Skocz do zawartości

Antyszumowe zaślepki RCA i XLR... Warto je użyć?


Gość

Recommended Posts

Moi Drodzy Audiofile,
kto nie uwierzy niech se trwa w niewiedzy, a kto uwierzy niech wpływ zaślepek wypróbuje, bo może okazać się tenże całkiem zbawienny. A jeśli nie zbawienny to przynajmniej spory i na pewno nie na granicy percepcji. Jestem po serii testów takich akcesoriów, co opisałem tu: http://wpszoniak.pl/portfolio/porownanie-zaslepek-rca-i-xlr-2/

Testowano: zaślepki firmy Cardas: RCA C SS i XLR C SS M, natomiast firmy Oyaide model- MWA-RCA.

zatyczki_cardas-oyayde_1_mini.jpg.950c185cb7b964dd31f95c60771e850b.jpg

oyaide_cardas_1.jpg.810968d670819b4dc45a3ab48dd28bcb.jpg

Jako zachętę (możliwą, a nie pewną!) przytoczę fragment tego testu wraz z wnioskami:

"Pierwsza próba polegała na odtworzeniu płyty Indyli bez użycia zatyczek. Muzyka przedstawiała się  korzystnie- rozdzielczość, barwy, dynamika, wypełnienie w harmoniczne… Nie było zastrzeżeń ze strony słuchających, ale zachwytów też nie było. Po prostu odebraliśmy płytę jako jedną z licznych przebojowych, zawdzięczających sukces miłym melodiom i dobremu wykonawstwu. Nie mogliśmy się doczekać aktu degradacji, jego antonimu lub efektu z pogranicza percepcji po włożeniu zatyczek.

Druga próba– na wejścia i wyjścia odtwarzacza i wzmacniaczy zostały zainstalowane Oyaide MWA-RCA i na wyj/wej XLR komplet Cardas XLR C SS. Ta sama płyta Indyli, to samo nagranie, zabrzmiało gorzej- ograniczona rozdzielczość zredukowała pizzicato wiolinistów do niezwielokrotnionego dźwięku (gdyby się nie przysłuchać dogłębniej), a u wokalistki słabiej odbierało się różnicowanie artykulacyjne. Instrumenty i głos Indyli mocno stracił na wolumenie, co zresztą nie dziwiło, bo i harmonicznych tonów mniej się pojawiało. Dużo słabiej dźwięk barwowo się różnicował. Jednak nie byliśmy rozczarowani zbyt mocno, bo pojawiła się iskierka nadziei, że inne opcje dadzą wynik podobny do efektów jakie znam choćby z mojego systemu, który trochę jednak zawdzięcza zaślepkom, czego wyraz dałem w części pierwszej artykułu. Otóż w stosunku do dźwięku systemu z niezaślepionymi gniazdami pojawiła się informacja o sali w postaci pogłosów, muzycy (w tym wokalistka) byli umiejscowieni w przestrzeni czego przy próbie pierwszej nie zauważaliśmy, jednak scena była mocno oddalona od słuchaczy.

Przy trzeciej próbie–  zostały usunięte zatyczki XLR Cardasa i… Już wiedzieliśmy co psuje dźwięk! Nie dość, że instrumenty były okrojone z harmonicznych to te lekkie pogłosy, które się pojawiły przy drugiej próbie teraz znikły. Dźwięk zrobił się łagodny w zły sposób, bo skraje pasma częstotliwości były wycofane w stosunku do górnych składowych średnich tonów. Dźwięk był lekki, ale pozbawienie harmonicznych nie budowało melodyjności utworu. Żeby sprawdzić, czy powtórzy się efekt na innej płycie, przesłuchaliśmy spory fragment płyty „Vivaldi: The Four Seasons” (Salvatore Accardo JVC Japan XRCD). To wydawnictwo utwierdziło uczestników przesłuchania w przekonaniu, że zatyczki firmy Oyaide są prawdopodobnie adresowane do systemów mniej zrównoważonych (zastrzec się muszę- próby i wnioski dotyczą tego wyżej opisanego systemu, więc może w innym też dobrze skonfigurowanym sprzęcie zachowają się lepiej? Ale to tylko dywagacje).

Próba czwarta– polegała na odsłuchaniu obu wymienionych wyżej płyt z założonymi na wszystkie wolne gniazda zatyczkami Cardasa. Właściwie nie trzeba było posiłkować się weryfikacją tego co słyszeliśmy przy pomocy „Vivaldi: The Four Seasons” bo już sam wstęp do utworu „Dernière danse” z płyty młodej Francuski wystarczał do stwierdzenia- „Drodzy audiofile, zaślepiajcie nieużywane wej/wyj swoich urządzeń audio” bo: dźwięk staje się pełny, konkretnie umiejscowiony w przestrzeni i rozdzielczy. Niektóre aspekty dźwięku zostały przywrócone z próby pierwszej jak wolumen instrumentów czy nasycenie harmonicznymi, ale też instrumenty nabrały bryłowatości i pojawiły się ponownie naturalne pogłosy, które dawały wyobrażenie bytności w sali, w której nagrań dokonano. Instrumentaliści i muzycy nie byli już dziwnie oddaleni jak w próbie drugiej i trzeciej… Stali się dużo bardziej obecni.

mcintosh_1_zatyczki_cardas.jpg.8ee864ccbdaa9f5d7df0c772b0baa0a6.jpg

Testy wykazały, że zakładane antyszumowe nasadki na nieużywane wejścia i wyjścia w sprzęcie audio mają znaczący wpływ na obraz dźwiękowy sytemu niezależnie od tego, czy będą to sprzęty uznane za Hi-End i znakomicie skonstruowane, często drogie czy te tańsze- skonstruowane co najmniej poprawnie. Testy pokazały również jak wielką wagę powinno się przykładać do szukania najlepszych opcji dla szukania synergii wszystkich elementów składowych, bo jak w przypadku zaślepek bywa różnie…"

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawie opisałeś to porównanie. Zatyczki na puste terminale RCA/XLR to jedna z tych rzeczy, które robią dużo dobrej roboty. Chociaż nie testowałem Cardasów to po ich budowie od razu wiadomo że efekt być powinien. Co do Oyaide to nie zrobiły na mnie wrażenia. Może dlatego że porównywałem je z Acoustic Revive - SIP,  a właściwie to na pewno dlatego :-). Dlatego zagościły u mnie jakieś dwa lata temu i raczej się ich nie pozbędę.... Te zaślepki mają tylną ściankę wykonana z grubego duraluminium lotniczego no i to co je wyróżnia to środkowy pin ze stopu mosiądzu pochłaniający wibracje i hałas występujące na drodze styków wewnętrznych. Znowu zatyczki na terminale wyjściowe mają pin z teflonu. Trochę więcej trzeba na nie wydać ale jak będziesz miał okazję je testować to obowiązkowo zamieść opis. Jestem ciekaw twojej opinii. 

Edytowano przez mario100007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę! Nie tylko ja słyszę wpływ zatyczek... @mario100007, bardzo dziekuję, że zechciałeś dołączyć do grona dyskutujących ze swoim WAŻNYM głosem. Wyczytuję tu coś co ja balem się wypowiedzieć- to że zaślepki również redukują drgania układu. A bałem się świadom, że Ci dla których zaślepka to jeno osłaniacz od kurzu hejtem by temat zalali, ale skoro jest nas dwóch to się przestałem bać kogokolwiek!.
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie, WP

P.S. Jeśli będzie okazja przetestowania zatyczek Acoustic Revive - SIP to na pewno to zrobię (póki co prezentuję na fotkach to co Ty dokładnie opisałeś)

m_1569.thumb.jpg.affc232b242d38f57dcba0f17b90a9a1.jpg

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze jak nie kosztuje 1k + to nawet nie ma sensu sie nimi zajmowac, prawdziwy audiofil/fan ponizej 1k nic nie kupuje bo takie urzadzenia nie poprawiaja tak dzwieku jak te drozsze.......

 

to tyle odemnie, mysle ze to juz przegiecie.........

nastepne beda audiofilskie pokretlo glosnosci i przelacznik CD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, eryk2kartman napisał:

Mysle ze jak nie kosztuje 1k +

to tyle odemnie, mysle ze to juz przegiecie.........

nastepne beda audiofilskie pokretlo glosnosci i przelacznik CD

Nie kosztuje aż tyle, a nawet gorzej, bo dużo mniej. Źle myślisz, bo to nie przegięcie i gdybyś spróbował to inna z Tobą dyskusja mogła się zawiązać,  a tak to Ty sobie dywagujesz a my- @mario100007 i ja (jest nas oczywiście więcej, jeno nie chce im się na forach "gadać"), słuchamy od lat codziennie zaślepek. Taka to między nami różnica!
Pozdrawiam Ciebie, WP

 

41 minut temu, eryk2kartman napisał:

nastepne beda audiofilskie pokretlo glosnosci i przelacznik CD

Już są! Mam zamiar nawet zmienić te miedziane, które lubią śniedzieć na złocone (to też nie kosztuje 1k)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak, moze nawet masz racje:) a tak powaznie to 99% Audiofilskich accesoriow to nic nie jest warte.

Kable - owszem - power cable - tez jestem w stanie zrozumiec ze maja wplyw

ale zatyczki - no prosze  Cie..... probowales zakleic plastelina i zobaczyc jaka jest roznica ? moze plastelina tez jest audiofilska tylko nikt o tym nie mowi bo kto by wtedy kupowal audiofilskie zatyczki......

 

ale jezeli Tobie poprawiaja cokolwiek - Super!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, eryk2kartman napisał:

ale zatyczki - no prosze  Cie..... probowales zakleic plastelina i zobaczyc jaka jest roznica ? moze plastelina tez jest audiofilska tylko nikt o tym nie mowi bo kto by wtedy kupowal audiofilskie zatyczki......

Eryku, nie tylko u mnie poprawiają (zastrzegam się, że jedne poprawiają a inne szkodzą...). Śmiem twierdzić, że u wszystkich wpływ jest, tyle że w jednym systemie audio będzie ewidentny (słyszalny) a u innych niesłyszalny z różnych powodów. Na przykład takich, że ktoś nie zadbał właśnie o szczegóły, które mają wpływ na transparentność całości (coraz to więcej słychać w miarę dodawania akcesoriów). To nie tak, że 99% gadżetów jest "lipą". Wpływ na dźwięk ma bardzo, bardzo wiele elementów jednak (niekoniecznie pozytywny, co wynika z testów, ale słyszalny).

17 minut temu, eryk2kartman napisał:

probowales zakleic plastelina i zobaczyc jaka jest roznica ? moze plastelina tez jest audiofilska tylko nikt o tym nie mowi bo kto by wtedy kupowal audiofilskie zatyczki......

Nie próbowałem, choć zapewne plastelina miałaby wpływ na redukowanie drgań. W przypadku zaślepek głównie chodzi o ochronę przed szumem RFI (czy wiesz jaką szkodę robią fale RFI?. Jeśli nie to poczytaj tu: http://wpszoniak.pl/portfolio/szumy_rfi_emi/)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm takie zatyczki miałyby sens gdyby tam cały czas "dopływał" sygnał , czy cuś ... ewentualnie blokuje przenoszenie czegoś z kabli podpiętych obok , może o to chodzi ?

Inaczej nie rozumiem zasadności stosowania tego ustrojstwa , ale ja się na takich akcesoriach nie znam więc nie oceniam :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca jest to dobry przykład, bo mówimy o zatyczkach na nieużywane wejścia RCA, a ten pan pokazuje zatyczki na używane wejście RCA/BNC. Chyba wszyscy wiemy co słychać w kolumnach gdy dotykamy np. palcem do aktywnego wejścia RCA, a co słychać, gdy dotykamy do nieaktywnego wejścia?

Jeśli niepodłączone gniazdo RCA generuje słyszalne zakłócenia (po wyraźnym podkręceniu wzmocnienia), to może zaślepka coś pomoże. Natomiast takie objawy świadczą o jakimś problemie w układzie selektora wejść.
Nieużywane gniazdo RCA, które zostało odłączone od wejścia wzmacniacza selektorem jest tłumione w dobrym sprzęcie na poziomie co najmniej -60dB, więc nie wpływa na inne aktywne wejście. No chyba, że selektor wejść jest uszkodzony lub nie do końca dobrze zaprojektowany.

Edytowano przez wallace
literwówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze Ciebie @wallace zrozumiałem- czy sugerujesz, że sprzęt klasy bodaj najdroższego odtwarzacza McIntosch, końcówki mocy Electrocompaniet, najwyższy model CD (niegdyś) Pioneera, przedwzmacniacza BAT czy CD Audio Research są źle skonstruowane? Jeśli tak, to proszę wymień te, które nie potrzebują zatyczek... Wymień te, które Ty słyszałeś bez zatyczek i z zatyczkami i które same się świetnie broniły przed falami RFI.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, bo nie znam ich schematów, ale zgodnie ze sztuką odłączone wejście (audio, wideo, RF) nie powinno wpływać na pozostałe bardziej niż dopuszcza to specyfikacja techniczna samego urządzenia lub układu scalonego użytego w obwodzie selektora.
Nie wypowiadam się tutaj na temat słyszenia czy nie słyszenia wpływu tych zatyczek na brzmienie, chodzi mi o ich wpływ na parametry szumowe/zakłóceniowe urządzenia audio.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wallace,
zrozumiałem (chyba) Twoje podejście do problemu- jest czysto inżynierskie. Jednak czy rozważałeś i to, że gniazda, mimo że nieużywane (raczej właśnie przez fakt, że nie są używane) są niejako anteną "zbierającą śmieci" z otoczenia w postaci zakłóceń elektromagnetycznych i radiowych (te w większym stopniu) a przecież te wej/wyj RCA i XLR nie są fizycznie odcinane od układu, prawda? Innym problemem są mikro-drgania... ale im dajmy spokój, bo zbytnio może skomplikujemy dyskusję.
Jeśli chodzi o słyszenie efektów, to wierz mi (i koledze @mario100007), że nie są na granicy percepcji, a przynajmniej w przypadku systemów, w których zaślepki testowałem.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam zaślepek ze względu na kurz i inne rzeczy ,które mogły by się tam dostać ale nie słyszę różnicy z "z" i "bez" .

Nie mam tych audiofilskich (Cardas) tylko takie plastikowe jakie dawał Luxman ( były na wyposażeniu nowego L-590AII)

oraz mam takie gumki osłonowe (białe i czerwone) ,które były założone na wejścia posiadanego kiedyś przeze mnie sprzętu,

nie pamiętam już jakiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fono Master,
nie dziwi mnie, że nie słyszysz różnicy, bo te o których piszesz spełniają rolę osłon przed zadrapaniem i kurzem. Nie zabezpieczają jednak przed zakłóceniami radiowymi i elektromagnetycznymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eryk2kartman źle patrzysz na tę kwestię co zresztą juz kolega wpszoniak ci dał do zrozumienia. Patrzysz na to co ile kosztuje a nie patrzysz na zastosowane technologie w konkretnym elemencie i celu jaki mu przyświeca wraz z końcowym efektem - zapewniam Cie słyszalnym!!!

Te zaslepki akurat nie okazały sie az tak drogie jak sie wie jak kupować. Był taki czas gdy rozbudowywałem swój system sprowadzając dużo rzeczy dla siebie i tez dla innych przy okazji. Tak oto trafiła sie paczuszka używanych, w dobrej cenie, ponad 50sztuk zatyczek rca i 8 sztuk xlr Acoustic Revive. Nie minął dzień ( kilka telefonów i maili ) i chętnych do wspólnego zakupu było tyle, że musiałbym im odsprzedać własne sztuki. Po otrzymaniu z kolei, padały pytania czy mam ich więcej bo tak wygładziły dźwięk, że ich znajomi tez chcą.

Wiec wierz mi jest duzo słyszących takie zatyczki..... A wypowiadać się należy po odsłuchach nie przed, bo teoretyzowanie to strata czasu własnego i przede wszystkim drugich. 

pozdrawiam i życze udanych testów na własnym systemie, nie tylko zaślepek.

Edytowano przez mario100007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, mario100007 napisał:

@eryk2kartman źle patrzysz na tę kwestię co zresztą juz kolega wpszoniak ci dał do zrozumienia. Patrzysz na to co ile kosztuje a nie patrzysz na zastosowane technologie w konkretnym elemencie i celu jaki mu przyświeca wraz z końcowym efektem - zapewniam Cie słyszalnym!!!

Te zaslepki akurat nie okazały sie az tak drogie jak sie wie jak kupować. Był taki czas gdy rozbudowywałem swój system sprowadzając dużo rzeczy dla siebie i tez dla innych przy okazji. Tak oto trafiła sie paczuszka używanych, w dobrej cenie, ponad 50sztuk zatyczek rca i 8 sztuk xlr Acoustic Revive. Nie minął dzień ( kilka telefonów i maili ) i chętnych do wspólnego zakupu było tyle, że musiałbym im odsprzedać własne sztuki. Po otrzymaniu z kolei, padały pytania czy mam ich więcej bo tak wygładziły dźwięk, że ich znajomi tez chcą.

Wiec wierz mi jest duzo słyszących takie zatyczki..... A wypowiadać się należy po odsłuchach nie przed, bo teoretyzowanie to strata czasu własnego i przede wszystkim drugich. 

pozdrawiam i życze udanych testów na własnym systemie, nie tylko zaślepek.

Super,

 

Ciesze sie ze Ci pasuja.

Dla mnie to naprawde pierdoly, moze slyszalne moze nie, nawet nie mam zamiaru testowac, szkoda mi czasu i pieniedzy, wole sobie kupic nowy album na winylu i cieszyc sie muzyka

Ja jestem zadowolony ze swojego systemu tak jak jest :)

 

Czasami te wszystkie audio dodatki przypominaja mi bardzo wszystkie gadzety do samochodu ktore podniosa moc o 50% itp  :)

ale tak jak powiedzialem, jak robia Ci roznice to fajnie, tak trzymaj!

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, eryk2kartman napisał:

Dla mnie to naprawde pierdoly, moze slyszalne moze nie, nawet nie mam zamiaru testowac, szkoda mi czasu i pieniedzy, wole sobie kupic nowy album na winylu i cieszyc sie muzyka

A nie uważasz, że można cieszyć się bardziej gdy płyta (też je kupujemy) gra prawdziwiej, muzykalniej.... Po prostu lepiej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, wpszoniak napisał:

A nie uważasz, że można cieszyć się bardziej gdy płyta (też je kupujemy) gra prawdziwiej, muzykalniej.... Po prostu lepiej?

Tak zgadzam sie moze by i grala lepiej - ale czy to lepiej jest warte wydawania kolejnych pieniedzy ?

W pewnym momencie dochodzisz do granicy gdzie poprawa jest znikoma a koszty duze - owszem zatyczki nie sa drogie ale jak dodasz wszystko inne co kupiles zeby dzwiek byl lepszy..... to nawet nie chce liczyc ile wyjdzie:)

 

ale tak jak juz mowilem, fajnie ze kazdy jakies hobby ma :)

mysle ze na tym mozemy zakonczyc nasza rozmowe, popatrze jak temat sie rozwinie

Edytowano przez eryk2kartman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, eryk2kartman napisał:

W pewnym momencie dochodzisz do granicy gdzie poprawa jest znikoma a koszty duze - owszem zatyczki nie sa drogie ale jak dodasz wszystko inne co kupiles zeby dzwiek byl lepszy..... to nawet nie chce liczyc ile wyjdzie:)

I ja muszę się zgodzić, że po pewnym etapie przesilenia mała poprawa domaga się wielkich kosztów (jakby niewspółmiernych). Niestety tak już jest i żaden bunt tu niczego nie zmieni. 

Pozdrawiam Ciebie, WP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Fono Master napisał:

likwidują przeciąg w gniazdach czy zawracają zbłąkane elektrony ? 

A wiesz.... Skoro są szczelne to na pewno likwidują. Jeno głupot nie potrafią ukrócić!

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie zjawiska fizyczne powinny mieć jakiś wytłumaczenie ,sama wiara,czy sugestia nie wystarczy .

Ostatecznie najważniejszy jest w tym człowiek czyli "odbiornik" ,jak jest zmęczony ,nie ma nastroju czy ma chandrę to nie pomogą

żadne cudowne podkładki Holfii , "piegi" ,rezonatory czy "myszy" z granulatem .

Taka jest moja subiektywna opinia ,którą codziennie weryfikuję zabierając się do słuchania muzyki i jak "wchodzi"

to nawet słaby sprzęt mi nie przeszkadza B|

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Fono Master napisał:

Wszystkie zjawiska fizyczne powinny mieć jakiś wytłumaczenie ,sama wiara,czy sugestia nie wystarczy .

Nie rozumiem Twojego upartego sugerowania, że co tu opisujemy to albo bzdury niczym "przeciąg" albo że nie mają fizykalnego wytłumaczenia... Nie rozumiem, bo akurat zakłócenia RFI i EMI to zjawiska dobrze rozeznanie. Tłumaczyć ich chyba Tobie- doświadczonemu audiofilów nie muszę, prawda? 

A nastrój odpowiedni do słuchania muzyki... Hmmm.. Też na system audio nie ma wpływu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...