Czy warto zainwestować w DAC do takiego zestawu stereo?

[xymark]

4 minuty temu, MacieQ napisał:

Oj tam zaraz dużo ...i owszem są możliwości pierdyliarda ustawień ale nie ma konieczności używania wszystkiego w co jest wyposażony RME ...a uwierz mi że DSP w Adi-2 robi różnicę

Mieć sprzęt który ma pierdyliard ustawień i nie grzebać w tym? Nie z moim charakterem  Właśnie się boję że będę więcej czasu spędzał przy bawieniu się ustawieniami niż na słuchaniu muzyki :))))) 

Ale chyba w cenie do 5k jest to jedyny DAC który jest produkowany w EU, ma tak duże możliwości i dobre wsparcie producenta. Chyba muszę wypożyczyć i przetestować.

2 minuty temu, Artur Brol napisał:

@xymark ten Adi to wzmacniacz sluchawkowy jest. Chciałeś przecież czysty dac 🤔

Ten IDSD trochę ma, jak mówisz przekombinowany ksztalt.

Ale ma wielu mniejszych braci.

Tanszych. Zerknij na stronę IFI Audio.

Jeśli już Taga się nie podoba 😁

 

Chciałem czysty DAC, ale jeżeli będzie dobry DAC z wzmacniaczem słuchawkowym, to trudno. W niczym ten wzmacniacz mi nie będzie przeszkadzał, najwyżej będzie nieużywany. 

Ten iDSD też biorę pod uwagę. Jestem w stanie pogodzić się z przekombinowanym wyglądem jeżeli porwie mnie dźwiękiem.

Taga i inne dużo tańsze DAC za 800-1500 zł to chyba jednak nie będą w stanie dać mi więcej niż DAC w moim wzmacniaczu. Szczerze mówiąc mam obawy że nawet te za 4k nie koniecznie będą lepsze. RME-ADI-2 FS ma przynajmniej tę zaletę że można kombinować z ustawieniami i przy tym dobrze się bawić

[Artur Brol]

Pewnie jak kupisz za 8 k też nie będzie różnicy. Ewentualnie delikatna.

Dac się chyba kręci wokół tej kostki i jak jest zaimplementowana. Nie ważne jest jak duże pudełko jest. 

Ifi audio ma też serię małych urządzeń, w cenach tej Tagi czy około nich. Pooglądaj, nie zakładaj że coś musi dużo  kosztowac żeby było dobre.

Mylne założenie. 

 

https://ifi-audio.com/

Strona IFI audio

Jeszcze kilka innych

 

[MacieQ]

1 godzinę temu, xymark napisał:

RME ADI-2 FS ma przynajmniej tę zaletę że można kombinować z ustawieniami i przy tym dobrze się bawić

Zdecydowanie ...a cała przyjemność zabawy z Adi to fakt że o brzmieniu jakie uzyskasz z dac-a decydujesz Ty sam.

55 minut temu, Artur Brol napisał:

Pewnie jak kupisz za 8 k też nie będzie różnicy. Ewentualnie delikatna.

 

 

 

 

Hmm ...delikatna 🤔. Proponuję wypożyczyć RME, przetestować i wtedy stwierdzić czy różnica była a jeśli była to czy była delikatna.

[xymark]

18 godzin temu, MacieQ napisał:

Oj tam zaraz dużo ...i owszem są możliwości pierdyliarda ustawień ale nie ma konieczności używania wszystkiego w co jest wyposażony RME ...a uwierz mi że DSP w Adi-2 robi różnicę

Gdzieś na forum widziałem Twój wpis że miałeś Eversolo A6. Nie zostawiłeś go u siebie? Z jakiego powodu jeśli można wiedzieć? Jak ocenisz to ustrojstwo jako streamer i jak wypada jako DAC w porównaniu z RME? 

[xymark]

18 godzin temu, MacieQ napisał:

Zdecydowanie ...a cała przyjemność zabawy z Adi to fakt że o brzmieniu jakie uzyskasz z dac-a decydujesz Ty sam.

Hmm ...delikatna 🤔. Proponuję wypożyczyć RME, przetestować i wtedy stwierdzić czy różnica była a jeśli była to czy była delikatna.

Już znalazłem opis Twojej przygody z A-6 na wątku poświęconym A-6

[P-na]

Odświeżam temat posiadam Topping D70 ten starszy na Op-Amp L49720 jestem z niego zadowolony lecz potrzebuję by miał obsługę słuchawek, więc co obecnie polecacie z nowości rynkowych by brzmiał nie gorzej .

Brak porównań Topping D70 vs Topping DX5 II i inne w dodatku nowe DACi mają na pokładzie Op-Amp 1612 

[il Dottore]

Dnia 6.11.2023 o 11:06, xymark napisał:

BS na Sabre przecież powinien grać ostrzej

Niekoniecznie. 

Te nowe Sabre nie mają już nic wspólnego z chipami ESS z początków ich działalności. Ostro? Sucho? Nieprzyjemnie? Hiperanalitycznie? Zapomnij! 

Ja przez lata powtarzałem, że nigdy nie słyszałem chipu Sabre, żeby grał dobrze. Chip Sabre to była wręcz gwarancja wujowego grania. 

Ale od jakigoś czasu nie mogę się nadziwić jak te ESS słodko i przyjemnie grają. Totalna zmiana firmowego soundu. 

Wracajmy jednak do Twojego pytania - odpowiedź brzmi: TAK. 

Z Vincentem i tymi Trianglami bez wąpienia usłyszysz pozytywną zmanę po zastąpieniu przetworników zintegrowanych (które nie są złe) przetwornikiem osobnym. 

Jeszcze fajnie jest DDC zastosować, bo nie każdy tani DAC ma odbiornik USB i zegar najwyższej klasy. A raczej: żaden tani DAC tego nie ma.  

A jaki DAC? Oczywiście R2R! 😍😍😍

I pławisz się wtedy w sonicznej nirwanie!  

https://banbye.com/watch/v_94O6bXXLSE1c

I jeszcze jedno: żeby naprawdę poczuć różnicę KORZYSTAJ Z PLIKÓW STACJONARNYCH!!! Nie ze streamingu. 

Robiłem niedawno w domu eksperymenty z dość drogim streamerem Atolla (ST300 za ok 3000€). Już pomijam niezbyt wysoką jakość zintegrowanego przetwornika (czego zupełnie nie rozumiem - budowa wewnętrzna urządzenia piękna, dobre kości Burr Brown i producent zarzeka się, że ten DAC gra jak stacjonarne przetworniki za 1500-2000€) ale dodatkowo TEN SAM PLIK z Tidala vs plik stacjonarny podany z USB, te same parametry, rozdzielczość - brzmiał zupełnie inaczej. Przewaga pliku stacjonarnego nad Tidalem to było niebo a ziemia. 

Co jest nie tak z tym streamingiem... bo to nie jest pierwszy streamer, na jakim robiłem ten eksperyment i zawsze jest to samo.  

Dnia 7.11.2023 o 15:35, Artur Brol napisał:

Dac się chyba kręci wokół tej kostki i jak jest zaimplementowana. Nie ważne jest jak duże pudełko jest. 

I tak i nie.  

Oczywiście to jest prawda, bo każda firma robi chipy o "swoim" brzmieniu: CS, AKM, ROHM, ESS... każdy chip zagra inaczej. Choć ostatnio ESS upodobniły się do reszty a mocno odstawały kiedyś in minus. 

Do tego jest ogromna różnica pomiędzy R2R a delta-sigma. Pisałem o tym 100x, nie chce mi się powtarzać. 

Ale chip to jedno. DAC niestety ma dużo więcej części. I od nich także zależy efekt ostateczny. 

- jaki jest zegar?

- jakiej jakości jest wejście USB?

- jak dobry jest układ wyjściowy? Czy jest w Klasie A? Czy jest na elementach dyskretnych czy na opampach? Czy jest na lampie czy solid state?

- no i najważniejsze: ZASILANIE, GŁUPCZE!!!  I tu się fizyki nie oszuka. Porządne ultralinearne zasilanie (w odróżnieniu od gównianej wtyczki impulsowej) zajmuje miejsce i swoje waży. 

Więc ocena przetwornika "na wagę" moim zdaniem jak najbardziej ma sens. 

Co więc jest ważniejsze? Roczaj czy marka kości przetwornika? Osobiście przywiązuję do tego wielkie znaczenie. Delta-sigma nawet kijem bym nie tknął. 

Ale są tacy, którzy uważają, że dobrze dopracowane zasilanie, wejście USB, dobry zegar, układ wyjściowy, robią dużo większą różnicę niż sam chip dekodujący. 

I też mają rację.

[michaudio]

R2R musi raczej kapkę kosztować, bo te najtańsze to niekoniecznie...

https://audiofanatyk.pl/fiio-k11-r2r-czyli-drozsze-nie-zawsze-jest-lepsze/

[Artur Brol]

Ja tam nie wiem skad te uwielbienie dla R2R.

Tez raz pomyslalem ze trzeba to sprawdzic, dlaczego to tak wszyscy chwala.

Holo Spring 3 sobie sprawilem, postawilem przeciwko przetwornikowi w Gato Audio DIA 250s z Burr Brown PCM 1794.

I z duza ulga sie tego Holo pozbylem.

Mialem jeszcze Serenade od Hifiman, tez R2R, nie uslyszalem roznicy pomiedzy nim a Singxer SDA2. Bardzo wszystko przyjemnie brzmialo ale to wszystko.

Edytowano 18 godzin temu przez Artur Brol

[il Dottore]

1 godzinę temu, Artur Brol napisał:

Ja tam nie wiem skad te uwielbienie dla R2R.

Dla mnie delta-sigma gra sztucznie. Jest to związane z generowaniem przez ten typ przetwornika D/A zakłóceń w domenie czasu, na które ludzkie ucho (a raczej mózg) są szczególnie wrażliwe. 

Stąd delta-sigma może już dziś zagrać słodko i przyjemnie (nawet jeśli pochodzi z ESS) ale nigdy nie zagra naturalnie. 

Natychmiast gdzieś w głowie zapala się czerwona lampka, że coś tu jest nie tak, że to nie jest prawdziwe. To są właśnie zakłócenia w domenie czasu. 

Odwrotnie R2R: dźwięk jest naturalny, prawdziwy, oczywisty i obecny. To się słyszy od razu. I nie musi wcale być przyjemny. Mój dongiel R2R Cayin RU-6 w porównaniu do HiBy FC4 które jest słodkie jak wata cukrowa (na ESS!!!) brzmi wręcz szorstko i brutalnie. Ale prawdziwie. 

[Artur Brol]

Sorki, ale nie zgadzam sie. Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze DS nie gra naturalnie a R2R tak. 

Rowniez nie sadze by nasz sluch byl na tyle czuly by wychwicic roznice o ktorych wspominasz - jesli one w ogole istnieja😊

[il Dottore]

1 godzinę temu, Artur Brol napisał:

z duza ulga sie tego Holo pozbylem.

Powiadają, że zarówno Holo jak i Denafrips, mimo posiadania trybu NOS (oversamling zabija muzykę!) wciąż mają odpalone jakieś filtry cyfrowe, co wychodzi na pomiarach. 

Nie ma opcji wyłączenia tych filtrów. 

Mój DAC jest NOS ( w ogóle nie ma żadnego oversamlingu) i do tego jest pozbawiony wszelkich filtrów cyfrowych. Filtrowanie cyfrowe i oversampling to brutalna ingerencja w oryginalny sygnał, mogąca być źródłem poważnych zniekształceń. 

A my chcemy, żeby było czysto!  

https://banbye.com/watch/v_v69cxp3Ok8sl?tab=0

[Artur Brol]

NIe twierdze ze ten Holo i Serenade nie graly przyjemnie, tylko ze nie graly lepiej od Gato.

Co dziwne bylo - pomijajac to, ze Holo, gral jakby zywiej niz Gato, choc ten sam efekt uzyskiwalem zwiekszajac w Gato glosnosc - to to, ze ta roznica w dzwieku zanikala kiedy utwor stawal sie spokojniejszy Bardzo dziwne

[pairtick]

27 minut temu, il Dottore napisał:

Jest to związane z generowaniem przez ten typ przetwornika D/A zakłóceń w domenie czasu, na które ludzkie ucho (a raczej mózg) są szczególnie wrażliwe. 

Jak już cytujesz, to podaj źródło. 

9 minut temu, Artur Brol napisał:

Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze DS nie gra naturalnie a R2R tak. 

Artur, Dottore jest jeszcze na etapie 'audiofilskiego' dźwięku 🤷‍♀️

4 minuty temu, il Dottore napisał:

https://banbye.com/watch/v_v69cxp3Ok8sl?tab=0

Jprdl, przecież to rzeźnia jest 🤦 

 

 

[il Dottore]

8 minut temu, pairtick napisał:

Dottore jest jeszcze na etapie 'audiofilskiego' dźwięku

Zawsze byłem. 

Już w podstawówce wolałem lampowe radio od tranzystorka i winyl od kasety.