Skocz do zawartości

Jak to jest z naszymi żonami (partnerkami) ?


Fafniak

Recommended Posts

Nie chodzi mi o konkretne pozycje ze znanego katalogu ćwiczeń mistera Kamasutry ;)

Wasze lepsze połówki słyszą różnice w tym jak grają kolejne elementy zmienianego sprzętu?

Moja małżowinka zwykle pyta się.. "....i co... ty to wszystko słyszysz..." (w domyśle sa emotki :🤪😎👿🙄)

Ale...

W ostatni łykend młody miał osiemnastke która chciał zrobić w domu.

Nie ukrywam że drżenie o sprzęt spowodowało że zabrałem lampowca i wystawiłem zestaw audiolaba ( ja nie umiem sprzedawać i nadal jest u mnie)

Sprzęt sprawił się znakomicie i tylko sms od syna gdzieś około 24tej "koledzy zepsuli głośniki ale naprawiam) przyprawił mnie o palipatcję serca i trzy zawały... ;)

Naszczęście chodziło tylko o to że ktoś poprzestawiał na DACu i przedwzmacniaczu gałki w jakieś idiotyczne ustawienia..

No ale do sedna.

Następnego dnia żona słuchając audiolaba powiedziała :

'...kurcze.... wiesz jakos tak jest dziwnie płasko..."

:D

No jak porównuje z lampowcem :)

Ale to duża sprawa dla mnie bo mam już jakis dodatkowy punkt zaczepienia dla tego idiotycznego szaleństwa ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fafniak napisał:

'...kurcze.... wiesz jakos tak jest dziwnie płasko..."

 

Szczęśliwiec. Zazdroszczę. Moja potrafi tylko wyartykułować "Czemu to tak głośno gra?" (mimo, że cicho), "Ile tego jeszcze do domu przywleczesz?", "Kiedy to sprzedasz?", "Co ty tam tak słuchasz ciągle?", "Słuchasz ciągle tego samego", "Ty naprawdę słyszysz jakieś różnice?", "Od kiedy Ty Jazzu słuchasz?", "Puść jakąś poezję śpiewaną", mimo to akceptuje moje nowe hobby i czasami daje się wciągnąć w słuchanie. Dużo pracy jeszcze przede mną w tej kwestii ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MariuszZ napisał:

Szczęśliwiec. Zazdroszczę. Moja potrafi tylko wyartykułować "Czemu to tak głośno gra?" (mimo, że cicho), "Ile tego jeszcze do domu przywleczesz?", "Kiedy to sprzedasz?", "Co ty tam tak słuchasz ciągle?", "Słuchasz ciągle tego samego", "Ty naprawdę słyszysz jakieś różnice?", "Od kiedy Ty Jazzu słuchasz?", "Puść jakąś poezję śpiewaną", mimo to akceptuje moje nowe hobby i czasami daje się wciągnąć w słuchanie. Dużo pracy jeszcze przede mną w tej kwestii ;) 

Czuję tu zmowę!!! Moja zadaje te same pytania. Z tym, że drugie i trzecie pytanie to sa priorytetowymi.  Ostatnio sprzedałem amplituner 7.1 KD, bo Jej do seriali wystarczy dźwięk z głośników zamontowanych w tv, a sam niewiele oglądam. Muszę jednak przyznac, ze bardziej podobał sie Jej dźwięk Chario niż Jamo z KD bo stwierdziła, że ,, ... z tego stereo to więcej słychać, pomimo dwóch kolumn, niż z tych siedmiu w kinie domowym,,

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 godzin temu, MariuszZ napisał:

mimo to akceptuje moje nowe hobby i czasami daje się wciągnąć w słuchanie. Dużo pracy jeszcze przede mną w tej kwestii ;) 

Nie liczyłbym na jakąś znaczącą poprawę 😂 Ja swoją żonę poznałem o wiele później niż rozpocząłem przygodę z dźwiękiem. Teoretycznie powinna więc akceptować moje hobby od początku, skoro zgodziła się na długoletnią współpracę, wiedząc jak sprawa wygląda ;) Niestety do tej pory słyszę z jej ust dokładnie te same zdania, które widnieją na Twojej liście Mariusz  :| Co gorsza, sposób ich wypowiadania cechują nawet większe emocje niż kiedyś. Trzeba się po prostu przyzwyczaić 😂 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MariuszZ napisał:

Ja dam radę 👍 Nie wiem jak druga strona.

O, przepraszam, mało uważnie przeczytałem. U mnie jest jednak nieco inaczej. Moja żona na końcach zdań "stawia" wykrzykniki a nie znaki zapytania :) . Przyznam, że trochę przeszkadza to w słuchaniu 😂 Na dodatek teraz mam wzmacniacz bez pilota i na każde "PRZYCISZ !!!" muszę się zrywać z fotela :/ 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać że u mnie tragedii na szczęście nie ma , moja żona powoli łapie bakcyla.Widząc ile pieniędzy pochłania moje hobby , nie tylko to związane z audio ostatnio na rodzinnej imprezie wypowiedziała słowa: ''bogata przy nim nigdy nie będę ale przynajmniej coś się cały czas dzieje i jest wesoło''  🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja druga połowa jest bardzo często weryfikatorem tego co „mi się wydaje” i tak na dobrą sprawę to ona spowodowała że kupiliśmy R900. Najpierw usłyszałem „ a to na dole nie może grać tak jak na górze” odpowiedziałem że trzeba zmienić kolumny bo te nasze nie do tego metrażu, na co padła odpowiedź „to zmień”  😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Inferno napisał:

odpowiedziałem że trzeba zmienić kolumny bo te nasze nie do tego metrażu, na co padła odpowiedź „to zmień”  😁

Jeżeli chodzi o zakupy, to jak najbardziej i u mnie zgodność panuje:

- Zastanawiam się nad nowym wzmacniaczem, aby lepiej wykorzystać potencjał kolumn...
- No i po co ta gadka, przecież wiem, że i tak kupisz. Zresztą, rób co chcesz. 😂

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Inferno napisał:

Moja druga połowa jest bardzo często weryfikatorem tego co „mi się wydaje” i tak na dobrą sprawę to ona spowodowała że kupiliśmy R900. Najpierw usłyszałem „ a to na dole nie może grać tak jak na górze” odpowiedziałem że trzeba zmienić kolumny bo te nasze nie do tego metrażu, na co padła odpowiedź „to zmień”  😁

 

9 godzin temu, Fafniak napisał:

To raczej katalizator

 

Bo coś nie wkleiło mi nicka :)

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.10.2019 o 22:13, Inferno napisał:

Moja druga połowa jest bardzo często weryfikatorem tego co „mi się wydaje” i tak na dobrą sprawę to ona spowodowała że kupiliśmy R900.

Ja zaproponowałem swojej zakup R-907 (w dowolnym z dostępnych kolorów), ale nie poszła na to :-(

W sumie to się nie dziwie, a zresztą i tak bym sam zdecydował o kolorze (bo nowe były za drogie - a używane to chyba tylko czarne widziałem).

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, po prostu czarne wyglądają dużo lepiej od czerwonych czy żółtych-tym bardziej, że te kolumny to jednak "niezłe krowy".

A swoją drogą -wystarczyło kupić duże kolumny do kd a po jakimś czasie pokazać żonie mniejsze i ładniejsze ("przez przypadek" również lepsze i droższe) kolumny i następnie je wymienić-by zaskarbić sobie jej zadowolenie 🙂

Pozdrawiam

PS. Później Ford T był dostępny (fabrycznie) również w innych kolorach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...