jeśli słuchałeś w salonie audio, to oni pewnie mieli ładnie zaadaptowany pokój, u Ciebie w domu będzie bez porównania gorzej, bo w kierunku poprawienia akustyki swojego pomieszczenia nie zrobiłeś nic, albo co najwyżej bardzo niewiele. Zapewne masz tam niezłe buuum, ale co kto lubi... Słuchanie muzyki z YouTube przemilczę.

Czy jest ktoś z Was w stanie porównać JMLab Tantal 5 do 505? Recenzji 505 jest w sieci dużo, ale o tych pierwszych ciężko coś znaleźć. Są jeszcze mniejsze... Takie mikrusy by mi pasowały do pokoiku.

Czemu one mają membrany w różnych kolorach?

Witajcie. Wpadłem ostatnio na pomysł skompletowania, nazwijmy to, "sypialnianego" zestawu. Odkurzyłem starą wieżę Sony i przeraziłem się, jakie to ma beznadziejne głośniki (wzmacniacz jeszcze ujdzie, przynajmniej póki co). W związku z tym, chciałbym kupić choć trochę lepsze kolumienki. Nie będę się tutaj zbyt szczegółowo rozpisywał, podam kilka najistotniejszych faktów, więcej zbyteczne, naprawdę. Szukam czegoś z przedziału cenowego 100-200zł (oczywiście używane). Brzmienie preferuję chłodne, z mocno zaznaczoną średnicą. Głośniki mają być naprawdę małe (tzn. takie, którym wręcz rozmiarami bliżej do surroundów niż monitorów). No i odpada tylny bass*-reflex - tylko przedni lub obudowa zamknięta. Do głowy przyszły mi NHT Super Zero (bo Super One tak polubiłem), ale w tej cenie raczej ich nie dostanę. Szukałem również jakichś JMLabów (to dobry pomysł?), ale znalazłem tylko Tantal 5. Ktoś je sprzedaje od roku za 250zł, więc nic dziwnego, że chętnych nie ma. Gdybym stówę wytargował, to za 150zł warto coś takiego w ogóle rozpatrywać? A może coś jeszcze zupełnie innego? W tej cenie naprawdę nie wymagam wiele - ma być małe i chłodne. Pozdrawiam. * Pamiętajcie, że po angielsku piszemy przez dwa "s". To nie jest tak, że ja lubię mocny bass.

Przez ostatni tydzień osłuchałem się trochę z nowym odtwarzaczem i stwierdzam, że poprawa dźwięku w porównaniu do starego cedeka jest naprawdę duża. A przecież ten Onkyo to tez żadne cuda nie są - kiedyś pewnie kupię jeszcze lepszy, bo taka jest już naturalna kolej rzeczy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mam jednak małe zmartwienie od strony technicznej. Odsłuchałem wiele płyt, mniej lub bardziej porysowanych - zero przeskakiwania, wszystko gładko i przyjemnie. Czasami jednak trafi się płyta, która kręci się głośniej (szybciej?) i która zawiera muzykę z wieloma cichymi frazami - w tego typu sytuacjach przeszkadza mi praca napędu... Troszkę z miejsca odsłuchu dziada słyszę - mnie to denerwuje. Macie jakieś pomysły, jak się tego pozbyć? Laser ma rzekomo nowy, niedawno wymieniany (i płyty czyta bez problemu, szybko, żadnego przeskakiwania), ale jednak troszkę głośno pracuje. Wystarczy ten laser wymienić (albo z obecnym coś zrobić), czy to może być wina jeszcze czegoś innego?

Od tygodnia mam już nowe standy (wspomniane Atacama Nexus). Poprawa dźwięku jest sporo mniejsza, niż bym się spodziewał... ale jest. Będzie trzeba z pokojem jeszcze trochę powalczyć. Z kolei wymiana odtwarzacza CD dała bardzo dużo.