Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 1 godzinę temu, Kraft napisał: O tym jak różną się zapatrywania konstruktorów urządzeń audio i audiofilów już kiedyś pisałem. "Uwagę zwraca wyeksponowana góra pasma. Podkreślenie jest zauważalne od razu, ale trzeba powiedzieć, że to wysokie tony naprawdę dobrej jakości. Czyściutkie, dźwięczne i lotne. Bogactwo alikwotów połączono z realistycznym oddaniem aury pogłosowej i wielokrotnie łapałem się na powtarzaniu ulubionych piosenek." A teraz wspomniany cytat. Odpowiedź konstruktora audiofilskiej firmy na pytanie dziennikarza, w jakim kierunku będzie ewoluowało brzmienie urządzeń jego firmy. "...nasze urządzenia konstruujemy tak, by w możliwie najmniejszym stopniu ingerowały w sygnał muzyczny" Kolego Kraft, nie ma tu żadnego konfliktu. Cytat niewytłuszczony to opis wrażeń wynikłych ze słuchania całego systemu od nagrania po dźwięk jaki dociera do ucha słuchacza, natomiast cytat wytłuszczony dotyczy zapewne jednego z urządzeń systemu, na przykład wzmacniacza. Bo właśnie o to chodzi w audiofiliźmie by niczego nie zniekształcać z tego co nagrano na płycie. Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Cytaty to opisy brzmienia wzmacniaczy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 No i OK, niczego to nie zmienia.... Wzmacniacz ma nie zniekształcać i jeśli płyta Nicka Cave'a się tak podobała jak wynikało z opisu to znaczy, że ten jakiś wzmacniacz nie chrzanił zbyt mocno... To wszystko. Gdzie tu widzisz różnicę w podejściu do słuchania muzyki audiofila i producenta? Czy audiofil słucha wzmacniacze, czy muzykę dzięki wzmacniaczowi? Nie widzisz różnicy zagadnień? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 12 minut temu, wpszoniak napisał: Czy audiofil słucha wzmacniacze, czy muzykę dzięki wzmacniaczowi? Bardzo dobre pytanie, ale już nie do mnie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 W takim razie np do mnie. Sluchamy muzyki na sprzęcie, ktory umozliwia to nam w sposob jak najbardziej nam odpowiadajacy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Audiofile słuchają głównie sprzętu używając do tego celu nagrań. Melomani w domu do słuchania muzyki używają sprzętu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Hi hi hi.... No i @Kraft w swoim przekonaniu nie jest audiofilem w audiofilskim temacie audio-forum 1 minutę temu, MobyDick napisał: Audiofile słuchają głównie sprzętu używając do tego celu nagrań. Melomani w domu do słuchania muzyki używają sprzętu. Audiofile słuchają muzykę i na koncertach. Czyżbyś inaczej rozumiał słowo audio? Audio to dźwięk! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 To prawda. Świadectwo, które daliście zniechęciło mnie do bycia tak pojętym audiofilem. Moby to zgrabnie ujął powyżej. "Audiofil" umarł. Mówcie mi "meloman". Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 To też czasem się zdaża . Czasem też jedzą posiłki. Jak wszyscy. Jeszcze nie spotkałem się z kimś kto uważał by się za audiofila i nie słuchał sprzętu Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) @MobyDick, masz go wirtualnie przed sobą- słucham muzyki dużo (ponad 4 000 płyt- od rocka, poprzez jazz do klasyki), chodzę na koncerty filharmoniczne regularnie 2/3 razy w miesiącu, na koncertach jazzowych bywam mniej regularnie... Wtedy jestem melomanem (czy tak?). A gdy coś w systemie staram się usprawnić i potrzeba sprawdzić czy jest słyszalnie lepiej to.... To wtedy bywam audiofilem? No, niech i tak będzie- mam dwie natury w tym układzie.(przez analogię- kierowca, przestaje być kierowcą będąc na parkingu.... Może staje się parkingowym?) Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Parkingowy zbiera opłaty od kierowców na parkingu . Tu trochę widzę pewne podobieństwo. Jesteś takim odpowiednikiem kierowcy który mniej skupia się na jeździe, a więcej na parkingu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 5 minut temu, MobyDick napisał: Parkingowy zbiera opłaty od kierowców na parkingu . Tu trochę widzę pewne podobieństwo. Jesteś takim odpowiednikiem kierowcy który mniej skupia się na jeździe, a więcej na parkingu. Podobieństwo do mnie? Czy Ty mi za coś płaciłeś? Bo ja sobie nie przypominam... Dziwna ta Twoja insynuacja (delikatnie powiedziane przez mnie) Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Chodziło mi tylko o tym ze zajmujesz się głównie peryferiami a nie tym co najistotniejsze. Widocznie dla Ciebie to jest najistotniejsze, a każdy ma prawo do tego aby uważać że najistotniejsze jest to co właśnie dla niego takim jest. Widać że Ciebie bardziej interesuje parking niż droga Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 10 minut temu, MobyDick napisał: Chodziło mi tylko o tym ze zajmujesz się głównie peryferiami a nie tym co najistotniejsze. A co jest najistotniejsze? Przecież znaczenia wzmacniacza, odtwarzacza czy głośników nie neguję. Inni audiofile też mają tego świadomość, że te podstawowe sprzęty audio są... No właśnie PODSTAWOWE i po co tu jeszcze coś dopowiadać? Jak widzisz z tych dyskusji nikt nie prosi o udowadnianie, że wzmacniacze grają nie tak samo... Uważasz, że powinno się wałkować w nieskończoność oczywiste informacje? Co innego jest gdy przedstawiam mój punkt widzenia (dla wielu kontrowersyjny), który w skrócie mówi tak: nie ma wzmacniacza bez kabla, więc traktujcie oba sprzęty jako komplet, no i "wszystko gra" co oznacza, że warto przyjrzeć się akcesoriom (oczywiście niebezkrytycznie). Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Tyle że czytając to co piszesz można odnieść wrażenie że właśnie akcesoria są najważniejsze. Ważniejsze niż sprzęt i muzyka. Bo te ś a gdzieś w tle wypowiedzi. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 9 minut temu, MobyDick napisał: Tyle że czytając to co piszesz można odnieść wrażenie że właśnie akcesoria są najważniejsze. Uważasz, że powinienem w każdym poście zaznaczać, że myślę szerzej niż mi się to przypisuje? Jeśli piszę o bezpiecznikach to myślę o bezpiecznikach jako elemenciku, który zmienia co nieco (zaraz ktoś rzuci się do rozbierania słowa "co nieco") w systemie i w efekcie wpływa na dźwięk. Nie potrafię (bo nie chcę) przeprowadzić bzdurnej analizy w jakim procencie ten bezpiecznik coś zmienił w stosunku do wymiany odtwarzacza dla przykładu, bo to bardzo indywidualny odbiór zdarzenia i oceny (piszę o tym tu: http://wpszoniak.pl/portfolio/sluchanie-a-slyszenie/) Dla jednego znaczenie ma scena 3D a dla drugiego naturalność i odwzorowanie harmonicznych... Ale to chyba dla Ciebie nowość nie jest, prawda? Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 A najistotniejsza jest tu po prostu muzyka Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 4 minuty temu, MobyDick napisał: A najistotniejsza jest tu po prostu muzyka Taaa... Oczywiście. Sprzęt ma oddać co płyta prezentuje... To wszystko, ale osiagnąć ten stan wcale nie jest łatwo, nawet mając ogromne zasoby finansowe (trzeba mieć jeszcze więcej!...Hi hi hi) Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 1 minutę temu, wpszoniak napisał: ale osiagnąć ten stan wcale nie jest łatwo, nawet mając ogromne zasoby finansowe. Tylko że nie trzeba go wcale osiągać żeby cieszyć się muzyką. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Dla melomana muzyka może istnieć bez urządzeń ją odtwarzających. Wystarczą muzycy którzy ją grają bez względu na jakim tle stoją czy siedzą. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 8 minut temu, Kraft napisał: Tylko że nie trzeba go wcale osiągać żeby cieszyć się muzyką. Niestety nie jest tak... Trzeba dużo wymagać od sprzętu gdy się chce przesłuchać Erarda, by się nie wydawalo, że ktoś gra na rozstrojonym fortepianie (a takie opinie już wyczytywałem) P.S. A gdy sprzęt dobrze odtworzy Erarda to i heavy metal staje się szlachetniejszy... Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 5 minut temu, MobyDick napisał: Dla melomana muzyka może istnieć bez urządzeń ja odtawrzających. Wystarczą muzycy którzy ją grają bez względu na jakim tle stoją czy siedzą. Ktoś tu dyskredytuje muzykę elektroniczną. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 Napisałem słowo >> może <<< nie musi Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 5 minut temu, wpszoniak napisał: Niestety nie jest tak... Trzeba dużo wymagać od sprzętu Zgodziłeś się wcześniej ze stwierdzeniem, że "Czasem to hobby przeszkadza w słuchaniu muzyki". I tu jest pies pogrzebany. Ja już nie chcę, żeby mi coś przeszkadzało w słuchaniu muzyki. Zbyt uparte dążenie do ideału może zniweczyć dzieło, dlatego w pewnym momencie trzeba powiedzieć pas. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 lutego 2018 Udostępnij Napisano 3 lutego 2018 (edytowany) 25 minut temu, Kraft napisał: Zgodziłeś się wcześniej ze stwierdzeniem, że "Czasem to hobby przeszkadza w słuchaniu muzyki". I tu jest pies pogrzebany. Ja już nie chcę, żeby mi coś przeszkadzało w słuchaniu muzyki. Zbyt uparte dążenie do ideału może zniweczyć dzieło, dlatego w pewnym momencie trzeba powiedzieć pas. Źle interpretujesz moje słowa, albo źle zapamiętałeś... Powtórzę- jeśli zależy melomanowi (celowo używam tego określenia) na urodzie muzyki Chopina to chce ją słyszeć również z Erarda lub Pleyela (też pianina!). Nie jest możliwe odtworzenie w dobrej jakości, czyli żeby uszy nie ucierpiały, na niskiej jakości sprzęcie audio, bo wtedy zamiast muzyki otrzymamy jeno ersatz tejże. Innym przykładem może być dzieło Johna Cage'a, a mianowicie sonaty na fortepian preparowany gdzie tradycyjnej melodii się nie doszukasz, ale wspaniale oddane wybrzmienia przypominające gongi, grzechotki i inne instrumenty to i owszem... Ale nie na sprzęcie w rodzaju odtwarzacza samochodowego lub ciut lepszego...Zapewniam- na słabym sprzęcie, albo źle skonfigurowanym, nie wytrzymałbyś nawet fragmentu z tych 16 sonat na płycie zebranych! Edytowano 3 lutego 2018 przez Gość Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.