Skocz do zawartości

Verictum - niezbędne dla audiofila


Recommended Posts

Rezonans powstaje przy pobieraniu przez układ akustyczny energii fal akustycznych ze źródła drgań (np dzięki puknięciu drga membrana, lub po pociągnięciu smyczkiem strun drga pudło rezonansowe skrzypiec czy violi, itp)
Napisałem tytułem uzupełnienia powyższych rozważań.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 347
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Trochę mi to przypomina wnioski z ostatnio przeczytanego artykułu o poszukiwaniach przyczyn nadzwyczajnego brzmienie niektórych skrzypiec. Zwłaszcza wyrobów dawnych lutników. Otóż ślepe próby wcale nie wykazują ich nadzwyczajności w porównaniu z dobrym współczesnym rzemiosłem. Oceny ich wydają się być bardzo indywidualne i zależne od obserwatora. Inne wrażenie odnosi artysta, inne słuchacz. Postaram się gdzieś odszukać ten tekst zamieszczony w ostatniej lub przed, Polityce.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ale rezonanse w elektronice są efektem niepożądanym....


Jesteś Adiowit'cie tego pewien? Ja nie. A dokładniej byłem wrogiem rezonansów co udowadniam stosowaniem głuchych, siedmiocentymetrowej grubości, granitów. Jednak położenie na jeszcze "bardziej głuchych" dość grubych wykładzinach podłogowych z filcowym podkładem daje mizerne efekty, o czym napisałem w poście #164. Wydaje mi się, że sztuka szukania wymarzonego dźwięku to bardziej skomplikowany proces.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Trochę mi to przypomina wnioski z ostatnio przeczytanego artykułu o poszukiwaniach przyczyn nadzwyczajnego brzmienie niektórych skrzypiec...


Tak, jest wiele analogii w obu dziedzinach- lutniczej i audiofilkiej. Przecież dusza skrzypiec (ten mały kołeczek pomiędzy górną i dolną płytą rezonansową) stroi instrument. Nie można jej wsadzić byle gdzie... Był pewien znakomity skrzypek wiecznie niezadowolony z brzmienia swoich skrzypiec, więc po każdym koncercie ją lekko przestawiał. Tak wciąż i ciągle.... Czy ta anegdota (prawdziwa, którą opowiadał Menuhin) kogoś Wam przypomina?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku odtwarzaczy gdzie liczy się precyzja to chyba jestem pewien. Piszę chyba bo pewny to jestem tylko jednego...

W przypadku wzmacniaczy to producenci swego czasu prześcigali się w tłumieniu matami bitumicznymi,teflonami. Ja na niczym oprócz granitowej płyty, stojącej na kolcach nie stosuję icon_smile.gif.

No a granit na kolumnach żeby zwiększyć precyzję kolumn?. Oczywiście trzeba to sprawdzić samemu czu dociążenie sluży in plus bo nie każdemu może się to spodobać.
A po co kolumny stoją na kolcach lub kauczuku. To akurat czysta akustyka, a nie elektronika ale rezonans psuje szyki...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

W przypadku wzmacniaczy to producenci swego czasu prześcigali się w tłumieniu matami bitumicznymi,teflonami. Ja na niczym oprócz granitowej płyty, stojącej na kolcach nie stosuję icon_smile.gif.


A spróbuj granit bez podparcia... Też kiedyś miałem te swoje grube granity na kolcach. Proponuję, by ewentualną ciekawość podbić na wyższy poziom.
I też nie należy przesadzać z tłumieniem, ba jak słusznie zauważyłeś nie w każdym układzie się spodoba. Granity, "myszy" Entreqa, encyklopedie.... Może tak, może nie? Próbujcie!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie intryguje dlaczego kolce wstawiłeś? Ze względów estetycznych? A jeśli nie z tych powodów to w jakim kierunku- ostrzem w górę? Wiesz.. Dlaczego kulki wstawiono w wiele stóp? Bo to jednopunktowe stykanie od góry i od dołu, jak stożki, które sklejono podstawami....
Mimo, że to wątek o Verictum to jednak nadal w temacie poniekąd jesteśmy... Chodzi o łamanie przyzwyczajeń, uparcie pielęgnowanch teorii, z którymi powinniśmy się żegnać.
Verictum pokazuje w każdym swoim produkcie ile można zyskać łamiąc głupie (nie boję się użyć tego słowa) zasady.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stolik, który kupiłem pod audio już taki był. Wiadomo po co kolce. Osobiście myślę, że końcówkę najlepiej byłoby postawić na podłodze na płycie granitowej lub drewnianej. Nie stało się tak z powodów prozaicznych (sprzątanie).
Myślę, że największy wpływ mają na odtwarzacze. Jeśli chodzi o wzmacniacze to z racji ich budowy niewiele już możemy zrobić.

Widzę Wojtku, że masz swoje zdanie na temat tłumienia. Mógłbyś o tym opowiedzieć?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że najlepiej byłoby rzeczywiście końcówki wzmacniaczy ustawić na podłodze (jeśli mają nóżki z gumy, bo chodzi też i o to żeby stabilnie stały). Korzyść byłaby jeszcze jedna- można ustawić je bliżej głośników i tym samym skrócić kable głośnikowe (im krótsze tym lepsze). Jednak zastrzec muszę- tak przypuszczam, bo jak już wiemy w audio niczego do końca nie rozeznamy.
Na temat tłumienia wiem tyle ile każdy z nas, jednak może jestem bardziej zdeterminwany do tego by poprawiać, przez próbowanie. Jednego jestem pewny- im prościej tym lepiej (proszę nie zapominać, że mogę się mylić). Układy złożone, choćby take jakie użyto w Mapleshade Studio- guma, drewno plus mosiądz, lub stawianie na wzmacniacz następne- pre i odtwarzacz (taka sterta za każdym razem gdy próbowałem degradowała dźwięk), Ja w każdym razie obsesyjnie trzymam się swojego przekonania, że duża, gruba i ciężka półka pochłonie drgania skuteczniej niż stopy najbardziej pokomplikowane.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie tylko u nas (na naszym forum) o produktach Verictum pisze się dobrze. Czytam inne fora, jeśli warto (proszę o wybaczenie jeśli ktoś tę słabość odczytuje jako zdradę)... Często opinie forumowych pisarzy mnie oburzają, bo czuję w nich wylewane zawiści lub niespełnione marzenia o lepszym dźwięku po rozczarowujących zakupach jakichś (nie verictumowych) akcesoriów w cenie dużej. Są i inne, w których wyczuwam otwartość na lepsze doznania, choć w danym momencie nieosiągalne z powodów finansowych. Jeśli ktoś z Was przypomni sobie pierwsze posty tego tematu, to łatwo się domyśli, że i ja ten problem mam- chciałbym, ale mnie nie stać (może w jakiejś nieokreślonej przyszłości sobie kupę?). I właśnie na nielubianym forum AS natrafiłem na opinię pewnego audiofila o nicku Chochla, który jakby spod mojego serca słowa wyrywał. Zresztą odpowiadał na złośliwostki (jakże typowe) innych użytkowników tematu pt ... nie tylko u nas (na naszym forum) o produktach Verictum pisze się dobrze. Czytam inne fora, jeśli warto (proszę wybaczyć jeśli ktoś tę słabość odczytuje jako zdradę)... Często opinie forumowych pisarzy mnie oburzają, bo czuję w nich wylewane zawiści lub niespełnione marzenia o lepszym dźwięku po rozczarowujących zakupach jakichś (nie verictumowych) akcesoriów w cenie dużej. Są i inne, w których wyczuwam otwartość na lepsze doznania, choć w danym momencie nieosiągalne z powodów finansowych. Jeśli ktoś z Was przypomni sobie pierwsze posty tego tematu, to łatwo się domyśli, że i ja ten problem mam- chciałbym, ale mnie nie stać (może w jakiejś nieokreślonej przyszłości sobie kupię?). I właśnie na nielubianym forum AS natrafiłem na opinię pewnego audiofila o nicku Chochla, który jakby spod mojego serca słowa wyrywał. Zresztą odpowiadał na złośliwostki (jakże typowe) innych użytkowników tematu pt "Czy demagnetyzer faktycznie jest konieczny?"

"...Na koniec kabel za 30 tys ..i podkładka pod niego i zmiatacie wszyskie najdróższe systemy"
To, co napisałeś to niestety czysta prawda, tylko szkopuł jest w tym, że takich kabli trzeba minimum 3 sztuki więc wypada ponad 100 tys.zł.
Miałem okazję poznać panów z Verictum. Gościli w Toruniu przywożąc 2 Demiurgi (te ze strojonymi puszkami) trzeci był już na miejscu. Były też X Bulki i X Blocki, doszła też ich listwa nadzwyczajnej urody. Niestety puszki na kablach jak i listwa to monstrualnej wielkości gabaryty. Dotychczas znałem ich tylko bezpieczniki X fuse i X2 które nie mają sobie równych na rynku.Mam ich 6 i będą kolejne. To następny obok Enerra, Amplifona, Gigawatta polski produkt który bije przereklamowane produkty zgniłego, zarabizowanego świata zachodniego. Zachwalane pod niebiosa HiFi Tuning Supreme Silver poszły do śmieci. Nie bardzo wierzyłem w działanie X Bulków i Blocków póki nie usłyszałem ich na własne uszy. Pomniejszają trochę wielkość dźwięku ale za to silnie go dyscyplinują, pogłębiają bas i scenę, czystość przekazu wzrasta w kierunku ochłodzenia co bardzo mi odpowiada. Demiurgi podłączone zostały do zestawu Jadis Defay 7+ przedwzmacniacz również Jadis+ AR cd 7, gramofon Lenco, interkonekty wyższe PADy, kolumny ART Emotion Signature. Potęga dźwięku, jego motoryczność, dyscyplina, nisko schodzący sprężysty bas to było to coś, co wyjątkowo lubię. Żadnego przebarwienia dźwięku. Awangarda w klasyce, nagrania firmy Aeon zabrzmiały rewelacyjnie. Takiego wymiatania nie spodziewałem się z zacnego Jadisa Defay 7. Po wypięciu 2 Demiurgów i wpięciu z powrotem Elrodów Statment Silver( 7tys.US dollars) nastąpiła tragedia dźwiękowa, tego nie dało się słuchać. Klasa Demiurgów to liga sama w sobie.
Niestety cena powala i nie na moją kieszeń. Może zrobią coś pośredniego i może wówczas wypieprzę Siltechy Signature i Royal Signature? Miły gospodarz prezentacji po kilku godzinach po wyjeździe panów konstruktorów zdecydował się jednak na zakup 2 Demiurgów, będzie miał ich 3. Wróciłem do siebie z tym obłędnym dźwiękiem w głowie i stwierdziłem, że mam gówno i powinienem się pochlastać. Nalałem sobie i to sporo, wypiłem duszkiem.
Zastanawia mnie jedno. Jak gówniane są sekcje zasilania w wielu nawet drogich zestawach jeśli potrzeba kablowych filtrów za 100 tys.zł by dostarczyć właściwej jakości prądu by wreszcie to grało satysfakcjonująco"


Powyższy tekst cytuję za zgodą Pana Roscisława (Chochla w forum AS). Nie będę ukrywał, że mam nadzieję na to iż od czasu do czasu zechce Chochla uczestniczyć w dyskusjach na forum.audio.com.pl
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku tekst Kolegi Chochla wyśmienity. Fajnie, że udało się go na naszym forum przedstawić. Byłoby świetnie, gdyby Kolega Chochla zawitał na nasze skromne forum i podzielił się swoją wiedzą, nie tylko na temat produktów firmy Verictum.
A swoją drogą najwięcej jadu i zawiści ujawniają teksy osób, które z produktami Verictum miały mało do czynienia lub wogóle.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydałby się!
Bo w tym wątku wypowiada się 2 posiadaczy Verictum, jeden słuchacz i dwóch fanów ... no i czasami ktoś jeszcze.

Swoją drogą to ciężko jest odpowiedzieć na pytanie: "dopieszczać" istniejący system (np. kolejnymi akcesoriami Verictum czy ogólnie kablami i podkładkami) czy zainwestować w inne (w domyśle: lepsze) kolumny czy wzmacniacz. No i oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie...

Pozdrawia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ciekawym byłoby aby każdy z miłośników tych gatunków zaproponował listę 20 płyt ( wiem pewnie mało, ale na początek) .
Pewnie o ile z muzyką klasyczną , byłby bój o wykonania tychże dzieł, to w przypadku np. jazzu można by dokonać podziału na standardy jazzowe zza oceanu, potem coś współczesnego ze starego kontynentu, coś lżejszego i coś ambitniejszego ?
Przepraszam za pewne uproszczenia, ale tak mi się w głowie zrodziło....bo sam mam problem z jazzem, nieraz włączę coś Milesa Davisa, Colrane to żona marudzi że coś nie tak , włączam coś lżejszego i melodyjniejszego w wykonaniu i jest ok.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

...ciężko jest odpowiedzieć na pytanie: "dopieszczać" istniejący system (np. kolejnymi akcesoriami Verictum czy ogólnie kablami i podkładkami) czy zainwestować w inne (w domyśle: lepsze) kolumny czy wzmacniacz....


RoRo, Belfrze, rozumiem Wasze rozterki bo i ja lubię sprzęt typu- wzmacniacz, odtwarzacz itp. Bardzo mi się podobają Sansui'owe modele, Meridian też mi się podoba i Sonus Faber mi się podoba (pragnąłbym je wszystkie).... Jednak trza se odpowiedzieć na podstawowe pytanie- po co to nasze zbieractwo? Przeca po to by słuchać muzyczki! Czyż nie?!
Jeśli uważacie, że można ominąć jakoś problem zasilania i zniekształceń przez kupno nowego lepszego wzmacniacza to.... Hmmmm.... To ja odpowiem tak- moi drodzy forumowi kumple się mylą!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Może ciekawym byłoby aby każdy z miłośników tych gatunków zaproponował listę 20 płyt...


Jacku, nie bardzo rozumiem po co? Tutaj, w tym wątku? Są tematy, śmiem twierdzić- jak na audiofilskie forum nie najgorzej prowadzone, z ciekawymi propozycjami, recenzjami itp. Zaglądnij Jacku do działu "Muzyka" a znajdziesz w nim i swoje wpisy.....
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Wpszoniaku zapewne masz rację. Ja przekonałem się o tym częściowo, myślę, że wielu z Kolegów też. Jednak trudno się czasem pozbyć starych nawyków. icon_twisted.gif
Jacek z tymi 20 płytami z każdego gatunku, to może być niezły pomysł. Trzeba tylko znaleźć odważnego, odważnych, którzy w tych tematach je przedstawią, zaprezentują. icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WPszoniak,
Wg mnie czasami można ominąć problem zasilania w ten sposób, że zamiast nowego-bardzo dobrego kabla zasilającego (przyjmijmy dla uproszczenia kwotę 5 tysięcy) kupujemy nowy zasilacz i tańszy kabel za łącznie 2 tysiące.

Co prawda pewnie dojdziemy do tego, że warto jeszcze kupić akcesoria Verictum i będzie jeszcze lepiej...

Pozdrawiam
PS. Ceny hipotetyczne-nie chciałem podawać konkretnych wartości kabli zasilających, a zasilacze Tomanka do DACa czy preampu to koszt do 800zł.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

WPszoniak,
Wg mnie czasami można ominąć problem zasilania w ten sposób, że zamiast nowego-bardzo dobrego kabla zasilającego (przyjmijmy dla uproszczenia kwotę 5 tysięcy) kupujemy nowy zasilacz i tańszy kabel za łącznie 2 tysiące..


Niestety nie, to tak nie działa. Można wybrać inny wzmacniacz, no np. Krella zamiast Jadis'a. Otrzymamy po prostu dźwięk inny. Lepszy dla jednego, a gorszy dla drugiego. Jednak i tak przykładowego Krella czy Jadisa będzie nadal degradowała słaba dystrybucja prądu i zniekształcenia RFI/EMI. Gorzej- nigdy się nie przekonasz jaki jest potencjał w jednym i drugim wzmacniaczu. Ile naprawdę "potrafi". Czy Ty RoRo masz mnie za takiego naiwnego, który wydaje kupę kasy (większą niż wynosi wartość wzmacniacza), bo tylko trochę się poprawiło?! Otóż- nie jestem naiwny. Jedyną moją pomyłką było to, że spróbowałem.... To jak wypróbować kokainę, cholercia....
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używam DAC'a (i nie będę), ani pre gramofonowego (i nie będę). Może warto polepszyć zasilacz, a ten z kolei oczyścić z EMl/RFI?
Wiem jedno- pan Wojciech Pacuła X-Blocka nasadził na pre RCM'u.... Po co? To przecież bardzo drogi przedwzmacniacz! Pan Pacuła położył również X-Blocka na potężny i szaleńczo drogi zasilacz Helix (vide zdjęcia)....
Sprawdź proszę, bo może mieni mi się w oczach... Ten gramofon z zasilaczem Helix kosztuje 180 000 zł?

http://www.highfidelity.pl/@main-2857&lang=

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...