Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
38 minut temu, Nie wszystko wiedzący napisał:

średnie trochę lepsze ale nic nad czym by się można było rozpływać

Oj. Ja tu widzę mnóstwo zalet. Nic nie dodaje, nic nie tuszuje czyt. bezposredni dzwiek - pokazuje w tym zakresie różnice w wzmacniaczach. Spoko monitorek do zabawy w DIY czyli prosta podmianka elementow - nie ma czego zchrzanić :). Lubię je mimo wszystko ;)

42 minuty temu, Nie wszystko wiedzący napisał:

Onkyo

Super ze nie ma właśnie logo na froncie kolumn tylko na maskownicach. Tak wogóle to... Jest taki trend (też go popieram) by usuwać logo z frontu (zegarki, ubrania). 

Z samochodami trochę trudniej bo i tak każdy rozpoznaje zacną furę bez patrzennia na logo.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Napisano
1 godzinę temu, Nie wszystko wiedzący napisał:

Nie mają snap, crack werbel nie brzmi jak bicz z szybkim atakiem.

No tak bo tu też udział bierze tweeter z tego co kojarzę. A ten jest jaki jest... pewnie dlatego tak to odbierasz🤔

Atak w werblu to chyba okolice 2-3khz. 

Tak mi się wydaję🤔

Napisano
59 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

No tak bo tu też udział bierze tweeter z tego co kojarzę. A ten jest jaki jest... pewnie dlatego tak to odbierasz🤔

Atak w werblu to chyba okolice 2-3khz. 

Tak mi się wydaję🤔

Podaję za stroną KiiveAudio, są to informacje na potrzeby obróbki dźwięku:

   " Atak: To jest początkowy transjent, „trzask” lub „trzask” werbla. Zazwyczaj znajduje się w wyższym zakresie częstotliwości (około 3 kHz do 5 kHz).
    Ciało:Gęsty, mięsisty ton werbla. Można go znaleźć w średnich częstotliwościach (około 100Hz do 250Hz).
    Grzechotka:Dźwięk wytwarzany przez struny werblowe na dole bębna. Można go uwypuklić lub zniwelować w zależności od osobistych preferencji, zwykle występuje w wyższych częstotliwościach (powyżej 5 kHz)."

Wyjaśniam tylko, że owe struny werblowe, to nic innego jak sprężyna pod werblem, którą się zapina lub nie. Wydaje ona charakterystyczny pogłos rozpoznawalny np podczas akompaniamemtu werbla w cyrku. Tak obrazowo. Stosuje się to w jazzie, funku i pokrewnych, raczej nie w popie i metalu.
 

Napisano
1 godzinę temu, fp74 napisał:

Podaję za stroną KiiveAudio, są to informacje na potrzeby obróbki dźwięku:

   " Atak: To jest początkowy transjent, „trzask” lub „trzask” werbla. Zazwyczaj znajduje się w wyższym zakresie częstotliwości (około 3 kHz do 5 kHz).
    Ciało:Gęsty, mięsisty ton werbla. Można go znaleźć w średnich częstotliwościach (około 100Hz do 250Hz).
    Grzechotka:Dźwięk wytwarzany przez struny werblowe na dole bębna. Można go uwypuklić lub zniwelować w zależności od osobistych preferencji, zwykle występuje w wyższych częstotliwościach (powyżej 5 kHz)."

Wyjaśniam tylko, że owe struny werblowe, to nic innego jak sprężyna pod werblem, którą się zapina lub nie. Wydaje ona charakterystyczny pogłos rozpoznawalny np podczas akompaniamemtu werbla w cyrku. Tak obrazowo. Stosuje się to w jazzie, funku i pokrewnych, raczej nie w popie i metalu.
 

Dzięki za wyszczególnienie. 

Postaram się zapamiętać ;)

Chyba będę musiał pokombinować z nowym przetwornikiem wysokotonowym do tych paczek. Jest potencjał... 🙂

Napisano
9 godzin temu, audiowit napisał:

Nie wszystkowiedzacy, a czy jestes pewien, ze Ty ta średnicę masz?

Chodzi o body 150 - 250 Hz 

6 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

Dzięki za wyszczególnienie. 

Postaram się zapamiętać ;)

Chyba będę musiał pokombinować z nowym przetwornikiem wysokotonowym do tych paczek. Jest potencjał... 🙂

Daj znać albo daj osłuchać jak ci się coś uda ulepić.

Napisano (edytowany)

Kolejny proces dopieszczania zestawu analog/lampa. 
Lampy octal 6sn7 wymienione na “alladyny”  6f8g.  6f8g to ceniony, starszy brat 6sn7. Lampy coraz bardziej niszowe ale mają w sobie to coś…

Jest naprawdę dobrze dźwiękowo i wizualnie. 
Pokusiłem się o 3 zestawy lamp; RCA, Sylvania i Raytheon. Jak na razie te ostatnie grają najlepiej czy też inaczej od pozostałych. 
Wiadome jest jedno - do tranzystora nie ma powrotu no chyba że niebawem spróbuje germanu :)

IMG_8771.jpeg

IMG_8770.jpeg

Edytowano przez elektron6
Napisano

Jak widzimy na zdjęciu od podstawki jest wyprowadzony cienki kabelek który łączy nam elektrodę siatki pierwszej z cokołem / bez tego lampa nie będzie działać. Wprawdzie na s1 mamy napięcie rzędu kilku wolt ale izolator jest wskazany. 

Napisano (edytowany)

TFK T201 w pełnej okazałości. Pięknie to odbiora FM.
Stopień p.cz jeszcze na filtrach rlc i te żaróweczki.

Stan perfecto i nawet działa dekoder mpx :). Tylko słuchać wieczornych audycji. A niebawem germanowiec V201.

IMG_8729.jpeg

IMG_8731.jpeg

IMG_8733.jpeg

Edytowano przez elektron6
Napisano (edytowany)

Przyszedł czas na spokojne delektowanie się dźwiękiem germanowca Telefunken V201 ( nie mylić z wersją V201a bo to już krzem). 
Model trudny do zdobycia, szczególnie w stanie w miarę ok wizualnym. 
Wzmacniacz stereo z końca lat 60 tych z stopniem mocy zbudowanym na tranzystorach germanowych. W tym modelu zastosowano top tranzystory RCA z pasmem aż 2Mhz 2n2148 ( choć dzisiaj 2Mhz to wynik na który nikt nie zwróci uwagi)

W tamtym czasie nie było lepszych komponentów. Stopnie wejściowe i drivery są zbudowane na tranzystorach krzemowych co zapewnia niski poziom szumów. 
Moc 25W na kanał choć w tym wzmacniaczu im ciszej słuchamy tym jest lepiej. 
Świetne wykonanie wzmacniacza, piękny design, elektrolity Rifa i Philips, odłączana sekcja kontur potencjometru, dwa wejścia o czułości 320mV oraz wejście phono.
Jest to taki rodzynek, gdyż w tym czasie królowały amplitunery a wzmacniaczy za dużo nie było choć Grundig miał konkurenta SV40 (mam i gra jednak gorzej).

Wzmacniacz został doprowadzony do stanu top top. Poświecono sporo czasu i pieniążków aby doprowadzić go do perfekcji. W lewym kanale ktoś namieszał i narobił cudów łącznie z wstawieniem innych tranów z kiepskim pasmem 0,3 MHz. To zostało wymienione, elektrolity wstawione w większości z epoki Rifa i Siemens. Jeden z elektrolitów filtrujących - wersja z mocowaniem gwintowym przyjechał do mnie z Szwecji. Tranzystory zamówione z UK (trudne do zdobycia) kupione z zapasem w razie w.

No cóż oryginalnych części trzeba szukać gdzie się da. Punkty pracy ustawione katalogowo. 
Sam się trochę dziwię iż jeszcze mi się chciało bo na brak zajęć nie narzekam:)
Dzwięk? Choć mam awersję do tranzystorów to ten wzmacniacz zostawiam. Jest dużo racji w tym że german to ani tranzystor ani lampa - jest gdzieś po środku. Całościowo dźwięk jest wysokich lotów - wysokie i średnie są referencyjne wręcz genialne. Instrumenty brzmią naturalnie i wciągające. Bas jest jakby z lampy- miękki i zaokrąglony. Całość można słuchać przez długie godziny bez analizy i zmęczenia. 

Technologia sprzed 60 lat a jak gra! 
Aha ten model sporo namieszał na ostatnim AVS i zawstydził sporo klocków za grubą kasę.
 

 

 

 

IMG_8787.jpeg

IMG_8785.jpeg

IMG_8788.jpeg

IMG_8789.jpeg

IMG_8799.jpeg

IMG_8794.jpeg

IMG_8796.jpeg

IMG_8815.jpeg

IMG_8817.jpeg

IMG_8820.jpeg

Edytowano przez elektron6
Napisano (edytowany)

GigaWatt PF-2 evo plus. Sprawdzona i lubiana listwa filtrujaca polskiego lidera od dystrybucji pradu do naszych cudeniek.

Jej najnowsza odsłona Evo Plus. Ciekawostką jest, że GigaWatt ze Zgierza podpisał umowę na dostawę komponentow z Miflexem z Kutna. Teraz dwie znakomite, sąsiadujace ze soba firmy bedą ze soba wspolpracowały. Owocem tej współpracy jest ta oto listwa.

20250403_075610.jpg

20250403_075636.jpg

Edytowano przez audiowit

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...