Skocz do zawartości

Kolumny podstawkowe do wzmacniacza Musical Fidelity M2si


BATSZAMAN

Recommended Posts

1 godzinę temu, rajdek napisał:

Dobra informacja że była, chleb też był kiedyś za 1,2zł. Obecnie kosztują 6,4k wersja se 8k.

Kosztują czy jest to cena podawana na stronach salonów, które te kolumny sprzedają? 

Kiedyś polowałem na rynku wtórnym na PMC DB1 Gold. W salonach, które je sprzedawały, kolumny te "wystawione" były za 6,5k. Kiedy udało mi się je kupić na olx za 3500, myślałem że dorwałem mega okazję. Jakież było moje rozczarowanie kiedy wyjąłem z kartonu paragon i okazało się, że ich poprzedni właściciel kupił je w sklepie nie za 6,5 tys a za 4100 🙂

No i porównywanie cen sprzętu audio do cen artykułów pierwszej potrzeby jest raczej chybione 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, KrólKiczu napisał:

No i porównywanie cen sprzętu audio do cen artykułów pierwszej potrzeby jest raczej chybione 🙂

A gdzie jest takie porównanie?

Nie tylko sprzęt audio był kiedyś tańszy, wszystko drożeje. Czy autor pisał że chce kupić 5-letią używkę, oczywiście że można kupić znacznie taniej, takie wyciąganie najniższej ceny jest niepotrzebnym mieszaniem w temacie. Szukając nowych monitorów za 5k Menuety w mojej ocenie są bardzo dobrą ofertą i tylko propozycją  z mojej strony wartej odsłuchania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumny doszły. Wyglądają obłędnie w kolorze wiśnia lakierowana inaczej chyba Walnut piano o ile dobrze pamiętam. Na dniach opisze wrażenia odsłuchowe. Powiem póki co, że kolumny są strasznie wrażliwe na ich ustawienie. Lubią by blisko siedzieć przed nimi. Tannoye takie wybredne pod tym względem nie były.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę posłuchałem nowych kolumn i napiszę jakie są moje odczucia. Jeżeli będę używał języka mało profesjonalnego w dziedzinie HIFI to proszę się nie śmiać. Wszystko co napiszę będzie porównywane do zestawu Tannoy Mercury 7.2 i MF M2si oraz ogólnie, zestawów jakie wcześniej miałem. Były to systemy raczej budżetowe i ciepło grające (kolumny Tannoy M1 Shadow, czy jakieś stare Unitry a wzmacniacze to Technics SU-V500, SU-A800, SU-A707 i ostatnio CA A500, odtwarzacze CD to Technics SL-PG580, wcześniej jakiś Pionner a obecnie CA Azur 651C).

Ale przejdźmy do meritum:)

Kolumny Fyne Audio F500SP maja świetną scenę, przestrzeń i stereofonię. Każdy instrument i wokalista ma swoje miejsce na scenie. Bez problemu przy dobrze zrealizowanych nagraniach można powiedzieć gdzie kto się znajduje. Kolumny grają bardzo czysto, przejrzyście, krystalicznie - chodzi mi o ich rozdzielczość. Słychać każdy najdrobniejszy dźwięk i różne smaczki, których wcześniej nie słyszałem. Instrumenty brzmią bardzo naturalnie bez podbarwień. Basu mogło by być ciut więcej ale może to też wynika z przyzwyczajenia mojego słuchu do Tannoyek i podbarwionego grania a tu mamy neutralne granie więc i bas inny.

F500SP nie są tak energiczne jak Tannoye ale też nie są totalnie ospałe i zamulone. Mogły by mieć o drobinę więcej energii ale uważam, że nie jest to jakaś wielka wada i można z tym żyć. Tannoye ogólnie grały płasko - mimo szerokiej sceny- ale energicznie, wysokie tony były zamglone ale bas był przyjemny. Pasmo raczej szło w niskie tony co powodowało ciepłe granie z małą ilością szczegółów.

Fyne Audio ze wzmacniaczem MF M2si to moim zdaniem neutralne i jasne granie. Coś czego wcześniej nie słyszałem. Z Tannoyami MF grał ciepło i energicznie do czego byłem od zawsze przyzwyczajony i w niektórych utworach ta jasność Fyne Audio mi przeszkadza a może wynika to właśnie z tego przyzwyczajenia do ciepła i tego, że nigdy nie słyszałem jasnych systemów i tego jak utwory naprawdę powinny brzmieć.

W recenzjach MF M2si napisano, że wzmacniacz wybacza źle nagrane i zrealizowane płyty. Fakt z Tannoyami tak było ale już z Fyne Audio tak kolorowo nie jest. Jak puściłem Garbage czy Killers to słuchając niektórych utworów byłem załamany totalnie. Podobnie było z niektórymi utworami Marilyn Mansona. Wysokie tony były tak kłujące, że po chwili słuchania miałem dosyć mimo, że te kapele bardzo lubię. Po takim odsłuchu pomyślałem, że chyba będę zwracał kolumny. Jednak jak puściłem Pink Floyd, Afro Celt Sound System czy Joe Satrianiego to powiedziałem o kur... co te kolumny potrafią, szczena mi opadła. Nie mogłem uwierzyć ile straciłem słuchając muzyki na moich poprzednich systemach. Wykonawcy teraz zupełnie inaczej brzmią, jakbym na nowo ich poznawał.

Nie wiem czy to wina źle zrealizowanych nagrań czy zestawu Fyne Audio F500SP, Musical Fidelity M2si i CA Azur 651C. By to sprawdzić pożyczyłem od kumpla DACa Nostromo i podłączyłem pod mojego CA Azur 651C (odtwarzacz uważany za rozdzielczy, naturalny, idący w wysokie tony) robiąc z niego transport. Przez DACa całe pasmo poszło troszkę w dół. Obcięło górę i dodało basu. Różnica była niewielka ale słyszalna nawet dla takiego laika jak ja. Niby dźwięk cieplejszy i przyjemniejszy ale zabrakło w nim detalu, który teraz zaczyna mi się podobać:)

Słucham bardzo różnych gatunków muzyki. Na stojaku można u mnie znaleźć m. in. Megadeth, Metallice, Motorhead, Tool, Enye, Dire Straits, Tom Waits, Pink Floyd, The Doors, Soundgarden, Coldplay, Garbage, Orbital, NIN, Tangerine Dream, Killers, Queen, Madness, Afro Celt, Peter Gabriel, Joe Satriani, U2 czy muzykę filmową Hansa Zimmera. Wymieniłem tych wykonawców byście wiedzieli mniej więcej po jakich gatunkach muzycznych się poruszam. Wiem, że nie ma wzmacniaczy i kolumn uniwersalnych by grały idealnie z każdym gatunkiem muzyki. Trzeba z czegoś zrezygnować i iść na jakieś ustępstwa tym bardziej, że mój budżet na sprzęt grający też nie jest wielki.

Troszkę jestem rozbity. Nie wiem czy je zwracać i szukać czegoś innego czy je zostawić i pójść na wspomniane ustępstwo i żyć ze świadomością, że wysokie tony na niektórych płytach mogą być bardzo męczące ale za to inne płyty będą brzmiały przepięknie jak np. Pink Floyd. Mam jeszcze tydzień na podjęcie decyzji. Boję się tego, że jak kupie kolejne kolumny co coś zupełnie innego może mi nie pasować. I nie wiem czy dostanę coś do 5tyś co będzie lepiej grało bo Fyne Audio było w promocyjnej cenie (4999zł) gdzie normalnie kosztują tysiąc złotych więcej. Niestety Święty Grala nie istnieje:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz musisz przemyśleć co jest dla ciebie lepsze, czy słuchanie z tymi wcześniej nie słyszanymi  detalami i na odrzuceniu tych źle zrealizowanych nagrań, które brzmią na tych kolumnach po prostu źle i aż nie chce się ich słuchać. Czy może szukać jednak kolumn ciemniejszych, na których i te kiepsko zrealizowane płyty będą brzmieć tak że da się ich słuchać, ale za to w tych super zrealizowanych nie dostrzeżesz tych smaczków, które teraz jesteś w stanie usłyszeć. 

Na tym poziomie cenowym nie znajdziesz kolumn by wszystko brzmiało idealnie. 

Ja mam  jasny system, który ukazuje te wszystkie niuanse i jakość zrealizowane go materiału, i przy tym zostaje, a te płyty które bardzo lubiłem a są zrealizowane kiepsko puszczam tylko wtedy gdy muzyka leci sobie w tle, a robię inne rzeczy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te źle zrealizowane płyty mogę słuchać na słuchawkach. Mam wzmacniacz słuchawkowy Topping A50s i słuchawki Beyerdynamic DT770 pro. Ten zestaw wybacza źle zrealizowane płyty i jak coś mogę na tym słuchać tych płyt:) Chyba, że to wina duetu Fyne Audio i Musical Fidelity ale moim zdaniem i mojego kumpla - który też posłuchał mojego zestawu - uważamy, że wina leży po stronie złej realizacji płyt. Reszta moich płyt mimo, że ma wyeksponowane wysokie tony to spokojnie da się ich słuchać. Ale pewnie wynika to z jasnego systemu, który właśnie je eksponuje mniej lub bardziej a ja muszę się przyzwyczaić do tego bo wcześniej na moich systemach wysokie były zamglone i obcinane.

Edytowano przez BATSZAMAN
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy system jaki zakupiłem był jasny i analityczny, dźwięk zachwycał na początku, po pół roku nie mogłem już słuchać szczególnie trąbki zaczęły mnie tak drażnić że musiałem zmienić. Teraz wiem że równowaga tonalna musi być zachowana, bardzo ważny jest bas, nie może go być za mało ani za dużo. Kolumny potrzebują z 50h żeby zaczęły grać optymalnie. Nie wyobrażam sobie osobiście odrzucenie ulubionych płyt, gdyż nie grają dobrze na zestawie. Dobrze przemysl, bo gdy coś nie pasuje do końca, zawsze będzie z tyłu głowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, BATSZAMAN napisał:

czy wszystkie jasne i bardzo rozdzielcze systemy mają tak samo, że na słabo zrealizowanych płytach podbijają bardzo mocno wysokie tony, że nie da się tego słuchać?

Może inaczej: systemy podbijające wysokie tony nazywamy potocznie jasnymi. Rozdzielczość bywa różnie rozumiana. Jeśli chodzi o rozdzielczość barwową, to im większa tym lepiej i nie ma to nic wspólnego z rozjaśnianiem. Wszelkie zaburzenia równowagi tonalnej są ze szkodą dla rozdzielczości.

Jasny system nie patrzy czy płyta jest dobrze, czy źle zrealizowana - podbije wysokie tony na każdej. ;) Ale na tej gorzej zrealizowanej może być to bardziej dokuczliwe. (Chyba, że akurat jest to dość ciemne nagranie.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BATSZAMAN napisał:

nie wiem czy dostanę coś do 5tyś co będzie lepiej grało bo Fyne Audio było w promocyjnej cenie (4999zł) gdzie normalnie kosztują tysiąc złotych więcej.

To błędne podejście. Podobanie z wyższą ceną nie idą w parze.

Łatwo jest kupić promocyjną cenę a nie to co się nam podoba. 

Sprawdź jeszcze parę innych głośników. Salony mają egz. demo i chętnie takie wysyłają. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo walczyłem żeby Manson i inne zespoły grające metal industrialny bo tak to nazwane zostało 🙂 dobrze wybrzmiewał.  To nie jest prosta sprawa . Do tego grania subwoofer powinien dolne pasmo uzupełniać, nie dominować a zszyć  się z kolumnami tak , że nie słychać go iż jest a jednak gra.   

Włącz sobie zespół Not my Got i kawałek na przykład Equalizer i zobacz czy w ogóle da się tego słuchać. 

 

Jak tego rodzaju muzyka gra dobrze to wszystko gra co najmniej przyzwoicie moim zdaniem . 

Słuchając Pink Floyd czy tam inne Dire Strais zawsze i na wszystkim będzie wydawało się, że jest nieźle. Nawet w telefonie 🙂 to tak pół żartem z przymrużeniem oka ale taka prawda. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumny chyba będzie trzeba jednak oddać. Dziś odpaliłem z mojej kolekcji płyt dyskografię AC/DC i brzmi bardzo słabo. Gitara i wokal w wielu momentach wiercą dziurę w uszach i niestety jest tak na każdej ich płycie więc raczej to nie wina złej realizacji płyt. Podobnie jest również na nowej płycie Megadeth. Co ciekawe większość poprzednich ich płyt gra przyjemnie. Kolumny chyba są stworzone do bardziej spokojnej muzyki pokroju U2, Pink Floyd, Afro Celt itp. bo tam naprawdę potrafią pokazać klasę. Co ciekawe, nawet Kult, Coma czy Mela Koteluk fajnie grają. Jak ktoś słucha takiej muzyki i ma MF M2si to szczerze je polecam. Ja chyba potrzebuję kolumn bardziej uniwersalnych które fajnie będą się zgrywały z MF bo słucham różnych gatunków muzyki. Mam jeszcze kilka dni na oddanie ale raczej już nic tego nie zmieni. Gdybym miał pewność, że zmiana odtwarzacza CD coś zmieni to jeszcze bym na to poszedł ale pewnie problem leży we wzmacniaczu a go nie zmienię bo kupiłem go miesiąc temu:)

Edytowano przez BATSZAMAN
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...