Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Cieszę się Mirku, że doceniłeś tą konfigurację !!! Sam wiesz już, że to naprawdę razem gra ! No ale co się dziwić Sansui to ta sama półka co Esoteric ale wiedzą to Ci co je mają :-) a nie oglądają na obrazkach ... Ja z kolei przeskoczyłem na K05 no i tyle :-) Z Esoterica nie zamierzam rezygnować tak jak z Sansui  - symbioza ponadczasowa a jeśli ktoś uważa powielane wszem i wobec banialuki, że Esoteric gra ostro klinicznie itp to polecam samemu sprawdzić ! Seria K to zupełnie inny obraz tej marki - ma wszystkie cechy swoich starych poprzedników ale w żaden sposób nie przekracza granic czyniąc materiał organicznym i plastycznym zarazem co w rzeczy samej daje na głośnikach esencję prawdziwego realistycznego brzmienia bez cienia podbarwień czy przerysowań.

 

Pozdrawiam !

czubsi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zarówno brunetkę, jak i blondynkę - i jeszcze srebrną ("siwa" gorzej brzmi).

No to obaj z Mirkiem mocno poszliście do przodu. Zresztą Paweł też-ale z K5 to bardziej ewolucja niż rewolucja. Fajnie, że taki postęp :-)

Pozdrawiam

PS. Ciekawe czy są rude ??? Niby są ... czerwone akcenty, bo lampa się żarzy w Cayinie, ale dyskretnie schowana pod pokrywą (nie to co np. w integrze Lorelai u Witka).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.09.2019 o 20:36, misiek x napisał:

Dzięki Roman i Paweł. Gram na RCA i XLR , próbuje co lepsze,co mnie lepiej odpowiada i przyznam, że mnie lepiej gra na RCA....wiem,wiem niektórzy są zdziwieni. Zasilanie przez Airlinka (Esoteric wersja na Japonię). Zdjęcia wkleję niedługo. Co do ostrości i kliniczności ,ja takowej nie słyszę i nie zauważam.Napiszę nawet więcej, spodziewałem się więcej ostrości a tu naprawdę jest delikatnie i jedwabiście. Najbardziej słychać to w wysokich, są bardzo detaliczne,ale zarazem bardzo delikatne. Jak dla mnie,tak myślę,że gdybym miał jakiś subtelny,mniej dynamiczny wzmacniacz,byłoby aż za delikatnie. Jak wiadomo 907XR jest raczej bardzo dynamiczna i doskonale zgrywa się z Esoteric K-07. Ale oczywiście jeden lubi blondynki a drugi brunetki.

Pozdrawiam.

 

Witam,

Mógłbyś napisać jakich Acrolinków używasz na zasilaniu? Rozumiem że przejęzyczyłeś się pisząc Airlink zamiast Acrolink. Właśnie jestem przed zakupem kabli zasilających do źródła. Myślę o Esotericu/Acrolinka ale wyższe modele to cena dobrej Alphy 907. Mam teraz XLR Esoterica 7N-A2500II i bardzo kusi mnie zasilanie tej firmy. Dzięki.

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roro wymiana Esoteric 07 na Esoteric K05 to nie ewolucja a raczej rewolucja - możesz mi wierzyć ! Ewolucja to z K05 na K03 - trudno w to uwierzyć biorąc pod uwagę ceny ale takie są fakty. 07 to świetne cd - w zasadzie ciężko znaleźć mu jakąkolwiek konkurencję źródeł wysokiej klasy hifi. Co do umownego high-endu to myślę, że jego półka jest mniej więcej na środku tej grupy.

05 jest zdecydowanie powyżej tego pułapu. Od 03 różni się w zasadzie jedynie skalą efektu (dwa przetworniki a nie 4 ... ale za to te same) natomiast względem 07 to zdecydowany skok szczególnie słyszalny w braku jakichkolwiek podbarwień (07 ma inne przetworniki niż 05). Bezpośrednie ich porównanie natychmiast wyjaśnia co mam na myśli. 07 lubi lekko podbarwić dolne średnie pasmo wyższym basem co czasem powoduje lekkie dociążenie tego pasma a w rezultacie mniejszą przejrzystość. W 05 zdecydowanie lepsza jest też scena zarówno w szerz jak i (przede wszystkim) w głąb ! Zdecydowanie lepsza jest też separacja instrumentów i zauważalna natychmiast większa przejrzystość i wyrazistość górnego pasma od najniższych poziomów głośności. Różnią się jednak znacznie ceną ...  Ale co najważniejsze - oba źródła są mimo swojej precyzji bardzo muzykalne a to u Esoterica nigdy nie było jakimś tam priorytetem ! Podsumowując - przeskok z 07 na 05 to wyraźny progres w kierunku wierności przekazu w mniejszej skali barwowo w większej wiarygodności i plastyczności na scenie. Oddech i swoboda jest nieporównywalna - słychać to najlepiej po podpięciu do końcówki mocy w dodatku modowanej ...

Osobiście cieszę się, że Mirek ma 07 bo wiem jak wielki skok jakościowy dokonał jednym posunięciem ! No a w przyszłości ma też wskazanie na to, że da się jeszcze to nieco polepszyć a to też bardzo ważne ! Nie do przecenienia jest też fakt pogłębiania naszych forumowych relacji !!! Poza tym ten egzemplarz 07 jest w stanie sklepowym i to nie tylko sam odtwarzacz ale również potrójny karton , pilot , styropiany , folie ... Miałem go około 1,5 roku a wcześniej odtwarzacz grał jakiś miesiąc ... zatem w zasadzie ja go docierałem 🙂 Laser czyta wszystko co mu podasz czego ja niestety o 05 powiedzieć nie mogę no ale ja lubię wyzwania 🙂

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc k05 i k07 korzysta z tego samego mechanizmu i jest to vmk-5. Natomiast 03 to juz inna liga. Mechanizm VRDS NEO. Obecnie są to najbardziej pożądane napędy.

O dźwięku nie będę pisał, bo każdy ma swój gust.

Esoteric od jakiegoś czasu przestał sprzedawać napędy Wadii i DCS. Jadą chyba teraz na jakimś austriackim wynalazku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc nieprawda ... K07 jest na napędzie VSOP a 05 na VRDS Neo MK5 . Chyba nie muszę przekonywać, że 05 bliżej również w tym względzie do 03 niż do 07 ???

Podkreślę jeszcze raz (oczywiście to moje zdanie) różnica między 07 a 05 jest bardzo istotna natomiast pomiedzy 05 a 03 w moim odczuciu nie ma się o co zabijać no chyba, że dla prestiżu jednak uzasadnienia cenowego nie ma tu w najmniejszym stopniu.

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec mamy rózne zdania na ten temat. Ale to normalne w audio.

Gdybym kupował esoterica to napewno bylby to transport. 

Jeśli chodzi o mechanizmy to chyba się nie mylilem. Sprawdzilem stronę producenta.

http://www.esoteric.jp/products/esoteric/k05/indexe.html

http://www.esoteric.jp/products/esoteric/k03xs/indexe.html

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Jeśli chodzi o mechanizmy to chyba się nie mylilem.

Ja lubię dźwięk Esoterica, jednak Audiowit ma rację. Napęd w 07 i 05 to na tym poziomie cenowym jest jakimś niesmacznym żartem. O dźwięku nie piszę. Prawdą jest że pełnokrwisty CD Esoteric zaczyna się od serii 03 i nie da się tego zmienić póki co. 

Ostatnio miałem okazję podpiąć Sansui 907XR do systemu gdzie w okablowaniu była nowa Toyota Corolla (licząc w cenach kabli z rynku wtórnego).

907XR zagrała w tym systemie tak, że dla mnie nic więcej już nie potrzeba jeżeli chodzi o dźwięk. Wszystko było poukładane i na swoim miejscu. Dosłownie dźwięk bez względu na rodzaj muzyki był urzekająco-wciągający jednym zdaniem. W audio to już high-end (choć oczywiście zawsze można jeszcze wszystko poprawić). Basik wspaniały, doskonale kontrolowany, bez dominacji reszty pasma. Aż chciało się przerzucać kolejne płyty, choćby do samego rana.

 

Pozwoliłem sobie wkleić ten filmik, ponieważ ostatnio na niego się natknąłem. Kolega Mariusz robi naprawdę super robotę, bez względu na to jaki sprzęt wpadnie mu w ręce. W nowoczesnej nomenklaturze, daję lajka.

Czy można prosić Kolegę o porównanie tego zacnego Marantza z Sansui na podobnym poziomie cenowym (chodzi oczywiście o dźwięk).

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie iem czy Wam naprawdę trzeba pokazać zdjęcia ???? i 03 i 05 mają napęd VRDS NEO tyle, że różne jego odmiany a to sprowadza się jedynie do grubego bloku aluminium  dociążającego napęd od góry w 03 no i paru pierdół jak inna tacka ot i całe halo ! i ten ciężarek ma być takim skokiem jakościowym ????? Proszę Was jak już coś piszecie to na podstawie tego co macie a nie oglądacie ... i nie chodzi tu o różnicę zdań ale o fakty ! Tak czy siak ten cały super VRDS NEO przy takim napędzie z Kenwooda LD-1 chociażby to nawet zamiatać nie powinien .... Tak więc ostrożnie z tymi legendami ale nie w tym rzecz - trzymajmy się faktów ! w 07 jest i inny laser i zupełnie inny napęd ! Mało tego w 07 siedzi pochodna napędu z DV60  no i ???? na dole macie napędy z 05 i 07. Nawet ślepy zauważy w K05 docisk w kształcie dysku charakterystyczny dla napędów VRDS Neo ... próżno go szukać w K07 ... Jako bonus wrzuciłem silnik z LD-1 - coś takiego w Esotericu to winna być norma ....

a.jpg

b.jpg

a.jpg

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, audiowit napisał:

Gdybym kupował esoterica to napewno bylby to transport. 

Dość dawno temu zrozumiałem, że klasycznego odtwarzacza CD już raczej nie kupię (choć zawsze mogę zmienić zdanie). Jeśli coś co łyka płyty CD to tylko transport. Gdyby odwiedził mnie Mikołaj z Esoteric z CD 03 lub 01 to oczywiście bym nie płakał. Jednak raczej mało prawdopodobne, że takie coś nastąpi. Na niższych modelach mi nie zależy. Najważniejsze jednak aby właściciel danego sprzętu był zadowolony. 

Pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, ale faktem jest tez to, że jest mocna roznica w 03 i 05. Roznice w poziomie dźwieku( w obrembie tej samej firmy) nigdy nie sa proporcjonalne i czym wyzsza połka to przyrost jest mniejszy.

Ja akurat poruszam się w srodowisku gdzie raczej slucha się amerykanskich lub europejskich cd i opinia o esotericu właśnie jest taka jak wspomniał Drmoon. Zresztą ją podzielam. 

Jesli chodzi o żetelność dźwieku to mocno sie nie zgadzam co do modeli 07 i 05. Jest efektowne. Dynamika jest imponujaca ale oddanie barw, wypelnienie, budowa sceny, ktora niby jest tworzona z rozmachem ale czy nie zbyt duzym? Oderwanie dźwieku od kolumn tez pozostawia wiele do zyczenia.

Dlatego moje zdanie jest takie, ze esoteric potrafi robić wspaniale mechanizmy i obudowy ale już jako odtwarzacz sprawdza się...mniej.

Flagowce to co innego. Ale dlaczego dopiero flagowce. Mozna przeczytać wspaniałe opinie w periodykach ale czy ktoryś z recenzentow gra na esotericu. Zwroćcie na to uwagę.

Nie chcę gwaltownych sporów tylko merytorycznej dyskusji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aja cenię prawdę w muzyce i naturalne emocje - to albo urządzenie potrafi albo nie no a Esoteric nie ma z tym problemu. Co do sceny itd Witku nie raz i nie dwa razy ... przekonałem się, że najwięcej odpowiedzialności za takie efekty bierze na siebie nie źródło a kable i wzmacniacz ! Ale co ja będę pisał - przyjedziesz posłuchasz i sam ocenisz 🙂 Ja mam kable od 10 lat te same - są przezroczyste jak kryształ dlatego słyszę elementy toru takimi jakimi właściwie są - wzmacniacz jeszcze wymaga drobnych zabiegów (mam wzór w egzemplarzu Marka to wiem co zrobić by dociągnąć do tego efektu :-))

 

Oba Esoteric i 05 i 07 jak dla mnie mocno skręcają w dobrą stronę w rozumieniu klasowego CD . 03 idzie za bardzo w rozdzielczość i po jakimś czasie człowiek zaczyna rozumieć, że bardziej skupia się na budowie skrzypiec a nie pięknie muzyki ... 05 jest pozbawiony tej przesadnej analizy materiału ale dziedziczy temperaturę barwową 03 dzięki tym samym przetwornikom - i o to mi chodzi. 07 gra po prostu inaczej - tak jak jego przetwornik AKM, Co do samego Esoterica - trzeba go naprawdę dobrze dopasować bo np z mosfetami jest to kompletna porażka i w sumie nie wiem dlaczego tak jest ... Natomiast ze starą końcówką w dodatku po modyfikacji jest idealna symbioza. Nie twierdzę, że to najlepsze CD na świecie ale w kwocie do 16-18 tys. jest naprawdę ciekawą alternatywą ! Oczywiście "plikowcy" się z tym nie zgodzą le to ich problem - ja jestem tradycjonalistą i ... dobrze mi z tym 🙂

Mirku u Ciebie jest też świetna symbioza bo Wilsony robią dobrą robotę na rzecz teamu Esoteric + Sansui !!!

P.s.

Witku nie obawiaj się nic nas tu nie poróżni 🙂

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem plikowcem tylko, ze tym bardziej swiadomym i łączę dac z komputerem poprzez zewnetrzny femtozegar. Jednym slowem jest to bardziej rozbudowane cd. Zreszta tak samo robie z transportem cd. Jest podlaczony przez zegar. Dac jest na 4 kosciach na stronę. Ostatni cd jest kupiony jako nadal niepelne przekonanie do streamera lub komputera. I dźwięk jest jak z gramofonu. Tez są po 2 kości na stronę.

Oczywiscie Misiek, wszystko jest kwestią gustu.

Pawle, no ja u siebie juz zaczynam zauwazać pewne niepokojące symptomy sluchania dźwiękow ;).

Spróbuj Misiek przełaczyć w 07 dźwiek na filtr 3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

który to 3 ??? ja mieszałem filtrami i w zasadzie na S-DLY1 jedynie coś tam zauważałem różnicy ... W DV50 przełączanie filtrów zwróciłoby uwagę głuchego ...

A tak z innej beczki - jak bardzo świat audio jest niedefiniowalny niech pokaże moje ostatnie doświadczenie (oczywiście jest jak najbardziej do sprawdzenia nausznie :-))

Otóż przytargałem sobie z komórki magnetofon - nie jakiś tam specjalny - zwykłe padełko Technics RS-BX 747 no i dla kontrastu jeszcze RS-B 765 no i włączyłem sobie to pod końcówkę bezpośrednio ... (oczywiście po ustawieniu końcówki na największe tłumienie :-)) no i powiem tak - klasa Sansui (dla mnie oczywista) pokazała się w pełnej krasie ! Dobrze nagrany materiał z dobrych nośników (TDK MA-XG pierwszej generacji, Basf 353 Studio, Maxell MX-S, Denon HD-M, FUJI FR czy BASF TP IV)  po 20 latach kompletnie nie ustępował Esotercowi K05 !!!! Po prawdzie muszę przyznać, że to jak zagrały niektóre kawałki nie dane mi było dotąd usłyszeć z CD .... a przecież to zwykły Technics !!!! Przestrzeń i swoboda są wręcz oszałamiające , góra conajmniej na poziomie w/w CD bas jest bardziej zwarty choć nieco wyższy niż w CD ale całość jest spójna i bez cienia jakichś tam niedomagań czy uwypukleń !!! Jak ktoś do mnie zawita i będę miał magnetofon w mieszkaniu to koniecznie niech wspomni by mu puścić Bilińskiego albo coś z metalowych taśm !!! Szczena OPADNIE !!! ale przy okazji udowodni jak dobre są wzmacniacze Sansui  !!!

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wniosek jest jeden - powinieneś zostać przy kasetach😂😂😂

A na poważnie - dobre nagranie na dobrej kasecie i dobrym decku może mieć swój urok, ale daleko mi do tego samego na szpulach. Bardzo daleko. Przede wszystkim w kwestii dynamiki. Różnica podobna jak w gramofonie 33 lub 45 RPM.

Świadczyć to może o jednym - co by nie mówić o Esoteric to ma on dość specyficzny sposób grania, bez dwóch zdań. Jest niezły, to fakt, ale do naturalności troszkę mu brakuje.

Oczywiście wszystko w/w moim zdaniem 😝

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Samcro napisał:

To wniosek jest jeden - powinieneś zostać przy kasetach😂😂😂

 

To wcale nie jest śmieszne.

Trudno mi zliczyć ile w młodości zajechałem walkmanów z najwyższej półki i ile przy okazji kaset się przewinęło przez moje ręce.

Magnetyczny zapis kasety jest po prostu czymś wspaniałym i aż dziw że ten format praktycznie wyginął. CD to cyfra i nic tego nie zmieni. Parę miesięcy temu miałem okazję posłuchać pierwszego wydania na USA Division Bell na kasecie właśnie. Po prostu wypas, dźwięk naprawdę urzekający.

Nie ma to jak posłuchać muzyki z porządnego deck’a, właśnie na kasecie.

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja właśnie z sentymentu go wytargałem - mam świetny zbiór piosenek z lat 90-98 no i piłuję kaseta po kasecie (to były czasu gdy grałem na dyskotekach :-))

A tak ku sprostowaniu - niestety słowo pisane jest nie tak oczywiste i precyzyjne jak konwersacja w realu - wyszło, że Esoteric jest nic nie wart a mi chodziło o to, że bardzo dobrze zrealizowany materiał + taśmy stosowane do celów studyjnych potrafią dzięki Sansui zabrzmieć nawet na Technicsie w sposób imponujący ! W życiu nie uważam, że to granie byłoby w stanie wyprzeć Esoterica bo do pięt mu nie sięga ! 99 % materiału z magnetofonu brzmi jak kupa 🙂 ale zaskoczyło mnie jak brzmią niektóre wyjątki - brzmienie jak z bardzo dobrej czarnej płyty. Na dłuższą jednak metę kompletnie brak mu rozdzielczości - a ja tę uważam za niezbędny składnik realizmu w dźwięku ! Z ciepłego zlanego w całość plumkania wyrosłem co nie znaczy, że czasem nie zrobi na mnie wrażenia ale z całym szacunkiem dla miłośników analogu - zawsze słychać, że gra konkretne urządzenie z nierozerwalnym kompletem cech danego nośnika ... 🙂 I o to mniej więcej chodziło ... ale Bilińskiego paru kolegom puszczę tak dla zrobienia wrażenia ...  🙂

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, misiek x napisał:

A ja głupol jeden,kilka lat temu wyniosłem na śmietnik ok. 500 kaset magnetofonowych....ech, łza się w oku kręci

Mirek,
jakbyś się pare lat temu zarejestrował na naszym Forum to byś tego nie zrobił! A teraz "cierp ciało skoroś chciało".

U mnie na szczęście zarówno parę porządnych decków jak i "trochę" kaset się ostało. Ale problem z miejscem na sprzęt jak był - tak jest 😞

A jak jesteśmy przy Marku Bilińskim: w czwartek w warszawskim Nautilusie był przedpremierowy pokaz (znaczy się odsłuch) zremasterowanego albumu "Ogród Króla Świtu" (wydanego w 1983 roku). Ja się niestety nie załapałem na odsłuch i spotkanie z Panem Markiem bo byłem mocno zajęty i już umówiony  😞
Ale jak ktoś ma wolny najbliższy czwartek 12 września i będzie w Krakowie - to będzie kolejna szansa na spotkanie i odsłuch.
Natomiast premiera wspomnianego albumu odbędzie 13.09.2019 i będzie ona jednocześnie początkiem kolekcji wydawniczej, na którą złożą się wszystkie albumy Marka Bilińskiego wytłoczone na winylu, aż do koncertowego albumu “Life is Music”, który ukaże się jako podwójny album.

https://salony.nautilus.net.pl/aktualnosci/pra-premiera-ogrod-bilinski/

A tutaj - stara wersja ...

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...