Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Żeby odejść od tych cholernych sprzętowych gadek...

Czy macie takie płyty które wam niegrają niezaleznie od systemu który macie/mieliście?

Mi od zawsze sprawiły problem płyty Use your illusion 1i 2

Dla mnie tam jest taki bałagan, że prawie już ich nie słucham. To nawet Cavaliera conspiracy lepiej brzmi ;)

Napisano

Mam parę winyli gdzie niektóre kawałki są "źle" nagrane i uszy bolą , david guetta - titanium (feat.sia) - ale też jest to ostatni utwór na płycie więc może w tym problem ;)  Koncertówka queen z Brazylii (Rio) też mi nie podeszła

Napisano

W moim zbiorze mam 3 płyty z niedostatkami...

5a76b5c56ce08_pyty.jpg.608d759f3f507c9039448c05b60d52cd.jpg

Obywatel G.C.

Płyta z bardzo słabą podstawą basową.

Tonpress 1986, poddana 24 bitowemu remasteringowi w 2003 r.

 

Anna Jurksztowicz

Ten sam wydawca, ta sama cyfrowa obróbka przez tegoż w 2004 r.

Męczące wysokie tony...

 

The Prodigy

Okrutnie niski bas...

Coś jakbym od akceptowalnego poziomu niskich tonów zwiększył gałą ich moc o 2,3 razy.

Masakracja jak rzecze gimbaza...:$

Napisano

Bardziej chodziło mi o przypadki płyt które w rożnych systemach słuchałeś i pomimo tej zmiennej zawsze dla ciebie brzmią złe. Oczywiście że pojedyncze utwory sa lepsze inne gorsze , ale jako całość „coś jest nie tak”

 

Napisano
2 minuty temu, Fafniak napisał:

Bardziej chodziło mi o przypadki płyt które w rożnych systemach słuchałeś i pomimo tej zmiennej zawsze dla ciebie brzmią złe. Oczywiście że pojedyncze utwory sa lepsze inne gorsze , ale jako całość „coś jest nie tak”

 

Tak, zrozumiałem o co Ci chodziło.

Te wydania słuchane były przeze mnie na innych sprzętach u znajomych (dodam iż niezbyt wyrafinowanych, że się tak wyrażę:D), wszędzie miałem te same odczucia; tamte osoby również zwracały uwagę na zły dźwiękB|

Napisano

ahh

Jak będę miał okazję to zobaczę jak to jest u mnie, bo akurat żadna z tych płyt u mnie nie zaistniała.

A czy słuchałeś może tych co ja wymieniłem ? Bo bardzo jestem ciekaw opinii innych ludzi.

Napisano

Dałeś mi do myślenia...

Mam 1 część; włączyłem więc. Słucham, słucham...

Mam wrażenie iż niektóre kawałki są z lekka przyduszone, spłaszczone.

Płyta niemieckiego wydawcy GEFFEN z 1991 r.

Napisano

hmm

Chyba mamy to samo wydanie - potem wkleję zdjęcia

Moje największe zastrzeżenia budzi realizacja kawałków, gdzie dużo się dzieje. Mam wrazenie że wszystko jest na tym samym poziomie i zlewa się w hałas po prostu, albo mi to po porstu przeszkadza a tak ma być?

Napisano

1.thumb.jpg.f4d0e47fd1455482bee7b5bdc201ace1.jpg

2.thumb.jpg.76408b3466a67eac664bbf8301d33006.jpg

tak wygląda u mnie papierologia i krążek^_^

Posłuchałem po raz kolejny i przyznaję Ci rację. Większość szybkich kawałków brzmi niczym muzyczny "pulpet"...

Płaski dźwięk zlany z wokalem Axla z zastrzeżeniem iż u mnie bardzo wyraźnie słyszalne są perkusyjne talerze.

Brzmienie na jednym poziomie z żadną separacją innych instrumentów. Talerze wyjątkiem.

27 lat od realizacji to niemalże prehistoria i w tym upatrywałbym niedoskonałości tych nagrań.

Technika poszła w kosmos od tamtego czasu, a co za tym również poziom realizacji w wytwórniach muzycznych.

Takie porównania chodzą mi po głowie coraz częściej kiedy słucham nowych i starych CDków.

Różnica kolosalna choć mam też swoją prywatną teorię...

Wszak jesteśmy już tak osłuchani z muzyką i to również ma wpływ na jakość naszego odbioru. Chyba coraz częściej wyłapujemy niedoskonałości nagrań studyjnych.

Rzecz jasna mogę się mylić; to tylko takie moje luźne dywagacje.

Nie uważam się za audiofila, li tylko muzycznego amatoraB|

Napisano (edytowany)

Fajny temat ;) To teraz pomyślcie Panowie co mają powiedzieć fani ciężkich brzmień jak w tym gatunku większość płyt z lat 70, 80 jest tak spaprana, że ta powyższa płyta to przy nich  mistrzostwo realizacji ;)

Nie będę wymieniał tutaj albumów takich realizacji , gdyż to nie ma sensu. serwer by się zapchał hehe, ale prawdą jest , że setki płyt się kurzy.

Tutaj w większości przypadków znacznie lepiej jest na winylach, ale do realizacji typowo audiofilskich to oj sporo brakuje ;)

Edytowano przez mordor12
Napisano (edytowany)

Proszę ;) Pierwsze z brzegu, jedne albumy lepiej nagrane inne gorzej, ale do perfekcji im oj sporo brakuje ;)

Bathory - "Bathory"

Destruction - "Sentence Of Death"

Motorhead - "Motorhead"

Saxon - "Wheels of Steel"

King Diamond - "Abigail"

 

Edytowano przez mordor12
Napisano

Heh mam gdzieś kasety magnetofonowe z tym wydaniem gunsów co powyżej ;)  kaseciaka może kiedyś "odkurzę"

PS: to co podawałem wcześniej to słuchałem też na innym wzmaku , kolumnach i tak samo słabo było

Napisano (edytowany)
Dnia 4.02.2018 o 11:15, Pędrak napisał:

27 lat od realizacji to niemalże prehistoria i w tym upatrywałbym niedoskonałości tych nagrań.

Technika poszła w kosmos od tamtego czasu, a co za tym również poziom realizacji w wytwórniach muzycznych.

Takie porównania chodzą mi po głowie coraz częściej kiedy słucham nowych i starych CDków.

 

Pozwolę się nie zgodzić, bo z tamtego i nawet wcześniejszego okresu jest masa płyt CD i realizacji które grają spektakularnie lepiej niż obecnie wydawane i realizowane. Słuchając Dire Straits "1", "Comunique", czuje się jak by muzycy byli w okół mnie, Mike Oldfielda, Pink Floyd, Peter Gabriel, Bryan Ferry, Marillion,  czy nieco mniej popularnych typu Police,  Talk, Talk, Cocteau Twins. Oczywiście są wyjątki tak wtedy jak i teraz, niemniej według mnie mimo cyfryzacji realizacji, sporo płyt brzmi bardzo źle, lub słabo i wynika to nie z nośnika (taśma vs dysk), a kunsztu i założenia realizatoraB|.  Żeby nie było och i ach to średnio wypadła realizacja np. "trylogii" The Curów, choć i tak lepiej niż obecne gnioty, a wydania po remasterze jest całkiem ok., sporo płyt z gatunku metalu( o czym pisze mordor12) z tamtego czasu też mogłaby brzmieć lepiej, tak jak nasze niektóre garażowe kapele z lat 80/90...ale też nie wszystkie np. Rezerwat - Zaopiekuj się mną to ciary jak się słucha, podobnie Perfect . 

Tak więc 27 lat i lata 90te to nie prehistoria techniki nagrań, czy realizatorska, bo nawet  nagrania z drugiej połowy lat 70ych czyli niemal 35-40 lat brzmią zwykle bardzo dobrze. Co do starszych to się zgodzę, choć pewnie miłośnicy znajdą wyjątki.

I tu dochodzę do twego pytania RHCP ich płyty grają tragicznie, fajnie może na boomboxie, (ale to nie system audio) mam wrażenie że były realizowane by właśnie dobrze grało tam ...;) Tak było z tytułową piosenką z Tytanica, miała grać dobrze na boomboxach. Dalej  U2, totalna papka, Santana nieco lepiej, bo sporo płyt gra średnio  i tak jak na Red Hotach czuje się loudnes war. Kiedyś  zrobiłem eksperyment i zrobiłem najgorszą mp3 64lb/sek  z Dire Straits i grała lepiej niż oryginał Red Hot Chili Pepers...

Co do problemów o których pisze Pędrak, to jak dla mnie brak podstawy basowej nie jest aż takim problemem jak "zloudnesowana" realizacja i klucha. Polskie płyty naszych wykonawców były zrealizowane zazwyczaj bardzo dobrze, uwielbiam Perfect, tam czuć oddech, każdy instrument jest osobno, czuć wybrzmienia, smaczki, dynamicznie i pysznie, podobnie z płytami grupy SBB. Płyty obywatela G.C. czasem używam jako "testowej". Teraz nie jest tak świetnie np. płyty T.Love, hmm;/

Co do Gunsów to miałem tę płytę na pliku i grała średnio, nieco płasko, jasno, ostatnio kupiłem Geatest Hits na której w sumie jest większość utworów z "Use your illusion" i jest lepiej. Można też spaprać cyfryzacją, bo u mnie składanka Floydów "Pulse" na większości nagrań tam zamieszczonych gra gorzej niż piosenki ze swych macierzystych płyt-starszych.

Edytowano przez jacek75
Napisano

Pierwsza płyta Dead Can Dance, ale ona jest oficjalnie skopana. Przyznali się, że coś tam nie poszło w studio, a taki materiał ! Szkoda. I co z tego, że wydano wersję remasterowaną, skoro nadal nie da się jej słuchać ? 

Napisano

Pany takie spostrzeżenie mnie naszło. Mam sprzęt ampli onkyo tx-nr676 / wzmak yamaha a-560 (taki z lat 80) z kolumnami focal chorus 716.

Niektóre kawałki rockowe / metalowe itp. grają totalnie sieczką , a inne bardzo przyjemnie z całą paletą barw ... Niekiedy myślę ,ależ te kolumny jasnością zalatują , potem załączam coś innego i nagle mega dociążenie i totalna miazga brzmieniowa. Utwory powiedzmy "podobne" jeśli chodzi o dźwięczność , tylko właśnie ... chodzi o mastering czy wtf ?

Ktoś się spotkał z czymś takim , że dany utwór powoduje słaby odbiór zestawu ?

Napisano
Dnia 3.02.2018 o 00:13, Fafniak napisał:

Żeby odejść od tych cholernych sprzętowych gadek...

Czy macie takie płyty które wam niegrają niezaleznie od systemu który macie/mieliście?

Mi od zawsze sprawiły problem płyty Use your illusion 1i 2

Dla mnie tam jest taki bałagan, że prawie już ich nie słucham. To nawet Cavaliera conspiracy lepiej brzmi ;)

Do powyższych dodam:

Red Hot Chili Peppers - Californication

Napisano
5 minut temu, wallace napisał:

Co prawda Use your illusion I i II Gunsów mam tylko w plikach, ale jak dla mnie grają całkiem OK.
Na CD mam tylko ich Greatest Hits i też jest bardziej niż OK, słucham dość często.

A na czym to ci gra?

Napisano

Wzmacniacz Teac A-R650 z kolumnami Pylon Onyks 30.
A jeśli chodzi o źródła to pliki odtwarzam z Daphile + DAC uNostromo v6, a CD z Technicsa SL-PG590 po optyku na DAC Nostromo uX1, czyli generalnie w obu przypadkach Wolfson i 16bit/44kHz.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...