Skocz do zawartości

Wiim mini - nowy streamer na rynku, który mocno namieszał.


mateolo2

Recommended Posts

16 minut temu, Dzik napisał:

Gdyby ktoś tak napisał, to by mi zaimponował. Niestety „słyszący” wolą natychmiast przekierować temat na osobę, a nie na to, co mówi. „Masz pewnie za słaby sprzęt”, „nie znasz się”, „za mało słyszałeś”, „znasz się tylko na teorii”, „zazdrościsz” – powtarzanie w kółko tych haseł świadczy tylko o lęku i argumentacyjnej próżni.

Wyświechtane frazesy, znamy na pamięć. 

Gdybyś nie był taki zabetonowany, to zaprosiłbym Ciebie,  nie masz pojęcia o zasilających kablach, więc nie wiedziałbyś ile jaki kosztuje, nawet nie wiedziałbyś jaki producent.  Ale tacy jak Ty nawet jakby usłyszeli, to nie przyznaliby się, bo jak to tak.

Mam kolegę, który wypowiadał się w podobnym tonie dopóki u siebie się nie przekonał, kiedy zabrałem do niego swój wzmak i kilka kabelków.  Musiał u siebie się przekonać,  do niczego nie namawialem, poprostu słuchaliśmy na tych, ktore ze sobą przywiozłem.  W sumie nawet byłbym zapomniał,  ale na koniec spotkania zapytałem, czy ma zwykle komputerowe, no i miał.

Po wpięciu i włączeniu naszej ulubionej playlisty, mina kolegi bezcennna, moja zresztą też, bo nigdy nie przypuszczałem, że tak może siąść wszystko w muzyce, masakra. 

Szkoda, że kolega nie pisze już tutaj, ale najlepiej gdyby sam coś napisał. 

Mam jeszcze wisienkę na torcie, ale nie ma sensu, bo szkoda wątku, to nie ten temat.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ...poco swary - życie jest zbyt piękne i krótkie by je marnować na kłótnie odnośnie dupereli typu pomiary, dowody podparte fizyką, chemią czy astronomią 😁 by czerpać radość z muzyki. Ja od lat stosuje jedną zasadę - kupuję to na co mnie stać, co mi się lepiej wkomponuje w "system" zarówno pod względem brzmienia jak i wyglądu. Mam głęboko wyebane na opinie typu "kable nie grają" czy też "ten transport niczym się nie różni od tamtego, to po co przepłacać ..." itp. Moja kasa moje zakupy - to ja i tylko ja mam być zadowolony a opinie innych mam w głębokim poważaniu. Więcej luzu Panowie 😁💪🤘 ...Wasze zdrowie 🥃

IMG-20220408-WA0003.jpeg

Edytowano przez Aprox
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Adi777 napisał:

Jeśli twierdzisz, że masz rację, to udowodnij mi to jakoś,

A kiedy zrozumiesz, że pisaniem nie da się udowodnić.?

Będziesz w Polsce, to zapraszam, Bogusław, albo audiowit  też pewno chętnie zaprosi.

Nawet @marcinmarcin Tobie napisał,  ale jego nie męczysz, wolisz przypierdolić się do mnie.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Adi777 napisał:

Nie przejmuję się. Bardziej mnie to śmieszy.

Zazwyczaj was śmieszą, rzeczy których nie ogarniacie. Podobnie w wątku wasze systemy.

Nadal się nie doczekałem, czy ktoś sobie sprawdził aplikacją lub inną cegłą na wzmacniaczu.

Mówię, łatwiej stukać po klawiaturce, prawda?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kukocz napisał:


Na czym polega fenomen gniazda w ścianie? 
Dyt w ścianie jest ok, ale za gniazdem trzeba mieć kabel grubości przedramienia. 
Tidal Master gra bardzo dobrze pod warunkiem że mamy audio switcha. Dla wielu wifi jest passe. Koncentryki do DACa czy skrętki od gniazda w ścianie muszą być "audio grade", ale nikt nie narzekam na okablowanie jakości "przemysłowej", które doprowadza nam ten sygnał do sprzętu przez 99.999% długości całej linii...

Dlaczego można ignorować wszystko co   jest poza granicami gniazdek w domu (i na co de facto nie mamy wpływu), a cała reszta osprzętu w domu ma już u  jakże oczywisty wpływ na "jakość" dźwięku?

Hej,

To zabawne. Jeszcze dwa tygodnie temu byłem osoba totalnie nie wierząca w kable zasilające bo właśnie „co z kablami w ścianach”, reduktor szumu „audiovodoo” itd. Tyle znajomych audiofilii mówiło mi, ze u nich to robi mega różnice itd. Ale sorry, nie miało to dla mnie z logicznego punktu widzenia żadnego sensu. Natomiast fakt - nigdy nie próbowałem, dlatego tez tutaj na forum się z tym stanowiskiem nie obnosilem, bo nie sprawdziłem tego na własnej skórze, wiec uważam, ze nie mam prawa do takich stanowisk. Natomiast zobaczyłem ostatnio jakiś film gr audio na YT, w którym jednak legendarny konstruktor kolumn tłumaczy dlaczego zasilające maja sens. Podaje taki argument odnoszący się do słabych przewodów w ścianach. To tak samo jakby powiedzieć, ze skoro woda do naszych domów płynie kilometrami starych rur to nie ma znaczenia ostatni odcinek u nas przy kranie. No a jednak ma największy - filtry itd. Tak samo jest z zasilającymi - one działają w formie filtra. No i Ok, nadal nie wierzyłem i nie chciałem się w to bawić bo szanuje swoje pieniądze. 
 

Natomiast ostatnio wpadła trochę lepsza wypłata wiec stwierdziłem, a dobra tam „kupię sobie” podłączę, potwierdzę, ze nie ma to żadnego wpływu i odsprzedam. A w najgorszym przypadku będę się cieszył bo ładnie wyglada i tyle. 
 

No i pełen totalnie krytycznego nastawienia, ze dzisiaj sobie udowodnie, ze kable zasilające to audiovodoo podłączyłem go do wzmaka. Uruchamiam go i No co mam powiedzieć… stoję jak idiota przez 15 minut z otwarta gębą. Wpływ na brzmienie był tak duży, ze nie byłem w stanie w to uwierzyc. To nie była kwestia jakiś mikro detali, które „Hmm… może są bardziej rozdzielcze itd”. Po prostu cały system zaczął grać z takim pierd***ięciem! No ale posłałem, może dzisiaj mam lepszy nastrój czy coś… przełączam na starą marketowke dołączona do wzmaka… granie o tyle gorsze, ze jakbym kabla jakiegoś w systemie nie docisnął w porównaniu do tego „audiofilskiego”. Nawet jestem skłonny przyznać, ze w MOIM systemie różnica wieksza niż ta wprowadzona przez daca (i to kilka daców, które testowałem przed zakupem.) , zasilacz liniowy, transport i kable glosnikowe oraz IC. Jedynie wieksza zmiane w brzmieniu usłyszałem zmieniając kolumny. Tak, powiedziałem to. Nawet mój współlokator który wszedł do pomieszczenia powiedział, łał! Podkręciłeś subwoofer? I sorry, jak ktoś tego by u mnie nie usłyszał to by musiał być głuchy jak pień. Ale nawet jakby był głuchy jak pień to podejrzewam, ze powiedziałby, ze po prostu jest głośniej. Może akurat w moim systemie to tak słychać wyraznie, a w innych w ogóle. Nie wiem. Wiem tylko, ze podchodziłem do tych zasilających tak krytycznie jak się tylko dało. Bardzo chcialem, żeby nie było żadnej różnicy. 
 

No i dostałem lekcje. Bardzo mocna lekcje. Żeby nie być ignorantem, snując teorie na temat czegoś czego nigdy sam nie spróbowałem, bo to nie ma sensu itd. Ale np. Tak samo kupiłem w pewnym momencie zasilacz liniowy do daca. W kwestii tych zasilaczy większość jest zgodna, ze poprawiaja dzwiek. Poprzedni właściciel mojego daca nawet powiedzial, ze liniowy zewnętrzny zasilacz wyniósł go na inny poziom. No i co? Porównałem z tym oryginalnym stockowym… Nie slysze tego… jest może lekko lepiej. Ale jest to na granicy percepcji. Używam tego liniowego dalej, ale DLA MNIE (dla kogoś innego z innym systemem może być inaczej) No taki liniowy zasilacz nie wnosi na tule dużo, ze wydaje mi się niezbędny.

Tak wiec, testujmy sami, a dopiero potem wypowiadajmy osądy na temat różnych rozwiązań. Oczywiście w dyskusji może uczestniczyć każdy o wszystkim. Ale kwestia jest jakie ma w tej dyskusji stanowisko. Jeśli prawi prawdę, ze coś nie działa bo tak uważa, ale w sumie nigdy tego nie sprawdził No to sorry…
 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adi777 napisał:

Jakich was? Dlaczego wyrywasz moje słowa z kontekstu? 

Wszystkich Was, którzy negujexie wpływ okablowania na brzmienie.

W którymś z wątków Mariusz.Z zapodał kawałek z wibrafonem i marimbą  lub ksylofonem, pisał, że w rozdzielczy systemie można odroz IC oba instrumenty, choć są bardzo zbliżone budową.

Kiedy napisałem, że ewidentnie można odróżnić oba instrumenty sztabkowe, choć jeden jest z drewnianymi sztabkami, a nawet odseparowane poszczególne uderzenia w sztabki. To Mariusz napisał, że widocznie mam wybitny sprzęt. 

Otóż nie, wybitny nie jest, ale dopracowany już tak i to m.in. okablowaniem od samej ściany po kolumny.

Tyle.

Nie śmiećmy już w tym wątku o krążku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mateolo2 napisał:

Hej,

To zabawne. Jeszcze dwa tygodnie temu byłem osoba totalnie nie wierząca w kable zasilające bo właśnie „co z kablami w ścianach”, reduktor szumu „audiovodoo” itd. Tyle znajomych audiofilii mówiło mi, ze u nich to robi mega różnice itd. Ale sorry, nie miało to dla mnie z logicznego punktu widzenia żadnego sensu. Natomiast fakt - nigdy nie próbowałem, dlatego tez tutaj na forum się z tym stanowiskiem nie obnosilem, bo nie sprawdziłem tego na własnej skórze, wiec uważam, ze nie mam prawa do takich stanowisk. Natomiast zobaczyłem ostatnio jakiś film gr audio na YT, w którym jednak legendarny konstruktor kolumn tłumaczy dlaczego zasilające maja sens. Podaje taki argument odnoszący się do słabych przewodów w ścianach. To tak samo jakby powiedzieć, ze skoro woda do naszych domów płynie kilometrami starych rur to nie ma znaczenia ostatni odcinek u nas przy kranie. No a jednak ma największy - filtry itd. Tak samo jest z zasilającymi - one działają w formie filtra. No i Ok, nadal nie wierzyłem i nie chciałem się w to bawić bo szanuje swoje pieniądze. 
 

Natomiast ostatnio wpadła trochę lepsza wypłata wiec stwierdziłem, a dobra tam „kupię sobie” podłączę, potwierdzę, ze nie ma to żadnego wpływu i odsprzedam. A w najgorszym przypadku będę się cieszył bo ładnie wyglada i tyle. 
 

No i pełen totalnie krytycznego nastawienia, ze dzisiaj sobie udowodnie, ze kable zasilające to audiovodoo podłączyłem go do wzmaka. Uruchamiam go i No co mam powiedzieć… stoję jak idiota przez 15 minut z otwarta gębą. Wpływ na brzmienie był tak duży, ze nie byłem w stanie w to uwierzyc. To nie była kwestia jakiś mikro detali, które „Hmm… może są bardziej rozdzielcze itd”. Po prostu cały system zaczął grać z takim pierd***ięciem! No ale posłałem, może dzisiaj mam lepszy nastrój czy coś… przełączam na starą marketowke dołączona do wzmaka… granie o tyle gorsze, ze jakbym kabla jakiegoś w systemie nie docisnął w porównaniu do tego „audiofilskiego”. Nawet jestem skłonny przyznać, ze w MOIM systemie różnica wieksza niż ta wprowadzona przez daca (i to kilka daców, które testowałem przed zakupem.) , zasilacz liniowy, transport i kable glosnikowe oraz IC. Jedynie wieksza zmiane w brzmieniu usłyszałem zmieniając kolumny. Tak, powiedziałem to. Nawet mój współlokator który wszedł do pomieszczenia powiedział, łał! Podkręciłeś subwoofer? I sorry, jak ktoś tego by u mnie nie usłyszał to by musiał być głuchy jak pień. Ale nawet jakby był głuchy jak pień to podejrzewam, ze powiedziałby, ze po prostu jest głośniej. Może akurat w moim systemie to tak słychać wyraznie, a w innych w ogóle. Nie wiem. Wiem tylko, ze podchodziłem do tych zasilających tak krytycznie jak się tylko dało. Bardzo chcialem, żeby nie było żadnej różnicy. 
 

No i dostałem lekcje. Bardzo mocna lekcje. Żeby nie być ignorantem, snując teorie na temat czegoś czego nigdy sam nie spróbowałem, bo to nie ma sensu itd. Ale np. Tak samo kupiłem w pewnym momencie zasilacz liniowy do daca. W kwestii tych zasilaczy większość jest zgodna, ze poprawiaja dzwiek. Poprzedni właściciel mojego daca nawet powiedzial, ze liniowy zewnętrzny zasilacz wyniósł go na inny poziom. No i co? Porównałem z tym oryginalnym stockowym… Nie slysze tego… jest może lekko lepiej. Ale jest to na granicy percepcji. Używam tego liniowego dalej, ale DLA MNIE (dla kogoś innego z innym systemem może być inaczej) No taki liniowy zasilacz nie wnosi na tule dużo, ze wydaje mi się niezbędny.

Tak wiec, testujmy sami, a dopiero potem wypowiadajmy osądy na temat różnych rozwiązań. Oczywiście w dyskusji może uczestniczyć każdy o wszystkim. Ale kwestia jest jakie ma w tej dyskusji stanowisko. Jeśli prawi prawdę, ze coś nie działa bo tak uważa, ale w sumie nigdy tego nie sprawdził No to sorry…
 

 

A jaki to kabelek zasilajacy kupiles?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mateolo2

Brawo, przede wszystkim gratuluję odwagi, że o tym napisałeś. 

Tak właśnie to się robi, a nie mędrkuje i teoretyzuje po forach.

P.S.

Czy to Tobie wysyłałem zdjęcia illuminati? Bo nie pamiętam?

13 minut temu, mateolo2 napisał:

Poprzedni właściciel mojego daca nawet powiedzial, ze liniowy zewnętrzny zasilacz wyniósł go na inny poziom

Mnie z kolei trochę bawią takie opisy, jak tego kogoś,  że kabelek, czy zasilacz wynosi sprzęt na wyższy poziom, albo dwa.

Owszem poprawiają wiele lub nieznacznie, a nawet powiedziałbym, że można uzyskać niezamierzony efekt, bo i tak bywa.

Ale to w innym temacie...

 

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DiBatonio napisał:

@mateolo2

Brawo, przede wszystkim gratuluję odwagi, że o tym napisałeś. 

Tak właśnie to się robi, a nie mędrkuje i teoretyzuje po forach.

P.S.

Czy to Tobie wysyłałem zdjęcia illuminati? Bo niepamietam?

Tak dokładnie! :) Bardzo dziekuje za miłe slowa, no ale kurczę takie są fakty i naprawdę mógłbym się założyć o cały mój system, ze każdy z Was tutaj jakby do mnie przyszedł to by to usłyszał… to był taki efekt, jakbym jakąś funkcje „turbo” we wzmacniaczu włączył 😂 A żeby nie było nie mam systemu za kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy.

6 minut temu, T Z6 napisał:

A jaki to kabelek zasilajacy kupiles?

WireWorld stratus 7 na olx za 300 zł (nowy 600) wiec nawet nic specjalnie „wypasionego”… ale takie najczęściej polecanego w niższych budżetach przez wiele osób. Nie żałuje. Największa zmiana w moim systemie na plus od baaaardzo dawna. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, mateolo2 napisał:

Hej,

To zabawne. Jeszcze dwa tygodnie temu byłem osoba totalnie nie wierząca w kable zasilające bo właśnie „co z kablami w ścianach”, reduktor szumu „audiovodoo” itd. Tyle znajomych audiofilii mówiło mi, ze u nich to robi mega różnice itd. Ale sorry, nie miało to dla mnie z logicznego punktu widzenia żadnego sensu. Natomiast fakt - nigdy nie próbowałem, dlatego tez tutaj na forum się z tym stanowiskiem nie obnosilem, bo nie sprawdziłem tego na własnej skórze, wiec uważam, ze nie mam prawa do takich stanowisk. Natomiast zobaczyłem ostatnio jakiś film gr audio na YT, w którym jednak legendarny konstruktor kolumn tłumaczy dlaczego zasilające maja sens. Podaje taki argument odnoszący się do słabych przewodów w ścianach. To tak samo jakby powiedzieć, ze skoro woda do naszych domów płynie kilometrami starych rur to nie ma znaczenia ostatni odcinek u nas przy kranie. No a jednak ma największy - filtry itd. Tak samo jest z zasilającymi - one działają w formie filtra. No i Ok, nadal nie wierzyłem i nie chciałem się w to bawić bo szanuje swoje pieniądze. 
 

Natomiast ostatnio wpadła trochę lepsza wypłata wiec stwierdziłem, a dobra tam „kupię sobie” podłączę, potwierdzę, ze nie ma to żadnego wpływu i odsprzedam. A w najgorszym przypadku będę się cieszył bo ładnie wyglada i tyle. 
 

No i pełen totalnie krytycznego nastawienia, ze dzisiaj sobie udowodnie, ze kable zasilające to audiovodoo podłączyłem go do wzmaka. Uruchamiam go i No co mam powiedzieć… stoję jak idiota przez 15 minut z otwarta gębą. Wpływ na brzmienie był tak duży, ze nie byłem w stanie w to uwierzyc. To nie była kwestia jakiś mikro detali, które „Hmm… może są bardziej rozdzielcze itd”. Po prostu cały system zaczął grać z takim pierd***ięciem! No ale posłałem, może dzisiaj mam lepszy nastrój czy coś… przełączam na starą marketowke dołączona do wzmaka… granie o tyle gorsze, ze jakbym kabla jakiegoś w systemie nie docisnął w porównaniu do tego „audiofilskiego”. Nawet jestem skłonny przyznać, ze w MOIM systemie różnica wieksza niż ta wprowadzona przez daca (i to kilka daców, które testowałem przed zakupem.) , zasilacz liniowy, transport i kable glosnikowe oraz IC. Jedynie wieksza zmiane w brzmieniu usłyszałem zmieniając kolumny. Tak, powiedziałem to. Nawet mój współlokator który wszedł do pomieszczenia powiedział, łał! Podkręciłeś subwoofer? I sorry, jak ktoś tego by u mnie nie usłyszał to by musiał być głuchy jak pień. Ale nawet jakby był głuchy jak pień to podejrzewam, ze powiedziałby, ze po prostu jest głośniej. Może akurat w moim systemie to tak słychać wyraznie, a w innych w ogóle. Nie wiem. Wiem tylko, ze podchodziłem do tych zasilających tak krytycznie jak się tylko dało. Bardzo chcialem, żeby nie było żadnej różnicy. 
 

No i dostałem lekcje. Bardzo mocna lekcje. Żeby nie być ignorantem, snując teorie na temat czegoś czego nigdy sam nie spróbowałem, bo to nie ma sensu itd. Ale np. Tak samo kupiłem w pewnym momencie zasilacz liniowy do daca. W kwestii tych zasilaczy większość jest zgodna, ze poprawiaja dzwiek. Poprzedni właściciel mojego daca nawet powiedzial, ze liniowy zewnętrzny zasilacz wyniósł go na inny poziom. No i co? Porównałem z tym oryginalnym stockowym… Nie slysze tego… jest może lekko lepiej. Ale jest to na granicy percepcji. Używam tego liniowego dalej, ale DLA MNIE (dla kogoś innego z innym systemem może być inaczej) No taki liniowy zasilacz nie wnosi na tule dużo, ze wydaje mi się niezbędny.

Tak wiec, testujmy sami, a dopiero potem wypowiadajmy osądy na temat różnych rozwiązań. Oczywiście w dyskusji może uczestniczyć każdy o wszystkim. Ale kwestia jest jakie ma w tej dyskusji stanowisko. Jeśli prawi prawdę, ze coś nie działa bo tak uważa, ale w sumie nigdy tego nie sprawdził No to sorry…
 

 

To jeszcze pytanko jak wpiales ten przewod.Bezposrednio do gniazdka w scianie czy przez jakas listwe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...