Skocz do zawartości

Porównanie 4 DAC-ów. Gustardy: A22, X26 Pro i R26 oraz Denafrips Pontus II


Rafał S

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
3 godziny temu, Dedal napisał:

A który zasilający ociepla ? Poważnie pytam 

Np. Oyaide Tunami V2, który mam teraz. W przeciwieństwie do Audioquestów (np. Monsoon, czy Blizzard). Ale sprawa jest o tyle złożona, że ten sam kabel zasilający różnie u mnie wpływa na różne sprzęty. Np. inaczej na wzmacniacz i daka. To nie jest, jak z interkonektem. Być może (nie mam pojęcia) ten wpływ kabli zasiadających jest u mnie tak znaczny ze względu na zakłócenia w sieci. Być może słyszałbym to w mniejszym stopniu, gdybym mieszkał gdzie indziej. :)

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafał SDzięki za kolejny szczegółowy i jednocześnie konkretny opis kilku Twoich doświadczeń z transportami. Czytałem w sieci opine, że rzekomo CXCv2 gra bardzo podobnie do Onkyo C-7030 (chyba to nawet ten sam napęd). Pozostałych pozycji nie znam, więc jest to dla mnie nowość.

Ja również względem swojego poprzedniego posta sprzed ponad tygodnia mocno 'bawiłem się' transportami, stąd muszę sprostować kilka wcześniejszych wrażeń.
Przede wszystkim popełniłem błąd nowicjusza i podłączałem transporty 'równolegle' różnymi kablami oraz co gorsza - poprzez różne interfejsy. W końcu złapałem jak duży ma to wpływ na odbiór. Nie wiem czy to zasługa różnicy COAX / OPTICAL na wyjściach CD(ków) czy wejść Gustarda.
Finalnie każde z urządzeń było podłączane tym samym przewodem Coax, testy na tych samych 4 albumach z różnych repertuarów.
Aby dodatkowo uwolnić się od efektu autosugestii względem poprzednich odsłuchów zdecydowaliśmy się na ślepe testy - nie widząc co gra, w jakiej kolejności. Płyty oraz Coax był każdorazowo przerzucane przez osobę trzecią.


1. Arcam - grający równym pasmem, otwarta góra (dużo detali i powietrza) ale trochę szorstkie wokale, na środku brakuje głębi, rozciągnięcie w dół w miarę OK ale bez szału, trochę podbity wyższy bas. Najlepszy efekt stereo.

2. Onkyo C-7030 - grający najrówniej ze wszystkich, góra podobnie jak w Arcamie, trochę inny środek pozwalający na lepszą separację instrumentów (słychać najwięcej smaczków średnicy) oraz otwarcie przód-tył ale przede wszystkim prawo-lewo. W sensie Arcam miał lepsze stereo, a Onkyo szersze granie. Jedyne czego trochę brakuje to obecności 'zejścia' do najniższych rejestrów.
Gra zupełnie inaczej (lepiej) po Coaxie niż po Opticalu, stąd kompletnie inne wrażenie względem moich wcześniejszych odczuć jako 'ciemnego' i 'wąskiego' player'a.

3. Rotel - dedykowany transport, na CDM9, 2 trafa. Generalnie solidny kawał sprzętu, sprawnie pracuje a płyty czyta w mig.
Tutaj z kolei inny pomysł na brzmienie : piękna, dociążona, wielobarwna średnica. Bardzo przyjemnie się słucha wokali oraz nisko grających smyczków. Wiolonczele aż płaczą, na prawdę. Bardzo dobre rozciągnięcie częstotliwości w dół. Na bardziej dynamicznych kawałkach największe 'uderzenie' dźwięku.
Góra z kolei ocieplona, z detalami podanymi delikatnie, niżej. Dla mnie po prostu za mało powietrza.

Stream / LAN -  punkt najważniejszy.  Po przełączeniu Gustarda na LAN, uruchomieniu tych samych utworów via BubbleUPNP (gdzie dane to zripowane dokładnie te same nośniki) różnica była odczuwalna już po pierwszych sekundach. Nie tak jak w przypadku CD/transportów - " ten ma to lepiej, a tamten gorzej, ale znowu lepiej coś innego" - różnice ale w płaszczyźnie poziomej. Po LAN Gustard gra po prostu lepiej, w sensie awansu 'pionowego'. Tak na prawdę w skrócie łączy poszczególne zalety w/w transportów pozbywając się jednocześnie ich wad dokładając jeszcze więcej.

Dnia 23.02.2024 o 11:00, Rafał S napisał:

Ja niestety nie opanowałem funkcji streamera w Gustardzie - zabrakło motywacji, bo mam więcej płyt niż czasu na ich słuchanie. :)

 Zazdroszczę - ilości płyt oczywiście 🙂

Jak już jednak znajdziesz chwilę, to szczerze polecam zrobić 'dokładny' rip 5-10 dobrze znanych płyt z kolekcji i spróbować odtworzyć je z poziomu dowolnej apki po UPNP. Ja doszedłem do wniosku, że chyba nie warto 'kopać się z koniem' i na siłę próbować znaleźć transport, nie ważne czy drogi czy tani, gdzie tak na prawdę najlepiej brzmiące źródło jest w Gustardzie 'gratis' 🙂 

Edytowano przez jakubk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, jakubk napisał:

Aby dodatkowo uwolnić się od efektu autosugestii względem poprzednich odsłuchów zdecydowaliśmy się na ślepe testy - nie widząc co gra, w jakiej kolejności. Płyty oraz Coax był każdorazowo przerzucane przez osobę trzecią.

Gratuluję. :) Jesteś chyba pierwszym forumowiczem, który przeprowadził ślepe testy cyfrowych transportów.  Z Twojego opisu chyba najbardziej podoba mi się Rotel. 

57 minut temu, jakubk napisał:

Ja doszedłem do wniosku, że chyba nie warto 'kopać się z koniem' i na siłę próbować znaleźć transport, nie ważne czy drogi czy tani, gdzie tak na prawdę najlepiej brzmiące źródło jest w Gustardzie 'gratis' 🙂 

Doskonale to rozumiem. Takie poszukiwania kończą się zwykle na granicy opłacalności. Całkiem prawdopodobne, że za transport CD i koaksjala grające porównywalnie z wejściem UPNP musiałbyś zapłacić więcej niż za samego daka. Może nawet dużo więcej?

Kiedyś zmuszę się do porównania. Jak mówiłem, brak motywacji. W pewnym momencie najsłabszym ogniwem łańcucha staje się sama realizacja nagrania - szczególnie jeśli słucha się dużo "zwykłych" płyt. O ile jazz wypada tu dobrze, o tyle rock ma zazwyczaj tragicznie niski DR, a blues - poza płytami gigantów gatunku - często siermiężną produkcję. Ale przecież nie zrezygnuję z lubianej muzyki tylko dlatego, że Kevin Shirley czy Brendan O'Brien schrzanili sprawę. :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że zarówno mi jak i mojemu przyjacielowi, który słyszy tak samo jak nie lepiej, bardzo się taka formuła testowania spodobała. Uwalnia od wpływu 'rozpraszaczy' takich jak wygląd, cena, stare-nowe, ładne-brzydkie oraz zasłyszanych z sieci opinii. 

Oczywiście nie sprawdzi się przy elementach mocno zmieniających brzmienie jak wzmacniacze czy kolumny, ale już DACe, transporty czy kable jak najbardziej. 

W sprawie Rotela mam gentleman agreement z Panem, że jak mi się 'nie spodoba' to go przyjmie spowrotem. Jeśli tak się nie stanie to będę go raczej sprzedawał, aczkolwiek dla kogoś, kto lubi takie granie (ja w sumie też, tylko ta góra 🙂) uważam, że cena do efektu jest naprawdę bardzo dobra. Dodatkowy plus to, że taki CDM9 to pancerny  napęd i laser, który będzie działał i działał. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jakubk napisał:

Aby dodatkowo uwolnić się od efektu autosugestii względem poprzednich odsłuchów zdecydowaliśmy się na ślepe testy - nie widząc co gra, w jakiej kolejności.

I co z nich wynikło?

3 minuty temu, jakubk napisał:

Oczywiście nie sprawdzi się przy elementach mocno zmieniających brzmienie jak wzmacniacze czy kolumny,

A to niby dlaczego? Kolumny też się tak testuje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Adi777 napisał:

I co z nich wynikło?

Tak jak pisałem - różnice były ale na płaszczyźnie poziomej, na dodatek każda z jednostek coś dawała i jednocześnie zabierała. W połączeniu z ewidentną 'wyższością' wejścia LAN w Gustardzie po prostu pozostawię sobie Onkyo jako zwyczajnie najtańszy transport, jednocześnie spełniający na prawdę dobrze swoją funkcję 'ceremonialnego' odsłuchu z fizycznego nośnika.

Pozostałe 95% czasu będą to te same płyty ale via UPNP z NASa. Mam już (po dłuższej walce) zripowaną większość kolekcji CD. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.02.2024 o 17:12, Dedal napisał:

A który zasilający ociepla ? Poważnie pytam

Mam tego tunami polecanego przez Rafala i potwierdzam ze jest swietny. Ale chcialbym dodac jeszcze jedno. U mnie on zasila wzmak Shanlinga, a wczesniej koncowke rotela. Wg mnie on dodaje w odbiorze calosci, jeszcze troche fajnej glebi. Warto dozbierac kase i kupic go. U mnie fajnie sprawdzily sie wtyki oyaide rodowane. Ja osobiscie tak go cenie ze gdybym nie mial kasy na caly kabel, kupowalbym go nawet na raty, najpierw sam kabel a potem z czasem po jednym wtyku. Z uplywem czasu uwazam ze wchodzenie w polsrodki to tylko strata gotowki przy odsprzedazy viborgow itp. wtykow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mikelas76 napisał:

Wg mnie on dodaje w odbiorze calosci, jeszcze troche fajnej glebi.

Ja testowałem ze wzmacniaczem i dakiem. Różny wpływ, jeśli chodzi o równowagę tonalną (nie chcę wchodzić w szczegóły, które zależą też od innych zmiennych). W każdym razie, żeby nie było zbyt różowo, chciałem napisać, że ta większa głębia ma swoją cenę. U mnie, przy podpięciu do daka jest nią trochę gorsza kontrola basu (szczególnie niższego). To nie jest "najszybszy" kabel. Coś za coś. Całościowo wypadł lepiej niż kilka innych z którymi go porównywałem (np. Vermouth Black Pearl), ale w moim systemie jest równoważony AudioQuestem w innym miejscu. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym mieć Tunami v2 jednocześnie do daka i do wzmacniacza, bo byłaby to przesada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Rafał S napisał:

Nie wyobrażam sobie, że mógłbym mieć Tunami v2 jednocześnie do daka i do wzmacniacza, bo byłaby to przesada.

Mialem przez kilka tygodni dwa tunami v2, jeden nawet na bialych wtykach i tez sie nie sprawdzily. U mnie tunami jest rownowazony przez zasilajacy neotech na pontusie. Jest bardzo ok. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.12.2022 o 23:29, Rafał S napisał:

Na wstępie powiem, że wszystkie modele, poza A22, są dostępne w salonie Premium Sound w Sopocie (znanym forumowiczom z wrześniowego zlotu). Przy okazji serdeczne podziękowania dla p. Arka, który mi je wypożyczył. 🙂

Od razu zaznaczam, że słuchałem tych modeli w różnych okresach czasu. Nawet salon nie miał ich wszystkich równocześnie. Zresztą, porównania bezpośrednie byłyby o tyle trudne, że występują pomiędzy nimi spore różnice tonalne, które wymusiły na mnie zabiegi korygujące: daki sigma-delta grały w torze ze wzmacniaczem wpiętym do listwy, a drabinki – ze wzmacniaczem do gniazda na ścianie. Wszystkie cztery porównywałem natomiast ze swoim Gustardem A18, który robił za „poziom morza”.

Poza tym, jestem przekonany że w moim obecnym torze opisywane daki (szczególnie dwa ostatnie) nie pokazały wszystkiego na co je stać (dysproporcja cen przetworników i wzmacniacza / kolumn). Niemniej różnice były nie do przeoczenia. Wrażenia poniżej (część forumowiczów zna już je z komunikacji prywatnej – wybaczcie, że się powtarzam).

Gustard A22 (niedostępny na rynku pierwotnym)

  • DAC na dwu kościach AKM AK4499, klasa A, pobór mocy do 30 watów,
  • najjaśniejszy z czwórki (jaśniejszy również od mojego starego A18), obfitość sopranów i górnej średnicy,
  • szczegółowy na górze, ale nie agresywny,
  • najbardziej miękki dźwięk / najdłuższe wybrzmienia,
  • bardzo bezpośrednia prezentacja (bliska scena, duże źródła pozorne),
  • mocny i ładnie zdefiniowany bas (zauważalna poprawa względem A18),
  • wspaniale sprawdza się w muzyce akustycznej, nie jest wyczynowy, ale w odpowiednim torze zapewni klimat.

Deanfrips Pontus II

  • DAC na drabince rezystorowej, pobór mocy do 20 watów,
  • pod wieloma względami przeciwieństwo A22,
  • ciemny (zdecydowanie ciemniejszy od A22 i X26 Pro), mimo to otwarty na górze, sopranów nie ma dużo, ale sięgają dość wysoko, mało górnej średnicy – pozbawiony krzykliwości,
  • szybki (być może nawet najszybszy z czwórki),
  • rozdzielczy, czarne tło, świetna separacja instrumentów,
  • najkrótsze wybrzmienia, instrumenty akustyczne, np. gitara czy saksofon brzmią dość sucho, może wydawać się twardy i sterylny,
  • mocny, energiczny i ładnie rozciągnięty bas (lekko po twardej stronie), ma uderzenie,
  • spora scena, ale prezentowana w lekkim oddaleniu od słuchacza,
  • bodaj najbardziej wyczynowy z czwórki, może być dobrym wyborem dla fanów metalu, elektroniki czy symfoniki.

Gustard X26 Pro

  • DAC na dwu kościach Sabre ES9038PRO, klasa A, pobór mocy do 60 watów,
  • charakter pośredni między A22 i Pontusem II (łączy część ich zalet),
  • dość jasny, ale nie aż tak, jak A22, żywe kolory, wrażenie dużej ilości „światła”,
  • wybrzmienia krótsze niż z A22, ale dłuższe od Pontusa II,
  • szczegółowy, ale bez zbytnich wyostrzeń,
  • robi największy efekt „wow ”z całej czwórki (patrz dwa poniższe punkty),
  • spektakularny, „epicki” dźwięk,  największa scena, szczególnie na szerokość,
  • największy bas z całej czwórki, przy tym rozciągnięty i precyzyjny, ależ on kopie!,
  • podbite skraje pasma, nieco szczuplejsza, bardzo czytelna średnica (z podkreśloną górną częścią),
  • łączy szybkość i precyzję z wyrazistością i swoistym zaangażowaniem w muzykę,
  • nieznaczne, lecz słyszalne podbarwienia (w porównaniu z Pontusem II czy R26), dźwięk jakby lekko „osłodzony”,
  • chyba najbardziej uniwersalny, świetny do szerokiego spektrum muzyki rozrywkowej, szczególnie do tej opartej na rytmie.

Gustard R26

  • DAC na drabince rezystorowej, pobór mocy do 30 watów,
  • wybrzmienia dłuższe od Pontusa II, ale krótsze od A22 i X26 Pro,
  • pod względem tonalnym zbliżony do Pontusa II – tzn. zdecydowanie ciemniejszy od A22 i X26 Pro, otwarty na górze, strzeliste soprany,
  • dosyć obfita, szlachetna średnica z podkreśloną dolną częścią, wyraźnie najwięcej wypełnienia średnicy („najgrubsza kreska”) ze wszystkich opisywanych,
  • najczarniejsze tło z całej czwórki, instrumenty niczym wycięte,
  • kompromis pomiędzy świetną separacją ( bliską tej z Pontusa II) i muzykalnością osiąganą dzięki ww. średnicy,
  • scena nieco mniejsza niż na X26 Pro, pokazana bardziej w głąb niż na szerokość,
  • bas też mniejszy od X26 Pro, nie dominuje, ale jest równie rozciągnięty i ładnie zdefiniowany,
  • bardzo plastyczny obraz audio, podkreślona różnica między pierwszym a drugim planem, pierwszy plan znacząco powiększony,
  • duża klarowność osiągana głównie dzięki czarnemu tłu, ale...
  • ... jeśli reszta toru ma problem z separacją, to R26 tutaj nie pomoże, niczego nie uszczupli, ani nie uprości żeby było wyraźniej (robił to do pewnego stopnia Pontus II),
  • mocno stawia na naturalne brzmienie instrumentów, bez dosładzania w stylu X26 Pro czy kreowania klimatu dzięki długim wybrzmieniem (jak robi A22),
  • świetnie różnicuje instrumenty grające naraz (również unisono), np. w ramach sekcji dętej czy smyczkowej – słychać, że grają razem, ale jednocześnie zachowują swoją odrębność (oczywiście jest to zależne od reszty toru, aranżacji i nagrania),
  • uniwersalny, ale z akcentem na naturalne instrumenty (zarówno akustyczne, jak i elektryczne), wspaniały w muzyce „organicznej”: poważnej (zwłaszcza kameralnej), jazzie, rocku, folku, bluesie, starym soulu itp.,
  • do metalu czy elektroniki jednak wybrałbym Pontusa II, a do popu czy współczesnego R&B – X26 Pro.

Dodam jeszcze, że nie wypożyczam sprzętu dla sportu. Jeśli coś biorę do domu, to tylko rozważając zakupu i pod tym kątem słucham. W przypadku ww. czterech daków historia moich odsłuchów wyglądała następująco. Na pierwszy ogień poszedł Pontus II, którego doceniłem, ale nie polubiłem (w mojej ulubionej muzyce brakowało klimatu). Następny był A22, który od razu do mnie trafił, bo stanowił naturalny upgrade względem mojego „starego” A18. Prawie kupiłem tego A22 – powstrzymała mnie tylko chęć porównania z X26 Pro przed ostateczną decyzją. X26 Pro był dość długo nieosiągalny, a gdy wreszcie się pojawił, ostatni egzemplarz A22 zdążył się już sprzedać. Wypożyczyłem więc X26 Pro, który mnie zachwycił od pierwszej chwili (bas, scena i detale), niemniej dla formalności postanowiłem posłuchać jeszcze R26... Pierwsze godziny z R26 mnie nie przekonały: ciemne brzmienie, gruba średnica i niesamowicie czarne tło, które odbierałem jako nienaturalne). W miarę upływu czasu zyskiwał (być może efekt wygrzewania?), choć nie na tyle, by od razu wygrać z X26 Pro. Zwróciłem więc R26, zapłaciłem za X26 Pro i cieszyłem się nim jak dziecko przez kilka dni. A potem, dość nieoczekiwanie, jego brzmienie zaczęło mi się wydawać zbyt jasne, średnica za szczupła, barwy zbyt żywe i zatęskniłem za spokojną elegancją R26. Dopłaciłem p. Arkowi różnicę i dokonałem zamiany. I tak już zostało.

Suplement: różnice między dwoma ostatnimi dakami wyraźnie słychać w hard rocku. Na X26 Pro gitary tną powietrze, a sekcja rytmiczna miażdży. Na R26 miażdżą już same gitary, a sekcja rytmiczna spokojnie sunie za nimi i rozjeżdża to co zostało. Co kto woli. 🙂

Witam panowie. Coż za dyskusja.  :) 

Rafał, dzieki bardzo za tedt. Fajnie sie czyta i z twojej recenzji myśle że podobnie podoba mi się słuchanie muzyki.

Trafilem na ten post szukajac recenzji Gustard R26. 
 

Moj obecny zestaw to Naim NDX2, Mcintosh MA252 z Gold Lion lampami a głośniki to Dynaudio Heritage Special. Ten zestaw mam od dwóch lat, i ogolnie jestem zadowolony. Probowalem rozne zmiany, wzmacniaczy, glosnikow, transportow, streamerow i zawsze wracam do tego. Mam chord qutest dac, ktory uzywam czasami do testowania sprzetu, lub jako ciekawostka w aucie. Ogolnie chce bardzo go lubiec, ale strasznie zle gra nawet w porownaniu do Naim NDX2 . Nawet kiedys dokupilem zasilacz Naim, na ktory forumowicze sie zachwycaja ile to on nie polepsza dzwiek Naim NDX2, ale jak dla mnie to po prostu moze ciut poprawil detal ale kosztem muzykalnosci. Az uszy bolały. 
Ostatnio mialem na test wzmacniacz Lucman 590ax II, no i grał pięknie, mozna tego bylo sluchać godzinami bez przerwy i sie czlowiek nie męczył. Niestety jedna rzecz, nawet za uzywanego Luxmana jakbym oddal moj Mcintosh, roznica cenowa byla za duza w porownaniu do roznicy dzwiekowej. Na a druga rzecz, to ze Luxman, u mnie , mial duzo mniejsza scene. Bardzo relaksacyjny dzwiek, ale u mnie, malo holograficzny. 
Wiec tak tu doszedlem w nadzieji ze moze DAC przyblize te dwa systemy ktore probuje znaleść. 
Pozdrawiam i jak bede mial Gustarda w systemie, jak ktos jedt zainteresowny, to z checia opisze swoje doswiadczenia.

Dodam, ze moj dobry przyjaciel, ma sprzet bardzo duzej wartosci, i zawsze jego zestaw zostaje w glowie jako referencja bardzo naturalnej, prawie jak na zywo, muzyki. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam od siebie coś w temacie porównań...

Miałem u siebie jakieś pół roku temu Qutesta przez miesiąc. Niczym mnie nie zachwycił szczegolnym poza przestrzenią. Zagrał jasno, rozdzielczo, niezbyt naturalnie, wręcz plastikowo. Po miesiącu wrócił do kolegi.

Mam Qutesta po raz drugi,  ale z innym, lepszym wzmacniaczem.

Gra barwnie, kolorowo, naturalnie , a przy tym szybko i dynamicznie...

Który jego wizerunek jest bardziej prawdziwy...

Czy limitem był gorszy wzmacniacz? Czy się nie zgraly?

Czy to przeciętny, poprawny  dac, czy może bardzo dobry...

Dużo pytań. I ciężko odpowiedzieć... 😉

Edytowano przez marcinmarcin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2024 o 11:40, Mikelas76 napisał:

Mialem przez kilka tygodni dwa tunami v2, jeden nawet na bialych wtykach i tez sie nie sprawdzily. U mnie tunami jest rownowazony przez zasilajacy neotech na pontusie. Jest bardzo ok. 

Hmmmm...

To prawda dwie V2ki nawet na 004 Aspirin White to już za dużo, dlatego V2ke ładnie równoważy V1ka też na białych 004 😉

Jeno u mnie zrobione po mojemu 🤭

A z wtykiem AC 004 Armored, to już zupełnie tego...🙂

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja mialem v2 na rodach od oyaide (moj obecny kabel) i v1 na bialych. Wiesz ze mi cos nie pasowalo. Cala scena wraz z glebia odsuwala sie za daleko. 

Ale to juz kwestie calego toru, akustyki i upodoban. Nie lubie sceny na twarz, ale odjechanej za daleko tez nie. 

Musi byc ta syneria w calosci. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.03.2024 o 09:41, Rafał S napisał:

Ja testowałem ze wzmacniaczem i dakiem. Różny wpływ, jeśli chodzi o równowagę tonalną (nie chcę wchodzić w szczegóły, które zależą też od innych zmiennych). W każdym razie, żeby nie było zbyt różowo, chciałem napisać, że ta większa głębia ma swoją cenę. U mnie, przy podpięciu do daka jest nią trochę gorsza kontrola basu (szczególnie niższego). To nie jest "najszybszy" kabel. Coś za coś. Całościowo wypadł lepiej niż kilka innych z którymi go porównywałem (np. Vermouth Black Pearl), ale w moim systemie jest równoważony AudioQuestem w innym miejscu. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym mieć Tunami v2 jednocześnie do daka i do wzmacniacza, bo byłaby to przesada.

Rafał a na jakich wtyczkach go masz zrobionego? Dzieki

Edytowano przez Piotrek Amator
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, marcinmarcin napisał:

Ja tylko dodam od siebie coś w temacie porównań...

Miałem u siebie jakieś pół roku temu Qutesta przez miesiąc. Niczym mnie nie zachwycił szczegolnym poza przestrzenią. Zagrał jasno, rozdzielczo, niezbyt naturalnie, wręcz plastikowo. Po miesiącu wrócił do kolegi.

Mam Qutesta po raz drugi,  ale z innym, lepszym wzmacniaczem.

Gra barwnie, kolorowo, naturalnie , a przy tym szybko i dynamicznie...

Który jego wizerunek jest bardziej prawdziwy...

Czy limitem był gorszy wzmacniacz? Czy się nie zgraly?

Czy to przeciętny, poprawny  dac, czy może bardzo dobry...

Dużo pytań. I ciężko odpowiedzieć... 😉

Bardzo ciężko odpowiedzieć. Ja też probuje i z innymi cablami, innymi źródłami, bateria lub s- booster, i wezystko dla mnie brzmi przeciętnie i w zasadzie słabo. 
A bardzo bym chciał polubić tego daca. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piotrek Amator napisał:

A bardzo bym chciał polubić tego daca. 

Chyba podstawa to synergią z resztą. Wcześniej nie miało go sensu zostawiać bo mi grał kiepsko. W aktualnym zestawie z Sugdenem gra tak dobrze,  że właściwie nie znajduje jednego punktu do którego mógłbym się przyczepić...

Inna sprawa że ndx2 to już chyba znacznie wyższa półka z tego co kojarzę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.03.2024 o 10:42, Piotrek Amator napisał:

Rafał a na jakich wtyczkach go masz zrobionego?

Jak w mojej sygnaturze - firmowe białe wtyki, niczego nie zmieniałem. Mówię o wersji OYAIDE TUNAMI GPX-RE V2 1.8M.

Pozdrawiam i przy okazji daję znać, że zmniejszyłem częstotliwość wizyt na forum, więc mogę odpowiadać na pytania z dużym opóźnieniem. :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.03.2024 o 13:19, marcinmarcin napisał:

Chyba podstawa to synergią z resztą. Wcześniej nie miało go sensu zostawiać bo mi grał kiepsko. W aktualnym zestawie z Sugdenem gra tak dobrze,  że właściwie nie znajduje jednego punktu do którego mógłbym się przyczepić...

Inna sprawa że ndx2 to już chyba znacznie wyższa półka z tego co kojarzę...

Marcin! Wiec od piątku testowalem w te i z powrotem Chord Qutest vs Gustard. Chord Cutest z sbooster zasilanie i wtyczka ktora przyszla na zmiane. Te same rca i ten sam coax. 
Co by nie bylo, Gustard pozamiatał chorda w kazdym kierunku, jak mozesz sprobuj go w swoim systemie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...