Skocz do zawartości

Plus do plusa minus do minusa a jak nie ?


Spankit

Recommended Posts

"Plus do plusa minus do minusa a jak nie" ... to będą Ci głośniki grały w przeciwfazie! Jeżeli podłączysz obie kolumny w ten sposób będzie tak sobie, ale jak jedne prawidłowo, a drugie w przeciwfazie to będzie... dźwiekowa tragedia, masakra, itp.
Nawet, jak kabelki nie mają oznaczeń lub kolorów zastępujących oznaczenia, to po prostu prześledź ich drogę od wzmacniacza do kolumn i wepnij je odpowiednio!!!
Nie jest to zbyt skompliklowane... icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do usług... icon_razz.gif
A przy okazji.
Po rozłożeniu kabelków sprawdź, która żyła jest która i naklej na kabelek z obu stron na tym samym przewodniku - żyle(na jej oplocie - izolacji) choćby kawałek taśmy izolacyjnej - będziesz mieć do końca życia problem z rozpoznawaniem plus i minusa z głowy!
Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

"Plus do plusa minus do minusa a jak nie" ... to będą Ci głośniki grały w przeciwfazie! Jeżeli podłączysz obie kolumny w ten sposób będzie tak sobie....



A to dobre icon_smile.gif Nie ma żadnej różnicy w podłączeniu głośników + wzmacniacza do + kolumn a - wzmacniacza do + kolumn, pod warunkiem, że kanał lewy i prawy będą podłączone tak samo. Sprawdź jeśli chcesz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cytat

"Plus do plusa minus do minusa a jak nie" ... to będą Ci głośniki grały w przeciwfazie! Jeżeli podłączysz obie kolumny w ten sposób będzie tak sobie....



A to dobre icon_smile.gif Nie ma żadnej różnicy w podłączeniu głośników + wzmacniacza do + kolumn a - wzmacniacza do + kolumn, pod warunkiem, że kanał lewy i prawy będą podłączone tak samo. Sprawdź jeśli chcesz


Bert ma rację.
Każde inne połączenie wzmacniacza i kolumn, jak plus do plusa, i minus do minusa w obu kanałach stereo jest nieprawidłowe. Połączenie plus do minusa i minus do plusa i w drugiej kolumnie tak samo, jest fazowo zbieżne, jednak w stosunku do zapisu dźwięku, membrany wszystkich głośników wychylać będą się w przeciwnym kierunku.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury wypisujesz aż miło. Zapis dźwiękowy to nie impuls z baterii żeby Ci się membrany wychylały do przodu zamiast do tyłu, mamy tutaj prąd zmienny o różnych częstotliwościach, który poprzez ruch membrany powoduje wytworzenie ciśnienia akustycznego, odbieranego później przez nasz słuch. Uważasz, że następstwem odwrotnego podłączenia będzie to, że Ci się młoteczek w uchu inaczej zachowa? Poszukaj sobie informacji o układach odwracających fazę w najlepszych odtwarzaczach (np. Mark Levinson) i pomyśl, żeczywiście głupi Ci ludzie co to wymyślili, bo przecież gra dobrze tylko + do + i - do -.

Osłabienie basu....widzisz i nie grzmisz. To z kolei powiedz konstruktorom subwooferów, przełączysz z 0 na 180 i nagle bas zniknie - popatrz jakie dziwy!

Oznaczenie we wzmacniaczu jest tylko dla wprowadzenia porządku i orientacji, podobnie jak w kolumnach. Sygnał wypływający to, napiszę raz jeszcze, prąd zmienny, który polaryzacji w przeciwieństwie do baterii AA nie posiada. Różnicy nie ma żadnej, a jeśli coś usłyszysz to są to zjawiska pokroju kierunkowości kabla i wpływu zmiany temperatury powierzchni Marsa na dźwięk systemu Pana Lucka na warszawskim Grochowie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co udało się wyczytać w poważnej prasie na ten temat, jak na razie nie stwierdzono jednoznacznie wpływu polaryzacji na jakość dźwięku. Nie ma powszechnie uznanego wiarygodnego wytłumaczenia możliwości wpływu polaryzacji na dźwięk. Subjektywne odczucia różnicy w brzmieniu uznawane są raczej za efekt autosugestii. Przy okazji warto zauważyć, że w zdecydowanej większości produkcji fazy miksowanych dźwięków są przypadkowe i powszechnie ignorowane przez producentów, czyli mamy totalny fazowy galimatias. Więc po odwróceniu fazy na głośnikach będziemy mieli ten sam bajzel, tyle że w przeciwfazie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przy okazji warto zauważyć, że w zdecydowanej większości produkcji fazy miksowanych dźwięków są przypadkowe i powszechnie ignorowane przez producentów, czyli mamy totalny fazowy galimatias.


A to jest dobre. icon_smile.gif

Uważasz że w studiach nagraniowych mają mikrofony podłączone do mikserów w przypadkowy sposób. Same mikrofomy i przetworniki to również jakieś domowe produkty z przypadkowymi podłączeniami do wtyków. Miksery i rejestratory/magnetofony nie mające gniazd i kabli wykonanych zgodnie ze standardami.
Wszystkie urządzenia studyjne są na tyle drogimi produktami, że nie ma mowy by sygnał z mikrofonu czy z przetwornika, był zarejestrowany w inny sposób jak tylko w zgodnej fazie.

Stąd też należy też podłączać kolumny do wyjścia wzmacniacza zgodnie z oznaczeniem, dla zachowania ciągłości fazowej sygnału.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście sam sprzęt daje zazwyczaj jednoznaczne ustawienie fazy oraz gwarantuje zgodność fazową między kanałami. Chodzi o coś innego. Dżwięk się miksuje z kilku-kilkunastu ścieżek. Na ścieżkach zarejestrowane są dźwięki instrumentów i głosów. Faza, z jakią przychodzi sygnał od mikrofonu, zmienia się przy każdym następnym dźwięku, a nawet w trakcie brzmienia jednej nuty. I tak na każdej ścieżce. Razem to daję sumę dźwięków w różnych przypadkowych fazach. W nagraniach nie Hi-endowych i nieaudiofilskich powszechnie stosowane są poprawki za pomocą przesuwania w czasie w niedużym zakresie fragmentów poszczególnych partii w celu ich lepszej synchronizacji, co prowadzi do zmian fazowych. Nie będę się zagłębiał w opis tego , co robią z falą dźwięku różne narzędzia programowe, lub zewnętrzne sprzętowe. W rezultacie fazy są totalnie porąbane. Ucho nie rejestruje fazy dźwięku, więc jej wspólne przesunięcie lub odwrócenie równocześnie w obydwu kanałach nie jest zauważalne. Jeśli na jakimś głośniku będzie słychać różnicę przy odwróceniu fazy, to znaczy że ten głośnik działa niesymetrycznie i wprowadza duże zniekształcenia. Gdyby wzmacniacz tak się zachowywał, to nadawałby się wyłącznie do naprawy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale większość z Was to totalni ignoranci zapatrzeni w wyczytane gdzieś bzdury i testy odsłuchowe. Duża część z posiadanych przez Was wzmacniaczy sama z siebie odwraca faze!!! Tak tak, kto nie wierzy niech sobie prześledzi trochę testów ze Stereophile'a, tam często przy pomiarach podają taką informację, odwraca czy nie. I nie jest to powodem do jakiejkolwiek pozytywnej czy negatywnej oceny urządzenia - to po prostu fakt. Sami w ogóle nie wiecie czy Wasz sprzęt gra zgodnie czy niezgodnie z, jak to tu ktoś zabawnie nazwał sygnałem muzycznym. Co więcej sprzeczacie się i udowadniacie jak jest lepiej nie wiedząc tak naprawdę którą stronę sami trzymacie. Podłączając + do + możecie tak naprawdę słuchać w tej okropnej i złej fazie i jeszcze próbujecie dowodzić, że tak jest dobrze, a przy podłączeniu odwrotnym niedobrze., bo bas się rozmywa. Mózg Wam się rozmywa! Aż żal to wszystko czytać...

NIE MA ŻADNEJ RÓŻNICY DOPÓTY DOPÓKI KOLUMNY SĄ W TEJ SAMEJ FAZIE. Kto uważa inaczej publicznie się ośmiesza.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cz58y, aby zrozumieć w czym rzecz z tą fazą zrób sobie taki eksperyment, weź dwie kolumny - najlepiej podstawkowe jeśli masz i ustaw je głośnikami do siebie, tak w odległości kilku cm. Włącz sygnał mono, może być jakaś muzyka. Przy takim ustawieniu odległość między Tobą a jednym i drugim źródłem dźwięku jest na ogół taka sama (gdziekolwiek byś nie stał). W podłączeniu zgodnym z fazą będziesz słyszał muzykę normalnie (no w miarę, bo głośniki są dość nietypowo ustawione), teraz zmień polaryzację jednego z głośników czyli ustaw w przeciwfazie i zobacz co się stanie icon_smile.gif Zobacz też co się stanie gdy podłączysz - do + oraz + do - (ale znów zgodnie w obydwu kanałach).

Masz 2 źródła dźwięku (dwie kolumny), których interakcja zmienia się w zależności od obranej metody połączenia (faza, przeciwfaza). W przypadku słuchawek (najlepiej zamkniętych) takiej interakcji nie ma, gdyż jedno źródło nie ma wpływu na drugie (izolacja akustyczna wprowadzona przez muszle słuchawek).

Jeszcze inna kwestia do rozważenia - każda kolumna (no prawie) posiada otwór bas refleksu, który prowadzi do wewnętrznej części membrany, a więc ciśnienie (dźwięk) płynie z tego otworu w przeciwfazie w stosunku do przedniej powierzchni membrany. Chcąc czy nie chcąc część pasma niskich częstotliwości słyszysz więc w jednej fazie (te płynące z przodu), a część w przeciwnej (te z bas refleksu) icon_wink.gif A dlaczego to w ogóle działa i nie znosi się tak jak dwie kolumny z pierwszego eksperymentu? A dlatego, że w pasmie, w którym bas refleks ma dużą amplitudę głośnik praktycznie nie gra, tam gdzie pracuje nie występuje z kolei promieniowanie bas refleksu. Z jednym wyjątkiem, zbocza poniżej częstotliwości rezonansowej bas refleksu, gdzie ciśnienie szczątkowe z otworu i głośnika są w przeciwfazie (jak zawsze) i się odejmują, stąd lewe zbocze charakterystyki jest tak strome.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak juz kilka osob napisalo.
Na logike..

Jesli + z i podlaczysz to glosniki beda graly 'od siebie' do wnetrza obudowy. Dzwiek a szczegolnie jego dolne partie beda stlumione, pudlo nie bedzie stanowilo rezonansu tylko bedzie pobieralo powietrze z wnetrza obudowy (jakbys wkrecil glosniki odwrotnie w obudowe, mniej wiecej), czyli w efekcie glosniki beda sie dusic, co doprowadzi do ich szybkiego zniszczenia przy duzych glosnosciach. Sam raz z ciekawosci tak podlaczylem glosniki i np. z rzeczy najbardziej rzucajacych sie 'w oczy' to byl brak jakiegokolwiek odplywu powietrza z bas refleksu na zewnatrz obudowy. Sluchowo to wrazenie jakbys zmniejszyl poziom basu i podwyzszyl gore.

Z technicznego punktu widzenia to chyba przedmowca ma wieksze pojecie na ten temat..
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

[Mógłbyś podać dokładne źródło wiedzy na ten temat.


Podziękowanie dla "anusiak" za obszerny komentarz. Dodam tylko, że nieczułość ucha na odwrócenie fazy wynika z tego, że ucho nie rejestruje fazy fali dźwiękowej, tak jak oko nie rejestruje fazy fal świetlnych. Są to fakty z fizjologii słuchu, które są powszechnie znane, więc źródeł jest tyle zamo, ile źródeł opisujących zakres słyszalnych częstości. "Anusiak" słusznie wspomina o interakcji dźwięków z kolumn, w fizyce to się nazywa interferencja. W tym przypadku niezbędna jest zgodność faz między kanałami. W słuchawkach tej inyterferencji nie ma.

Są wyjątki, kiedy można dowolnie podłączyć głośniki nie dbając o fazę. Jeśli ktoś ma stare nagrania z lat 50-ch, 60-ch, to może znajdzie jakiś duet nagrany tak, że w jednej kolumnie gra jeden instrument, a w drugiej - drugi. Wtedy zmiana w podłączeniu głośników nie ma żadnego wpływu na dźwięk. Zgodności faz trzeba pilnować dopero wtedy, kiedy ten sam dźwięk jest odtwarzany przez dwa głośniki naraz.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...