Buri Napisano 3 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 3 marca 2020 (edytowany) Kurczę ja nie wiem, ponieważ nie miałem przyjemności, ale nie wydaje mi się, że wzmacniacz za powiedzmy 5000 PLN w porównaniu z piecem za kilkadziesiąt tysięcy złotych lub więcej będzie obiektywnie brzmiał lepiej przynajmniej tyle razy ile razy jest jego większa wartość od tego tańszego. To samo rzekomo jest z przewodami głośnikowymi, kto ogląda RS (reduktora szumu) na YT facet bardzo ładnie potwierdzając wszystko prostymi fizyczno-elektrotechnicznymi regułami wyjaśnia jak to nieprawdę wygląda. Pozdrawiam Edytowano 3 marca 2020 przez Buri Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S4Home Napisano 4 marca 2020 Udostępnij Napisano 4 marca 2020 19 godzin temu, Buri napisał: Ciężko o dostępność, K3 6000pln Za tyle albo deczko mniej kupisz Caspiana M2 który go zjada. Ja pisałem o K2. Cena 2000-2500 maks! 10 godzin temu, Buri napisał: Kurczę ja nie wiem, ponieważ nie miałem przyjemności, ale nie wydaje mi się, że wzmacniacz za powiedzmy 5000 PLN w porównaniu z piecem za kilkadziesiąt tysięcy złotych lub więcej będzie obiektywnie brzmiał lepiej przynajmniej tyle razy ile razy jest jego większa wartość od tego tańszego. To samo rzekomo jest z przewodami głośnikowymi, kto ogląda RS (reduktora szumu) na YT facet bardzo ładnie potwierdzając wszystko prostymi fizyczno-elektrotechnicznymi regułami wyjaśnia jak to nieprawdę wygląda. Pozdrawiam To tak nie działa Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenczorf Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij Napisano 21 lutego 2022 Co prawda ja mam tylko ampli a1080 ale włączenie trybu pure direct czy to przy odłsuchu flaczka, spotify czy radia po prostu mocno "wypłycała" dźwięk i był on nijaki. To samo potwierdzają moi znajomi mający również ampli yamahy. Tak było do czasu gdy kupiłem gramofon i podłączyłem go po analogu. Gramfon na pure direct brzmi rewelacyjnie. Znacznie lepiej niz bez niego, nawet gdy słucham na straight i żaden ulepszacz nie jest włączony. Doszukałem się na zagranicznych forach audio, gdzie przytoczyli wypowiedź kogoś z Yamahy, że w przypadku PD i podłączeniu po analogu, sygnał w żaden sposób nie jest obrabiany elektronicznie. Wychodzi tak jak wszedł. Więc może ten tryb ma sens właśnie tylko przy analogowych sygnałach? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
soberowy Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij Napisano 21 lutego 2022 (edytowany) Zrób taki test. Ustaw regulację barwy na 0, a następnie włącz i wyłącz Pure Direct. Miałem 3 wzmacniacze z taką opcja i różnić między włączonym i wyłączonym nie mogłem za bardzo wyłapać. Pamiętaj żeby korekcje ustawić na 0. Edytowano 21 lutego 2022 przez soberowy Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenczorf Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij Napisano 21 lutego 2022 Tak robiłem i przy cyfrowym sygnale po włączeniu PD odsłuch dla mnie na minus. Przy analogu mocno na plus Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boogle Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij Napisano 21 lutego 2022 Też się nad tym często zastanawiałam. I doszłam do jednego wniosku - za dużo jest zmiennych. Przecież już w studio nagraniowym na konsoletach już zaczyna się mastering który jako amatorka rozumiem właśnie jako pewną korektę brzmienia. Tak samo idziemy na koncert - ktoś te głośniki sceniczne tam rozstawił, ustawił, zawiesił, dobrał i puszcza wszystko przez miksery i wybrane tory sygnałowe. I nie sądzę, żeby na każdym stadionie lub w każdej hali najpierw wysyłali akustyka który dokonuje setki pomiarów akustycznych, wyjmuje z szafy set sceniczny numer 1127 a potem wymaga na właścicielu obiektu korekty akustycznej. Ot ktoś wybiera stadion z przyzwoitą akustyką, jedzie, się rozstawia, dobiera parametry pod dane zastane warunki i szuka pewnego optimum. Dodam uniwersalnego - żeby odpowiadał większości. Można, owszem, spędzić poł dnia nawet dobierając rozstawy głośników, korekcję czy nawet źródło żeby ulubiona płyta czy nawet jeden utwór brzmiał dla nas optymalnie. Ale potem włączysz drugi album , inny gatunek i nagle co? Mam rozpinać połowę kabli i szukać nowego optimum? Nie ma złotych środków, nie ma idealnych zestawów - jak to w życiu. Sztuka kompromisu. Powiem więcej, moim zdaniem ważne jest aby nabrać wprawy słuchając swojego setu, żeby sobie pomanipulować ustawieniami w trakcie odsłuchu. Czasem trzeba wejść na pure, by za chwilę w kolejnym utworze podbić wysokie. Może kiedyś amplitunery będą same sztuczną inteligencją dobierały ustawienia do muzyki odtwarzanej. Nie wiem, może się mylę - ale po prostu nie ma chyba zestawu, który genialnie gra cichutko i na tak zwanej "pełnej epie ". Jak ja chodziłam na odsłuchy i miałam ze 4 utwory na liście bardzo różne to się okazywało że nawet zestawy za 50 tysięcy mają problem bo to skrajności i nic wszystkiego w optymalny sposób bez kręcenia gałkami nie odtworzy. W warunkach domowych ten sam utwór puszczony ze spotify przez DAC, a przez optyczny z telewizora to dwa różne światy. I wcale nie zawsze jedno jest lepsze od drugiego. Także uważam moim skromnym zdaniem, ze nie ma nic złego w normalizacji głośności na playerach, pewnej uniwersalności czy mnogości pokręteł. Ja tam wole mieć możliwość pobicia basów gdy mi ich brakuje niż, słuchać utwory jak go stworzyli na trybie direct i zastanawiać się dlaczego to jest takie mdłe. To samo czynię gdy góra nieco kaleczy uszy. Przechodzę na direct i nagle często przestaje coś przeszkadzać. Zrobię ciszej i znów się trochę doznania zmieniają. Od siebie więc powiem tylko, ze gonić króliczka warto w tym sensie aby usuwać przeszkody w osiąganiu właściwych doznań. Jeśli ktoś lubi głośno - a gra mu cicho - to warto może mocniejszy sprzęt. Ktoś lub basy to niech ma pokrętło i tak dobierze sprzęt by mógł go wyzwolić w sobie ulubionym stylu. Jak akustyka słaba, to może rzeczywiście warto kupić dywanik czy zasłony. Ale słuchanie wszystkiego na pure direct bo tak ktoś chciał jest dla mnie ideologią dość zgubienną. Bo ten ktoś co tak chciał, nie wiedział co ty będziesz miał i nigdy to nie brzmi tak jak on dokładnie chciał. A może właśnie na loudness to brzmi jak ten ktoś chciał? Fanów doznań zapraszam do Oslo do sali koncertowej, gdzie Meyer Sound zrobił dobrą robotę. A reszcie radzę pamiętać, że w tym wszystkim chodzi o intymną zazwyczaj przyjemność, którą można osiągnąć na wiele różnych sposobów i przede wszystkim za bardzo różne pieniądze. A jeśli ktoś czerpie radość z faktu, że słucha muzyki na wzmacniaczu w którym nic ustawić nie może to też wspaniale. Tylko ostrożnie wtedy z doradzaniem, bo potem pełno jest zawiedzionych ludzi , którzy zmieniają sprzęty oczekując cudów, wydaję pieniądze i wracają rozczarowani. Bo miało być lepiej a jest stylowo teraz i modnie, bez pokręteł i nic się z tym zrobić nie da. I w rozpaczy wchodzą na forum i słyszą, że przecież trzeba wymienić jeszcze resztę zabawek Zdrówka! 3 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij Napisano 21 lutego 2022 @boogle 👍w punkt. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S4Home Napisano 22 lutego 2022 Udostępnij Napisano 22 lutego 2022 Amplitunery kinowe tak grają. Mimo iż kupisz nawet wyższy model to on w stereo nie będzie niczym wyjątkowym. Ale to dopiero wychodzi jak przetestujesz coś więcej. Piotr Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenczorf Napisano 9 marca 2022 Udostępnij Napisano 9 marca 2022 A można to w ogóle jakoś połączyć? Tzn mam amplituner Yamaha a1080 + zestaw 5.1 Heco, fronty na biamp. Chciałbym do tego wzmacniacz stereo do muzyki. Domyślam się, że fronty musze podpiąć bezpośrednio pod ten wzmacniacz? Jesli tak to jak to będzie wyglądalo, gdy będę chciał oglądać film? W końcu do ampli będą pdopięte tylko surroundy, centralny i sub. Czy ampli musi mieć jakieś specjalne wyjście pod to by sygnał do frontów puścił na wzmacniacz stereo? Czy jak takie połączeneie wygląda i jak to działa? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S4Home Napisano 10 marca 2022 Udostępnij Napisano 10 marca 2022 Wtedy podłączasz pod amplituner 1080 wzmacniacz albo końcówkę mocy. I do nie podłączasz kolumny. Różnica będzie znaczna. W Yamaha masz wyjście PRE OUT Front. To jest to gniazdo do którego podłączasz wzmak. Ile miałbyś budzetu na to dodatkowe zasilanie? Piotr Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
look Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu Witajcie, W zasadzie nigdy nie wypowiadam się na forach, ale wpis "boogle" bardzo mi się spodobał obnażając całą prawdę o świecie audio. O ironio audiofile dążą do posiadania perfekcyjnego sprzętu, wydając niejednokrotnie krocie ale w uszach każdego z nich, każdy sprzęt może być perfekcyjny a wynika to z własnych upodobań muzycznych. Śmiem wątpić aby każdy kto utożsamia siebie z audiofilem posiadał słuch absolutny. Powiem więcej - obecnie jestem na etapie zmiany całego SET, jeżdżę na odsłuchy i próbuję stworzyć taki SET, który będzie dla mnie grał najlepiej. To co zauważyłem, to fakt, że im droższe kolumny to, mówiąc kolokwialnie, w trybie pure direct grają bardzo bezpłciowo, płasko, jakby nakryte kocem (wyjątkiem jest tutaj Pylon Diamond 28, który w mojej ocenie jest znacznie przesterowany w z zasadzie w każdym paśmie, właśnie po to, aby spodobał się 90% użytkowników, którzy przyjdą i go posłuchają). A teraz do sedna. Nie wiem ilu z was miało okazję posłuchać muzyki na żywo, ale muzykę graną bezpośrednio na instrumentach, nie puszczoną przez jakikolwiek elektronikę. Mam na myśli perkusję, fortepian, gitarę akustyczną, kontrabas itd.. Czy słuchając zespołu muzycznego grającego "bez elektroniki" macie wrażenie, że dźwięk, który wydobywa się z tych wszystkich instrumentów jest płaski ? NO NIE ! Tam jest scena, przestrzeń, są wysokie tony, solidny bas - i jak to się ma do tego, co napisałem powyżej na temat drogich zestawów stereo, które grają płasko ? Ano nijak ! Czy te wszystkie drogie SETy odzwierciedlają w pełni prawdziwe dźwięki wytwarzane przez ww. instrumenty ? W mojej ocenie NIE ! A takie właśnie mają zadanie. Audiofile przechwalają się kablami za kilka tysięcy złotych dorabiając do nich całą ideologię a w ślepej próbie nie są w stanie wskazać żadnej różnicy. To o czym właśnie teraz piszę możemy uzyskać na korektorze wzmacniacza. Czy żeby podkręcić wysokie czy niskie częstotliwości trzeba kupić inny kabel za kilka tysięcy złotych ? Ano nie ! Wystarczy wzmacniacz z korektorem pasma - efekt będzie dokładnie taki sam i piszę to z pełną odpowiedzialnością ! Nie twierdzę też, że jakość kolumn nie ma tutaj znaczenia, bo ma i to bardzo duże bo dzięki nim możemy usłyszeć poszczególne ścieżki dźwiękowe, separację instrumentów, ich barwę, realizm wokali. Kable na to wszystko praktycznie nie mają na to żadnego wpływu. Jeżeli zakupimy kable z czystej miedzi beztlenowej (nawet za kilka złotych za metr) to będą one dla 99,99% użytkowników w 100% wystarczające. Z wykształcenia jestem inżynierem elektrykiem a od kilkunastu lat zajmuję się dźwiękiem. Konfigurując mój sprzęt osobiście zależy mi na jak najlepszej przestrzeni, scenie, stereo i odzwierciedleniu instrumentów oraz wokali. Jeżeli chodzi o skalę poszczególnych pasm to jestem w stanie je sobie wysterować na wzmacniaczu stereo i nie potrzebuję do tego wzmacniacza i kabli za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Najlepszą przestrzeń w mojej subiektywnej ocenie jak na razie oddały mi Monitor Audio gold 300 oraz Audio Physic classic 8. W tych kolumnach dźwięk nie wydobywa się z głośników tylko jakby z całej ściany, przed którą one stoją, rozchodząc się po bokach - kolumny znikają z pomieszczenia - to jest coś niesamowitego. Jestem jeszcze przed odsłuchem Audiovectorów qr3 oraz Focal Aria evo 2. Ludzie, którzy konfigurują zwłaszcza swój pierwszy set wiele czasu poświęcają czytając fora i nie ukrywam, że ja robiłem dokładnie tak samo. Niestety prawdziwe odsłuchy kolumn bardzo często uświadomiły mi to, że coś co dla jednego jest wybitne dla drugiego może być kompletnie nie do przyjęcia także moja rada jest taka, aby przed zakupem swojego pierwszego stereo przekonać się na własnej skórze jak on naprawdę brzmi. Warto zakupić wzmacniacz z korektorem pasma. Nie ukrywajmy też faktu, że dla może 70% ludzi najważniejsze jest to, żeby kolumna grała jasno i miała dobry bas, a reszta nie ma dla nich większego znaczenia. Pozdrawiam ! 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu Z mojej strony chciałbym napisać tyle, że ważniejszy jest dla mnie zróżnicowany dźwięk instrumentu (pudło rezonansowe i struny) niż dociażenie (czesto sztuczne) niskimi częstotliwościami. To tak apropo płaskiego brzmienia. 50 minut temu, look napisał: Z wykształcenia jestem inżynierem elektrykiem a od kilkunastu lat zajmuję się dźwiękiem. No to super. Mamy tu "niedobór" inżynierów, elektryków, dźwiękowców. Witamy zatem Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikelas76 Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu Dnia 21.02.2022 o 18:37, boogle napisał: Też się nad tym często zastanawiałam 1 godzinę temu, look napisał: wpis "boogle" bardzo mi się spodobał obnażając całą prawdę o świecie audio Wzmacniacz z korektorem , hmm... Ale co niby mamy z nim zrobic? Wysterowac jak sie nam podoba, co jest raczej inaczej niz bylo nagrane, czy tez ktos bedzie podawal jak regulowac daną plyte? Bo komus tak sie podoba? Bo ma daną przed najwyższego wiedzę jak to prawidłowo wyregulować??? Bez sensu wg mnie. Wlasnie brak korektora umozliwia granie tak jak chcial tworca muzyki. Kazdy wzmacniacz winien byc tylko i wylacznie wzmacniaczem ale tak nie jest i każdy ma nute swojego charakterystycznego brzmienia. A kable to raczej niuanse sa, jeden bardziej drugi mniej przestrzenny, ktorys tam ma wieksz glebie inny detal na wysokich itp. itd.... A glebi i przestrzeni raczej korektorem nie ustawicie co? Gra caly tor od akustyki przez zasilanie, kable i reszte zabawek, a jak ktos chce wszystko probowac korektorem ustawiac to chyba nie ma za duzo wiedzy na ten temat. Powodzenia. P. S. bylem w NOSPRze w Katowicach, bylem tez w Jordankach w Toruniu i muzyka akustyczna na zywo grana oczywiscie inaczej jest odbierana od tej nagranej. I to chyba jest oczywista oczywistosc. I kto, sie pytam, poda jak wlasciwie ustawic korektor wzmacniacza firmy X, aby prawidłowo odtworzyć w swoim wyjątkowym pokoju koncert Vivaldiego zasłyszany w Nosprze, a jak kolega w swoim wyjatkowym pokoju na wzmacniaczu Y ma ustawic korektor zeby odtworzyc koncert Edyty Bartosiewicz zaslyszany w Jordankach? Ktos tu widzi sens? Właśnie brak korektora eliminuje jedna z wielu zmienych, co? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
look Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 5 minut temu, Mikelas76 napisał: "Wlasnie brak korektora umozliwia granie tak jak chcial tworca muzyki. " - to zdanie ma się trochę na opak do tego co napisałeś poniżej: "Kazdy wzmacniacz winien byc tylko i wylacznie wzmacniaczem ale tak nie jest i każdy ma nute swojego charakterystycznego brzmienia." "A kable to raczej niuanse sa, jeden bardziej drugi mniej przestrzenny, ktorys tam ma wieksz glebie inny detal na wysokich itp. itd.... " - to bardziej zależy od przekroju kabla "A glebi i przestrzeni raczej korektorem nie ustawicie co? " - oczywiście, że nie - chyba, że masz opcję "surround" ale to zupełnie inne brzmienie. "Gra caly tor od akustyki przez zasilanie, kable i reszte zabawek, a jak ktos chce wszystko probowac korektorem ustawiac to chyba nie ma za duzo wiedzy na ten temat." - nie wszystko tylko tony niskie, średnie i wysokie reszta zależy od całego toru. Właśnie brak korektora eliminuje jedna z wielu zmienych, co? - po części zgoda, dlatego każdy korektor możesz ustawić w pozycji 0, uzyskasz (przynajmniej w teorii) efekt jak na wzmacniaczu bez korektora jak to napisałeś powyżej "z nieco innym brzmieniem". Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu Odbiór muzyki jest bardzo indywidualnym odczuciem. Każdy ma inną wrażliwość, inne preferencje. Dlatego każdy powinien słuchać tak jak lubi, nie oglądając się na zdanie innych. Dla porządku warto sprawdzić czy to co zalecają inni u mnie działa, czy nie. Jeśli uznam że nie to słucham po swojemu, i tyle. Nie warto rozdzierać szat, jesteśmy różni i nie ma jedynie słusznego przepisu na czerpanie frajdy z muzyki. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikelas76 Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 1 godzinę temu, look napisał: "Wlasnie brak korektora umozliwia granie tak jak chcial tworca muzyki. " - to zdanie ma się trochę na opak do tego co napisałeś poniżej: "Kazdy wzmacniacz winien byc tylko i wylacznie wzmacniaczem ale tak nie jest i każdy ma nute swojego charakterystycznego brzmienia Nie na opak. Napisalem, ze powinien byc wzmacniacz neutralny, ale juz tak nie jest. A wprowadzenie jeszcze korektora spowoduje TOTALNY ROZJAZD. 1 godzinę temu, look napisał: - to bardziej zależy od przekroju kabla No chyba nie tylko przekroj. Materiał, przewodnika i izolatora, kwestia splotu ktory mniej lub bardzie tlumi emi/rfi, ekran i jego wielokrotnosc... Tego jest raczej wiecej. 1 godzinę temu, look napisał: A glebi i przestrzeni raczej korektorem nie ustawicie co? " - oczywiście, że nie - chyba, że masz opcję "surround" ale to zupełnie inne brzmienie. wiec korektor jest zbedny 1 godzinę temu, look napisał: Właśnie brak korektora eliminuje jedna z wielu zmienych, co? - po części zgoda, dlatego każdy korektor możesz ustawić w pozycji 0, uzyskasz (przynajmniej w teorii) efekt jak na wzmacniaczu bez korektora jak to napisałeś powyżej "z nieco innym brzmieniem". wiec korektor jest ponownie zbedny 1 godzinę temu, look napisał: "Gra caly tor od akustyki przez zasilanie, kable i reszte zabawek, a jak ktos chce wszystko probowac korektorem ustawiac to chyba nie ma za duzo wiedzy na ten temat." - nie wszystko tylko tony niskie, średnie i wysokie reszta zależy od całego toru. zmieniasz w ten sposob dzwiek zrealizowany przez inzyniera czy realizatora dzwieku i wyjsciowo otrzymujesz fikcje jaka sie tylko tobie podoba. Nie ma to nic wspolnego z zapisanym dzwiekiem. Nie bede krytykowal jak kto lubi sluchac, jego sprawa. Trzeba sobie tylko odpowiedziec na pytanie czy sluchamy muzyki jak zostala nagrana czy ja dosladzamy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
look Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 5 minut temu, Mikelas76 napisał: "Nie na opak. Napisalem, ze powinien byc wzmacniacz neutralny, ale juz tak nie jest. A wprowadzenie jeszcze korektora spowoduje TOTALNY ROZJAZD." - owszem jak najbardziej, wzmacniacz powinien być neutralny, tylko, że w zasadzie każdy gra inaczej. Zatem jak stwierdzić, który najwierniej odda nagrany utwór ? Powiem tak - żaden. Jeżeli wiernie odda jeden utwór to z drugim może już mieć problem. Ty cały z resztą czas piszesz o nagranym utworze a ja o tym jak on brzmi w realu w czasie trwania nagrania. Tam dźwięk nie jest płaski i liniowy bo na "koncercie" te dźwięki sa wyraźnie "przesterowane" a nie liniowe. No chyba nie tylko przekroj. Materiał, przewodnika i izolatora, kwestia splotu ktory mniej lub bardzie tlumi emi/rfi, ekran i jego wielokrotnosc... - to już dorabianie ideologii do kabli wszystko zmienisz korektorem wiec korektor jest zbedny - w przypadku przestrzeni, sceny i stereo - tak. W przypadku liniowości dźwięku - nie bo tak jak napisałem powyżej dźwieki wydawane przez instrumenty w realu na "koncercie" nie są płaskie i liniowe. zmieniasz w ten sposob dzwiek zrealizowany przez inzyniera czy realizatora dzwieku i wyjsciowo otrzymujesz fikcje jaka sie tylko tobie podoba. Nie ma to nic wspolnego z zapisanym dzwiekiem. - a czy zapisany dźwięk w pełni odzwierciedla realizm instrumentów i wokali ? NIE bo nie jest on plaski. W mojej ocenie (i ja takiego zestawu szukam) system audio ma jak najwierniej oddać dźwięki wydawane tu i teraz a one po raz kolejny powtarzam nie są "płaskie". Dlatego chyba mylimy pojęcia. Ty szukasz czegoś innego i ja też. Ja szukam realizmu, natury dźwięku i jego rzeczywistego brzmienia a nie tego co nagrał dźwiękowiec. Nie bede krytykowal jak kto lubi sluchac, jego sprawa. Trzeba sobie tylko odpowiedziec na pytanie czy sluchamy muzyki jak zostala nagrana czy ja dosladzamy. - Pełna zgoda no może poza tym doslodzeniem bo po raz kolejny napiszę, że realny dźwięk wydawany przez instrumenty nie jest płaski w realnie brzmiących poszczególnych utworach wyraźnie słychać przestery poszczególnych pasm. Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 31 minut temu, Mikelas76 napisał: zmieniasz w ten sposob dzwiek zrealizowany przez inzyniera czy realizatora dzwieku i wyjsciowo otrzymujesz fikcje jaka sie tylko tobie podoba. Nie ma to nic wspolnego z zapisanym dzwiekiem. A wybierając te czy inne kolumny nie tworzymy "fikcji"? Mało które domowe kolumny mają płaskie pasmo przenoszenia. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikelas76 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 8 minut temu, look napisał: Powiem tak - żaden. Jeżeli wiernie odda jeden utwór to z drugim może już mieć problem. Ty cały z resztą czas piszesz o nagranym utworze a ja o tym jak on brzmi w realu w czasie trwania nagrania. Tam dźwięk nie jest płaski i liniowy bo na "koncercie" te dźwięki sa wyraźnie "przesterowane" a nie liniowe. Kolego plaskosc dźwięku uzyskuje sie brakiem ustrojow akustycznych. Dzwiek plaski bez glebi to przypadlosc przede wszystkim beznadziejnego pokoju czy innego pomieszczenia. Brakiem zaadoptowanych sufitow, podlog itp. Ja ostatnio zrobilem sufit w dyfuzorach i pojawila sie taka glebia o jaliej nie snilem. Kablem tez uzyskasz troszke glebi, ale to sa male procenty w porowaniu do ustrojow akustycznych. Mam takie silne wrazenie ze mylnie nazywasz cos innego plaskoscią. Liniowe moga byc kolumny, gdzie wykres SPL beda liniowym zapewnia nam "rownomierne poziomy glosnosci" w calym zakresie. Podobnie nie wiem o co ci chodzi z liniowym dzwiekiem. Bylem pare miesiecy temu w NOSPRze w Katowicach. Jedna z najlepszych sal akustycznych w Europie, wiec rozumiem jak brzmi dzwiek live z instrumentow akustycznych. Jest nie do otworzenia. To co sluchamy wnaszych pomieszczeniach to tylko wariacja na ten temat. I tu nalezy zadbac aby jak najmniej zepsuc. Wykorzystujac korektory itp robisz swoja wersje jala ci sie podoba. Tyle w temacie. 3 minuty temu, Kraft napisał: A wybierając te czy inne kolumny nie tworzymy "fikcji"? Mało które domowe kolumny mają płaskie pasmo przenoszenia Kolumny i inne glosniki sa niezbednym elementem do odsluchu. No zawsze mozemy wybrac sluchawki ktore... tez posiadaja glosniki. Korektor nie jest niezbedny. Zgodzisz sie ze mna Jarku? 20 minut temu, look napisał: to już dorabianie ideologii do kabli wszystko zmienisz korektorem Jak posluchasz i porównasz kable, zasilacze i inne gadzety w pokoju zrobionym akustycznie, zrozumiesz czego nie slyszysz. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 9 minut temu, Mikelas76 napisał: Jak posluchasz i porównasz kable, zasilacze i inne gadzety w pokoju zrobionym akustycznie, zrozumiesz czego nie slyszysz. To jest myślenie "zyczeniowe" i z prawdą ma niewiele wspólnego. 11 minut temu, Mikelas76 napisał: Kolego plaskosc dźwięku uzyskuje sie brakiem ustrojow akustycznych. Dzwiek plaski bez glebi to przypadlosc przede wszystkim beznadziejnego pokoju czy innego pomieszczenia. Brakiem zaadoptowanych sufitow, podlog itp. Ja ostatnio zrobilem sufit w dyfuzorach i pojawila sie taka glebia o jaliej nie snilem. Kablem tez uzyskasz troszke glebi, ale to sa male procenty w porowaniu do ustrojow akustycznych. W moim pokoju (salon) nie ma ani jednego "typowego ustroju" - warunki zastanę, a nie przeszkadza to zupełnie w uzyskaniu świetnej stereofoni, łącznie z planami w głąb pomieszczenia! Tak więc kolejne myślenie "życzeniowe" Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikelas76 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał: To jest myślenie "zyczeniowe" i z prawdą ma niewiele wspólnego. Zapraszam do Gniezna, a przekonasz sie. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Wszystko zależy jakim pomieszczeniem dysponujemy. Jeśli tragicznym, należy go uzbroić w odpowiednią adaptację, by jakoś można było wogóle prowadzić odsłuch. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikelas76 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 4 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał: W moim pokoju (salon) nie ma ani jednego "typowego ustroju" - warunki zastanę, a nie przeszkadza to zupełnie w uzyskaniu świetnej stereofoni, łącznie z planami w głąb pomieszczenia! No to swietnie. Moj pokoj sote ze tak napisze tez gral dobrze. Ale co zrobily Myrony na suficie...... 6 minut temu, Chyba Miro 84 napisał: Tak więc kolejne myślenie "życzeniowe Twierdzisz ze ustroje nie dzialaja? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 1 minutę temu, Mikelas76 napisał: Moj pokoj sote ze tak napisze tez gral dobrze. No to co wprowadzasz w błąd stwierdzeniem, że bez adaptacji nie słychać różnicy w zasilaniu, kablach itp. Nie mówiąc już o scenie 3D! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DiBatonio Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 8 minut temu, Chyba Miro 84 napisał: To jest myślenie "zyczeniowe" i z prawdą ma niewiele wspólnego. Nie jest, kiedy wykorzystasz inną osobę spoza kręgu audiofilskich maniaków. 10 minut temu, Chyba Miro 84 napisał: W moim pokoju (salon) nie ma ani jednego "typowego ustroju" - warunki zastanę, a nie przeszkadza to zupełnie w uzyskaniu świetnej stereofoni, łącznie z planami w głąb pomieszczenia! Powiedziałbym, że u mnie nawet w głąb mieszkania 😁 aż po kuchnie i kibelek. Tylko nie o taką glebie chyba chodzi, a o tą daleko za linią kolumn. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.