Audio Autonomy Napisano 24 października Autor Napisano 24 października Przez długi czas tkwiłem tylko w świecie lamp "mainstreamowych", aż tu nagle okazuje się, że można znaleźć dużo innych fajnych lamp Jeżeli chodzi o lampy mocy, to myślę o 6B4G. Może by się przydało troszkę więcej mocy, ale mam już trafa, które chcę wykorzystać, więc muszę sobie jakoś poradzić. Chyba, że znasz jakąś inną ciekawą lampę, która mogłaby zastąpić 6B4G? Odpisz, cytując
elektron6 Napisano 24 października Napisano 24 października Jeśli są już trafa pod 6B4G to musi to tak zostać. Ra trafa jest pewnie coś koło 2,5k zatem ewentualnie z pentod vintage może być EL12 z ra 3,5k. Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 24 października Autor Napisano 24 października Hmmm, mam jeszcze komplet traf 4,5k. Może te EL12 to byłby jakiś ciekawy pomysł. Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 7 listopada Autor Napisano 7 listopada Po rozważeniu wszystkich za i przeciw, zdecydowałem się na lampy 807 w stopniu końcwym Myślę, że to może się lepiej wpasować w moje oczekiwania niż 6B4G. Do tego dadzą mi one też parę Watów więcej, a tego nigdy za wiele W Europie niewiele osób robi na nich wzmacniacze, ale w Stanach temat jest nieco bardziej popularny. Z całą pewnością nie będę więc pierwszą osobą, która buduję wzmacniacz na tych tetrodach strumieniowych (czy tam pentodach), ale i tak będzie mi towarzyszył dreszcz emocji Parka zacnych General Electric już do mnie leci z Oklahomy. Będą pewnie za jakiś miesiąc, więc mam chwilę, żeby zacząć rzeźbić obudowę. 3 Odpisz, cytując
elektron6 Napisano 7 listopada Napisano 7 listopada 807 fajna lampa ale trzeba się liczyć z koniecznością użycia mocniejszego driver. EF37 raczej nie wysteruje tej lampy bardziej coś w stylu 6sn7/ecc82. EF37 można dać jako stopień wejściowy. Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 7 listopada Autor Napisano 7 listopada @elektron6 dlaczego 6SN7 lepiej się sprawdzi jako driver? Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 13 listopada Autor Napisano 13 listopada Żeby nie było, że się obijam i nic nie robię. Właśnie skończyłem serwis kolejnego gramofonu. Tym razem była to czysta przyjemność. No może nie do końca czysta, bo trochę się ubrudziłem, ale generalnie praca nad tym gramofonem to czysty relaks Oto przedstawiciel niemieckiej, idlerowej szkoły - Braun PS600. Gramofon zbudowany jak czołg. Wszystko jest to przemyślane i proste na tyle ile się da. Czyli tak jak lubię najbardziej. Gramofon ma naprawioną automatykę, wszystko wyczyszczone i przesmarowane. Na koniec wymieniłem jeszcze elektrolity (zdjęcie robione było jeszcze przed lutowaniem, więc widać tam jeszcze stare kondy ROE). Do tego mój ulubiony element w Braunach - zawieszenie z tłumikami olejowymi. W gramofonie mamy 3 zbiorniki wypełnione olejem, który tłumi drgania. W PS600 pracuje to obłędnie - chassis pływa w obudowie swobodnie, a tłumiki bardzo miękko, ale jednocześnie szybko wygaszają drgania. 4 Odpisz, cytując
tomek4446 Napisano 13 listopada Napisano 13 listopada Gramofon jak gramofon , ale zdjęcia zajebiste ! 1 Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 26 listopada Autor Napisano 26 listopada Nic tak nie rozgrzewa atmosfery jak temat kabli. Szczególnie nie najtańszych kabli Właśnie skończyłem składać interkonekty do gramofonu klienta. Tym razem wybór padł na srebro monokrystaliczne oraz kapitalne wtyki ETI (również ze srebra). Wyszło to całkiem fajnie i dodatkowo z bardzo niską pojemnością. Zobaczymy jak to się sprawdzi w systemie, do którego trafi kabelek. Gramofon będzie grał w dosyć dopracowanym zestawie (między innymi z dzielonką Pliniusa), więc raczej będzie grubo 2 1 Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 3 grudnia Autor Napisano 3 grudnia Minął niecały miesiąc i lampki już do mnie dotarły. Trzeba było sobie oczywiście zrobić wycieczkę do krainy PRLu, czyli na pocztę, ale czasem inaczej się nie da. Przecież listonosz nie będzie rozwoził paczek Kartoniki GE rozpadają się rękach. Z lampami jest na szczęście znacznie lepiej P.S. Lubię takie detale/smaczki na opakowaniach, jak ten bokser na opakowaniu lamp. 2 Odpisz, cytując
Audio Autonomy Napisano 1 godzinę temu Autor Napisano 1 godzinę temu Czas na mały off topic Jako, że już jakiś czas temu swoje hobby zamieniłem w pracę, to musiałem sobie znaleźć jakieś nowe zajęcie dla relaksowania swoich zwojów mózgowych. W jakiś dziwny sposób wybór padł na pracę z drewnem i różne takie stolarskie zajawki. Po części wzięło się to z zapotrzebowania (tworzenie nowych plint gramofonowych, fornirowanie, składanie kolumn itp.), ale z czasem zacząłem się mocniej w to wkręcać No i tak od czasu do czasu coś tam sobie popiłuję i poszlifuję. W sumie nie ma się czym chwalić, ale to przecież nie o to chodzi w takim zajęciu. To ma być dla mnie głownie zabawa, a nie sposób na kolejną gonitwę z samym sobą Pomyślałem jednak, że pochwalę się tematem nad którym ostatnio pracowałem - renowacja starego biurka z mojego domu rodzinnego. W meblu tym nie ma nic nadzwyczajnego (ot, zwykłe biurka ze starego wiejskiego domu), ale ma ono dla mnie wartość sentymentalną. Nie wyglądało ono najlepiej - zniszczona okleina, połamane nóżki, ślady o kornikach itd. Po usunięciu starej okleiny światło dzienne ujrzały stare deski. Po poświęceniu wielu godzin pracy otrzymałem efekt taki jaki mi się wymarzył. Nie jest oczywiście idealnie, ale i tak jestem mega zadowolony Odpisz, cytując
Mar_Wal Napisano 21 minut temu Napisano 21 minut temu Świetna robota. A grzebianie w drewnie zajęcie naprawdę mega relaksujące. Ja parę gratów porobiłem też, przy czym z racji totalnej amatorki, braku narzędzi wszystko totally hand made. Piła japońska, dłutko, kostka korkowa pod papier i jazda Ale frajdy bez liku. Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.