Unitra WSH 805

[Chmarski]

37 minut temu, Prawie Audiofil napisał:

Kilka miesięcy temu Hegel i Regi brzmiały wybornie. Mało tego Hegel h95 grał tak , że inne wydawało się :ze były zepsute"(miałeś 3 różne wzmacniacze w jednym czasie). No to teraz przyszedł czas na Unitrę.  Nie kwestionuje , ze gra dobrze, oby! Ale, ze inne grają teraz małym dźwiękiem...

Mi to przypomina moje testy. Było ileś tych wzmacniaczy. Różniły się między sobą jeden cieplejszy, inny chłodniejszy, kolejny więcej w basie a następny bardziej w średnicy. Kiedy jednak wjechał Quadral A8 to nagle się okazało, ze w tej muzyce jest zdecydowanie więcej szczegółów. Niektóre wzmacniacze w jakichś tam aspektach zbliżały się do niego, ale żaden według mnie nie przeskoczył go w żadnym. On natomiast miał te wszystkie aspekty wyniesione na ten poziom. Do jego szczegółowości i niuansowania dźwięku żaden się nie zbliżył. 

I tu sobie wyobrażam, że ta Unitra może iść właśnie w tego typu kierunku. 

Oczywiście, nie jest to idealne rozwiązanie dla każdego. Rega dla @kaczadupa pasuje bardziej do rocka itp. U mnie tak było z Synthesis Roma czy Atollem SDA200. Do cięższych brzmień Unico Due. Ale gdy przychodzi do klasyki czy symfoniki, to mogą się schować.

Kwestia priorytetów i tego czego słuchacz słucha. Jeśli to słabe realizacje są i mają sprawiać przyjemność, to Quadrale (i pewnie Unitra) nie będą dobrymi kompanami, bo beznamiętnie pokazują słabe realizacje.

Ja lubię słyszeć te niuansiki i chociaż oznaczało to, że wiele płyt które kiedyś robiły na mnie świetne wrażenie dzisiaj rozczarowują, to jednak zdecydowałem się na Quadrala. 

[kaczadupa]

Szczegóły, wibracje, faktury, brak kompresji, wyraźniejsze  - bardziej czytelne rozstawienie instrumentów, bardziej słyszymy pogłosy, wokal może być bliżej ale jak jest tak nagrany a nie, że wzmak gra bardzo mocno środkiem (Naimy/Regi) i zawsze jesteśmy bardzo blisko muzyki. Konstruktorzy wzmaków mają swoje wizje dobrego czy fajnego brzmienia. 

Edytowano 2 godziny temu przez kaczadupa

[Rafał S]

1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

Naim Star

Już któryś raz piszesz o nim. O co chodzi: zamieniłeś Naita 50 na Uniti Star? Na dobre, czy tylko wypożyczyłeś od kogoś?

[kaczadupa]

Jeszcze nie kupiłem, mam „Gwiazdę” z salonu audio ( z nieba niestety nie spadła…). Posłuchałem chwilę dwa razy, raz późno w nocy (pierwsza randka) i wczoraj późnym wieczorem. Jaram się CD ekiem.  

Edytowano 1 godzinę temu przez kaczadupa

[KrólKiczu]

3 godziny temu, kaczadupa napisał:

Ktoś zada sobie trud i wypożyczy wzmacniacz 

W imieniu wszystkich forumowiczów dziękuję Ci za trud jaki włożyłeś w wypożyczenie i zrecenzowanie kolejnego "klamota". Do tej pory myślałem,  że wypożyczanie i słuchanie kolejnych monitorów czy wzmacniaczy to taka Twoja zajawka jak u innych wędkarstwo czy zbieranie grzybów ale teraz widzę, że robisz to dla społeczności forumowej 🥰.

Jeszcze raz brawo! 

[kaczadupa]

Akurat ten wzmacniacz wziąłem też z uwagi na ogromny hejt pod adresem tego producenta. Naima wziąłem typowo pod swoje upodobania. Co do podziękowań to się nie odniosę bo uważam, że napisałeś to w złej intencji. I jeszcze jedno, bardzo proszę - skupmy się na wzmacniaczu. Dziękuję.   

[Marlin]

4 godziny temu, Kraft napisał:

Po głębokiej analizie wybrałbym tego

Design retro, cena niższa, a dodatkowo jeszcze Dirac Live. 

Bez żadnej analizy, szukając czystego wzmacniacza zintegrowanego nie patrzyłbym w kierunku jakiegokolwiek kombajnu. To inne systemy walutowe.

[michaudio]

4 godziny temu, Kraft napisał:

Po głębokiej analizie wybrałbym tego

Design retro, cena niższa, a dodatkowo jeszcze Dirac Live. 

Ale wiesz, że to przepakowany Arcam?

[Kraft]

Wiem. Ale to temat o wzmacniacza neoretro. Najlepiej z drewnianymi boczkami.

[Rafał S]

2 godziny temu, Kraft napisał:

O! Pomiary zaczęły grać?

Chyba już pisałem o swoim stosunku do pomiarów, ale na wszelki wypadek powtórzę. Dla mnie wyśrubowany S/N "nie gra" w tym sensie, że nie gwarantuje dobrego dźwięku. Natomiast bardzo niskie wartości "grają" o tyle, że przekładają się na gorszą mikrodynamikę, szczególnie przy cichych odsłuchach. W przypadku tego JBL-a: S/N = 71dB dla 1W jest wynikiem słabym jak na czysty tranzystor. A 63dB dla 1W (bez trybu Direct) to już moim zdaniem wynik kiepski bez względu na typ wzmacniacza. 

Gdybym miał wskazać granicę powyżej której odstęp od szumu staje się dla mnie drugorzędny, to byłoby to ok. 80dB / 1W. 

[kaczadupa]

10 minut temu, Rafał S napisał:

Gdybym miał wskazać granicę powyżej której odstęp od szumu staje się dla mnie drugorzędny, to byłoby to ok. 80dB / 1W. 

Ranisz mnie  

[Rafał S]

2 godziny temu, Kraft napisał:

A Ty przeczytałeś wprawdzie dogłębnie, ale bez zrozumienia;).

Mylisz się. Owszem, puszczając sygnał cyfrowy do Diraka da się uniknąć podwójnej konwersji (w przeciwieństwie do puszczania go po analogu). Ale i tak będzie musiał potem trafić do pokładowego daka pracującego w jednej obudowie z końcówką mocy. Więc po cyfrze ten JBL zagra lepiej niż po analogu z Dirakiem (z podwójną konwersją), ale gorzej niż po analogu w trybie Direct. Przecież to oczywiste.

4 minuty temu, kaczadupa napisał:

Ranisz mnie  

Siebie również.  

[kaczadupa]