Bert

Jeden z forumowiczów się ucieszy... Chcesz mieć porządny bas... No to zacznij odkładać na TO , TO albo przynajmniej TO A tak między nami mówiąc, to za bardzo nie rozumiem czego - jakiego basu brakuje Ci w 15 m2. Prawidłowo odtworzonych subsonicznych podmuchów w takiej wielkości pokoju raczej się nie uda zapewnić...

Kolego Marwez! Tylko bez obrazy... Zdaje się, że Fono Master delikatnie chciał Ci przekazać że choćbyś włożył w swój sprzęt 20 kzł. i więcej, gdy komputer będzie źródłem, dźwięk nie będzie za bardzo się różnił od tego za 2 kzł. Dlatego wysiadł...

Gatto! Drogi kolego! Możesz rozwinąć myśl? Nie bardzo rozumiem Twoje zastrzeżenia! W naturze raczej większość instrumentów promieniuje przynajmniej część fali dźwiękowej wszechkierunkowo. Stąd nie całkiem z kapelusza pomysł, by to naśladować budując choćby dipole. Moje skromne doświadczenia są w tej materii jednoznaczne - na plus. A kwestia odbić - konwencjonalne kolumny po to by grać zdaje się, że również potrzebują tych niekontrolowanych odbić jak kania dżdżu!!! Chyba nie zaprzeczysz? A Twoje argumenty z kocem lub odwracaniem konwencjonalnych kolumn twarzą do ściany lekko naciągane... Nikt nie stawia koca przed skrzypcami lub kontrabasem, nie gra na puzonie plecami do widowni, a chóry też jakoś tak twarzą do ludzi... Efekt będzie taki sam, jak w Twoim przykładzie! Pozdrawiam

Zachęciłeś, zachęciłeś... Oba pomysły przedstawione przez Ciebie są godne naśladowania. Pomysł z wytłoczkami - hardcorowy, choć pewnikiem skuteczny... W zamian - profesjonalna zabudowa pokoju odsłuchowego u naszego znajomego... Zwróćcie również uwagę na sufit. Efekt - porywający!

Nareszcie się doczekaliśmy fotoreportażu na Audio. A pod adresem www.highfidelity.pl można znaleźć recenzje kilku sprzętów wystawianych podczas tegorocznego AS! M.in. jest recenzja kolumienek, których dźwięk najbardziej mi przypadł do gustu REFERENCE 3A MM DA CAPO... Znajdziecie ją sami...

To ja w zamian za to polecę płytę doskonałej wykonawczyni fado - Marizy! Nie tylko doskonała muzyka, ale i bardzo przyzwoita realizacja! Jeżeli macie dość banalnej muzyki - polecam! Fono' Udało Ci się uzyskać odpowiedź na twe pytanie?

Tomku! Od czasu do czasu, aż korci mnie, żeby Ci w czymś zaprzeczyć... I choćbym nie wiem, jak się wytężał... nie dajesz mi powodu do dyskusji! Brak punktu odniesienia jest tym, co nieustannie mam rzed oczami, gdy przy różnych okazjach słucham sprzętu... O ile oczywiście w głowie mamy pewien stały obraz tego, co słyszymy/powinniśmy słyszeć, tak od czasu do czasu przy niewielkich różnicach brak punktu podparcia rodzi prawdziwe prolblemy. Ot, choćby wspomniane przeze mnie gdzieś tam odsłuchy Krella KAV cd 280 i odtwarzacza Audio Aero. Gdyby nie zagrały razem w tym samym miejscu i czasie nie wiem, czy byłbym w stanie uchwycić różnice... Cały problem w tym, żeby ten punkt odniesienia mieć! Wybierając Omaka - na całe szczęście miałem...

I nie sposób się z tobą Hybyrdzie nie zgodzić... A najlepszy dotychczas wzmacniacz, którego słuchałem to konstrukcja tranzystorowa - Gryphon Antileon. Kiedyś sobie takiego sprawię i uznam, że to już, jak dla mnie, koniec świata Pozdrawiam

Macieks! Jak niedowierzasz własnym uszom poproś żonę/przyjaciółkę/kolegę by bez Twojej wiedzy przełączali kabelki pomiedzy klockami audio. Wtedy przekonasz się, czy kabelki w ogóle grają, który jest lepszy, jakie są zmiany po ich włączeniu... Ot, taka zabawa, ale pouczająca... A kable do testów wypożycz od znajomych, sklepów, etc. Czekam na relację! Pozdr.

Rzeczywiście test "gramiaków" przyzwoity! Narobił mi apetytu na tyle, że odkurzyłem mojego starocia ! Ale myślę, że clou numeru - to testy dwóch odtwarzaczy z wysokiej półki. Każdego biorę w ciemno (głucho) Ne ma ktoś takowego na zbyciu???

Tomku! Pozazdrościć zarówno koncertu, jak i nowego nabytku! Hi, hi! A co zrobiłeś ze "starymi" kablami??? Czekam na recenzję! Pozdrawiam PS. Czy ktoś tutaj obiecywał jakieś opisy nowych sprzętów???

Hej! Zawsze chciałem "naskrobać" parę słów i w tym temacie! Geneza mojego ulampowienia była banalnie prosta - w poszukiwaniu lepszego brzmienia natknąłem się na wspomnianego już tu na łamach lampowego Omaka, który okazał się cudownie grającym ucieleśnieniem "drutu ze wzmocnieniem". No, może lekka przesada... do tego zimnego drutu dodaje coś, co powoduje, że muzyka zyskuje... ciało i duszę... Tak jak już gdzieś pisałem, sama idea, tego, co drzemie w środku była mi kompletnie obojętna. Nie intersowało mnie zatem, czy są tam półprzewodniki, czy szklane bańki. Co więcej, jak wiecie ze zdjęć, Omak (już teraz Omaki) znacznie bardziej przypomina (ają) wielkie amerykańskie końcówki mocy w stylu Krelli, BATów, czy Tresholdów niż lampowe śliczności w stylu choćby Ancient Audio... Nie wykluczam wcale, ze w poszukiwaniu jeszcze lepszego dźwięku przesiądę się kiedyś na tranzystora, ale... musiałby zagrać o wiele lepiej od Omaków, co proste wcale nie jest... Jak na razie - chociaż w pewnych aspektach inaczej - zagarał wyłącznie Metaxas Audio System "Solitaire".

Gatto! Doceniam - ująłeś mnie tym belcanto... Oryginalnie napisane... bardzo! Szacun!!! Ale nieprawdziwe...

Masz rację - to dosyć stara wersja Electr 930! Takie były zapewnienia właściciela i gospodarza, a w sieci znalazłem gdzieś fotkę, z której wynikało, że to oznaczenie się zgadza z widokiem na zdjęciu

Zagrało! Spodziwałem się jakiegoś "specyficznego" dźwieku z poliglassu (chyba tak to się pisze???) i tioxidu, ale, na całe szczęście nic takiego nie było. Niestety z uwagi na ustawienie kolumn oraz z uwagi na sprzęt towarzyszący trudno mi powiedzieć więcej niż to, że kolumny mają potencjał. Przede wszystkim brakowało "powietrza", co poniekąd zostało zredukowane, gdy podłaczyliśmy na końcu IC Furutecha. Niemniej brzmienie było fajne. I czego jak czego - basu nie brakowało... W konfiguracji z lepszym, bardziej przeźroczystym i wyrafinowanym wzmacniaczem, który przekazałby więcej informacji i nieco bardzie trzymał za uzdę basowce oraz byłby bardziej dynamiczny - mogłoby być jeszcze lepiej!!! Ostrości absolutnie nie zauważyłem - było naprawdę "analogowo"! I podobało mi się odtwarzanie instrumentów dętych blaszanych! Po kosultacjach z Adamem doszlismy wspólnie do wniosku, że gdyby Electrom zapewnić jakis fajny, mocny wzmacniaczyk, mogłoby zagrać naprawdę dobrze. O ile kolumny dawały sobie rade z niezbyt wymagającymi utworami, to na płytach, gdzie bas schodził w głębiny (chociażby mój ulubiony "systemkiller" Mino Cinelu z płyty "Mino Cinelu") bas sie walał i dudnił wymagając zamknięcia portu bass-reflex, ale juz np. na płytach Marcusa Millera było w miarę OK. Harman Kardon, który napędzał kolumny to taka lepsza budżetówka sprzed lat (przypominająca mi mojego Onkyo Integra) i cokolwiek by nie mówić, wyrafinowany na pewno nie jest... W sumie, gdyby te paczki nie ważyył po 50 kilo z chęcią ugościłbym je na odsłuchach u siebie - wtedy mógłbym powiedzieć więcej! Pozdrawiam

Towarzystwo wrocławskie nie zasypia gruszek w popiele! To cieszy! Zaczynam się bać zetknięcia z legendarnym dźwiękiem! A poniżej - pokłosie wczorajszej wizyty u melomana i średnio zaawansowanego audiofila!

Zukzukzuku! Przeoczyłeś... Budżet razem ok. 600-1000 złotych! Polecisz coś???

Z wieką radością zobaczyłem nowe tytuły w "Płytach z najwyższej półki"! Oj, będzie o czym pisać w temacie, bo widzę kilka naprawdę zacnych nowych płyt! Wielkie dzięki dla Redakcji za odświeżenie katalogu i pozdrowienia!

Gatto! Drogi przyjacielu! A nie za wiele "kotów" włożyłeś do jednego dewiacyjnego worka??? Miałeś kiedykolwiek okazję słuchać kolumn z otwartą obudową - oppen baffle??? A innego rodzaju dipole - magnetostaty, czy elektrostaty - gościły w Twoim pokoju odsłuchowym? Zalecam umiar w sądach i pozdrawiam!

Audionecie drogi! Gdybyś organizował odsłuch odtwarzaczy z wyższej półki - uwierz, nie może zabraknąć Accu DP-500. A jak jeszcze byłaby w pobliży jakaś Theta (najlepiej przetwornik bo w Accu dobry napęd) to byłaby nirwana... Naprawdę nie mogę się doczekać odsłuchu Hybyrdowej Thety!!! Pozdrawiam!

Andrzeju! Primo - kolumny mają obudowę bass-reflex, który jest umieszczony w formie szczeliny pomiędzy metalowym frontem a ścianką dolną! Secundo - standy są oryginalną częścią JMR Offrande - kolumny zawsze były sprzedawane w komplecie z tymi standami, które w jakiś tajemniczy sposób łączą się z monitorem Zdjęcia w natywnej rozdzielczości wyślę per mail! Januszu! W trakcie odsłuchów zagrały wszystkie trzy zgromadzone odtwarzacze - Audio Aero Capitole, Krell cd 280 i mój zestaw. Napiszę tak - z czymkolwiek grały monitory, podobało mi się. Chyba najlepiej w tym zestawieniu wypadł Krell, który był i plastyczny i dynamiczny, i z dołem trzymanym za uzdę, choć mocnym i melodyjnym. AA zagral mniej więcej na poziomie Krella i tu różnice były minimalne (niestety czas był limitowany i AA nie zagrał zbyt długo). Moja kombunacja najlepiej wypadła na źle nagranych płytach, które dzięki ogólnie pojętej analogowości, zaokrągleniu krańców pasma oraz mniejszej ilości drażniących szczegółów dawały się słuchać z większą przyjemnością). Pozdrawiam serdecznie

[attachment=1021:SDC11891v2.jpg][attachment=1021:SDC11891v2.jpg]Hejka! W dniu na zaproszenie Kolegi Janusza mieliśmy przyjemność poznania jego najnowszych nabytków w postaci wzmacniacza Sugden A21a wer.2 i monitorów Jean Marie Reynaud Offrande. Jako że Janusz poszukuje źródła wsparlismy go Krellem 280cd, Audio Aero i moim zestawem Audiomeca+Nos Dac.. Jako humaniście nie przystoi mi za bardzo, bym skupiał się na kwestiach technicznych. Ale co tam.Monitory Offrande to układ dwudrożny z średnioniskotonowcem o średnicy bodajże 18 cm i membraną wykonaną z aerożelu. Wysokotonowiec, to, z tego co wyczytałem i z tego co zrozumiałem, twarda kopułka filtrowana filtrem pierwszego rzędu. Średniniskotonowiec "cięty" filtrem drugiego rzędu. Całość o dość wysokiej, jak na dzisiejsze standardy skuteczności 89dB/1W/1m. Pasmo u dołu wg danych technicznych schodzi do 30 Hz.Maksymalna głośność - 107 dB SPL. Co do dźwięku - w mojej ocenie rewelacja! To co się rzuca w ucho to kapitalna przeźroczystość! Mnóstwo smaczków, świetne - długie wybrzmienia oraz doskonała separacja. Barwa - z ciepłym Sugdenem - znakomita, i nie osuszona. Spora potęga brzmienia - z olbrzymią radością słuchaliśmy kawałków z soundtracka z "Piratów z Karaibów". Wyobraźcie sobie, że nic się nie posypało, zresztą tak, jak na kilku trudnych utworach ze stockfishowego samplera. A w "normalnej" muzyce - bardzo, bardzo dobrze. Nawet trudne kawałki Gov't Mule zostały odtworzone zarówno z potęgą, jak i zaangażowaniem. To na co zwróciłem uwagę to znakomite oddanie instrumentów dętych blaszanych. Na początku odsłuchów wydawało mi się, że kolumny nie są ultradynamiczne, jednak dalszy odsłuch pokazał, że i z dynamiką nie mają one kłopotów (prawdopodobnie Sugden rozgrzał się do wymaganej temperatury). Generalnie - brzmieniowa laurka!!! A jak dodam do tego ich fantastyczny wygląd (klasa sama w sobie), to będziecie mieć obraz całości! No i dla Was - oczywiście zdjęcia!

Wielkie dzięki! Mam nadzieję, że lektura natchnęła Cię choć trochę! Prawdę powiedziawszy jestem przekonany, że wcześniej, czy później Twoja obecna amplifikacja zostanie zamieniona na coś innego (w domyśle jeszcze lepszego), więc w dalszym ciągu, wbrew stanowisku mojego przyjaciela Zukzukzuka, namawiam Cię na zakup najlepszych możliwe kolumn już teraz. Przynajmniej nimi przez pewien czas nie będziesz żonglował! Pozdrowienia!

Danielasty! Chłopie - wpadłeś po uszy! Biorąc pod uwagę jeden z mych postów zamieszczony w innym Twoim temacie - w Twoim przypadku jest tylko jedna opcja- jesteś skazany na chorobę - audiofilię!!! Witamy w klubie!

Z uwagi na odległość - zgłasza się Uziemiony3 Żałuję bardzo, bo tych "amerykańców" chętnie bym posłuchał! Jak Ci się pasja rozwinie - poluj na "anglików" - Tannoy Mini Red Monitor byłby do Twojego pokoju w sam raz. A dźwięk - prawdopodobnie zakasowałbyś absolutnie wszystkich! Andrzeju! Odpowiadając na Twoje wątpliwości - prawdopodobnie możesz i nic się nie stanie... dotąd, aż przez zapomnienie lub nieuwagę zostaną podłączone obydwa wzmacniacze... Żeby nie było tak, że nic się nie dzieje - dzisiaj małe spotkanko z legendarnym wzmacniaczem Sugden 21 (25W w czystej klasie A) oraz francuskim hi-end sprzed lat - kolumnami Jean Marie Reynauld. Jestem ciekaw co z tego wyniknie??? A w czwartek - tu Hybyrd się ucieszy - moje pierwsze spotkanie z wysokimi JmLab z serii Electa! Więcej nie zdradzę... Serdecznie dziękując za noworoczne życzenia - pozdrawiam!