michaudio Napisano Poniedziałek o 11:24 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 11:24 Za stylówę mają u mnie 11/10, muszę ich koniecznie posłuchać. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano Poniedziałek o 11:28 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 11:28 12 minut temu, pairtick napisał: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Aynsley_Dunbar Moim zdaniem jeden z najciekawszych perkusistów rockowych tamtych czasów. Bardzo go lubię w różnych składach. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano Poniedziałek o 11:31 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 11:31 No i namówiłeś... 😁 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano Poniedziałek o 12:11 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 12:11 39 minut temu, michaudio napisał: No i namówiłeś... 😁 W ciemno 👍 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxredaktor Napisano Poniedziałek o 12:17 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 12:17 1 godzinę temu, Rafał S napisał: Płyta, której słucham od kilku dni. Szkoda, że DR nie jest wyższy, bo do samej produkcji i rejestracji nie mam zastrzeżeń. A muzyka to mój prywatny mainstream, mimo, że (wstyd przyznać) wykonawcę poznałem dopiero kilka lat temu i wciąż mam tylko ten jeden album. Będę kupował dalej. Bruce Cockburn - "Breakfast In New Orleans, Dinner in Timbuktu" (1999 r.). Warto zwrócić uwagę na Lucindę Williams w chórkach (4 utwory) i - uwaga - Bena Rileya na bębnach (w kilku jazzujących kawałkach). Producentem jest Colin Linden - bardzo przeze mnie lubiany kanadyjski gitarzysta z kręgu roots / Americana, czyli muzyki pokrewnej temu, co na tej płycie. Tutaj prawie się on nie udziela jako instrumentalista. Gitary to niemal wyłącznie Bruce! Osoby rozpieszczone audiofilskimi realizacjami mogą czuć niedosyt jakości dźwięku, ale muzykę polecam z czystym sumieniem. @fp74, @maxredaktor, @Grzesiek202... Dodałem sobie do posłuchania. Pierwsze cztery utwory przesłuchałem w pracy i spodobały mi się. Wieczorem zapoznam się bliżej z jego twórczością. Grazie mille, signore. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcKrawczyk Napisano Poniedziałek o 15:23 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 15:23 Skończyłby dziś 60 tkę, ale nie ma go już 14 rok… genialny perkusista i człowiek - „Stopa” grał w zespołach Armia, Izrael, Voo Voo , 2Tm2,3. ,Toya Blues Band, Kultura, Brygada Kryzys, Moskwa… 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fp74 Napisano Poniedziałek o 19:01 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 19:01 To się perkusyjny dzień zrobił. Dużo słuchania zadaliście. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek202 Napisano Poniedziałek o 20:55 Udostępnij Napisano Poniedziałek o 20:55 10 godzin temu, Rafał S napisał: Bruce Cockburn - "Breakfast In New Orleans, Dinner in Timbuktu" Jestem w połowie płyty. Potrafię ją sobie wyobrazić nagraną z większą głębią. Chciałoby się podkręcić na głośniej, żeby wydobyć więcej... ale muzyka bardzo fajna. Widzę, że świetnie się orientujesz w gatunku - nie to, żebym ja wiedział cokolwiek więcej. Ale proszę udzielaj się tu częściej. Przynajmniej (a może nawet i bynajmniej ) ja, potrzebuję czasem odskoczni od moich coraz dziwniejszych klimatów, a jakoś audycje W.Manna nigdy mnie nie porywały. Tymczasem - wino truskawkowe pod przykrywką Tennessee whiskey 😉 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano wczoraj o 09:14 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:14 14 godzin temu, fp74 napisał: To się perkusyjny dzień zrobił. Dużo słuchania zadaliście. Oj tam, oj tam 😉 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dedal Napisano wczoraj o 09:24 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:24 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fp74 Napisano wczoraj o 09:44 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:44 24 minuty temu, pairtick napisał: Heh, nie kuś, bo plany na dzisiaj inne. Na razie poszerzamy horyzonty.... Dużo dzikiej klawiatury. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fp74 Napisano wczoraj o 10:58 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:58 (edytowany) Fajnie to nagrane, bardzo żywo ale widzę czy raczej słyszę, że więcej wełny w pokoju mi trzeba. Jeszcze więcej 🤨? Trochę klimat podobny do The Messthetics jak ktoś miał okazję się zapoznać z tym jazzem o korzeniach hc/punk🤘!!!! Edytowano wczoraj o 11:01 przez fp74 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcKrawczyk Napisano wczoraj o 15:32 Udostępnij Napisano wczoraj o 15:32 Nie, to nie prima aprilis, w 1987 roku ukazała się płyta Suzanne Vega „Solitude Standing”… 5 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano wczoraj o 18:01 Udostępnij Napisano wczoraj o 18:01 (edytowany) 34 lata przerwy 😉 Edytowano wczoraj o 18:19 przez pairtick 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano wczoraj o 18:42 Udostępnij Napisano wczoraj o 18:42 A u mnie dziś po pierwsze na uspokojenie trochę etno, potem coś czego jeszcze nie słuchałem. A skoro nie mogę posłuchać na żywo to na jutro winyl. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fp74 Napisano wczoraj o 18:57 Udostępnij Napisano wczoraj o 18:57 Widzę, że dzisiaj znów mamy bohatera wieczoru.... Czy to możliwe, że słuchałem Dżudasów 40 lat temu....? Ja prdl... Za to Marcusa Millera słuchałem niedawno 😉 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano wczoraj o 19:14 Udostępnij Napisano wczoraj o 19:14 Polecam ( co robię niezmiernie rzadko) Hevię. Na stargane nerwy lek, jak rzadko który. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxredaktor Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu Dnia 31.03.2025 o 12:46, Rafał S napisał: Płyta, której słucham od kilku dni. Szkoda, że DR nie jest wyższy, bo do samej produkcji i rejestracji nie mam zastrzeżeń. A muzyka to mój prywatny mainstream, mimo, że (wstyd przyznać) wykonawcę poznałem dopiero kilka lat temu i wciąż mam tylko ten jeden album. Będę kupował dalej. Bruce Cockburn - "Breakfast In New Orleans, Dinner in Timbuktu" (1999 r.). Warto zwrócić uwagę na Lucindę Williams w chórkach (4 utwory) i - uwaga - Bena Rileya na bębnach (w kilku jazzujących kawałkach). Producentem jest Colin Linden - bardzo przeze mnie lubiany kanadyjski gitarzysta z kręgu roots / Americana, czyli muzyki pokrewnej temu, co na tej płycie. Tutaj prawie się on nie udziela jako instrumentalista. Gitary to niemal wyłącznie Bruce! Płyta dwukrotnie przesłuchana i dodana do ulubionych. Podobnie jak @Grzesiek202 proszę o więcej 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sipo Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu Dzisiaj mam wiosenny nastroj. W slonecznym salonie slucham Stacey Kent. Dobry wokal i swietna orkiestra, trabka, saksofon... Bajka. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fp74 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 15 minut temu, Sipo napisał: Dzisiaj mam wiosenny nastroj. W slonecznym salonie slucham Stacey Kent. Dobry wokal i swietna orkiestra, trabka, saksofon... Bajka. To ja popróbuję później Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.