Skocz do zawartości

Yamaha RS-500 - tajemnicze gniazdo


IronFloyd

Recommended Posts

Dzień dobry.

Piszę do Panów gdyż potrzebuję małej porady. Kilka lat temu Tata zakupił zestaw Yamaha RS500 i CD-S300. Od pewnego czasu zacząłem interesować się techniką audio, więc naturalne było zwrócenie się ku mojemu domowemu zestawowi Hi-Fi. Jakie było moje zdziwienie gdy na pilocie od CD okazało się, że nie ma możliwości zdalnego wyłączenia odtwarzacza. Zacząłem więc szukać możliwości takiego sterowania pilotem od amplitunera. Przeglądałem instrukcję, ale to nic nie pomogło. Na tylnej płycie znalazłem jeden wspólny mianownik dla obydwu urządzeń. A mianowicie - nieopisane gniazdo. Nie zostało nawet uwzględnione w instrukcji obsługi obydwu urządzeń. Nie mam pojęcia jak nawet je wyszukać w internecie, więc zgłaszam się do Was o pomoc. Poniżej wrzucam zdjęcia gniazd z tylnych płyt. wymiary gniazda to: 15mm na ok 4mm

Pozdrawiam

IF

18217291_2117437485149550_1259190822_n.png

18308676_2117444455148853_1573937393_n.jpg

18254623_2117445155148783_1616894538_n.png

18337272_2117444948482137_860777408_n.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, IronFloyd napisał:

Czyli mówią panowie, że nie da się wyłączyć odtwarzacza CD zdalnie. W jakikolwiek sposób?

Jak się nie da? Jak się da :-)

Po prostu jeśli tak Tobie na tym zależy, to zastosuj np. gniazdo sieciowe z pilotem. Jest wiele takich rozwiązań (na 1 gniazdko lub listwa z kilkoma gniazdkami). Ceny rzędu 30zł (albo sprzedawane komplety 3 gniazdek do 1 pilota za ok.60zł)

https://eweled.pl/product-pol-1789-Gniazda-sieciowe-sterowane-pilotem-APO-TM-3-Kanlux-7980-uniw.html?gclid=CIaOqKiAjNQCFUJEGAodCrALXA

Zaś przykładowa listwa 6 gniazd (2 stale włączone, 4 sterowane pilotem)

http://allegro.pl/ednet-listwa-zasilajaca-sterowana-pilotem-6-gniazd-i6231212540.html

Tym niemniej trzeba się liczyć z tym, że lepszy sprzęt jest czuły na jakość zasilania (dlatego ludzie kupują za kilkaset i więcej złotych kable zasilające, porządne listwy sieciowe i kondycjonery itp.) i takie rozwiązanie może trochę degradować dźwięk.

Pozdrawiam

PS. A swoją drogą to wiele wzmacniaczy i amplitunerów miało/ma na tylnej ściance 1 czy nawet 2-3 gniazdka sieciowe do podłączania komponentów o niedużym poborze mocy (łącznie zazwyczaj ok.100, czasami do 150-200W) i włączając/wyłączając taki wzmacniacz/amplituner sterujesz podłączonymi do niego urządzeniami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość ciekawy pomysł, ale chodziło mi raczej o sterowanie pilotem amplitunera. Mam na pilocie przycisk "source" i znaczek on/off. W instrukcji znalazłem wyczerpujące wyjaśnienie: "przycisk source"... Chciałem go w jakiś sposób zaprogramować, tak samo jak sterowanie funkcjami back, forward, stop, play itp. (w ten sposób ograniczyć ilość używanych pilotów do minimum, a nie jeszcze dodawać jeden) ale zaprogramowałem tylko funkcyjne i tylko do wyłączenia odtwarzacza. Jak go włączę to już nie chce się słuchać pilota od RS500. I nie ukrywam, że brak wyłącznika na pilocie to chyba jakiś nieśmieszny dowcip projektantów i inżynierów. :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmieszny dowcip a czasem celowe działanie. Miałem wzmacniacz i CD, które posiadały wyłączniki zasilania z tyłu, by ich nie wyłączać. Nie miały żadnych wyłączników typu stand by. Urządzenia ciągle podgrzewane grają lepiej, niż zimne po włączeniu. Niektóre muszą się długo rozgrzewać, by dojść do optimum swojego brzmienia (kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt godzin). Jeśli włączasz sprzęt bezpośrednio przed słuchaniem, słuchasz niezbyt długo i później znów wyłączasz, to możesz nigdy nie poznać jak naprawdę gra. Jaka jest pełnia jego możliwości.

Te urządzenia o których piszę (Densen B-100 i Micromega Stage 6), jako zimne grały nieciekawie, płasko, dość ostro, jasno. Sporo gorzej niż nawet dużo tańsze wzmacniacze i odtwarzacze. Densen na pełną rozgrzewkę potrzebował ponad 48 godzin. Dlatego trzymałem go stale pod prądem i Micromegę zresztą też. Być może w ten sposób producent chce Ci to powiedzieć, ale oficjalnie nie może, bo to niepolityczne, nieekologiczne. A Yamaha w większości swoich produktów audio znana jest z dość jasnego, suchego, czyli mało nasyconego, w średnicy brzmienia. Być może takie niewyłączanie trochę pomaga ucywilizować dźwięk tych urządzeń.

Edytowano przez Angel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci tak bardzo zależy to odezwij się do AudioKlanu (albo do sklepów TopHiFi), jako dystrybutor Yamahy może ci pomogą...

Jeszcze można próbować z programowalnym uniwersalnym (np. Logitech Harmony) i wgrać wyższy model odtwarzacza.

A o sensie braku wyłącznika napisał przed chwilą Angel. W niektórych urządzeniach w ogóle nie ma wyłącznika zasilania (znam taki transport), a jedynie z tyłu jest wyłącznik wyświetlacza. W innych odtwarzaczach (jak wspomniana Micromega) wyłączasz z pilota wyświetlacz.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na brak opcji włączenia, lub wyłączenia tzw. zostawienia na stand by  z pilota nie ma co się obrażać. Poniekąd nawet ma to sens i sporo sprzętów tak miało i ma, a o czym wspomnieli już koledzy. Opcja standby/czuwania - uruchamiana właśnie z wspomnianego pilota, lubi czasem się popsuć, co jakiś czas wypływają takie informacje na forach. 

        Chcąc posłuchać muzyki i tak podchodzisz do sprzętu by włożyć płytę, więc i włączasz. Na noc i tak lepiej ( zdaje sobie sprawę że to kwestia względna) wyłączyć sprzęt głównym przyciskiem( a nie tylko standby) by nie paliły się te diody i nie chodzi mi o oszczędność prądu( bo żadna, lub nikła), ale o rozświetlające nocą mieszkanie denerwujące diody standby od masy sprzętu elektronicznego;(

Tak więc za dnia jak długo słuchasz muzyki sprzęt "trzymasz pod prądem włączony" i faktycznie sporo elektroniki gra nieco lepiej jak pogra lub jest pod prądem. W przypadku CD to raczej nie więcej niż kilka W, a jak już gra i kręci się płyta kilkanaście.  Z drugiej strony na noc lepiej wyłączać z guzika, tak "na dobre", kiedyś czytałem jakiś artykuł, że na "standby" prąd przechodzi przez sporą część elektroniki  toru zasilającego, przyspieszając zużycie kondensatorów itd. Pewnie coś w tym jest, ja odnosić się nie będę bo nie jestem elektronikiem , jednak jak widać zawsze coś z czegoś wynika i ma jakiś sens.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacek75, wspomnianego wyżej Densena i Micromegę miałem po ok. 10 lat u siebie. Obydwa urządzenia były niemal stale włączone (przerwy, to wyjazd na wczasy albo burza). Przez ten czas nic złego z kondensatorami tych urządzeń się nie działo. Miałem później jeszcze dłuższy kontakt z ludźmi, którzy odkupili ten sprzęt ode mnie. I też wszystko było ok. Tak, więc to do mnie nie przemawia, że kondensatory się zużywają, albo raczej aż tak się zużywają, by się tym przejmować. W rozmowie z pewnym właścicielem salonu audio i komisu audio, dowiedziałem się, że kondensatorom nie szkodzi długie trzymanie pod prądem. Bardziej ciągłe włączanie i wyłączanie urządzeń. Albo nawet długie ich nie używanie. Na podstawie własnych wyżej opisanych doświadczeń skłonny jestem przyjąć to za prawdę, choć oczywiście nie mam pewności. W każdym razie jeśli kondensatory są dobrej jakości i nawet trochę się zużywają jak wszystko z wiekiem, to nie następuje tu poważna, zauważalna degradacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, 1Ender napisał:

Nawet potwierdziła to moja połowa.

Przypomnialo mi sie teraz, ze powyzsze stwierdzenie jest dobitnym dowodem na autentycznosc danego zdarzenia w strefie hi-fi. Wiadomo bowiem, ze wlasne subiektywne spostrzezenia w odsluchach hi-fi nie niosa ze soba zadnej naukowej miary. No wlasnie, chyba ze zona, druga polowa itd, która, zupelnie niczego nie przeczuwajac, o niczym nie wiedzac, wychodzi nagle z kuchni i komentuje, jaki to znacznie lepszy dzwiek teraz dochodzi z glosników. Gdyby jeszcze taka zona/druga polówka dodala, ze "róznica jest mniej wiecej taka, jakby ktos uchylil woalki", to wtedy juz wiadomo na pewno, ze zmiany w sprzecie hi-fi trafily w sedno.

Taka mala dygresja :$

Edytowano przez Kind of Daz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsunelo mi to pewna mysl w zwiazku z tematem. A nie mozna byloby poprosic np. zone zeby wylaczyla to CD, skoro samemu nie chce sie wstawac?

Prawda, sprawe moze skomplikowac nieco zony brak, ale wtedy od czego mamy mamy?

Z innej beczki opcja móglby zostac zakup jakiegos niedrogiego uniwersalnego pilota, który skupilby w sobie funkcje sterowania wszystkimi urzadzeniami, wlacznie z wiatrakiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...