Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Głównie mleczkiem Menzerna ONE-STEP Polish. 3 w 1. Idealna do zmatowień i pracy nad mikro uszkodzeniami paneli i tych srebrnych a przede wszystkim czarnych w połysku no i kolumn w lakierze fortepianowym 🙂🙂🙂... Tyle Ci mogę zdradzić bo oczywiście to nie wszystko 🙂 no ale to da Ci już fajne możliwości. Poćwicz sobie na czymś. To mleczko jest fajne bo nie wymaga do pracy maszyny więc to Ty decydujesz gdzie jak i po co... 

Daj znać jak spróbujesz i pokaż efekt! Może być tak, że jak zaczniesz to będziesz wszystko polerował... Najgorsze jest to, że zaraz Menzerna z ceną poleci w kosmos a już teraz tania nie jest... 

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

San-sui nie wiem jak Ci dziękować! Złoconego srebrnego drutu jubilerskiego też nie wykupili tylko cenę trzykrotnie podnieśli.... Wiem wiem, zaraz napiszesz, że kruszec zdrożał tylko dziwnie to się jakoś nałożyło na okres promowania przez nas kabli AuAg... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecimy dalej z relacją o 907NRA bo widzę, że temat schodzi 🙂 Na razie pierwsze prace i ocena stanu - widać, że ruszany nie był.

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

Nie ma się co czarować pasta starsza od dinozaurów ....no może Estreptospondyl jest nieco starszy ... 🙂 Kontrola elementów - 100 % oryginał - żadnych przygód na modułach mocy nie widzę. Kleju dużo nie ma ocenię stan po zdjęciu płyt i wylucie kontrolnym kondensatorów pod sprawdzenie pojemności ale szaleć nie będę bo gdy nie zagraża bezpieczeństwu to drapanie płytki jest rozwiązaniem średnio pożądanym. Ocena oryginalności tranzystorów mocy póki co dopiero po zdjęciu blach ale po lutowaniu widać, że nikt ich nie ruszał.

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

Oczyszczenie rdzenia i chassis pod dalsze prace. Chassis idealnie proste - bez przygód kurierskich ...

Teraz będzie praca nad modułami zatem -

cdn.

14.jpg

15.jpg

16.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś walka z modułem końcówki, zdjęcia myślę, że z wieczora. Idzie jak krew z nosa ale choroba mnie dociska i ręka już nie ta, nie to oko, nie ta... echh... 

Znając NRA uważam, że to najbardziej "melodyjna" 907 z wszystkich. Jest gładka i bardzo swobodna, po rewitalizacji może mnie naprawdę zaskoczyć bo jedno co jej zarzucałem to ten jej grzeczny sposób podawania materiału. Wszystko wydaje się zbyt ładne nawet jeśli wiemy, że takie nie jest. Sądzę, że teraz pokaże pazur no i będzie to wzmacniacz kompletny! Świetna i ponadczasowa alternatywa dla końcówki mocy

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że tak długo ale nad jednym modułem zeszło mi około 4 godzin .... tak więc jedziemy ! 

Moduł w trakcie rozbiórki , widać fabryczny kpl. tranzystorów LAPT 23 w dobranych i zgodnych typoszeregach, od spodu nie widzę dewiacyjnego spieczenia płyty - wszystko w co najmniej normatywnym i wysoce zadowalającym stanie !

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Teraz wylut kondensatorów i ocena ich pojemności no i weryfikacja sytuacji z klejem i już widzę, że nie jest słodko ...

No ale wszystko da się jakoś ogarnąć 🙂 , Moduł wstępnie przygotowany , kondensatory w stanie fabrycznym 🙂

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

16.jpg

Weryfikacja punktów lutowniczych - dramat - 90% ma już pierścienie sugerujące mikropęknięcia ... Werdykt - pełny przelut całej płyty ...

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

21.jpg

22.jpg

Mycie płyty i wielokrotna weryfikacja punktów lutowniczych

23.jpg

24.jpg

25.jpg

26.jpg

27.jpg

Czyszczenie modułu i składanie  - Efekt końcowy na ostatnich fotkach - moduł gotowy i odłożony do montażu i sprawdzenia poprawności działania - ale to dopiero po skończeniu prac nad drugim modułem 🙂

28.jpg

29.jpg

30.jpg

31.jpg

32.jpg

33.jpg

34.jpg

35.jpg

36.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, jedziemy z drugim modułem - na początek weryfikacja oryginalności części , po zdjęciu blach - wszystkie części wyglądają na fabryczne - także komplet oryginalnych tranzystorów . 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

Przygotowanie modułu

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Weryfikacja płyty - na zbliżeniu widać pierścienie z mikropęknięciami - cała płyta do przelutu

7.jpg

8.jpg

Zabawa z usuwaniem kleju ...

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

Sprawdzenie kondensatorów - 100 % wartości fabryczne !

15.jpg

16.jpg

17.jpg

18.jpg

Przelutowanie i wielokrotna weryfikacja płyty po przelucie

19.jpg

20.jpg

21.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

Składanie modułu

25.jpg

26.jpg

27.jpg

Jutro kontrolne podłączenie modułów i weryfikacja poprawności ich działania - potem wyjmę i zajmę się płytą zasilacza. Dziś znów 4 godzinki pękły ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.03.2025 o 22:15, czubsi napisał:

Przepraszam, że tak długo ale nad jednym modułem zeszło mi około 4 godzin .... tak więc jedziemy ! 

Moduł w trakcie rozbiórki , widać fabryczny kpl. tranzystorów LAPT 23 w dobranych i zgodnych typoszeregach, od spodu nie widzę dewiacyjnego spieczenia płyty - wszystko w co najmniej normatywnym i wysoce zadowalającym stanie !

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Teraz wylut kondensatorów i ocena ich pojemności no i weryfikacja sytuacji z klejem i już widzę, że nie jest słodko ...

No ale wszystko da się jakoś ogarnąć 🙂 , Moduł wstępnie przygotowany , kondensatory w stanie fabrycznym 🙂

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

16.jpg

Weryfikacja punktów lutowniczych - dramat - 90% ma już pierścienie sugerujące mikropęknięcia ... Werdykt - pełny przelut całej płyty ...

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

21.jpg

22.jpg

Mycie płyty i wielokrotna weryfikacja punktów lutowniczych

23.jpg

24.jpg

25.jpg

26.jpg

27.jpg

Czyszczenie modułu i składanie  - Efekt końcowy na ostatnich fotkach - moduł gotowy i odłożony do montażu i sprawdzenia poprawności działania - ale to dopiero po skończeniu prac nad drugim modułem 🙂

28.jpg

29.jpg

30.jpg

31.jpg

32.jpg

33.jpg

34.jpg

35.jpg

36.jpg

Jakbym sobie zdjęcia swojej deerki przypomniał ha ha ha ... przy okazji Paweł - niezły z Ciebie ekshi... no golas zwyczajnie 😉

Aaaaa. I bym zapomniał - podoba się 

Edytowano przez Matt Daemon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo Paweł

Kawał dobrej i potrzebnej roboty!!!!!

Kolejny kawałek historii przywrócony będzie do sprawności, będzie cieszył kogoś długie lata.

I o to chodzi w naszej pasjii..... przywracać do życia, dbać  i pielęgnować .... no i cieszyć się pięknem i klasą naszych sprzęcików.

Podoba się  ... jak cholera!!

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z okazji przybliżę Wam pewien temat o którym się w sumie nie mówi. Otóż po pracy nad modułami w zasadzie w większości przypadków wzmacniacz "nie wstaje"... Dzieje się tak dlatego, że w trakcie przywracania sprawności modułom często po podłączeniu wartości wykraczają poza przyjęte w urządzeniu zakresy tolerancji. Rozwiązaniem jest oczywiście wstępne ustawienie, szczególnie pr masy i wzmacniacz w końcu się załączy. Najprościej jest wykorzystać pewne właściwości samego urządzenia... Otóż 99% tych urządzeń "wstaje" na samym zasilaczu. Po podpięcie jednego kanału najprościej stwierdzić czy dany moduł wymaga regulacji, jeśli "wstanie" dopiero podpinam drugi - to nam zaoszczędzi szukania i stresu. Są jednak wyjątki 😀 w B2103 bardzo istotne jest, który moduł podłączymy najpierw... Jeden wstanie a drugi na pewno nie 😀 no chyba że podłączymy oba i mamy tzw złoty strzał

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba nie odpuszcza tak więc tempo jest jakie jest ... Dobre jest to, że zasilacz po montażu odpalił bez problemu 🙂 W piątek jadę z protektorem i przekaźnikami - załączają się pewnie no ale jak jedziemy z wszystkim to nie ma zmiłuj - sam przelut protektora jest czynnością niezbędną - no i kontrolne sprawdzenie rezystancji przekaźników. Jak wszystko przebiegnie ok to w sobotę robię Front czyli selektory , switche (te mam już przygotowane i poczyszczone na zapas, tak więc tylko je wymieniam) potencjometr volume i przelut płyty pre po kontrolnym sprawdzeniu. Jutro myślę, że przelutuję sobie rca i trochę podczyszczę . Po sobocie zostanie już tylko pre phono do przelutu , składanie , ustawienie parametrów no i końcowe złożenie urządzenia. Do tej pory już jakieś 13 godzin przy nim spędziłem ... myślę, że całość zmieści się w dobie ... Tak więc opowiadania, że to trzy godzinki na krzyż można sobie w du....ę wsadzić !  Takie bajdurzenie kończy się później ponowną pracą nad urządzeniem , wydawaniem kolejnych pieniędzy a co najgorsze prostowaniem syfu po ściemach i partactwie fachowców ... i to niekoniecznie naszych rodzimych cwaniaków z "kontaktem" w ręce ...

Na koniec jedna sprawa - ja nie odbudowuję urządzenia a raczej staram się w obrębie oryginału przywrócić mu maksymalną możliwą sprawność. Oczywiście - nie wykluczy to całkowicie możliwości awarii urządzenia - w końcu na wypracowanie elementów wpływu nie mam ale na pewno znacznie zminimalizuję ryzyko oczywistych problemów wynikających z upływu czasu.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.03.2025 o 20:15, czubsi napisał:

Na koniec jedna sprawa - ja nie odbudowuję urządzenia a raczej staram się w obrębie oryginału przywrócić mu maksymalną możliwą sprawność.

Paweł - świetnie się czyta (i ogląda!) Twoją relację z "walki na froncie japońskim" 🙂
Widać jak wiele trudu włożyłeś nie tylko w naprawę i konserwacje, ale i o bardzo dajne i dogłębne dokumentowanie tego wszystkiego 👍

A czy ta NRA jak do Ciebie trafiła była na (jakimś) chodzie, czy od razu była na "nie"?
Być może zamieściłeś już tę informację, ale nie znalazłem ...

Pozdrawiam - i życzę Tobie dużo zdrowia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nie wiem Romku bo jej nie sprawdzałem przed robotą 😀 Ale po zrobieniu modułów stroi się normalnie więc nawet jeśli coś tam było nie tak to wyjdzie w praniu. Kolega który ją miał wspominał, że działała ale niedomagała tak więc i tak wyboru nie było. Oceniając stan elektroniki to było to równoznaczne ze stąpaniem po kruchym lodzie, każde większe drgania mogły doprowadzić wzmacniacz do awarii i to raczej konkretnej ze spaleniem włącznie bo miejsca krytyczne były na pograniczu kontaktu... Zasilacz wręcz "strzelał" iskrami przy lutowaniu, był bardzo mocno utleniony, podejrzewam, że z protektorem sytuacja jest podobna... 

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra  - czas na mocne zakończenie !

Na początek protektor i prace na czyszczeniem selektora - widać naprawdę fajne elementy na płytce , Rikeny i U-con również tam znajdziemy.

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

Czas na rca , najpierw pętle tape następnie wejścia bezpośrednie no i balanced - udało mi się jak widać też trochę je oczyścić co nie jest bez znaczenia !

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

Zwierzyna pilnuje śrubek bo ... giną ... 🙂

1.jpg

No i teraz przechodzimy do pre phono no i sekcji selektorów wejść oraz pętli magnetofonów bo też są na tej płycie , będą emocjonalne wylewy no ale sami zobaczycie dlaczego ...

1.jpg

2.jpg

O żesz kur...a ! Nasi tu byli !!! ... 

3.jpg

4.jpg

Dobra odsysarka nie jest zła ...

5.jpg

6.jpg

No dobra - teraz patrzcie bo nie będę powtarzał ... i niech mi nikt tu nie wyjeżdża, z serwisem w Japonii , Laponii czy wyspach owczych ...

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

Na koniec firmówka no i składanie płyty po czyszczeniu

15.jpg

16.jpg

17.jpg

Przechodzimy do frontu - potencjometr wzmocnienia w tej relacji nie będzie rozbierany bo mam przygotowany jeden po serwisie na wymianę - potencjometr skalibrowany oczywiście 🙂 , selektor wejść bezpośrednich oczywiście, co nie jest chyba zaskoczeniem, upier ... y jak wycieczka gimby po żuławach wiślanych w niesprzyjającej pogodzie ...

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

16.jpg

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i składamy dziada , ustawiamy na dwóch bardzo zbliżonych parametrami miernikach i cieszymy się z zakończonej akcji - oczywiście - firmówka na spodniej płycie musi być 🙂

21.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

25.jpg

26.jpg

27.jpg

28.jpg

29.jpg

30.jpg

31.jpg

33.jpg

 Carcharodontosaurus widać zadowolony - to ja chyba też 🙂 Prace trwały ponad dobę - efekt jest już po pierwszych taktach wart wysiłku ! NRA gra zdecydowanie lżej i swobodniej niż to co o niej zakodowałem w pamięci - jest otwarta , energetyczna i bardzo plastyczna - przywodzi mi to na myśl prezentację B2301L po modyfikacji a jak dla mnie to bardzo dobre symptomy. Wzmacniacz się wyraźnie układa ale cały czas na pograniczu naprawdę dużego zadowolenia z tego co słyszę 🙂  a teraz linczujcie :-))))

35.jpg

34.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bardziej normalne pomieszczenie serwisowe 🙂... W tych wznacniaczach w zasadzie nie ma wrażliwej elektroniki na elektrostatyczne ekscesy 🙂 no ale racja jest, w zasadzie koc to element który zabezpiecza mi urządzenie przed urazami i łapie mi też latające kocie kudełki 🙂 tak czy siak na moje pasjonackie wariacje musi mi to wystarczyć i tak moja żona to anioł cierpliwości bo która kobieta się nie wkur... yyy zdenerwuje jak rozbebeszony klocuś dwa tygodnie salon zaśmieca 😀😀😀

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...