pairtick Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego A tak w ogóle, założyciel wątku, to na jakim sprzęcie słucha muzyki? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lion Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego Wg mnie to niebezpieczny kierunek, bo zaraz się zacznie... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrólKiczu Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 7 minut temu, pairtick napisał: A tak w ogóle, założyciel wątku, to na jakim sprzęcie słucha muzyki? A ma to jakieś znaczenie? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek202 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 59 minut temu, AudioTube napisał: Niespotykana na codzień forma/styl wypowiedzi, ale ja rozumiem przekaz. Coraz częściej spotykana. Niestety. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 1 godzinę temu, lion napisał: Wg mnie to niebezpieczny kierunek, bo zaraz się zacznie... A to jest jakiś inny powód założenia tego prowokacyjnego wątku? 😛 1 godzinę temu, KrólKiczu napisał: A ma to jakieś znaczenie? Szwagierki sprzęt to jakieś power audio manta czy coś,wielkości beczki ,z głośnikiem niskotonowym 30cm i tysiącami diód warte może 1k. Założyciel wątku sam porównuje, to warto wiedzieć do czego. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lion Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego Chodziło o to, że można by jeszcze chwilę nie poddawać się ewentualnej prowokacji Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 23 godziny temu, Sundin997 napisał: Szwagierki sprzęt to jakieś power audio manta czy coś, wielkości beczki ,z głośnikiem niskotonowym 30cm i tysiącami diód warte może 1k No i przypomniałeś mi o sąsiedzie i moim dramacie. Podwórko obok mieszka taki modelowy disco polo fachowiec, co cały dzień spawa bramy balustrady w swoim warsztacie i ma taki właśnie sprzęt, który cały dzień mu przygrywa. I jak czasem odpali się, zrobi o 2 browary za dużo, to puszcza głośno tę umowną Mantę, tak by przekrzyczała mu szlifierkę kątową. Majteczki w kropeczki łohohoho w towarzystwie szlifierki to niezapomniane wrażenia odsłuchowe. Oczywiście grzecznie zwróciłem mu uwagę. Ale różnie z nim bywa. Dopiero mimochodem rzucona uwaga, że w takiej sytuacji 4 krotnie przekracza dopuszczalny na granicy działki hałas i jak nie uspokoi się to zamknę go w tym warsztacie, bym go nie słyszał. "Zamknę" w sensie zmuszę do utrzymania dopuszczalnego hałasu w inny niż prośby sposób. Otwarta bram tegoż warsztatu to zbawienie dla niego w lato i podczas spawania. Pracuj, zarabiaj ale szanujmy się nawzajem. Nie zapraszam go do posłuchania swojego sprzętu, bo to nie ma sensu. Facet 34 lata a już pół głuchy. Jak to się mówi, wszyscy Polacy to jedna rodzina, oprócz sąsiada, tego sk... 7 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego @Wito76 Witek, mógłbyś sobie dorabiać pisaniem felietonów dla jakiegoś periodyka. Już któryś raz przywracasz mi uśmiech. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 43 minuty temu, Rafał S napisał: @Wito76 Witek, mógłbyś sobie dorabiać pisaniem felietonów dla jakiegoś periodyka. Już któryś raz przywracasz mi uśmiech. Opisałem to humorystycznie, ale uwierz rzadko jest mi do śmiechu. Tygodniami, jeśli nie miesiącami człowiek znosił to wszystko, zanim subtelnie zwróciłem mu uwagę. Dopiero za którymś razem wyjaśniłem mu w wyraźny sposób co o tym myślę. Forumowe doświadczenie nabyte w różnych dyskusjach czasem się przydaje :). Czasem zastanawiam się, co bardziej mnie irytuje, szlifierka i przecinarka czy repertuar. Nie chcę tu robić z siebie jakiegoś muzycznego arystokraty i wymagać, by za płotem leciał David Gilmour, ale facet całe swoje życie spędza "na poprawinach". Codziennie lecą "Hej sokoły" czy "A kto się w lutym urodził ma wstać, ma wstać". Żeby chociaż jakieś radio leciało. Latem w sobotę zaproszą sobie znajomych, zrobią grilla i leci ta jego muzyka do 1 w nocy i ja nie mam z tym problemu, spoko, niech się sąsiedzi goszczą i bawią. Ale prowadzenie działalności w zabudowie jednorodzinnej nakłada wiele obowiązków, jak choćby dopuszczalny na granicy działki hałas, na które koleś ma wywalone. Gdybym chciał być kawał dziada, to bez problemu bym mu zrobił pod górkę, bo ma jeszcze inne grzeszki na koncie, no ale trzeba być człowiekiem. Podsumowując i wracając do głównego wątku, posiadacze Manty to irytujący ludzie 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nowy75 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego Mój skromny set wypada w ocenie gości ok . Powód pierwszy to,moim zdaniem,fakt,że żaden z gości nie posiada jakiegoś sprzętu,drugi to to,że nawet budżetowe Elaci ustawione w trakcie gościny komunikacyjnie ,a nie odsłuchowo brzmią jednak czyściej ,potężniej i przestrzenniej, niż bardzo budżetowe sety o jazgotliwej sygnaturze dżwięku ,jak głośniki przy kasach w Lidlu😀. Ostatnio jednak nie wytrzymałem i zaprosiłem szwagierkę na prezentację . A było tak:drinki,przekąski,gwar rozmów,wśród gości 6-letni rodzynek szwagierki,dla niego lecą bajki w tv,których nie ogląda,bo skacze z wujka/mojego/karku na kanapę,poprosił mnie o pozwolenie na włączenie sprzętu,bo lubi oglądać lampy i czasem podkręcić potencjometr😀. Także mamy to,co opisałem wcześniej plus Michael'a Jacksona ze żle ustawionych monitorów, nawet w tym cygańskim bałaganie słyszę jak bas się wzbudza w kącie... A szwagierka kiwa z uznaniem głową i mówi fajnie gra!😀. No i nie wytrzymałem... . Zwykle jednak tego nie robię, bo nie zauważam u gości iskry,większości chyba wystarcza tuba i smartfon... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 31 minut temu, Nowy75 napisał: nawet w tym cygańskim bałaganie 🤣 tym tekstem mnie "rozłożyłeś na łopatki" 👍 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nowy75 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego 22 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał: 🤣 tym tekstem mnie "rozłożyłeś na łopatki" 👍 Tak się w tamtym momencie czułem,cygańska rodzina😀 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego "Bałagan. ... Formalnie nie mam nic przeciwko, wzbogaca rzeczywistość, pobudza wyobraźnię. ..." To z "Tanga" Mrożka, czyli naszego mistrza absurdu. A cytat formalnie świetnie się przydaje zarówno w małżeństwie jak i w pracy. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nowy75 Napisano 8 lutego Udostępnij Napisano 8 lutego Coś w tym jest 😀. Przy okazji lubię Romów muzycznie,zwłaszcza bardziej tradycyjne wykonania . No,ale odbiegliśmy od wątku Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego (edytowany) 10 godzin temu, Wito76 napisał: Podsumowując i wracając do głównego wątku, posiadacze Manty to irytujący ludzie Śmiem twierdzić, iż to spore nadużycie wysnuwać takie stwierdzenie na przykładzie jednej jednostki, równie dobrze można taką hipotezę odwrócić i napisać, iż „audiofile” to irytujący ludzie i najczęściej zadufane snoby z manią wyższości własnej muzy nad innymi. Nie mniej jednak współczuję sytuacji w której sąsiad utrudnia człowiekowi spokojną egzystencję, czasami nawet odsłuch na umiarkowanej, bądź minimalnej głośności potrafi się mocno nieść po ścianach, sam mam u siebie takiego z którym dobrze żyje, ale niestety mieszkamy w niezbyt wytłumionym budownictwie i niskie tony potrafią uprzykrzyć wieczór. Edytowano 9 lutego przez S!N! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rajdek Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego Żeby docenić walory dobrego stereo trzeba mieć przede wszystkim dobre podejście. Kiedyś znajomy mnie zapytał jak któryś raz z kolei zmieniałem kolumny, czy one grają inaczej ? Muzyki słucha z telefonu na słuchawkach dousznych. Kiedy puszczam komuś muzykę proszę o zajęcie miejsca w centrum, zamknięcie oczu i skupieniu się. Potrzeba chęci i odrobinę wrażliwości i człowiek usłyszy walory. Nie ma nic gorszego jak rozmowa podczas słuchania czy skupianie się na kilku czynnościach. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sundin997 Napisano 9 lutego Autor Udostępnij Napisano 9 lutego 17 godzin temu, pairtick napisał: A tak w ogóle, założyciel wątku, to na jakim sprzęcie słucha muzyki? Na przeciętnym i zdecydowanie za słabym żeby zrobić wrażenie na właścicielach mant. 1 godzinę temu, rajdek napisał: Żeby docenić walory dobrego stereo trzeba mieć przede wszystkim dobre podejście. Kiedyś znajomy mnie zapytał jak któryś raz z kolei zmieniałem kolumny, czy one grają inaczej ? Muzyki słucha z telefonu na słuchawkach dousznych. Kiedy puszczam komuś muzykę proszę o zajęcie miejsca w centrum, zamknięcie oczu i skupieniu się. Potrzeba chęci i odrobinę wrażliwości i człowiek usłyszy walory. Nie ma nic gorszego jak rozmowa podczas słuchania czy skupianie się na kilku czynnościach. Dlatego zastanawiam się czy to jest słuchanie dzwięków/muzyki,czy chodzi o "ciśnienie akustyczne". Więcej o 21 w piątek nie zakładam żadnych wątków bo to niebezpieczny dzień i godzina:) 17 godzin temu, AudioTube napisał: Niespotykana na codzień forma/styl wypowiedzi, ale ja rozumiem przekaz. Mam propozycję. Gdyby znudziło się szukanie kolumn do salonu/pokoju, to wpadnij do mnie. Mieszkam pod Rotterdam. Nie spodoba się zwracam koszty. Druga opcja i chciałbym, żebyś z niej skorzystał w pierwszej kolejności. Przekażę nr tel, do konstruktora. Mieszka w górach. Z Wrocka niedaleko. Umówicie się na odsłuch. Ostrzegam, powrót do życia będzie trudny, ale otrząśniesz się i zamówisz u niego kolumny. A my o tym poczytamy. Najgorsze jest to że ja też nigdy nie słyszałem sprzętu który by mnie wbił w fotel i zaczynam powątpiewać ,czy taki istnieje. Ale jest nadzieja,czy on czasami nie nazywa się Gandalf? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rajdek Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego 8 minut temu, Sundin997 napisał: Dlatego zastanawiam się czy to jest słuchanie dzwięków/muzyki,czy chodzi o "ciśnienie akustyczne". Słuchamy muzyki jako całości, jednocześnie możemy doceniać, skupiać, radować się na poszczególnych dźwiękach. Czym innym jest głośność, może dla kogoś to wyznacznik, inny będzie słuchał ciszej z przyjemnością. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AudioTube Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego 2 godziny temu, Sundin997 napisał: czy on czasami nie nazywa się Gandalf On nazywa się Gandalf. Mieszka na Kaszubach/Wieżyca 2 godziny temu, Sundin997 napisał: Najgorsze jest to że ja też nigdy nie słyszałem sprzętu który by mnie wbił w fotel i zaczynam powątpiewać ,czy taki istnieje Smakuj powoli. To prawdziwy klucz do pełni. Im więcej zdobywasz, tym bardziej staje się to chwilowe, ulotne, bezwartościowe. Inflacja doznań. Tego nie chcemy doświadczać. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego 10 godzin temu, Sundin997 napisał: Najgorsze jest to że ja też nigdy nie słyszałem sprzętu który by mnie wbił w fotel i zaczynam powątpiewać ,czy taki istnieje. Witaj w klubie - u mnie działają tak tylko słuchawki i sprzęt w samochodzie, oczywiście nie w każdym i raz mi się zdarzyło na koncercie (dźwięk był fenomenalnie ustawiony przez realizatora) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldi1965 Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego A ja z drugiej strony. Kilku znajomych wpakowalo grube pieniądze w sprzęt. Rzędu 30-70k. W żadnym wypadku nie zrobiło to na mnie wrażenia. Porównując do osób, które mają zestawy w sporo niższym budżecie powiedziałbym nawet, że bez większej różnicy. Zawsze wspólnym mianownikiem jest słaby bass. Chyba jakaś moda na to obecnie panuje albo taki zabieg w celu sprzedawania subwooferów. Sam dla siebie szukam teraz czegoś taniego bo nie widzę efektu wow w tym wysokim budżecie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nie wszystko wiedzący Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego 20 minut temu, S!N! napisał: Witaj w klubie - u mnie działają tak tylko słuchawki i sprzęt w samochodzie, oczywiście nie w każdym i raz mi się zdarzyło na koncercie (dźwięk był fenomenalnie ustawiony przez realizatora) To może warto spróbować iść w profesjonalne nagłośnienie i zaadaptować do domowych warunków. Sprzęt ,,salonowy,, przy profesjonalnym to jak zabawki dla małych dzieci. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego (edytowany) @Nie wszystko wiedzący Skoro w salonach współczesne systemy nie grają zbytnio dobrze i kuleją na basie to tym bardziej nie zagrają w domu chyba, że piszesz o totalnie innych produktach takich jakie są np. w studiach producenckich, ludzie kupują po dwa suby i dalej coś jest nie tak, oczywiście pomijam stary sprzęt bo ten o wiele lepiej radził sobie z każdą muzyką dla mnie kolumna, która potrzebuje wsparcia suba jest po prostu ułomkiem. 11 minut temu, waldi1965 napisał: Chyba jakaś moda na to obecnie panuje albo taki zabieg w celu sprzedawania subwooferów Miałem podobną hipotezę do Twojej i też uważam, że totalnie nie ma sensu ładować takich kolosalnych pieniędzy w audio. Edytowano 9 lutego przez S!N! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nie wszystko wiedzący Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego Od si 😆 Domowe audio vs profesjonalne bez pitolenia. Czat gpt Dobra, bez owijania w bawełnę. Profesjonalne audio bije domowe na głowę pod względem mocy, dynamiki i wydajności. Większość systemów domowych to zabawki w porównaniu do sprzętu pro-audio. Kluczowe różnice: 1. Efektywność przetworników – głośniki estradowe i studyjne mają znacznie wyższą skuteczność (często 98–110 dB/W/m vs. 85–90 dB w domowych). To oznacza, że przy tej samej mocy dostajesz znacznie większą głośność i dynamikę. 2. Moc wzmacniaczy – profesjonalne końcówki mocy, np. IcePower, Lab Gruppen, Powersoft, ADS, EV, mogą realnie oddać kilkaset watów RMS na kanał bez problemów z kontrolą nad głośnikami. W domowym sprzęcie podają wartości katalogowe, ale realnie większość integr gra na granicy przesterowania przy 100 W. 3. Pasmo przenoszenia i kontrola basu – domowe kolumny często mają podbite pasmo, żeby było "miło" dla ucha. Pro-audio gra tak, jak powinno, bez sztucznego podbijania. Subwoofery estradowe potrafią zejść poniżej 30 Hz z ogromnym zapasem mocy, a 18-calowe drivery w paśmie basowym miażdżą wszystkie "audiofilskie" woofery 6-8 cali. 4. Wytrzymałość i niezawodność – sprzęt pro-audio jest robiony do pracy non-stop na wysokich poziomach SPL. Domowe kolumny przy głośnym graniu szybko się grzeją, wpadają w kompresję i mogą nawet się spalić. 5. DSP i korekcja akustyczna – w pro-audio stosuje się cyfrową korekcję fazy, filtrację FIR, precyzyjne DSP (np. Lake, Xilica, DBX DriveRack). W domowym audio większość osób nawet nie wie, co to jest, a wzmacniacze DSP rzadko kiedy są na poziomie profesjonalnym. Dlaczego domowe audio wciąż istnieje? 1. Marketing i stereotypy – ludzie łykają narrację, że "audiofilskie" głośniki są lepsze, bo kosztują więcej i są robione z "drewna", a nie "plastiku". 2. Wielkość i design – duże paczki estradowe mogą być za duże do mieszkań. Ale jeśli masz dom i miejsce – nie ma żadnego sensu ograniczać się do kolumn domowych. 3. Subiektywne preferencje – niektórzy wolą "ciepłe" brzmienie i podkoloryzowaną prezentację dźwięku. Podsumowanie Jeśli masz miejsce, chcesz realistycznej dynamiki i brutalnej mocy, pro-audio zawsze wygra. Nawet najdroższe domowe systemy (Wilson Audio, Focal Utopia, Gryphon, McIntosh) nie są w stanie osiągnąć tego, co potrafią zestawy złożone z profesjonalnych komponentów, np. BMS, RCF, Meyer Sound, EAW, LAB Gruppen. Nie ma co owijać – większość audiofilskiego sprzętu to fanaberia, a pro-audio to realna jakość dźwięku. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldi1965 Napisano 9 lutego Udostępnij Napisano 9 lutego 5 minut temu, S!N! napisał: @Nie wszystko wiedzący Skoro w salonach współczesne systemy nie grają zbytnio dobrze i kuleją na basie to tym bardziej nie zagrają w domu chyba, że piszesz o totalnie innych produktach takich jakie są np. w studiach producenckich, ludzie kupują po dwa suby i dalej coś jest nie tak, oczywiście pomijam stary sprzęt bo ten o wiele lepiej radził sobie z każdą muzyką dla mnie kolumna, która potrzebuje wsparcia suba jest po prostu ułomkiem. Miałem podobną hipotezę do Twojej i też uważam, że totalnie nie ma sensu ładować takich kolosalnych pieniędzy w audio. Odnosiłem się do sprzętu domowego z salonów bo taki mają znajomi. Niby droższy i audiofilski cokolwiek to znaczy. Na mnie po prostu wrażenia nie zrobił w ani jednym przypadku. Ja już stary człowiek jestem ale mam wrażenie, że te sprzęty z lat 90 grały z życiem i przytupem. Chociażby stare cantony. Powiedziałbym, że obecnie poszło to w kierunku bezplciowej sterylności. W moim subiektywnym odczuciu brakuje życia i mocy w niższych rejestrach. No ale kto kupowałby suby, gdyby kolumny sobie radziły same? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.