Skocz do zawartości

Wzmacniacz lampowy PP w wersji DIY ȃ la Audio Note L1


Recommended Posts

Pytanie, czy warto inwestować w tym projekcie w  drutowe rezystory katodowe Mills, a przy okazji w kondensatory przy tych rezystorach:

https://www.hificollective.co.uk/components/mills.html

https://www.hificollective.co.uk/components/catalog/jupiter-cosmos-electrolytic-capacitors.html

 

Wzmacniacz brzmieniowo bardzo mi się podoba i inspiruje do poszukiwania jeszcze lepszego dźwięku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2023 o 18:58, Robert Hatalo napisał:

Pytanie, czy warto inwestować w tym projekcie w  drutowe rezystory katodowe Mills, a przy okazji w kondensatory przy tych rezystorach:

https://www.hificollective.co.uk/components/mills.html

https://www.hificollective.co.uk/components/catalog/jupiter-cosmos-electrolytic-capacitors.html

 

Wzmacniacz brzmieniowo bardzo mi się podoba i inspiruje do poszukiwania jeszcze lepszego dźwięku.

Mi by było szkoda takiej kasy na takie elementy. Lepiej zainwestować w lepsze transformatory głośnikowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2023 o 18:58, Robert Hatalo napisał:

Pytanie, czy warto inwestować w tym projekcie w  drutowe rezystory katodowe Mills, a przy okazji w kondensatory przy tych rezystorach:

https://www.hificollective.co.uk/components/mills.html

https://www.hificollective.co.uk/components/catalog/jupiter-cosmos-electrolytic-capacitors.html

 

Wzmacniacz brzmieniowo bardzo mi się podoba i inspiruje do poszukiwania jeszcze lepszego dźwięku.

Może katodowe warto jakieś lepsze wsadzić.

Ważniejsze dla niego jest to aby rezystory dobrać pomiędzy kanałami niż sam fakt aby ładować niewiadomo jakie klasowe. Oczywiście jeżeli chcesz ładować kasę dla własnego samopoczucia to proszę bardzo. Tak jak napisał kolega wyżej szkoda trochę kasy na jakieś wysublimowane rezystory. Lepsze efekty uzyskasz jak już napisałem przez dobór pomiędzy kanałami i na prawdę dobre kondensatory, no i oczywiście trafa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o fakt dobierania wartości rezystorów zbliżone jak najbardziej pomiędzy kanałami.

Mamy kanał prawy i lewy i aby punkty pracy oraz pozostałe parametry jak najbardziej zbliżyć dobieramy właśnie wartości.

ja robiłem to tak ze miałem kilkanaście rezystorów z każdej wartości i multimetrem dobierałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Robert Hatalo napisał:

Czy kondensatory elektrolityczne w tej aplikacji także należy dobierać pomiędzy kanałami ? jak wiadomo te mają spory rozrzut jeśli chodzi o wartości pojemności, ESR.

Zależy gdzie. Sprzęgające międzystopniowe na pewno bardziej krytyczne. Ale bez przesady. Zresztą zwykle tu stosuje się jakieś kondensatory wyższej klasy, a te z kolei często mają niezłe tolerancje rzędu 1-2%. Katodowe zwierające rezystory w katodach dla przebiegów zmiennych wg mnie mniej istotne. Ale te z kolei zazawyczaj są dość tanie i można kupić x2 i wybrać zbliżone pary. Zresztą moje doświadczenie jest takie, że ileś sztuk kupione jednocześnie z tego samego źródła różni się od siebie minimalnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęgające miedzystopniowe są bardzo ważne. Najprostsza metoda dla zmiany charakteru brzmienia. Korekty, kiedy po odpaleniu okazuje się, że subiektywnie mamy trochę za twardo, za miękko, za ostro. I nie mówię o zamianie na droższe :) tylko na inne. Warto też przed podmianami poczekać, żeby dźwięk trochę siadł i się ustawił (wygrzewanie). 

Na pewno warto zadbać o dobrej jakości rezystory na katodzie stopnia wejściowego i w sprzężeniu zwrotnym. To nic nowego.

Reszta elementów to już chyba raczej wypadkowa portfela, doświadczenia i upodobań o których nie warto wspominać, bo potrafią wygenerować 20 stron totalnej gównoburzy.

Zawsze zastanawiałem się nad tak dokładnym parowaniem el. biernych w lampie. Największą zmianę w sygnale wprowadzają elementy aktywne. W przypadku tranzystorowców wszystko jest jasne. Poruszamy się w przestrzeni mocno powtarzalnych elementów półprzewodnikowych. Zarówno w zakresie napięć stałych jak i charakterystyki przetwarzania sygnałów zmiennych w jakimś tam zakresie częstotliwości. Przy tak powtarzalnych, w dodatku sparowanych jeszcze półprzewodnikach, spierniczone parowanie rezystorów może dużo namieszać.

W lampie chyba wygląda to trochę inaczej. Jasne, gdy masz dostęp do fabrycznie parowanych, nowych lamp (za pierdylion) to choćby dla własnego czystego sumienia, zrobiłbym wszystko żeby symetria w "otoczeniu" tych lamp została zachowana.

Ja korzystam z NOS-ów lub lamp używanych. Zwykle parowanych przez sprzedającego, natomiast złudzeń co do jakości tego parowania raczej nie mam. Staram się, żeby stosować elementy bierne w najlepszej dostępnej finanasowo i logistycznie jakości ale symetryzację robię przez wzajemną podmianę lamp w uruchomionym już wzmacniaczu. Mierząc efekty na wyjściu "kanał do kanału" a nie na poszczególnych lampach. Zabiera to trochę czasu ale daje niezłe efekty. Natomiast i tak uzyskamy wynik "możliwie najlepszy" a nie prawie idealny jak to ma miejsce przy układach tranzystorowych.        

    

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

To ja jeszcze się pochwalę ostatnimi poprawkami - kilka elektrolitów wymienionych na 'lepsze' oraz górna pokrywa przeszklona (zachowany odpowiedni dystans w celu chłodzenia).

Mam jeszcze jedną rzecz do rozwiązania - przykładając ucho do głosnika basowego, słyszę bardzo, ale to bardzo delikatny brum - efekt występuje w obu kanałach. Czy walczyć z tym?

Może układ transformatorów w obudowie jest nieprawidłowy? W temacie było wspomniane, aby obrócić jeden transformator głośnikowy (prądy wirowe) - tak jak to zrobiono w audionote l1 rev.f

IMG_8866.jpg

IMG_8867.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał, fajny pomysł z tym przeszkleniem. Gdyby było jakieś szkło w którym da się wiercić to dorzuciłbym kilka otworów nad lampami mocy dla lepszego chłodzenia.

Jeżeli chodzi o brum to przeanalizuj ścieżkę masy układowej. Połącz masy gniazd RCA interkonektów krótkim przewodem. Po co te przewody masowe od gniazd głośnikowych wokół obudowy? To może być słyszalne bo masa gniazd głośnikowych i wejść RCA to ta sama ścieżka. Rzuć okiem na PCB. Sygnał audio jest przemienny więc w przewodzie masowym może być wzbogacany o harmoniczne sieci energetycznej zaindukowane z powietrza. 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MariuszZ napisał:

Michał, fajny pomysł z tym przeszkleniem. Gdyby było jakieś szkło w którym da się wiercić to dorzuciłbym kilka otworów nad lampami mocy dla lepszego chłodzenia.

Jeżeli chodzi o brum to przeanalizuj ścieżkę masy układowej. Połącz masy gniazd RCA interkonektów krótkim przewodem. Po co te przewody masowe od gniazd głośnikowych wokół obudowy? To może być słyszalne bo masa gniazd głośnikowych i wejść RCA to ta sama ścieżka. Rzuć okiem na PCB. Sygnał audio jest przemienny więc w przewodzie masowym może być wzbogacany o harmoniczne sieci energetycznej zaindukowane z powietrza. 

Pozdrawiam.

Dzięki. Szkło robi ciekawy efekt. Wstępnie mierzyłem temperatury i są nieznacznie wyższe niż przy pokrywie perforowanej.

Ten brum jest słyszalny jak przyłoży się ucho 1 cm od głosnika. Z odległości 10-15 cm już jest niesłyszalny. Może po prostu przesadzam?
Przewody od gniazd to (+) lewego i prawego kanału przez rezystor 100k do VU metera.
Masa od gniazd RCA leci lewą stroną (Klotz AC104) na front płyty. Sugerujesz, żeby spróbować skrócić "drogę" i podłączyć najbliżej jak się da?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Michał Podgruszecki napisał:

To ja jeszcze się pochwalę ostatnimi poprawkami - kilka elektrolitów wymienionych na 'lepsze' oraz górna pokrywa przeszklona (zachowany odpowiedni dystans w celu chłodzenia).

Mam jeszcze jedną rzecz do rozwiązania - przykładając ucho do głosnika basowego, słyszę bardzo, ale to bardzo delikatny brum - efekt występuje w obu kanałach. Czy walczyć z tym?

Może układ transformatorów w obudowie jest nieprawidłowy? W temacie było wspomniane, aby obrócić jeden transformator głośnikowy (prądy wirowe) - tak jak to zrobiono w audionote l1 rev.f

IMG_8866.jpg

IMG_8867.jpg

Jaki ten brum? 50Hz czy 100Hz?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Michał Podgruszecki napisał:

zdecydowanie 50Hz

Czyli przydźwięk od sieci przed prostowaniem. Jeśli słychać mocniej w głośniku, którego trafo wyjściowe jest blisko sieciowego to sprzęga się magnetycznie. Możesz spróbować odsunąć ile się da sieciowe od niego i sprawdzić efekt. Moje doświadczenie jest takie że niestety takie, że  trafa sieciowe "prostopadłościenne" mocno spręgają się z wyjściowymi przy takich odległościach nawet ustawione prostopadle. Co innego toroidy. 

Drugie doświadczenie które możesz zrobić, to jakoś szybko wyłączyć samo żarzenie. Przez 2-3 sekundy powinien jeszcze utrzymywać się sygnał anodowy (emisja elektronów nie znika tak od razu). Jeśli od razu po odłączeniu napięcia żarzenia zniknie brum, to znaczy że przenika od żarzenia i można kombinować z symetryzacją.

Edytowano przez Piotr Cichomski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Michał Podgruszecki napisał:

podłączyć najbliżej jak się da?

Ma przewód ekran. Nie ma co kombinować. Może tymi drutami od VU brum od trafa na wejście USZ się dostaje bo druty połączone razem i coś się w tor od trafa dostaje. Jakiś ekran stalowy między trafo, a ten odcinek przewodów wstaw na chwilę i obadaj czy coś pomoże. Jak nie pomoże to spróbuj między trafo zasilające, a głośnikowe.

 

ekran (Medium).jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co dało mi się stwierdzić 2 rzeczy:
- mam opóźniacz napięcia anodowego ustawiony na 45sekund, a brum słychać od pierwszych sekund uruchomienia wzmaczniacza
- brum jest syłszalny w prawym kanale, w lewym na tyle delikatnie, że trzeba się wsłuchać i skupić

Wygląda to trochę jakby TG prawego kanału było za blisko trafa sieciowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Michał Podgruszecki napisał:

Póki co dało mi się stwierdzić 2 rzeczy:
- mam opóźniacz napięcia anodowego ustawiony na 45sekund, a brum słychać od pierwszych sekund uruchomienia wzmaczniacza
- brum jest syłszalny w prawym kanale, w lewym na tyle delikatnie, że trzeba się wsłuchać i skupić

Wygląda to trochę jakby TG prawego kanału było za blisko trafa sieciowego.

No to masz odpowiedź - brum masz ze sprzeżenia magnetycznego między trafo sieciowym i wyjściowym. W prawym silniejszy bo jest bliżej zasilacza, w lewym sprzęga się od prawego - stąd dużo cichszy. Strzelam, że nie zależy od położenia gałki głośności. Odłącz całe wtórne napięcie (żarzenie i anodowe) od płytki i włącz tylko trafo zasilające do sieci. Jesli brum pozostanie to sprawa jest już absolutnie jasna, choć oczywiście mogą dochodzić jeszcze inne zjawiska sygnalizowane przez Mariusza. Widzę że masz tam jeszcze manewr na odsunięcie trafa sieciowego, wględnie możesz próbować jakiegoś stalowego ekranu. Głośnikowe też są trochę blisko i mogą indukować się przesłuchy między kanałami - możesz wyjąć lampy z jednego kanału i posłuchać czy nie słychać cicho muzyki w tym kanale, gdy podasz sygnał do drugiego.

 

Edytowano przez Piotr Cichomski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
4 godziny temu, Robert Hatalo napisał:

Witam. Mam pytanie. O czym mogą świadczyć dwa różne napięcia na katodach triody lampy ECF80. W jednym kanale jest to 83V na drugim 63V. Rezystory 33k w obu kanałach mają identyczną wartość. Na schematach podana wartość napięcia to  65V +/- 15V. Czy są to niedopasowane lampy ?

Zamieniałeś lampy miejscami? Sprawdź czy "zjawisko" idzie za konkretną lampą czy pozostaje na konkretnym kanale. Zmierz też napięcia na siatkach tych triod (czyli na anodach częsci pentodowych)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, po zmianie lamp miejscami, lampa na której napięcie było wyższe także w drugim kanale wykazała napięcie wyższe o kilkanaście volt. Napięcie na siatce triod też różnią się o ok. 10V. Znalazłem też inną parę lamp ECF80 i tam napięcia są po równo. Czyli para tych lamp o których pisałem można stwierdzić że jest niesparowana ? Dźwięk z tymi włożonymi  wydaje się być OK.

Jeszcze jedna sprawa. Jak mogę wyłączyć elektrycznie jeden z kanałów wzmacniacza ? Czy wystarczy wyjąć z tego kanału lampy oraz odłączyć transformator głośnikowy. Nic się nie stanie pozostałym elementom tego kanału ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robert Hatalo napisał:

Tak, po zmianie lamp miejscami, lampa na której napięcie było wyższe także w drugim kanale wykazała napięcie wyższe o kilkanaście volt. Napięcie na siatce triod też różnią się o ok. 10V. Znalazłem też inną parę lamp ECF80 i tam napięcia są po równo. Czyli para tych lamp o których pisałem można stwierdzić że jest niesparowana ? Dźwięk z tymi włożonymi  wydaje się być OK.

Jeszcze jedna sprawa. Jak mogę wyłączyć elektrycznie jeden z kanałów wzmacniacza ? Czy wystarczy wyjąć z tego kanału lampy oraz odłączyć transformator głośnikowy. Nic się nie stanie pozostałym elementom tego kanału ?

Masz lampy o różnych parametrach nie dobrane w pary. W sumie nie jest to aż tak istotne dla PREAMPU, szczególnie dla triody pracujacej w układzie wtórnikowym. Nieco bardziej dla pentody bo tam mogą się trochę róznić efektywne wzmocnienia.

2 godziny temu, Robert Hatalo napisał:

Jeszcze jedna sprawa. Jak mogę wyłączyć elektrycznie jeden z kanałów wzmacniacza ? Czy wystarczy wyjąć z tego kanału lampy oraz odłączyć transformator głośnikowy. Nic się nie stanie pozostałym elementom tego kanału ?

Możesz wyjąć lampy tylko miej na uwadze, że wzrosną ci napięcia zasilające w 2gim kanale (2x mniejszy pobór prądu i przez to zmiejszone spadki napięcia na rezystorach/dławiku filtra zasilającego). Ale nic nie powinno się stać. Trafa nie musisz odłączać. Poczekaj tylko z tym wyjęciem jakiś czas po wyłączeniu zasilania, żeby rozładowały się kondensatory np C2 czy sprzęgające. Inaczej przy braku lamp nie mają się jak rozładować i jest niemiła niespodzianka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam. Piszę jeszcze odnośnie mojego wzmacniacza. Mam nieustanny problem z pojawiającymi się trzaskami (coś jakby smażenie) w obydwu kanałach jednocześnie. Jest to chyba problem z układem zasilania. Trzaski te występują zaraz po włączeniu wzmacniacza, nawet przy braku sygnału audio. Trwa to kilkanaście sekund, potem ustępuje. Pół biedy z tym, ale potem podczas pracy także się to pojawia sporadycznie ( w cichszym stopniu) i jest to słyszalne w tle muzyki.

To co zrobiłem w kierunku wyeliminowania przyczyny tych trzasków, to: podmiana wszystkich lamp na nowe nieużywane egzemplarze. Korzystając z „okazji” wymieniem całą płytkę z dużo lepszymi komponentami pasywnymi. W układzie zasilacza wstawiłem dławik.

Nic to nie pomogło. Problem występuje dalej.

Zamówiłem w firmie toroidy nowy transformator zasilający o większej mocy (200W). 150W grzał mi się i dawał minimalnie niższe napięcia przy zasilaniu z sieci 230V. W razie czego odeślę im z powrotem.

 

Czy możliwe jest uszkodzenie transformatorów głośnikowych ?

 

Nie wiem co mam dalej robić w tym kierunku. Pytanie: czy można w układzie zasilania do kondensatorów dodać równolegle kondensatory o pojemności 100 -220 nF ? Może to pomoże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzw. smażenie miałem we wzmacniaczu SE z tridami, z bezpośrednim żarzeniem 6C4C. Była to ewidentna wina lamp. Nowe z dobrymi parametrami też potrafiły "skwierczeć" ale po wymianie na inne niechciane odgłosy znikały. 

Mimo wszystko szukałbym przyczyny okołolampowej. 

Kondensatory bocznikujace w zasilaniu możesz dołożyć przy elektrolitach. Jest zalecany nawet taki zabieg przez wielu konstruktorów. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...